PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405533
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Dzieci... taaak, specialnie wstałem wcześnie rano (pierwszy raz od jakiś 9 lat odmówilem sobie
snu i to żeby zobaczyć finał 4 sezonu.)
Co jak co... odcinek oglądało mi się przyjemnie, całość jak dla mnie na duży plus.
Od początku i dość szybko bo teraz trzeba się do pracy zbierać :)

Stannis, dzicy, Jon: Był rozmach, lekki napewno! Niby nie walczyli zabardzo, niby wyglądało tak
jakby Stannis miał pół 7 królestw ze sobą i wjechał na grupke 50 dzikich... a dzień wcześniej było
ich niby tak wiele, ale ok, jak dla mnie przyjemnie się to oglądało, książkowa, poprawnie.
Rozmowa z Torumndem bardzo mi się spodobała - sam niewiem czemu, ale coś w niej takie
było.

Danka: O jezus.. tu to dalej to samo, po raz kolejny uważam że całość by była wiele ciekawsza
jakby dać smoki i armie Viserysowi. Przynajmniej oglądalibyśmy jak PODRĘCZNIKOWO
za^%^&ć rzecz która jest praktycznie wygrana. Matoł by tam zrobił taką komedie że niemoge :D
A ta... najpierw robi bo ma taki kaprys a potem trzeba się liczyć z konsekwencjami, ale czego
można teoretycznie chcieć od 13latki (aktorka dobrze gra jej głupote :))
Smoczki przynajmniej ładne :D

Hound, Arya, etc. czyli kamień lepszy od miecza.
Ostatnio pisałem że nie będe się czepiał że serial zaczyna poważnie odbiegać od książki
zwłaszcza że w tym wypadku zdarzenia prowadzą do tego samego. - Ogar leży sobie umierając a
Arya odchodzi z forsą :D
Tylko.. no bez jaj, niby dostał tą "śmierć" lepszą niż w książce (chodzi mi że niby wolał bym
umrzeć po walce niż od rany jak mnie ugryzł jakiś plebeusz) ale... jakoś tak dziwnie. Walke
oglądało się bardzo przyjemnie, co nie zmienia faktu że wogóle mi nie leżało to ich spotkanie,
własnie mi się przyjemnie czytało jak oni się mijali, a tu po chwili Panna "Nie jestem rycerzem"
wpada sobie na córeczke Starków, i co ona teraz zrobi niby? Pójdzie do orlego gniazda i Sansa
się dowie że żyje? Dziwnie, coś mi nie pasuje, ale poczekam na 5 sezon.

Bran aka. zaczyna coś się dziać a ja mimo że nieumiem chodzić to jeszcze wszystkich was tam
rozwale razem z moim kompanem DRZEWCEM!
No spoko... chłopak ma cel. Tylkoooo te fireballe takim dragonballem bezsensownym mi
zajechały że aż smutek, ale co zrobić, działo się działo :) Jego nauka w 5 sezonie może być
naprawde fajna. Szkoda tylko że całkowicie wycieli zimnorękiego. Lubiłem tą postać.

Cersei - NO BRAWO dziewczyno! Przyznać się ojcu że sypiasz z bratem! Oto chodzi! Zaczynam
się dobrze bawić jak oglądam to jej staranie się utrzymać wszystko w swoich rękach gdy
wszystkona około idzie inaczej niż by chciała, coraz lepiej, teraz czekać tylko na jej "spacerek" i
będe baaaardzo szczęśliwy.

No i przechodzimy do finału: TYRION! Brak rozmowy o księżycowym chłopcu z bratem, brak wielu
szczegółów w rozmowie z ojcem, ale tak czy tak! JEST KLASA! Dokładnie jak sobie to
wyobrażałem, nooo może poza faktem że miałem wrażenie że toaleta byłą bliżej i była bardziej
bogata jak na Lannisterów :D Shea.. itak nigdy Cię nie lubiłem wiec luzik. Bez jakiegoś wielkiego
patosu czy uniesienia, albo bardzo fajnie się to oglądało.

Ocena ogólne: No co.. pozamykali dużo wątków jakby się bali że 5 sezonu nie zrobią. Otworzyli
pare nowych jakby jednak wiedzieli że zrobią. I nie dali cliffhangera? Dziwnie... a mogli. Zresztą
aktorka od Cersei dała nam spoiler że dadzą nam LS... nie dali. CHAMSTWO! Mimo wszystko
finał na plus, nie był to najelpszy jak dla mnie finał, a na najlepszy odcinek itak typuje 8 ze
względu na EPICKA walkę. Ale było dobrze. Dla mnie to się liczy że przyjemność z oglądania
miałem duża :)

P.S. - Góra ma cierpieć! NIE SPAĆ! A ten leży i cisza...
P.S.S - Myślicie że goździk dalej siedzi w tej spiżarni :P?

ajkusz

SPOILER KSIĄŻKA
To by było idealne zakończenie. Mam taki pomysł: Arya uśmiechnięta na stateczku, wiaterek rozwiewa grzyweczkę, jest miło muzyczka gra i cyk! leży Ogar, widzowie czekają na jego śmierć i nagle podjeżdża do niego Wiadomo Kto :)
I to by było dobre rozwiązanie, bardzo płynne, ze względu na wspólną podróż Aryi i Ogara oraz wpisałoby się w tendencję do bliskiego rozmijania się Starków. Do tego była przecież podobna scena z Samem i Innym.
Myślę, że to jest dobre rozwiązanie fabularne, widziałam też inne wymyślone przez widzów, też fajne. Ponownie, nie przy pierwszym serialu, pomysły fanów są lepsze, niż twórców :(

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Świetne by to było :) Ja miałam taką wizję, że jest scena z Aryą - jako jednym z dzieci LS, w nawiązaniu do tytułu odcinka - mówiącą "valar morghulis", każdy musi umrzeć, cóż, nie każdy i przeskakujemy do LS. I nawet przez chwilę miałam na to nadzieję, bo byłam pewna, że scena z wychodkiem będzie ostatnią przed LS, a tu Arya i już się cieszyłam, ale cóż...

miraculus

Sezony powinno się kończyć jebudu w głowę widza - i basta! Tak żeby po skończonej projekcji oglądacze posiedzieli jeszcze z minutkę z rozdziawioną gębą i potem wydali z siebie jęk zawodu, że tyle trzeba czekać! A tu?

