PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405659
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Rains of Castamere

użytkownik usunięty

And who are you, the proud lord said,
that I must bow so low?
Only a cat of a different coat,
that's all the truth I know.
In a coat of gold or a coat of red,
a lion still has claws,
And mine are long and sharp, my lord,
as long and sharp as yours.
And so he spoke, and so he spoke,
that Lord of Castamere,
But now the rains weep o'er his hall,
with no one there to hear.
Yes now the rains weep o'er his hall,
and not a soul to hear.

Najlepsza scena, kiedy w trakcie wesela zaczynaja grac "The Rains of Castamere". kto nie zauwazyl powinien jeszcze raz obejzec odcinek.

użytkownik usunięty

a tutaj calkiem spoko wersja:
http://www.youtube.com/watch?v=HilAVhm3BqI

ocenił(a) serial na 10

The National <3 Polecam ich plyty.
Matt ma taki dumny, wyniosly glos. Idealnie pasuje do klimatow fantasy. Zreszta ta piosenka szla w napisach koncowych osmego odcinka z drugiego sezonu (blackwater).

użytkownik usunięty
brudasy

wtedy jakos nie zauwazylem. tez jeden z lepszy odcinkow.

ocenił(a) serial na 10

najlepsza scena w serialu chyba

ocenił(a) serial na 10

Dokładnie :) Zwłaszcza jak się wie, co się zaraz wydarzy. Ciśnienie mi od razu podeszło jak usłyszałem "The Rains of Castamere".

ocenił(a) serial na 9

Miło, że ktoś to wrzucił - wyróżnia się na tle tych pełnych szoku i niedowierzania wpisów:)

ocenił(a) serial na 10

mam wrażenie,że w serialu Jaime Lannister mówiąc Boltonowi by pozdrowił Robb'a od jego rodu nie ma pojęcia co ma się wydarzyć na weselu w "Bliźniakach"...(scena z Brienne i obietnica zwrócenia młodych Starkówn ich matce)
Czy w książce nie został on poinformowany , przed swoim wyjazdem do Królewskiej Przystani, co czeka Młodego Wilka ze strony Frey'a,Bolton'a i Tywina??? Jeżeli nie to w takim razie kiedy dowiedział się o Krwawych Godach?
pozdr

użytkownik usunięty
DaroO2222

to jest temat o piesni pt. "Rains of Castamere" , wiec nie mam pojecia o co ci chodzi. informacja o tym kto stal za spiskiem, kiedy Jaime wyjechal na wojne itd. latwo znajdziesz w powiesci pt. "pieśń lodu i ognia".
pozdr

ocenił(a) serial na 10

nie ważne...ale sam temat spokoO

ocenił(a) serial na 10
DaroO2222

Ale to by sensu nie miało gdyby wiedział. Bo niby skąd? Tywin w swój plan nie wprowadził nikogo, kto nie był zainteresowany; wątpię nawet by wiedział o tym, że Jaime został wypuszczony. Ten drugi dowiedział się jak wszyscy inni po fakcie

ocenił(a) serial na 10
Furiatka_

wiem...zastanawia mnie właśnie jak było w książce i w którym momencie JL dowiedział się o Krwawych Godach...

ocenił(a) serial na 10
DaroO2222

Nigdy w życiu nie widziała Robba Starka na oczy, a mimo to czuje po nim głębszą żałobę niż ja po Joffie. A może to lady Catelyn opłakiwała? Usłyszeli tę wieść w Brindlewood od grubego jak beka rycerza o czerwonej twarzy, który zwał się ser Bertram Beesbury, a na tarczy nosił trzy ule na polu w czarno-żółte pasy. Beesbury powiedział im, że nie dalej jak wczoraj przez Brindlewood przejechał oddział ludzi lorda Pipera, którzy również zmierzali do Królewskiej Przystani pod sztandarem pokoju. – Po śmierci Młodego Wilka Piper nie widział sensu prowadzenia dalszej walki. Jego syn jest jeńcem w Bliźniakach. Brienne rozdziawiła gębę jak krowa, która zadławiła się przeżuwanym sianem, Jaime’owi przypadło więc zadanie wyciągnięcia z rycerza opowieści o Krwawych Godach.
– Każdy wielki lord ma nieposłusznych chorążych, którzy zazdroszczą mu jego pozycji – tłumaczył jej później. – Mój ojciec miał Reyne’ów i Tarbecków, Tyrellowie mają Florentów, a Hoster Tully miał Waldera Freya. Takich ludzi można poskromić jedynie siłą. Gdy tylko zwęszą słabość... w Erze Herosów Boltonowie często obdzierali Starków ze skóry, by potem nosić ją jako płaszcz.
Miała tak przygnębioną minę, że Jaime omal nie zapragnął jej pocieszyć. Od tego dnia Brienne przypominała półtrupa. Nie reagowała nawet wtedy, gdy nazywał ją „dziewką”. Straciła całą siłę. Zrzuciła głaz na Robina Rygera, walczyła z niedźwiedziem turniejowym mieczem, odgryzła ucho Vargo Hoatowi i walczyła z Jaime’em jak równa z równym... teraz jednak była złamana.

