Nigdy nie miałem styczności z tym serialem. Uwielbiam SCI-FI, ale nie każde. Nie lubię Star-Treka, Gwiezdne WOjny tylko pierwsze 6 części, Expanse pierwsze 2 sezony dla mnie miażdżą wszystko. Czy warto zajrzeć w ten serial po 23 latach jego produkcji?
Tak, nadal warto obejrzeć ten serial po 23 latach od produkcji. Serial się z czasem rozkręca, a później to już czysta przyjemność w oglądaniu. Przed serialem warto obejrzeć film który wprowadza do tego uniwersum. Później SGA i inne filmy z tego uniwersum kolejności teraz nie pamiętam musiałbym sprawdzić. Za Star-Trekiem również nie przepadałem, a SG-1 po obejrzeniu stało się jednym z moich ulubionych seriali kiedykolwiek, minusem może być fakt ze te pierwsze sezony były trochę starsze, ale nadal dobrze to wygląda jak się znajdzie odpowiednią jakość, tylko polski lektor czasami był średni, zależy jak się trafiło więc eng > pl
Chciałbym zapomnieć o tym serialu jak i o wszystkich filmach i serialach z tego uniwersum i obejrzeć je jeszcze raz "na nowo" :)
Aktualnie ciężko cokolwiek znaleźć, łatwiej pobrać niż obejrzeć online. Jeśli chodzi o źródła online to polecam wpisywać w google "gwiezdne wrota sezon 1 odcinek 1" z dopiskiem cda lub bez i tam już będzie widać. Odcinek 1 i 2 jest złączony, później trzeba szukać każdego osobno wpisując w ten sposób. Jednak zanim zabierzesz się za serial obejrzyj film "Gwiezdne Wrota" z 1994 roku, linka do serialu tutaj nie wrzucę ale mogę ewentualnie na priv, jeśli nadal będziesz mieć z tym problem :)
Sama zaczęłam oglądać ten serial niedawno i moim zdaniem bardzo warto. Co do mojego gustu, to podpowiem, że uwielbiam The Expanse (pierwsze trzy sezony najlepsze), The Orville. Podoba mi się też Mandalorian; Star Trek Discovery i Picard oglądałam, ale bez zachwytu.
The Expanse to 1 sezon tylko dobry. The Orville wymiata obecnie konkurencję. Nie widzę ani obecnie ani w przyszłości serialu, który pobił by Star-Gate w temacie sci-fi. I tak pierwszy sezon SG-1 był marny, ale z każdym kolejnym lepiej co obecne seriale mają zwykle odwrotnie zamiast się rozwijać to się zwijają.
Oj, to prawda. 3 sezon The Orville doskonały (z wyjątkiem pierwszych dwóch odcinków). Zdecydowanie wybił się na mojego obecnego faworyta, tylko czemu ten sezon taki krótki... :(
Trochę za bardzo się skupiają na promowaniu rasy gejów, a przez to inne postacie mają mniej czasu na pokazanie się. Nie mniej świat i rasy, przygody w kosmosie i ten szczególny klimat kosmicznej odysei urzeka :) Niestety tylko 10 odcinków ale pewnie przez pandemie musieli się spieszyć z kręceniem i woleli wydać te 10 odcinków niż czekać kolejny rok. Oby na 4 sezon nie trzeba było tyle czekać :(