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Czy ja wiem, osobiście fanką cliffhangerów nie jestem, ale tutaj jak najbardziej wskazany, tym bardziej że mieli wręcz idealny, nie sądziłam, że sobie coś takiego odpuszczą. Głupie to po prostu.

ocenił(a) serial na 9
ajkusz

Wiesz myślę że LS zostawili na 1 odcinek 5 sezonu. Ktoś na forum wspominał że jakiś gościu ze stanów oglądał finałowy odcinek na parę dni przed premierą i opowiedział jak wygląda , co się działo itp. W sumie prawie wszystko się zgadzało z tym "wyciekiem" , z tym że wydaje mi się że facet oglądął alternatywne sceny -zakonczenia niektórych wątków. Np. według niego Pod miał zginąc z rąk Aryi, nie zginął,ale nie znaczy że taka scena nie powstała. Wspominał że pojawia się LS. Nie pojawiła się. Ale sądzę że to będzie mocny akcent pierwszego odcinka za rok:) W końcu nieskalani ksiązką widzowie a tych jest większość , nie potrzebowali dodatkowego bodźca ciekawości w postaci LS, żeby czekać z niecierpliwością na kolejny sezon - i tak pewnie są ciekawi po co Arya płynie do Braavos? co dalej z Krasnalem. Samo zabicie Tywina już pewnie połozyło szczęki na ziemię. Wątek Cat-to byłoby za dużo.

ajkusz

"Wybuchłam śmiechem btw, jak jeden dziki rzucił się na Stannisa, a jeździec go po prostu zabił."
Haha, dokładnie miałem tak samo, nawet też to skomentowałem xD

ocenił(a) serial na 9
Codaine

Do tej pory wkurzało mnie, że ludzie tylko ciągle narzekają, zamiast się cieszyć serialem, ale teraz to ja muszę sobie pomarudzić.
Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie ten finał.

1. Wątek Brana. Jeden z moich ulubionych w książce - mroczny, magiczny, tajemniczy. W serialu już wcześniej mi się nie podobał, ale w tym odcinku tandetny ponad miarę. Dzieci lasu z tego co pamiętam nie wyglądały jak dzieci, tylko były niskie po prostu. No ok, przeboleję, ale te fireballe i szkielety? Porażka.
2. Lannisterowie. Brak Tyshy, brak emocji przy zabijaniu Tywina. Za krótka rozmowa Tyriona z Jaimem, tyle słów miało paść! O zdradach Cersei, o Tyshy.
3. Dany ok, kiedyś kochałam jej wątek, ostatnio jest mi zupełnie obojętny.
4. Nocna Straż i Stannis na duży plus, tylko tych Dzikich jakoś mało.
5. Arya i Ogar. Spotkanie z Brienne WTF, wolałam książkową wersję, ale już pożegnanie bardzo bardzo dobre. Potem odpłynięcie do Braavos może trochę krótko, ale fajnie.
6. BRAK LADY STONEHEART, NIE WYBACZĘ.

Niby dużo ponarzekałam, ale mimo wszystko przyjemnie mi się oglądało. Pewnie normalnie oceniłabym ten odcinek 9/10, jednak ze względu na oczekiwania 7/10.

lammoth

Jeśli mam chwalić, to na plus zasługuje fakt, że w końcu cały finałowy odcinek nie kręcił się wokół Dany. Nie lubię tej postaci a scena z zamknięciem smoków była dla mnie wystarczająca na tyle żeby odrobinę się wzruszyć, ale nie przedłużana tak, by mnie zirytować.
Genialnie podsumował/a to sweet_nothing swoim komentarzem na poprzedniej stronie.

lammoth

A ja uważam, że się czepiasz. Emocje? Oczywiście, że były emocje. Pamiętaj, że w książce naprawdę można zmieścić o wiele więcej dialogu niż w filmie. Więcej, i książka i film pod względem dialogu różnią się od siebie. Dialogi w książce są zawsze bardziej DEKLARATYWNE, czytaj, literackie po prostu. W filmie tej literackości być nie powinno. I co z tego, że nie wspomniano o pierwszej żonie Tyriona? Dla karła podstawowym bodźcem do zabicia ojca, było to, że jego własny ojciec skazał go na śmierć! Dosyć, powiedziałbym, wiarygodny powód. A nie jak ktoś tam chrzanił, że to dlatego bo Tywin nazwał Shae kur...ą. Więc miej to wszystko na względzie i staraj się na przyszłość mniej narzekać.

ocenił(a) serial na 9
Nick_filmweb

Wiesz, ja naprawdę nigdy nie narzekałam na ten serial. Nigdy. Po prostu tym razem nie czułam tych emocji. Bardzo mi brakowało kultowego "Tam, gdzie odsyła się kur.wy". Ale nie mówię, że serial jest zły, be i w ogóle. Tylko miałam inne oczekiwania co do finału.

ocenił(a) serial na 10
Codaine

Gdzie jest kur.... Lady Stoneheart !!!!!!

ocenił(a) serial na 10
cat007

Lady Stoneheart nie bedzie zeby nadac postac Bryany wieksza glebie i nie chca niszczyc Imagu jaki miala Stoneheart za zycia jak to stwierdzili autorzy filmu i nawet sam Autor Ksiazki sie z tym zgodzil.Wiec pozostaje wam :

A- przestac ogladac co w zaden sposob nie wplynie na popularnosc serialu chociaz byscie sie zaczeli ciac.
B - Ogladac dalej i cieszyc sie widowiskiem.