Trochę dziwne, bo to jest mniej więcej w połowie 2 części Nawalnicy.. a w finale zobaczymy Jaime'go w Królewskiej Przystani.. czyli będzie na ślubie Joffrey'a w serialu, bo w książce go przecież nie było..

ocenił(a) serial na 10
Furiatka_

dzięki wielkie za ten fragment :) Jeżeli pierwsze zdanie to słowa Królobójcy to oznacza,że bardzo późno dowiedział się o Krwawych Godach (po śmierci Joffrey'a)...to może ulec zmianie w serialu
Dziwne,ale jego udział w zaślubinach Joffrey'a miałby sens (bardziej dramatycznie, choć nie aż tak jak w przypadku Talisy :P ale jednak twórcy mogli by utwierdzić widza w prawdzie o ojcostwie Jaime'a.

ocenił(a) serial na 10
DaroO2222

Początek dotyczy Brienne, tak trochę z kontekstu wypadło. Późno? Z tego wynika, że nawet następnego dnia - plotki o tym co się stało na weselu rozniosły się wyjątkowo szybko.

Szczerze to nawet wizja Jaime'go na ślubie mi się podoba, bo ile mamy patrzeć na jego wędrówkę? Pominęli go w tym odcinku, a z zajawki kolejnego widać, że w nim będzie; w domyśle wróci do KP.. Szczerze to o przyszły sezon ja się nie boję; powoli czytam 4 tom i zastanawiam się jak scenarzyści to ogarną żeby było chronologicznie i żeby widz nie usnął, bo akcji aż tyle tam nie widzę (w porównaniu do tomów 1-3)

ocenił(a) serial na 10
Furiatka_

WIem, wątek dotyczący Brienne, a słowa pewnie Jaime'a"(...)a mimo to czuje po nim głębszą żałobę niż ja po Joffie. "....jakim cudem miał się dowiedzieć następnego dnia???

CO do przyszłych sezonów to jednak liczę na troche ściemy twórców serialu :) wyjdzie mu to na dobre...szczególnie wątki Starków,Greyjoya i Tyriona.

ocenił(a) serial na 10
DaroO2222

Masz rację rozdział poprzedzający Jaime'a (jako POV) jest o weselu, ale o jego śmierci Joffa dowiedzieli się później.

Ile dokładnie dni po KG (dowiedzieli się o zabójstwie Robba) tego się raczej nie dowiemy z książki. Zauważ, że w tym fragmencie jest "od tego dnia Brienne przypominała półtrupa" (w domyśle odkąd dowiedziała się o śmierci Cat&amp;Robba) z tego wynika, że trwało to już jakiś czas.

Wcześniej w tym samym rozdziale

"Powiedzieli mu, że król nie żyje, nie wiedząc, że Joffrey był nie tylko jego suwerenem, lecz również synem.
– Krasnal poderżnął mu gardło sztyletem – usłyszeli od przekupnia w przydrożnej gospodzie, w której spędzili noc. – A potem wypił jego krew z wielkiego złotego kielicha.

Podobnie jak reszta gości, mężczyzna nie rozpoznał brodatego, jednorękiego rycerza z wielkim nietoperzem na tarczy. Gdyby wiedział, kto go słucha, z pewnością natychmiast połknąłby swe słowa.
– To trucizna go zabiła – sprzeciwił się oberżysta. – Twarz chłopaka zrobiła się ciemna jak śliwka.
– Niech Ojciec osądzi go sprawiedliwie – wyszeptał septon.
– Żona karła była wspólniczką zbrodni – zarzekał się łucznik w liberii lorda Rowana. – Kiedy zniknęła z komnaty, dał się poczuć zapach siarki, a potem widziano krążące po Czerwonej Twierdzy widmo wilkora, któremu z paszczy skapywała krew.

