Zna ktoś podobnie kreowane fantasy co w "Pieśni Lodu i Ognia" z surowym, brutalnym
światem, bez hobbitów, elfów, itp. Słyszałem coś o Malazańskiej Księdze Poległych, ale
podobno sporo magii.
Trylogia arturiańska Bernarda Cornwella, Nie ustępuje powieści Martina a kto wie czy nawet nie jest lepsza. Dodam, że elementy fantastyczne są jeszcze bardziej okrojone niż u Martina.
Zgadzam się z biomyszą, chociaż grę o Tron "tylko" oglądałem (tłumaczenie skutecznie mnie zniechęciło). Wniosek? Każdy odcinek był świętem przez TV (przynajmniej pierwsze 4-5 sezonów), na które czekało się cały tydzień (jestem po dwudziestce :). Żadnej powieści Cornwella raczej nie wspomnę za te 20 lat. Nie ten kaliber.
Feliks Kres bardzo polecam krwawe,brutalne i cyniczne fantasy gdzie nie ma litości dla nikogo cykl Szerer i cykl Egaheer.Zawsze można też "odkurzyć starego dobrego Roberta E.Howarda i jego opowiadania o Conanie i nie tylko.No i Karl E.Wagner cykl Kane magia niby jest ale nie na tyle by razić w oczy i ci co jej używają jakoś wcale na tym dobrze nie wychodzą,a elfów,troli i hobbitów tam nie znajdziesz podobnie jak u Howarda.
A czytał ktoś Sagę o Ludziach Lodu? Ja dawno temu przeczytałem dwa albo trzy części i za dużo nie pamiętam. Ale czytając Grę o Tron mroźna i mroczna północ skojarzyła mi się z klimatem tamtej książki. Ciekawy jestem wrażeń po przeczytaniu 47 tomików.
Saga o ludziach lodu to baśń dla dorosłych a już szczególnie tak od ok.30t-33tomu co niektórym osobom się zwyczajnie nie podobała,bo autorka zrobiła z tego fantasy z prawdziwego zdarzenia ,podobnie jak w swoich innych cyklach.Ale jak lubisz długie sagi gdzie 1 tom to 2-3h czytania i masz skąd dostać to polecam.SPOJLER, SPOJLER Jeżeli nie szczególnie wrażliwa/wy religijnie to polecam w innych przypadkach może ci się zwyczajnie nie spodobać.
Saga o Ludziach Lodu, podobnie jak dwie kolejne sagi Margit Sandemo, ( Saga o Czarnoksiężniku i Saga o Królestwie Światła ) które są ze sobą powiązane są wyśmienite, oczywiście nie każdemu może się spodobać, ale klimat jest fantastyczny i wielu ludzi ją uwielbia, w tym ja :)
Ja polecę ci serie Wiedźmin. Owszem jest tam niby fantasy ale nie zwraca się na to uwagi i walka o tron jest naprawdę ciekawa
Wiedźmin zdecydowanie, jak również howardowskie Conany, ale tylko howardowskie. Chociaż te w wersji komiksowej też są bardzo dobre. Polecam też oczywiście Conana Barbarzyńcę z Arnoldem, film, mimo, ze już archaiczny i z pewnością można się tam przyczepić do wielu rzeczy, wciąz klimat ma niepowtarzalny. Opowiadania o Inkwizytorze Mordimerze Madderdinie Jacka Piekary, to dość prosta, ale wciąż fajna lektura rozrywkowa. No i polecam też "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza, tylko trzeba się tam przegryźć przez marne wątki z Tohimonem.
Akurat Tohimon był ciekawszy niż Drakainen imo;p Mimo to opornie się czytało.
Do wiedźmina te niezbyt jestem przekonany. Za to Malazańska jest świetna. Tak samo mogę polecić cykl Mroczna wieża.
Dużo było takich tematów :) ale tego nigdy za wiele :D
* A. Sapkowski - Trylogia Husycka
Bazuje na wojnach husyckich, w rzeczywiste realia
wpleceni są bohaterowie i trochę, ale niewiele magii.
Nie ma walki o władzę, ale za to jest motyw
szpiegowski i klimaty inkwizycji, a nawet wizyta
w Częstochowie.
Brak elfów, ewentualne zjawy epizodyczne
* A. Ziemiański - Achaja (Trylogia)
Świat fikcyjny, ale są nawiązania do naszego, które
prawdopodobnie autor rozwinie w następnych książkach.
Walka o władzę jest inna niż w PLiO (brak ślubów),
ale za to zamachy urząda się poprzez obrazę honoru
i pojedynki nawet kilku(nastu,dziesięciu) członków rodziny.
Bardzo dobrze rozwinięte są wątki kontrwywiadu i wywiadu.
Łączą się one z realną władzą. Magii jest mało, nawet
w rozdziałach poświęconych czarownikowi :) ale za to
występują dialogi z bogiem lub demonem.
Ziemiański napisał 2 tomy kolejnego cyklu z Achają
i pisze 3., ale nie czytam na razie żeby zakonserwować.
PLiO przeczytałem ksiązka po ksiazce i nic teraz nie pamiętam.
* Rothfuss - Imię wiatru. (cykl Kroniki Królobójcy)
Surowy i brutalny, smutny los głównego bohatera.
Tutaj jest magia, ale NIE pod postacią typu
recytuję zaklęcie i ogniokula jak w grach rpg.