Wasz wybor

ocenił(a) serial na 10
Sabcio1234

To jakas nowosc czy co? Wszyscy na to czekali,a tworcy i tak wczesniej sypneli takie info? PLUS Zawsze moga zmienic zdanie, do piatego sezonu jeszcze rok..

ocenił(a) serial na 9
cat007

To by było zakończenie! A tak Arya z rozwianym włosem .... Miałem też nadzieję na scenę rozmowy pomiędzy Johnem a Melisandre zakończoną zwrotem 'you know nothing, John Snow' ale pozostaje mieć nadzieję, że z tego nie zrezygnują w 5 sezonie :)

ocenił(a) serial na 9
Codaine

Ajjj...no przyznam szczerze, że trochę się rozczarowałam. Tego bałam się po 9 odc, że po prostu będą mieli za mało czasu żeby wszystko ładnie i pięknie wyszło. A tak, no źle nie było, nie nudziłam się jednak jest się do czego przyczepić.
-szarża Stannisa- wyszło nieźle, zrobili z dzikich sieczkę, których btw wydawało mi się zdecydowanie zbyt mało
- śmierć Jojena wtf?!, nie to żebym jakoś go specjalnie lubiła ale ta scena wydawała mi się bardzo bez sensu
-szkielety mi osobiście nie przypadły do gustu
- samozapalające się kule -nie no widowiskowe ale trochę kiczowate:P
- Brienne vs Ogar, jakoś tak...liczyłam na jakąś lepszą walkę, dobrze, że w końcu rany Ogara i jego dalszy nieokreślony los się zgadzają
-Arya, książkowo, poprawnie, nie mam się do czego przyczepić (oczywiście pomijając postać Brienne_
-Tyrion- na minus brak wspomnienia o Tyshy, odwiedzenie tatuśka w wychodku mnie rozśmieszyło podobnie jak w książce, taki paradoks-poważna persona jak Tywin ginie na kiblu, masakra:D dzięki Bogu za rozprawienie się z Shae
- Daenerys...scena ze zwłokami dziecka nawet mi się podobała, z zakuwaniem smoków już nie bardzo, ahhh ta uwielbiana "breaker of chains"...upss
Co tam jeszcze...no jak większość ubolewam nad brakiem LS, bo to mógł by być świetny cliffhanger. Chociaż szczerze nie wyobrażam sobie tej postaci w serialu....ciężko z charakteryzacją, aktorka kompletnie mi nie pasuje no i ona chyba nic nie mówi(?), no ale zobaczymy.
No podsumowując jakieś takie mieszane uczucia mam, niby wszystko ok, ale dupy nie urywa:P

ocenił(a) serial na 8
Codaine

Beznadziejny odcinek dlatego, że chcieli upchnąć za dużo rzeczy naraz.
Początek jeszcze jakieś tempo miał ale im dalej w las tym wydarzenia były kompletnie z dupy. Skąd się wziął Stanisław na murze? Oglądam tylko serial, nie czytam książki i nie wydaje mi się by było gdzieś jasno powiedziane, że tam zmierzają? Mogliby ich jakoś tam wprowadzić a nie hop-siup po drugiej stronie muru szykiem zwartym jedzie Stasiek na kucyku i heja banana.
Jon Snow jest dziwny, czasami jest ogólnie spoko ale w tym odcinku jakoś mnie nie porwał. Sceny pożegnania i spalenia poległych były bardzo ok. Tormund był genialny chociaż dużo czasu antenowego nie miał, utwierdziłem się w tym, że go lubię hehe
Danuta - to była moja ulubiona postać od początku serialu, odkąd jednak osiadła w tym jednym mieście zrobiła się niemożliwie nudna. Tu jakieś wahania nastrojów ma, tu chce wszystkim dobrze zrobić, do winy się przyznać nie umie, matka miłosierdzia z ckliwymi minami. Nadal uważam, że jest cudowna ale mi ją systematycznie obrzydzają.
Tyrion, Tywin i Jaimie - wykastrowali ten wątek kompletnie. Cały zamek pusty, zero straży kilku chyba zaledwie na schodach leżało? Mały zbieg idzie sobie jakby nigdy nic, tu odwiedzi Shae, tu podleje kwiatki, mógł iść do sali tronowej ale pewnie go nogi bolały. Tywin siedzi na klopie stawia klocka a Mały do niego z kuszy celuje i ich dialog mógł być sprowadzony do jednego zdania: "tato nie podam ci papieru" <ciach>. Płytkie to było upchnięte i skrócona do granic możliwości, nie zdążyłem poczuć ani złości Tyriona ani całego klimatu tej sceny.
Cersei jest spoko, granie zimnokrwistej sucz jej dobrze wychodzi.
A i niech Bran zginie. Wiem, że to wbrew logice wszechświata ale tak tego nudnego gnoja nie lubię, że mam ochotę przewijać. Ech... czemu to okno nie było wyżej...

ocenił(a) serial na 10
FuczaQ

"Skąd się wziął Stanisław na murze? Oglądam tylko serial, nie czytam książki i nie wydaje mi się by było gdzieś jasno powiedziane, że tam zmierzają?"