Jaime słuchał tego wszystkiego w milczeniu, pozwalając, by słowa spływały po nim. W jedynej dłoni trzymał zapomniany róg ale. Joffrey. Moja krew. Mój pierworodny. Mój syn. Spróbował przypomnieć sobie twarz chłopca, lecz ciągle zmieniała się ona w oblicze Cersei. Na pewno jest w żałobie, włosy ma rozczochrane, oczy czerwone od płaczu, a usta jej drżą, gdy próbuje coś powiedzieć. Kiedy mnie zobaczy, znowu się rozpłacze, choć będzie się starała powstrzymać łzy. Jego siostra płakała prawie wyłącznie wtedy, gdy była z nim. Nie mogła znieść myśli, że inni uznają ją za słabą. Tylko bliźniaczemu bratu pokazywała swe rany. Będzie mnie prosiła o pocieszenie i o zemstę.

Następnego dnia, na naleganie Jaime’a, gnali naprzód ze wszystkich sił. Jego syn nie żył, a siostra go potrzebowała.
Gdy ujrzał przed sobą ciemne wieże strażnicze rysujące się na tle gęstniejącego mroku, podjechał galopem do Waltona Nagolennika, który podążał tuż za niosącym sztandar pokoju Nage’em.
– Co tak okropnie cuchnie? – poskarżył się człowiek z północy.
Śmierć – pomyślał Jaime, na głos jednak powiedział
– Dym, pot i gówno. Krótko mówiąc, Królewska Przystań. Jeśli masz dobry nos, powinieneś wyczuć też zdradę. Nigdy nie czułeś zapachu miasta?
– Czułem zapach Białego Portu. On tak nie śmierdział.
– Biały Port ma się do Królewskiej Przystani tak, jak mój brat Tyrion do ser Gregora Clegane’a."

ocenił(a) serial na 10
Furiatka_

ok jeszcze raz dzięki za fragment :)) teraz wydaje mi się,że jego późniejsze sumienne akty w KP były też spowodowane przez to w jaki sposób dowiedział się o zdradzie na Młodym Wilku jak i Joffrey'u.
pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
DaroO2222

Ja myślę, że po prostu wiele przez ten czas rozłąki zrozumiał. Ale faktycznie dla osób, które bazują tylko na serialu ten moment przemiany Jaime'go może pozostać niezauważony. Tak samo miałam z rozdziałami Cersei jako POV - byłam w szoku poznając jej "myśli", plany itd.. Z początku nie lubiłam jego postaci, ale w Nawałnicy zmieniłam zdanie co do niego i to lubię w tej serii, wszystko z czasem się zmienia :)

ocenił(a) serial na 10
Furiatka_

tak i mimo wszystko teraz jest dwóch Lannisterów,których za czyny można pochwalić (Tyrion, Jaime) hehe

użytkownik usunięty
Furiatka_

wydaje mi sie raczej, ze na zmiane wizerunku Jaimiego wplynela poprostu zmiana narracji. wczesniej byl opisywany gownie z perspektywy swoich wrogow czy osob raczej mu nieprzychylnych. dopiero jego przygody z
Brienne pozwilily mu zrzucic maske, a pozniejsze robienie porzadkow po wojnie z polnoca pokazalo jego prawdziwe motywy. jak wiekszosc bohaterow byl z gory rozstawiony w grze o tron i poprostu staral sie jakos dostosowac do swojej roli.
zmiana narracji jest jednym z najlepszych zabiegow w powiesci, bo wiele wydarzen ma miejsce w tym samym czasie, a opowiadane sa z perspektywy roznych postaci, przez co widac jak caly ten swiat jest wzgledny. wlasnie postaci sa najwiksza zaleta calej powiesci, rzadko mozna spotka tak wielowymiarowych bohaterow w fantazy.

ocenił(a) serial na 10

Częściowo na pewno zmiana narracji na to wpłynęła, ale myślę, że też sam Jaime sporo się zmienił. Wcześniej dla siostry gotów był zrzucić Brana z wieży, a potem sam nieprzymuszony wrócił i uratował Brienne.

A najlepsze w 3/4 tomie są właśnie rozdziały z perspektywy Cersei i Jaime'go - widać, że czas ich zmienił i poznajemy motywy działania.

