Witam. Jaka religia jest według was prawdziwa w uniwersum Pieśni lodu i ognia.
1. R'hllor - Wizje Melisandre, ożywianie zmarłych, rytułał Melisandre z Gendrym.
2. Starzy Bogowie - Dzieci lasu, wargowie, Trój Oka wrona, zielone wizje
3. Nowi Bogowie - Nie przypominam sobie żadnych dowodów na ich istnienie, jeśli ktoś ma to niech napisze.
4. Utopiony Bóg - Tak samo jak wyżej.
Starzy i Utopiony to demony, a Nowi to tylko wymysł sługusów innego, żeby odciągnąć uwagę ludu od ważnych spraw.
Tylko PAN ŚWIATŁA jest prawdziwy,Utopiony to Inni a starzy to demony na jego usługach a 7 to efekt imperialistycznych zapędów septonów
Tam gdzie szkoliła się Arya (w domu boga o tysiącu Twarzy). Tam była prawdziwa magia i moc. Pan Światła to zwykłe wymysły Melisandre. Sama nawet mówiła, że potrzeba jej mikstur. Utopiony Bóg w zasadzie nic nie zrobił (prawie nie było nim mowy). Możliwe też, że prawdziwi mogą być Starzy Bogowie ( dowody trój oka wrona). Nowi bogowie no cóż, jak zwykle wymysły starych septonów.
Czy tylko ja mam wrażenie, że septonowie są tacy sami jak nasi księża? (spotkania z prostytutkami, próba przejęcia władzy, upokarzanie władców, wyłudzanie pieniędzy) ?
Jak Pan Światła może być wymysłem Melisandre jak ona jest tylko jedną z wielu kapłanek tego Boga, który ma najwięcej zwolenników w Essos i liczne świątynie. Poza tym oprócz Melisandre jest jeszcze Thoros z Myr (i Beric Dondarrion, którego przywrócił do życia) i kapłan Eurona, który jeśli dobrze pamiętam zobaczył w ogniu jego zwycięstwo i się sprawdziło.
Wg. książki prawie każda wiara miała jakieś tam mniejsze lub większe dowody. Jednak Pan Światła jakoś mnie nie przekonuje. Nie zrobił nic dobrego dla swoich wyznawców, więc to bardziej polega na paleniu ludzi na stosie. Niby Melisandre odczytuje przepowiednie, ale często się myli. Ponadto pomaga najwięcej Stannisowi, którego przyszłość nie zapowiada się najlepiej (chyba, że Żelazny bank da mu pożyczkę).
A mnie właśnie Pan Światła przekonuje najbardziej. Bo jak wytłumaczyc parokrotne zmartwychwstanie Dondarriona.
w zasadzie to prawie każda wiara ma jakieś wytłumaczenia zarówno te duże jak i małe np. przecież Maegii ożywiła khala Drogo. Nie ma np. jakiś cudów związanych z nowymi bogami i z utopionym bogiem :)
Możliwe że wszystkie wiary są po części prawdziwe, ale o tym wie tylko Martin.
A może po prostu akcja "Pieśni lodu i ognia" toczy się w świecie fantastycznych, gdzie magia jest równie realna jak stal i nie musi mieć związku z religią?
A co to ma do rzeczy? Śródziemie i Narnia zostały stworzone przez magię (przy udziale bogów, co prawda) i stała się ona nieodłączną częścią tych światów. W świecie Harry'ego Pottera też naturalnie występuje magia, a z wolą bogów nie ma to nic wspólnego. Jestem przekonany, że w świecie Pieśni Lodu i Ognia istnieją jacyś bogowie, ale czy muszą koniecznie uciekać się do magii, żeby okazywać swoją obecność i wolę? Czyż Daenerys skrzywdziły płomienie? Nie, jakaś magia sprawiła, że przeżyła, a nie stało się to za sprawą Rh'lora, bo on popiera Stannisa. W świecie fantasy magiczne stworzenia i magia zastępują prehistoryczne zwierzęta (dinozaury) i osiągnięcia nauki, tj. elektryczność, samochody itp.
Nie wiem czemu patrzysz na religię tylko przez pryzmat Melisandre - nie ona jest Bogiem. Widzi tylko to co R'hllor chce żeby zobaczyła, być może Pan Światła chciał, żeby Stannis przegrał bitwę, uświadomił sobie gdzie jest prawdziwe zagrożenie i wybrał się na Mur, gdzie w płomieniach Melisandre widzi Jona. Poza tym jest jeszcze cała ta sprawa z Azorem Ahai (tym oryginalnym). Jaqen H'ghar też wyznawał wiarę w Czerwonego Boga. Więc nie wiem jak można stwierdzić, że to tylko wymysł Melisandre.
A co do tego co Pan Światła robi dobrego... Martin nie potwierdził, czy jakikolwiek Bóg istnieje więc nic nie jest pewne. Ale jeśli istnieje to jego zadaniem jest obrona ludzkości przed Wielkim Innym i armią umarłych.
Ad 3. - Bogini z Panteonu Nowych Bogów - Matka, zesłała wizję Davosowi kiedy ten był rozbitkiem na skale, czy też nawet przemawiała do niego, ale oczywiście mogły to być tylko halucynacje.
Nie ma dowodów na istnienie Nowych bo ich nie ma. A raczej są dowody na to że ich nie ma w 100%/ W końcu Tyrion mimo ze niewinny i tak przegrał :(
Bogowie mało interesują się losami ludzi, przynajmniej ci, w których wierzą Tywin i Cersei. A Tyrion sam nazwał siebie bogiem - wina i cycków. :D
Jako rzecze Martin - Well, the readers are certainly free to wonder about the validity of these religions, the truth of these religions, and the teachings of these religions. I'm a little leery of the word "true" — whether any of these religions are more true than others. I mean, look at the analogue of our real world. We have many religions too. Are some of them more true than others? I don't think any gods are likely to be showing up in Westeros, any more than they already do. We're not going to have one appearing, deus ex machina, to affect the outcomes of things, no matter how hard anyone prays. So the relation between the religions and the various magics that some people have here is something that the reader can try to puzzle out.