Nie oglądasz uważnie.

http://www.youtube.com/watch?v=OFjooACGLpI

ocenił(a) serial na 9
FuczaQ

Bo Tyrion chodził ukrytymi przejściami, nie głównymi korytarzami. :P

FuczaQ

" Skąd się wziął Stanisław na murze? Oglądam tylko serial, nie czytam książki[...]"
Skoro w serialu rozwiązanie Ci się nie podoba to wyobraź sobie, że w książce NIC nie wskazuje na pojawienie się Stannisa na Murze - ot, pojawia się i mamy wielkie zdziwko. W serialu przynajmniej powiedziano, że ma zamiar się tam udać i teoretycznie nie powinno być narzekań skąd się tam wziął.. chyba, bo sądząc po temacie to ludzie narzekają, aż jestem zaskoczony xd

ocenił(a) serial na 5
Codaine

Mam do tego odcinka takie mieszane uczucia... Uważam że był ładny. Ładny i tyle, mało emocjonujący, skopanie wątków Lannisterów, BRAK LADY STONEHEART. Ale miał też swoje plusy i był dobrze wykonany dlatego mówię, że ładny... Ech zacznę od początku:

Plusy:
+ wszystkie sceny na Murze, mimo że nadal nie wiem gdzie są setki tysięcy dzikich to bardzo podobały mi się sceny u Mance'a, odsiecz Stannisa, pogrzeb czarnych braci i Ygritte. Wszystko bardzo fajnie. Nawet brak okrzyków "Stannis Stannis Stannis!" mnie ani trochę nie boli, ponieważ wystarczyło, że ja krzyczałam podczas tej sceny. :P
+ scena z Daenerys. Gra Emilki nadal pozostawia wiele do życzenia, ale tym razem jej sceny mi się podobały. Wiadomo, postać Dany głupia, ale moment zamykania smoków, wyszedł bardzo fajnie i przejmująco, zdecydowanie na plus.
+ Brienne, Pod, Ogar i Arya - świetnie! Walka Brienne i Ogara bardzo mi się podobała, soundtrack dodawał klimatu, wszystko niesamowite. I Arya opuszczająca Sandora, bez słowa- super. I jestem ciekawa jak dalej będzie poprowadzony wątek Brienne skoro Arya się jej wymknęła, a Lysa nie żyje. ;)
+ wypłynięcie Aryi do Braavos, książkowo, ładnie, The Children w tle, wszystko w porządku
+ Bran u Bloodravena i "you will fly", świetnie wyszło, szkoda tylko, że nie można tego powiedzieć o walce z tymi szkieletami...

Minusy:
- śmierć Jojena, wtf, czyżby Bran serio miał zjeść w książkach papkę z Reedów? I to zadźganie Jojena ruszającą się ręką ze sztyletem w dłoni. Jak dla mnie wyglądało to głupio. Nie mówiąc już o samych trupach i dzieci lasu rzucające jakimiś petardami? Beznadzieja.
- Lannisterowie. Cersei mówiąca Tywinowi o jej miłości do brata? Co takiego? Sceny Cersei x Tywin i Jaime x Cersei były po prostu bez sensu. Świetna gra aktorska, ale scenariusz do dupy, aż nie chce mi się rozpisywać, bo nie ma nad czym.
- pożegnanie Jaimego z Tyrionem. Nie ma nic o Tyshy, nie ma "pier*oliła się z Lancelem...". Miało byś wzruszająco, ale wyszło strasznie słabo.
- wychodek. Dlaczego Tyrion poszedł do komnat Tywina? To się nie trzyma kupy! To wyglądało jakby Tyrion się zgubił i przez przypadek trafił do komnat ojca albo planował morderstwo od dawna! Samo morderstwo Shae nie było złe, chociaż wyszło na to że Tyriona zabił ją w samoobronie a nie ze złości. I pójście do wychodka. Miałam wrażenie, że Tywin wiedział o tym, że syn zaraz wparuje mu z kuszą do toalety, bo nie widziałam tam żadnego zaskoczenia. Ta scena po prostu wyszła nijako, zero emocji, nic.
- i na koniec: GDZIE JEST LADY STONEHEART? Wystarczyłyby dwie minuty, aby ją wcisnąć czy to tak wiele? Ale już nie chodzi mi o jej brak, tylko o to, że wszystkie znaki na niebie i ziemi świadczyły o tym, że zobaczymy Lady S w finale sezonu, a tu nic, zero! W dodatku mam wrażenie, że oni nakręcili tą scenę, tylko później się rozmyślili i tak nieudolnie ją wycieli (przed napisami chwilę było widać samo czarne tło). Nie chce mi się rozpisywać i powtarzać, po prostu zawiodłam się, zawsze mogłam bronić ten serial rękami i nogami, ale w tym momencie nie wiem co czuję. Nawet nie jest mi smutno, że to koniec sezonu, D&D mogli zrobić taki super finał sezonu, ale jak widać oni mogą wszystko spieprzyć.

ocenił(a) serial na 10
Andrea_AndyAndy

Powinien ich wtedy uratować Zimnoręki.

ocenił(a) serial na 9
Codaine

Jestem lekko rozczarowany.
A upust temu tam w jednym zdaniu.
Gdzie odsyła się ku*wy?!

ocenił(a) serial na 10
Codaine

+

Jon- wszystko z nim w tym odcinku było idealne, najnajnajlepsze to spojrzenie między nim i Mel i rozmowa z Tormundem o Ygritte. Czyli po prostu super.