I właśnie to IMO daje książce dużą przewagę nad serialem. W serialu oceniamy tylko to co widzimy - czasami dobrą lub złą grę aktorską - a w książce znamy też myśli, które często więcej wnoszą :)

A Martin niech już kończy ten kolejny tom, bo ile można? :))))

ocenił(a) serial na 8

Ta najbardziej popularna wersja serialowa brzmi miło dla ucha tym nie mniej są jeszcze lepsze wersje.

http://www.youtube.com/watch?v=t0xu7P-zzsk

To jest moja ulubiona wersja z wydłużonym tekstem. Wrażenie jakby śpiewał bard na jakieś uroczystości u Lannisterów.

http://www.youtube.com/watch?v=sa9CvDPXYNI

A to już ideał - 10 minut muzyki bez przerwy.

http://www.youtube.com/watch?v=mIUyVeDsHfs

Nadal uważam że to byłaby najlepsza wersja gdyby tylko odegrali to w całości. Właśnie tak powinna być śpiewana - przez żołdaków podbudowujących morale przed bitwą. Nadal żałuję że HBO nie nagrało od razu całej pieśni skoro już dali taką próbkę. To właśnie wtedy już zainteresowałem się tą pieśnią jeszcze zanim poznałem całość, inne wersje albo w ogóle zanim jeden znajomy znający już wszystkie książki nie powiedział mi jakie wydarzenia to opiewa.

Jest to po prostu bardzo dobra i przy tym niezwykle klimatyczna pieśń do której chce się wracać:).

użytkownik usunięty
tc1987

ta pierwsza odpada bo jest straszna muzycznie, bardowie na keyboardach nie grali. do tego koles troche zbyt "lekko" to spiewa.

fajna bylaby wersja wojskowa, ale "dyplomatyczna" dla mnie jest lepsza. wystarczylo wysalc bard do kogos kto nie zgadzal sie z Lanistermai i sprawa zalatwiona. dobrze to wspolgra z dwuznacznym powiedzonkiem o Lanisterach (ktore sami zaczeli czesciej uzywac niz zawolanie rodowe): "Lannister zawsze płaci za swoje długi". to jest dopiero pokaz charakteru Tywina, ktory wygral wojne z Robbem przegywajac wszystkie bitwy.

ocenił(a) serial na 8

Wiem że z tym "keybordem" trochę naciągane ale zawsze można sobie wytłumaczyć że to jakiś specyficzny instrument z tamtego uniwersum:P. Uważam że gość znośnie śpiewa a i dodatkowym plusem jest to że jest to CAŁA wersja którą najwyraźniej wymyślono później.

No ale Tywin nie przegrał żadnej bitwy z Robbem bo wedle oficjalnych wersji chyba nigdy nie spotkali się bezpośrednio w polu. Tywin w końcu dowodził na wschodnim odcinku działań wojennych i lał a to Boltona, a to Frey'ów a to Tullych i chyba nie poniósł sam żadnej porażki w walce z nimi. Robb dowodził na zachodzie i miał po prostu farta że Jaime'a rozbił w małych częściach a Satfford Lannister dał się zupełnie zaskoczyć pod Oxxford czy jakoś tam. To nie Tywin przegrywał a Robb pozostawał ogólnie niepokonany w polu - tym bardziej jego gwałtowny i haniebny koniec w Bliźniakach jest cholernie smutny. To zakończenie wątku jest bardzo dobre i zaskakujące ale chyba zawsze będę żałował że nie było wielkiej bitwy w której obaj ci wielcy dowódcy mogli by pokazać kto jest lepszy.

użytkownik usunięty
tc1987

lepszej taktyki, niz unikanie najgrozniejszego wroga, a przy oslabiabianie go, nie mozna wymyslec. najlepszy dowodca sam wybiera pole bitwy, a Robb nigdy nie oddal inicjatywy w tej wojnie. gdyby nie Edmur wypracowalby znaczaca przewage taktyczna i dalej dyktowal warunki. jesli wygrywa sie bitwe z malymi stratami i udaje sie zaskoczyc przeciwnika, to nie jest fart tylko poprostu dobry plan. do tego Robb wlasciwe rozbil te dwie armie, wiec tym bardziej mial przewage. Tywin nie tylko stracil inicjatywe i byl zmuszony czekac w Harrenhal, ale wygrywal tylko nieznaczne potyczki i nie udalo mu sie rozbic zadnej z armii Starkow.
troche szkoda, ze nie spotkali sie w polu, jednak gdyby do tego doszlo dla Tywina moglo sie to zle skonczyc, bo zdesprowany dal sie wmanewrowac w niekorzystna sytuacje i gdby nie niekompetencja Edmura, zostalby odcienty i utracil stolice. w sumie Robb podobnie jak Ned byl swietnym zlonierzem, ale slabym politykiem.

w którym dokładnie momencie leciała ta pieśń?

użytkownik usunięty
agnes21543

zaraz po tym jak wyprowadzil Edmurea na pokladziny.

