Niby w porządku, tylko jakoś takie wrażenie, że wszystko co ważne, jeśli chodzi o śledztwo, odbywa się jakby obok głównej bohaterki, hmmm...to taki serial, gdzie scenarzysta mówi nam „ nie zwracajcie uwagi na aktorów, jestem super i ja Wam to wszystko pokażę”
Choć może się mylę.

Masz rację, ja mam podobne wrażenie i jakoś-chyba dlatego-mnie nie zachęcił, by oglądać dalej ;)

Tak, ja tez mam wrażenie, ze sprawy raczej same się toczą, bez pomocy policji i sędzi. fajny mroczny klimat, niesamowita wyspa, ale akcja jest dość powolna , a zakończenie banalne. Szkoda, bo był potencjał.