Stawiam że pokaże swe oblicze przed wróblem. Wróbel powie ''O BOŻE'' i zginie z jego ręki.
Problem z wiarą jest taki że jak zabijesz ich przedstawiciela to od razu wyskoczy 3 następnych i wieksza liczba prostaczków się zbuntuje i nie ma kim władać bo wszyscy się buntują w imię religi. Maegor Targaryen nie dawał sobie z tym rady ,a miał do dyspozycji smoki. Zabicie Wielkiego Wróbla też nic nie da.
W książkowej wersji Robert Strong jest najprawdopodobniej bezgłowym i ożywionym przez Qyburna ciałem Gregora Clegeane. Czaszka Góry powędrowała do Dorne jako dar dla Dorana Martella. Czaszka była bardzo duża, a w Westeros nigdzie nie odnotowano człowieka wielkości Gregora. Nawet Hodor był sporo niższy. Więc czaszka którą dostał Doran to raczej autentyk.
W serialu natomiast widzieliśmy błękitne oczy przez wizurę hełmu, czyli ser Robert ma głowę.
Robert Strong jest ostatnią deską ratunku dla Cersei, która po marszu już nie ma sprzymierzeńców.
W książce użyje Stronga w próbie walki.
Najbardziej pokręconą teorią, jaką słyszałem, było to, że Strong jest hybrydą, zlepkiem ciał ludzi pomordowanych z rąk Cersei ;) I tak jego twarz będzie mieszaniną Roberta Baratheona, karła, który stracił głowę bo prostaczek myślał że to Tyrion, kobiety, którą zamordował Qyburn z polecenia Cersei...