Czy może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego teoria o tym, że rodzicami Jona są Lyanna i Rhaegar jest
taka popularna wśród fanów serii? W trzeciej części giermek lorda Berica wspomina o matce Jona,
więc po co spekulacje?
Lyanna z tego co było mi wiadomo była siostra Neda. wiec to troche dziwne zeby mial dziecko ze swoja siostrą wiem ze w tym serialu to norma przykład rodzeństwo Lanisterów. No ale nie sadze zeby Ned do tego sie posunął po za tym czytalam ksiazke i w ksiazce z tego co pamietam to wspominal o Wylly
jaka to roznica? no sory ale tak na prawde to nie jest dokladnie napisane kto jest matka Jona. tylko tyle ze rozmowie z Robertem Ned wspomnał niechetnie o Wylly :)
Różnica jest. Nie, nie jesteś fajny negując najważniejszą teorię w Grze o Tron.
nie obchodzi mnie czy jestem fajna czy nie. i nie neguje fakt moge tylko powiedzieć na temat ksiazki ze przecztalam tylko jedna czesc ale w niej wlasnie bylo napisane mniej wiecej z kim przespal sie w tedy Nedd wiec sory nic mi do tego ale moim zdaniem tam bylo napisane kto jest matka Jona a wnioskując po serialu to nic sie z niego nie da dowiedziec na ten temat. no ale kazdy ma swoje teorie
nie powiedziala bym ze sciema. A tu macie fragment gdzbz ktos nie czytal księżyki
- Ty nigdy nie byłeś chłopcem, za jakiego się uważałeś - mruknął Robert. - Żałuj.
Chociaż tamten jeden raz… jak ona miała na imię? Ta twoja dziewucha? Becca? Nie, ta była
moja, niech bogowie ją pokochają, te czarne włosy i słodkie ogromne oczy, w których można
się było utopić. Twoja miała na imię… Aleena? Nie. Mówiłeś mi kiedyś. A może Merryl?
Wiesz, o której mówię, o matce twojego bękarta.
- Miała na imię Wylla - odpowiedział Ned z chłodną uprzejmością. - Nie chciałbym o
niej mówić.
- Tak. Wylla. - Król uśmiechnął się. - Musiała być wyjątkową dziewuchą, skoro udało
jej się sprawić, że lord Eddard Stark zapomniał o swoim honorze, choćby i na godzinę. Nigdy
mi nie mówiłeś, jak wyglądała…
Na ustach Neda pojawił się grymas gniewu. - I nie powiem ci. Zostawmy to, Robercie,
jeśli darzysz mnie miłością, jak twierdzisz. Zhańbiłem siebie i Catelyn w oczach bogów i
ludzi.
Nie wiesz jeszcze jaką mam teorię. A ta rozmowa coś dowodzi, natomiast dziwię się, że tak na nią patrzysz wyrywkowo, bez kontekstu, bo tak zapewne mam rozumieć Twoją odpowiedź.
Już spieszę z wyjaśnieniami, oczywiście bardzo książkowymi.
Ned jest bardzo honorowy. Przez całe GoT można odnieść wrażenie, że o coś się obwinia. Może to być zdradzenie Cat, ale Neda cały czas prześladują wspomnienia związane ze śmiercią Lyanny, ''krwawym łożem'' (prawdopodobnie porodem), niebieslimi różami i ''obiecaj mi,Ned''. Obietnica, którą Ned cały czas wspomina.
Ned nigdy nie nazwał Jona synem, nawet w rozmowie z Cat “- Nigdy nie pytaj mnie o Jona – odpowiedział jej wtedy lodowatym głosem. – Niech ci wystarczy, że w jego żyłach płynie moja krew..”
Arya porównywana jest z wyglądu do Lyanny, a Jon do Aryi.
Lyanna nie kochała Roberta Baratheona.
Wizje Dany w Domu Nieumarłych o tym, że Rhaegar potrzebuje jeszcze trzeciego dziecka- trzeciej głowy smoka. Gdzieś tam było wspomniane, że Elia, żona R. nie mogła mieć więcej niż 2 dzieci. Przy okazji, Targerynowie byli poligamistami. Następna wizja: niebieska róża (ulubione kwiaty Lyanny) rosnąca w kodowym murze.
Wieża Radości- Lyanna była strzeżona przez 3 królewskich gwardzistów, którzy powinni być u boku króla w bitwie.
To tak w skrócie. Teoria popularna, bo jest tyle przesłanek. Oczywiście o rodzicach Jona wie tylko GRR Martin, a wszystko wyjaśni się dopiero, gdy na scenę wkroczy Hownland Reed, który był z Nedem w Wieży Radości w momencie śmierci Lyanny.
Dlaczego jest popularna? Bo: po pierwsze poznajemy Eddarda na tyle dobrze, że trudno uwierzyć nam w to, że byłby w stanie splamić honor zdradą żony. Eddard wspominając śmierć Lyanny mówi, że widział ją w łożu krwi, co dość jednoznacznie kojarzy się z porodem (a wiemy, że Lyanna przez ostatni rok była z Rhaegarem). Eddard nigdy w myślach nie mówi o Jonie -to mój syn, tylko "jest Starkiem, "to moja krew", itd.
Podobne dowody i więcej przedstawił już ktoś powyżej, ale mam jeszcze dodatkowy, moim zdaniem koronnyXD
Kiedy Martin pierwszy raz spotkał się z Benioffem i Weissem - i zgodził się na współpracę z nimi, to zapytał właśnie o toXD Zapytał kim są rodzice JonaXD To był taki sprawdzian na to jak naprawdę B&W wsiąkli w jego historięXD I ponoć odpowiedzieli poprawnieXD
Ach, no i ostatnio (czyli jakoś w wakacje) Sean Bean dość jednoznacznie wygadał się w jakimś wywiadzie, że nie jest ojcem Jona.
Po prostu za dużo jest dowodów na akurat tę teorię, żeby nagle miała się okazać nieprawdą.