Akcja serialu ma miejsce w latach 60. XIX wieku i opowiada historię byłego żołnierza armii konfederackiej Cullena Bohannona (Anson Mount). Główny bohater podąża tropem kilku żołnierzy Unii, którzy zabili jego żonę. W końcu trafia na budowę transkontynentalnej linii kolejowej, która ma połączyć bogaty i szybko rozwijający się wschód z wciąż dzikim zachodem.
Najlepszy serial ever. Niezwykle głęboki(tylko trzeba się wmyśleć), kapitalni aktorzy, fabula, kawałek ciekawe historii. Moim zdaniem lepszy od np. Breaking Bad
Sezon skończył się w czasie gdy zazwyczaj się zaczynał, do tego był o parę odcinków krótszy. Ktoś zorientowany o co tu chodzi?