Stannis- nieźle wjechał, ale bez kitu to wyglądało jakby Dzicy mieli z 50 ludzi :/

Cersei , jej postać w tym odcinku całkowicie idealna :)

Bran, no nawet było spoko, szczególnie te kościotrupy i zdanie Bloodrevena.

Arya <3 ona zawsze jest na plus XD

+/-

Stannis niby nieźle wjechał ale gdzie reszta armii dzikich..

Dany ma plusik tylko za smoki, nic więcej.

Tyrion- podobało mi się pożegnanie z Jaimem, mimo braku wyznania o Tyshy. Dobrze, że już po Shae, Tywin ma plusa za 'nie jesteś moim synem'. Mimo wszystko chyba bardziej na plus niż minus.

- Góra powinien być jeszcze trochę bardziej żywy niż martwy, brakowało mi krzyku, który budził połowę Czerwonej Twierdzy.

szkoda że nie było lady Stoneheart :C

beznadziejna śmierć Jojena

Najlepszy cytat: ''Nigdzie nie będzie bezpieczna, głupia piz do, jeśli jeszcze tego nie wiesz, nie możesz się nią opiekować'' love Sandor
Postać na plus: Jon, Sandor
Postać na minus: Jojen
Ocena: 9/10

ocenił(a) serial na 9
doriiixd

UWAGA!!! SPOILER KSIĄŻKOWY!!!

A ja się zastanawiam gdzie jest dzika księżniczka Val i syn króla zza muru? Ten wątek w książce jest ciekawy a tu całkiem zostało to pominięte ... A pięknych kobiet nigdy za wiele :)

Codaine

Jon/Mance- rozmowa trochę przynudzająca ale przybycie Stannisa było świetnym momentem 8/10
Cersei- bardzo mi się podobało jak się postawiła ojcu. A później jak poszła do Jaimiego.... 9/10
Hodor- super było jak rozwalił te kościotrupy 10/10
Arya- wszystko super, chociaż te ostanie minuty mnie irytowały czekałam na LSH, a ty Arya na statku 9/10
Brienne/Ogar/Podric- bardzo dobra walka 8/10
Tyrion- Bardzo mi się podobał uścisk braci. I ten tekst o ich matce ;) Niestety później gorzej. Będzie mi brakowało Tywina
NO I NIE BYŁO STONEHEART CO TO MA BYĆ, MOGLI BY CHOĆ POKAZAĆ PRZEZ 10 SEKUND, I NIE BYŁO BY ŹLE A TAK TO....
A jeśli chodzi o trochę mniejsze minusy to szkoda że Sansy nie było
na + : Hodor, Cersei,
na - : LSH a raczej jej brak
Ocena: Było by 10 gdyby była LSH, tak to 9

Codaine

co do odcinka nie miałem wielkich nadziei, ale coś tam zawsze mogę napisać na koniec sezonu. Największe WTF - Jojen. To musi być po prostu spoiler książkowy, co średnio mi się podoba. O Tywinie mówili już wszyscy. Za co został zabity? za nazywanie Shae k*rwą? Przecież w Westeros nie było jakoś wiele innych określeń - po prostu k*rwa jako zawód i tyle. I chyba Tyrion sam nie może zaprzeczyć, że na koniec Shae i tak okazała się zwykłą k*rwą, chociaż w książce było to przedstawione jeszcze dosadniej. Przy Stannisie zdziwiła mnie właściwie tylko muzyka kiedy się pokazał - zamiast czegoś zwycięskiego dali muzykę jakby inni przekraczali mur. Po prostu to # pokazuje, że zuy Stannis atakuje biednych dzikich. Daenerys nuudna, 7 minut strasznie się dłużyło, poza kilkoma ujęciami. Krótkie ujęcie z Tormundem i oba pogrzeby nie takie złe, chociaż brakowało mi Slynta i Allisera w całym tym zamku. Za dużo czasu poświęcono Aryi (jakieś 15 min) a mogli poświęcić to na Tyriona i Jaimiego. To ich pożegnanie wypadło baardzo słabo, nie mówiąc o ominięciu istotnych wątków dla Jaimiego (pieprzyła sie z....) oraz Tyriona (dokąd odsyła się....).
Całość może 6/10.

ocenił(a) serial na 10
Nirandon

To prawda, nawet przez chwilę przejąłem się losem Dzikich i myślałem, że Stannis to ten zły.

Codaine

Plusy:
-Stannis na Północy
-Walka Ogara z Brienne. Waga ciężka. Jeden z lepszych duelów jak dotychczas
- Końcowa akcja z odpływem do Essos.
Minusy:
- Góra spi? Na pozbycie się łba poczekamy do s05

Codaine

Powinnam jeszcze dopisać, że hurra! znowu ktoś powiedział, że Ned Stark honorny był, który to już raz? Zaraz się okaże, że to kolejny serialowy Stormborn ;)
Specjalne wyróżnienie mam za wszystkie teksty Ogara, szczególnie za nazwanie Brienne dumb biczą. Nie wiem, czy Arya zdaje sobie sprawę, jak bardzo podobnie się zachowuje do Sandora, byli w tej scenie z Brienne jak bliźniaki ^^. Ja przepraszam, że znowu o tym samym, czyli o Aryi i Ogarze, ale to była jedyna scena, jedyny wątek na poziomie w tym odcinku.

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

'You can take a shit later, people are coming!'
:D
Autentycznie padłem za śmiechu, genialny był ten duet, no ale cóż, nic nie trwa wiecznie.