ocenił(a) serial na 8
agnes21543

Tutaj była tylko muzyka. Grali ją na weselu, tylko instrumentalnie. Aczkolwiek chyba wiadomo o co chodzi, gdy leci ta pieśń :)

bmwz5

ja właśnie zastanawiałam się nad tym, czemu Catelyn tak dziwnie zareagowała na tę pieśń.
nie czytałam książek, więc te wydarzenia po tej pieśni były dla mnie co najmniej szokujące

ocenił(a) serial na 8
agnes21543

Hehe:) Lannisterowie zawsze kazali śpiewać/grać tę pieśń, gdy chcieli 'przerazić' swoich wrogów. Jest ona takim symbolem tego, że nie można się sprzeciwiać Tywinowi, gdyż przed jego gniewem nie można uciec.

ocenił(a) serial na 10
bmwz5

mam wrażenie,że w serialu Jaime Lannister mówiąc Boltonowi by pozdrowił Robb'a od jego rodu nie ma pojęcia co ma się wydarzyć na weselu w "Bliźniakach"...(scena z Brienne i obietnica zwrócenia młodych Starkówn ich matce)
Czy w książce nie został on poinformowany , przed swoim wyjazdem do Królewskiej Przystani, co czeka Młodego Wilka ze strony Frey'a,Bolton'a i Tywina??? Jeżeli nie to w takim razie kiedy dowiedział się o Krwawych Godach?

ocenił(a) serial na 10
DaroO2222

Nie ten temat.

ocenił(a) serial na 10
DaroO2222

Jaime dowiedział się w jakiejś karczmie (?) po drodze do KP jest to mniej więcej w połowie 2 części tomu III.. W serialu jest to na 99,99% zmienione, gdyż w zajawce widać, że wrócił do Królewskiej Przystani (tak mi się przynajmniej wydaje), a tym samym jest prawie pewne, że będzie na ślubie Joffreya.. w książce przybywa chwilę po ślubie; Tyrion, Joffrey i Cersei dowiadują się z listu od Freyów, który pokazuje im Tywin

ocenił(a) serial na 10
Furiatka_

ok.... zakładając,że scena z listem będzie przed wpadnięciem Jaime'iego do stolicy....to jednak całkiem możliwe,że będzie dosyć długo utrzymywany w niewiedzy jeśli chodzi o Starków , być może z powodu swojej kompanki i właśnie obietnicy jaką złożył...

ocenił(a) serial na 10
DaroO2222

znając życie to najpierw pokażą powrót Jaime'go a zaraz po tym przyleci kruk z Bliźniaków ;)

użytkownik usunięty
bmwz5

no wlasnie. tylko nie koniecznie chodzilo tylko o wrogow. wyslanie barda, ktory wykonal "Rains of Castamere" bylo "delikatna" aluzja, ze ktos sobe za duzo pozwala, szczegolnie lennicy Lanisterow. sama piesn jest opowiescia o tym, ze Lanister zawsze placi swoje dlugi. "proud lord" czyli lord castamere, byl chorazym lanisterow (chorazowie w swiecei powiesci sa w chierarchi feudalnej zaraz po lordach jednego z siedmiu krolestw), tak sie skaldalo ze podobnie do lanisterow mial lwa w herbie, tylko czerwonego - "In a coat of gold or a coat of red, a lion still has claws" .
tak sie zlozylo, ze ojciec Tywina Tytos, byl raczej lagodnym czy wrecz slabym lordem. doprowadzilo to do rozluznienia wiezow feudalnych i upadku znaczenia Lanisterow. do skrajnej sytuacji doszlo w przypadku lorda Castamere, ktory poczol sie silny i niezalezny, wypowiadajac otwarty bunt Lanisterom"-And who are you, the proud lord said,
that I must bow so low?". czego Tywin nie mogl mu wybaczyc i splacil swoj dlug w bardzo brutalny sposob. najechal Castamere i wymordowal wszystkich przedstawicieli zbuntowanego rodu. przez co ich wlosci opustoszaly i popadly w ruine -"But now the rains weep o'er his hall, with no one there to hear."
. od tego czasu stalo sie to symbolem sily i stanowczosci Lanisterow. co wiecej jest to ulubiona piosenka Tywina, spiewana czesto jako rodzaj hymnu przez zolnierzy Lanisterow.
w serialu Cersei opowiada te historie Margaery w odcinku Second Sons.

ocenił(a) serial na 8

Instrumental z wesela "Rains of Castamere" był po prostu świetny. Chciałbym usłyszeć cała weselną wersję. A moment kiedy Catelyn, zaczęła być podjrzliwa przy rozpoczęciu muzyki, po prostu świetny ;)

ocenił(a) serial na 10
Morduch

Tak, świetny moment. Wiedziałam co się dalej stanie z książek, ale i tak się uśmiechnęłam na widok tej sceny, no i perkusista Coldplay był :)