Serial mnie niesamowicie wciągnął, tylko nie mogę za nic zrozumieć zachowania tej dziewczyny,
którą omotał Hannibal, dlaczego ona jak gęś wykonuje wszystkie jego polecenia? Daje jej narkotyk,
ona się w ogóle nie broni, wypija jak herbatkę od dobrego wujka. Nic, ani słowa sprzeciwu.
Czemu ona to robi? Czemu Hannibal upatrzył sobie tę dziewczynę? Mam nadzieję, że nie w tym
sensie.