RobertSolski

dwie sceny ze sraniem- Ogar i Tywin, pierwszy zdążył się wypróżnić, drugi chyba nie

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Ogar wykitował/wykituje czy co z nim będzie , jedynymi osobami które mogły mu pomóc do Podrik i Brienne , może chłop przeżyje

panteraworange

Tez chce zeby przezyl dlatego ulozylem sobie teorie, ze skoro Sansa i LF spaceruja sobie gdzies w tej okolicy moze wracajac do orlego gniazda natrafia na pol zywego Ogara i Sansa uprosi LFa by go zabrac ze soba i go tam wyleczyc taki rewanz za to ze uchronil ja przed gwaltem i smiercia w pchlim tylku

ocenił(a) serial na 10
Codaine

No i 4 sezon mamy za sobą!
Wrażenia po 10 odcinku? Niejednoznaczne.

Od razu mówię, że każdy wątek w książce o niebo lepiej poprowadzony, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :)

Wątek Jon, Stannis, Mur, Dzicy - Nie wiem dlaczego, ale dla mnie zawsze wszystko trwa za krótko. (Może dlatego jestem fanką LOTRa) W scenach "Murowych" najlepsze dla mnie : Przybycie Stannisa, szarża; rozmowa Stannisa i Mancem; Jon, który widzi Melissandrę przez płomnienie - chyba zobaczyła w Jonie kogoś więcej (kilka sekund a chyba najlepsze sekundy całego wątku); rozmowa z Zabójcom Olbrzyma. Nie ma jakiś wielkich minusów, cały wątek poprowadzony poprawnie, aczkolwiek jak już wspomniałam - za krótki. Spodziewałam się czegoś takiego... hm... bardziej poruszającego. Nawet nie widziałam dużego zdziwienia, że Stannis przybył, a miało być takie "WOOOW!". Ale znów widzieć tego Baratheona na ekranie to oczywiście dla mnie duży plus. Jedna z moich ulubionych postaci. (Ocena 8/10)

Wątek Bran i spółka - no i coś zaczyna się dziać ciekawego z młodym Starkiem. Inaczej niż w książce, ale o dziwo to akurat mnie nie raziło.(plus - śmierć Jojena mnie zaskoczyła) Z jeszcze większym zainteresowaniem będę czekać na kolejny sezon. No i Dzieci Lasu? Genialnie! Ciekawe, jak potoczą się dalsze losy Brana i co znaczy owe "latanie". Kościotrupy były co prawda trochę dziwnym pomysłem, ale ta dziewczynka wyszła świetnie. Ma w sobie coś niepokojącego :) (Ocena 9/10)

Wątek Arya, Ogar, Brienne, Pod - dlaczego oni w ogóle się spotkali? Niestety, to będzie mi trudno wybaczyć twórcom serialu. Wątek zmieniony aż za bardzo, rozumiem małe zmiany, ale bez przesady. Ogara też czeka inna śmierć i chyba wolałabym książkową wersję. Walka średnia, nie mogę się zbytnio doczepić ale też dziwnie mi się na nią patrzyło bo nie spodziewałam się, że taka scena w ogóle będzie mieć miejsce. Przynajmniej Arya nie "pożegnała" Ogara jak dobrego kumpla. To akurat się zgadza. Najlepsza bez wątpienia scena z tego wątku gdy Starkówna dociera do Solanek i padają słowa "Valar Morghulis - Valar Dohaeris". Tak długo na nie czekałam! (Ocena 6/10 ale gdybym brała pod uwagę tylko końcową scenę - 9/10)

Wątek Dany - W sumie nie mam żadnych zastrzeżeń. <Nie wierzę, że ja to mówię> Mimo całej mojej niechęci do Dany, nie zirytowała mnie ani razu. No i były smoki, w końcu! (Czekałam jeszcze na Dragona, chciałam zobaczyć o ile straszniej wygląda od pozostałej dwójki, ale ważne że były chociaż te dwa.) Fajnie, że pokazane było, że trochę przestają się słuchać Daenerys. I nawet te rozmowy audiencyjne w porządku. No naprawdę, sama sobie się dziwię. Myślałam, że każda scena z Dany jest dla mnie katorgą. (Ocena 8.5/10)

Wątek Cersei - Dwa minusy : Jamie trochę za bardzo uczuciowo podchodzi do swojej siostry, powinna go obchodzić trochę mniej. Ale niestety wciąż wierzy w każde jej słowo i nieprawdziwe wyznania miłości. A druga rzecz, to to że gdzieś chyba uleciała ta władczość Tywina. Cersei miała się go bać! On wzbudzał lęk i respekt, coś powiedział - tak miało się stać. Dał się przegadać córuni... Jeśli już znaleźć jakiś plus, to chyba rzeczywiście plusem może być to, że Cersei bardziej pokazuje pazurki. Wolałabym żeby było to w jakiejś innej sytuacji, ale już jak jest, niech będzie. (Ocena 5.5/10)

Wątek Tyrion, Tywin, Jamie, Shea - Czekałam na tą scenę tak długo i mam chyba niedosyt. Głównie dlatego, że to wszystko takie krótkie... Na początku wszystko idzie w porządku. Jednak brak rozmowy o Tyshy! I wtedy przecież Tyrion mówi w gniewie, że to on zabił Joffa. Takie kłamstwo na "do widzenia". Wszystko byłoby o wiele bardziej emocjonujące, gdyby do tej rozmowy doszło... No ale cóż, lecimy dalej. Scena z Shea chyba bez zastrzeżeń. Nigdy jej szczególnie nie lubiłam, więc płakać nie będę. Potem widzimy rozmowę z Tyrwinem. Hm... Tutaj też chyba nie mam żadnych zastrzeżeń. Może brakowało mi troszkę większego patosu - i może tylko ja tak czuję. Przecież rozmowa wydawała się w porządku, ale dla mnie nie było tego "czegoś", a przynajmniej za mało. No i Tyrion stracił jeden z powodów zabicia ojca - mianowicie sprawa z Tyshą. Myślałam, że będzie trochę większa pompa. Ale chociaż dali "Deszcze Casthemere" więc nie do końca czuję się zawiedziona. (Mimo wszystko Ocena 8/10)

