W książce jest to wyraźnie napisane, właśnie w scenach z Lysą i Littlefingerem/ Niestety nie pamiętam gdzie dokładnie.

Kurczę, nie mogę sobie darować, że przegapiłem to czytając książkę. Będę musiał odszukać ten fragment, bo nie daje mi to spokoju od wczoraj.

Ostatni rozdział Sansy w Nawałnicy Mieczy chyba.

Właśnie ja też nie dawno przeczytałem książki, a nie widziałem nigdzie tego fragmentu... Jak ktoś znajdzie i przytoczy to będę wdzięczny :)

– Łzy, łzy, łzy – Łkała histerycznie. – Po co te łzy... ale w Królewskiej Przystani mówiłeś co innego. Powiedziałeś, żebym dodała Jonowi łez do wina i spełniłam twoje życzenie. Dla Roberta i dla nas! Napisałam też do Catelyn, że Lannisterowie zabili mojego pana męża, tak jak mi kazałeś. To było takie sprytne... zawsze byłeś sprytny, mówiłam o tym ojcu, powtarzałam mu, że Petyr jest sprytny i zajdzie wysoko, na pewno zajdzie, jest słodki i delikatny, a ja noszę w brzuchu jego dzieciątko... dlaczego ją pocałowałeś? Dlaczego? Jesteśmy teraz razem, jesteśmy razem po tak długim czasie, po tak bardzo długim czasie, czemu miałbyś chcieć całować jąąąąąą?

Właściwie nie trzeba było nawet czytać momentu w którym Lysa przyznaje się do zabójstwa męża (a taki rzeczywiście w książce się pojawia, nie wiem jakim cudem to można przegapić) bo autor już w pierwszych tomach rzucał wskazówkami - Jon Arryn chciał wysłać syna na wychowanie do Stannisa (o ile pamiętam) na co przewrażliwiona na punkcie Roberta (serialowego Robina) żona nie chciała się zgodzić więc śmierć męża była jej na rękę. Po za tym jak wiadomo trucizna to broń kobiet i eunuchów, co Martin też wiele razy podkreślał w kontekście śmierci Arryna, nawet używając nazwy trucizny zwanej "Łzami Lysy".

Dzięki bardzo.

Nie ma za co bo nie spełniłem twojej prośby, oto właściwy cytat.

– To już dawne dzieje, Lyso. Lord Hoster nie żyje i jego stary maester też. – Littlefinger
podszedł bliżej. – Czy znowu piłaś wino? Nie powinnaś tyle mówić. Nie chcemy, żeby
Alayne dowiedziała się więcej, niżby należało, prawda? Albo Marillion?
Lady Lysa zignorowała jego słowa.
– Cat nic ci nigdy nie dała. To ja załatwiłam ci pierwszą posadę, spowodowałam, że Jon
sprowadził cię na królewski dwór, byśmy mogli być blisko siebie. Obiecałeś mi, że nigdy o
tym nie zapomnisz.
– I nie zapomniałem. Jesteśmy razem, tak jak zawsze pragnęłaś. Jak zawsze
planowaliśmy. Puść włosy Sansy...
– Nie puszczę! Widziałam, jak się całowaliście na śniegu. Jest taka sama jak jej matka.
Catelyn całowała się z tobą w bożym gaju, ale nie traktowała cię poważnie. Nigdy naprawdę
cię nie pragnęła. Dlaczego to ją kochałeś bardziej? To byłam ja, zawsze jaaaa!
– Wiem, kochanie. – Postawił następny krok. – I jestem z tobą. Wystarczy, że ujmiesz
moją dłoń. No, chodź. – Wyciągnął rękę. – Po co te wszystkie łzy?
– Łzy, łzy, łzy – Łkała histerycznie. – Po co te łzy... ale w Królewskiej Przystani mówiłeś
co innego. Powiedziałeś, żebym dodała Jonowi łez do wina i spełniłam twoje życzenie. Dla
Roberta i dla nas! Napisałam też do Catelyn, że Lannisterowie zabili mojego pana męża, tak
jak mi kazałeś. To było takie sprytne... zawsze byłeś sprytny, mówiłam o tym ojcu,
powtarzałam mu, że Petyr jest sprytny i zajdzie wysoko, na pewno zajdzie, jest słodki i
delikatny, a ja noszę w brzuchu jego dzieciątko...

Źle kliknąłem odpowiedź, chciałem podziękować vasyowi, ale dzięki też za dłuższy kawałek.

Czy Jon Arryn powiedział, komukolwiek, że wie czyje są dzieci Cersei? Czy bliźniacy wiedzieli o wiedzy Arryna? Littlefinger zlecił morderstwo Arryna, bo zaczął mu przeszkadzać w grze z powodu wiedzy i jak się dowiedział, a może nie wiedział i w ten sposób rozpoczął grę o tron?

Jon węszył razem ze Stannisem, ale nie powiedzieli nikomu o swych wnioskach, a po śmierci pierwszego drugi zwinął się na Smoczą Skałę. LF najprawdopodobniej (imo) zaplanował morderstwo Jona, aby po zrzuceniu podejrzeń na Lannisterów, zmobilizować przybycie do KP Neda. No i możliwe, że już wtedy krystalizowały się jego plany co do przejęcia Doliny i małego lorda Arryna.

Dzięki milutka :) !