Uważam, że 4 sezon jak do tej pory najgorszy. 1 i 3 najlepsze, potem 2, 4 na samym końcu. Ale w sumie teraz zaczną się ciekawe rzeczy z Jonem, Branem i Sansą, będzie Littlefinger, Greyjoyowie - więc jesteśmy na dobrej drodze jeśli chodzi o 5 sezon.

Ocena odcinka - 8/10

No i jak się spodziewałam - nie było wątku LS. Za to ogromny minus. Czekałam, czekałam i myślałam, że zobaczymy ją w finale. A tu rozczarowanie. A kolejne rozczarowanie to Bractwo - potraktowane jakby był to jakiś nic nie znaczący wątek. A przecież to z nimi skrzyżują się losy choćby Brienne, no i oczywiście LS. Mam nadzieję, że będzie coś o tym w 5 sezonie ale mimo wszystko dla mnie wymarzonym zakończeniem 4 sezonu byłoby pokazanie się LS.

Dobra, koniec narzekania. Mimo mojego gderania (A potrafię nie znaleźć żadnego minusa tylko w LOTRZe, więc i tak sukces.) szkoda, ze to już koniec. I poczułam to dopiero przy muzyce do napisów końcowych. I znów rok. Pewnie niedługo obejrzę jeszcze raz ten sezon i może inaczej na niego spojrzę. Jak na tą chwilę - niedosyt, maleńkie rozczarowanie sezonem, ale i też smutek, że trzeba tyle czekać. :)

Pozdrawiam!

ocenił(a) serial na 10
Werrronikaaa_17

latac bedzie pewnia na tym co zgubila danka w tym odcinku

ocenił(a) serial na 10
Codaine

LS I Ogar :(
http://insidetv.ew.com/2014/06/16/game-of-thrones-why-no-lady-stoneheart/

elina81

Przeczytałam to i nie wiem, co o tym myśleć. To jest tak niewiarygodnie wprost GŁUPIE.

UWAGA SPOILERY KSIĄŻKA UWAGA
Czyli jak rozumiem nie ma i możliwe że nawet nie będzie LS, bo "głupio jest wracać zacną aktorkę żeby grała mordujące wszystkich zombi"?? Że co?? Przecież ona nie jest tym zombi "tak se", tylko coś się kuźwa stało! Coś dużego! Toż to cały wątek jest! Poza tym co to za logika, jakoś nie mają problemów z ożywianiem kościotrupów w żałosno-śmiesznej scenie z harcerzykami (która i tak lepiej wypadła w Mumii), a tu mają problem z Taką Postacią?
Że nie wspomnę o tym, że Góra to wszak taki zombi mordujący wszystkich, tylko żywszy, i nikt go nie wycina :D
Poza tym 'zombi kobita morderczyni'. No ludzie, how metal is that :D Miszel nie mogłaby tego zagrać? Przecież to by ją wywaliło w kosmos, mieć taki epizod w karierze :D

Następny argument - bo dużo się działo w tym sezonie, to nie dowalali LS. No fakt, za to lepiej jest tworzyć związki podwładnych Danuty i snuć przygody Goździka w burdelu :D Pomijam fakt, że nie kapuję logiki wywodu: LS to już za dużo. Jedna głupia scena na sam koniec. Jedna!

Lodżik.

ocenił(a) serial na 8
Codaine

Bez sensu scena to ta z Stanisem, bo co to jest nawet kilkaset, czy tysiąc konnicy przeciwko 100.000 armii z gigantami gdzie jeden by rozłupał z kilku na raz. Po prostu ta scena była bezwzględnie zniszczona realiami pieniężnymi, ale od czego są komputery ? Po prostu odcinek 9 i rewelacyjna scena batalistyczna, a odcinek 10 zaczyna się od całkowitej odwrotności. Ten początek niestety niszczy to co zostało zbudowane w odcinku 9.

naomi_nomi

Osobiście czekałam na tę bitwę. Myślałam, że będzie coś wow, że będą mamuty i olbrzymy. Choć jeden mamut i jeden olbrzym! Nawet tyci! :D
A tu uj wielki i szelki. I bąbelki.

Codaine

Dzięki książkowcy za ciągłe porównywanie książki i serialu ale.... mam już tego dosyć ! Nie można porozmawiać o tym odcinku normalnie jak o serialu bo ciągle wpisują się osoby które porównują książkę z serialem. Przepraszam bardzo to jest serial, może warto porozmawiać o grze aktorskiej, emocjach aktorów, scenografi itd..... a nie że Tryrion nie wspomniał o jakieś lasce z książki... omg w serialu Tyrion kochał Shae i nikogo więcej .

ocenił(a) serial na 10
wolfskin1978

Niestety, tego nie unikniesz.

KX_Keytinho

Tutaj też jeden gość nie wytrzymał i parafrazując Dyzmę " tak mnie zdenerwowali że nie wytrzymałem musiałem wygarnąć "
http://www.imdb.com/title/tt0944947/board/thread/231086408

wolfskin1978

I tu sie mylisz mowil bronnowi o tyshy jako swojej wielkiej milosci

ocenił(a) serial na 9
Codaine

Ja nie wiem jak można było ukazać Stannisa z tak złej strony. Nie wiem jak wam, ale mi się wydawało przez chwilę że biedni, biedni dzicy napadali wioski, wybijali i pożerali ludzi, w ostateczności zaatakowali Czarny Zamek bo chcieli czuć się bezpiecznie, zaś zły, zły Stannis wyrżnął ich w pień. W serialu kreują go o wiele gorzej niż w książce - mimo to aktor w moim mniemaniu udźwignął rolę - ale w gruncie rzeczy może to i lepiej. Wszyscy wiemy jak kończą ci, którzy miewają przebłyski dobroci :D

Wątek w zatoce niewolniczej absolutnie mnie nie interesuje (i szczerze mówiąc nie interesował nigdy)

Konfrontacja Ogar - Brienne niezbyt mi się podoba, chociaż walka wyglądała przyzwoicie. Zastanawia mnie tylko (drobny spoiler) kto (i czy) zgarnie jego hełm, skoro Rorge i Kąsacz poszli do piachu. Niemniej cieszy mnie fakt, że Ogar nie sczezł od ugryzienia.

U Brana i spółki nareszcie trochę więcej życia. Za śmierć Jojena mógłbym kupić twórcom kwiaty, bo nie cierpię wątków wszechwiedzącego Pacholęcia w jakiejkolwiek literaturze czy filmie. Dla mnie to po prostu tragedia.

Śmierć Tywina to moim zdaniem przede wszystkim za mało napięcia. Po kryjomu liczyłem na "tam gdzie odsyła się ku... ekhm..." A ta wymiana argumentów: "Jesteś moim synem-bełt-nie jesteś moim synem" jakoś do mnie nie przemawia

Codaine

Właśnie obejrzałam finałowy odcinek i napiszę Wam jedno. Ja- SKALANA mówię w pełni władz umysłowych, że jak leming łyknę wszystko, co HBO sprzeda w Grze o Tron!!! Jestem w pełni usatysfakcjonowana całym sezonem i finałowym obrazem.

To moja refleksja i nie mam zamiaru wdawać sie w jałowe dyskusje, zwłaszcza ze Skalanymi :)

ocenił(a) serial na 9
Codaine

Chichotem losu były puszczone "Deszcze Castamere" podczas kiedy Tyrion zabijał Tywina :D
Piękna ironia, oj piękna :)

ocenił(a) serial na 9
_molka

To była "oczywista oczywistość" i spekulowaliśmy o tym już ponad rok temu omawiając epizod z "Krwawymi Godami" :-)

ocenił(a) serial na 6
Codaine

w całym odcinku zdenerwowało mnie głównie to, że twórcy serialu najwyraźniej zapomnieli o jednej ważnej motywacji Tyriona. O ile dobrze pamiętam, w książce Tywin powiedział coś w stylu "Tam gdzie odsyła się ku*wy". w serialu w ogóle tego nie było, co oznacza, że zapomnieli totalnie o wątku z Tyshą. Ogólnie, nie zgadzam się z twoją oceną tej sceny. Odkąd przeczytałem tą książkę czekałem aż pokażą to w serialu, a twórcy zawiedli mnie jeszcze bardziej niż przy krwawych godach. Po za tym uważam za plucie widzom w twarz przekładając LS na kolejny sezon... Od rozpoczęcia sezonu czekałem na takie zakończenie a tu dupa :(

ocenił(a) serial na 6
lwgrz

Poza tym nie dali jednego z najlepszych tekstów z książki - "Okazało się, że Tywin Lannister nie srał jednak złotem"

ocenił(a) serial na 7
Codaine

Hmm... Jednak tradycja zachowana, najbardziej wciągnął mnie 9 odcinek. Mam wrażenie, że ostatni odcinek był najsłabszy z dotychczasowych finałowych, nie było wielkiego wow jak w poprzednich, pięknego zamknięcia historii, które jednocześnie otwierało nowe wątki, tak, że nie można było doczekać się kolejnego sezonu. Teraz w sumie będę wyczekiwała przede wszystkim wielkich nieobecnych tego odcinka, czyli Sansę i Littlefingera. Swoją drogą Littlefinger jest prawdziwym master of the puppets i swoją wiedzą wykracza poza świat przedstawiony - robi oczka do widzów (jego komentarz w bodajże 8 odcinku o śmierci na nocnikach). Bardzo, bardzo ciekawe kreowanie tej postaci.
Za to bardzo głupio wyszła śmierć Jojena, była naprawdę, że tak powiem z d..y. Walczy, siostra go odpycha, upada, potem umarlak go dźga, a on nic... No jakoś słabo to wyszło. Rozumiem, że był pogodzony ze swoją śmiercią, ale i tak - co innego pogodzić się ze śmiercią, a co innego nadstawiać brzuch sztyletowi... Jeszcze gorzej wyszedł dialog między drzewcem, a Branem. Bran: Nie chciałem, aby ktoś za mnie ginął. Drzewiec: On umarł, abyś ty mógł odzyskać to, co straciłeś. Bran: Będę chodzić?!:D
I tak oto Bran wyszedł na przebrzydłego egoistę, który w trzy minuty zapomniał o śmierci przyjaciela, kiedy tylko się dowiedział, że ten umarł za jego nogi. No bosko. Mam nadzieję, że nie wyglądało to tak w książkach...
Za to baaardzo podoba mi się Arya w interpretacji Williams, ta dziewczyna ma niezwykłą intuicję, jako chyba jedyna z najmłodszego pokolenia aktorów GoT dorównuje dojrzałością tym z najwyższej półki.