Magia jest oparta (uwaga!) na współczesnej wiedzy
naukowej (oczywiście nic skomplikowanego) i rzemiośle.
Jeśli ktoś lubi chemię, materiałoznawstwo to musi przeczytać.
Brak jest walki o władzę, ale historia jest porywająca.
Główny bohater opowiada swoją historię.
{lekki spoiler}
Jako dziecko był członkiem elitarnej trupy wędrownych
aktorów i miał talent do muzyki i nauki ogólnie
napiszę magii. W wyniku pewnych niecodziennych
zdarzeń musi radzić sobie z brutalnym światem.
{koniec spoileru}
Kolejne tomy: 2 części Strachu Mędrca, 3. tom w przygotowaniu.
Również nie czytałem żeby sobie zakonserwować historię :)
* Oprócz tego skopiowałem sobie takie coś:
"Romance of the three kingdoms" w Polsce wydana jako
"dzieje trzech królestw" wykastrowana z około
700 stron
Autor postu (nie skopiowałem nicka) twierdzi,
że PLiO opiera się czy tam jest analogiczna do tej
pozycji. Książka o walkach w Chinach jak byli rozbici
na księstwa. Nie czytałem tego ale zapodaję:)
Przypomniałam sobie: "Królowie przeklęci"! Świetny cykl, magii w zasadzie brak, bo to powieść historyczna, a nie fantasy, ale klimat ten sam, krew się leje, miód i orzeszki. I można się sporo dowiedzieć z historii :)
Achaja - wybacz, ale moim zdaniem ta powieść nie zasługuje na wymienianie w jednym wątku z Sapkowskim, nie mówiąc o PLiO.
Linki do innych tematów:
http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/Poleć+ktoś+jakieś +dobre+książki+fantasy,2280670
http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/Książki,1677917
Do Sapkowskiego czy Martina trzeba się przyłożyć.
Achaja nie ma skomplikowanej fabuły ale mimo to jest niezła.
Spoilery z Achai
Bohaterka musi się w jakiś sposób poświęcać aby przeżyć,
pierwszy seks, piętna, kalectwo i jakby nie zepsuł tego
skoceniem to byłby ciekawy motyw.
Ciekawy jest zakulisowy wątek walki władzę i wpływy.
Co do minusów to nieśmiertelny rycerz natchniony oraz
promocja pijaństwa, chociaż Biafra jako jedyny zdechł od tego.
Nieścisłość też w tym, że Achaja nie wiedziała o wystawieniu
ojca na śmierć.
A jak Ty oceniasz Achaję?
SPOJLERY
No właśnie Biafra - to było uwieńczenie całości. Po wszystkim co bohaterka przeżyła, jedyną jej ambicją było trzymać się za rączki z ukochanym i spokojnie zapijać z nim na śmierć. Po tym już mi witki opadły.
Co mam do zarzucenia - Achaja jest słaba, i stylistycznie, i fabularnie, język jest chwilami żenujący - nie mam nic przeciw rzucaniu bluzgami od czasu do czasu, ale trzeba umieć to robić. A tu wulgaryzmami przykrywa się język na poziomie momentami fanfikowym, i to z tych gorszych fanfików. Fabuła jest nieprzekonująca - może i ten wątek walki o władzę miał jakiś potencjał, ale dla mnie niestety zginął przytłoczony idiotyzmem wątku pierwszoplanowego. Uśmiercanie i "resetowanie" bohaterki - słabe to. Niby u Martina też kilku bohaterów powróciło z zaświatów, ale za takie rzeczy płaci się wysoką cenę, nie tak hop siup. Poza tym postacie psychologicznie kompletnie nie przekonują, z Achają na czele. Wiem, że to nie jest literatura bardzo głęboka, ale jednak czytając lubię mieć jakiś rys, coś co sprawa, że przynajmniej chce mi się śledzić losy postaci - tutaj nic. Achaja jest po prostu bezdennie głupia. Wiem, że na początku była młodziutka, niedoświadczona i życie ją przeczołgało, ale takie przeżycia powinny odcisnąć jakieś piętno - a tu nic, raz ma z górki, raz pod górkę, przyjmuje wszystko, jak leci, niemal bez żadnej refleksji, a próby przedstawienia jej uczuć wypadają żałośnie nieprzekonująco. Moja ulubiona bohaterka z PLiO, czyli Dany, też nieraz zachowuje się jak durna podfruwajka, ale w porównaniu z Achają to wzór dojrzałości. Mam wrażenie, że Ziemiańskiemu w ogóle nie chciało się próbować zrozumieć dziewczyny/kobiety, ot napisał o fajnej dupci z mieczem, nie wnikając, co w tej ślicznej główce może siedzieć. I wyszło, jak wyszło :) Mam jeszcze dużo zarzutów, ale już nie chce mi sie pastwić. Czytałam kilka opowiadań Ziemiańskiego; jak dla mnie krótka forma lepiej mu wychodzi, może przez to, że nie zdążę się zirytować jego stylem, a pomysły ma czasem nie najgorsze.
Muszę przyznać Ci rację, jak komuś książka się podoba
to ma klapki na oczach. Mimo to ją polecam.
A czytałaś może lub chcesz przeczytać Pomnik Cesarzowej
Achai?
Ja aktualnie czytam Zagładę Czarnej Kompanii Glena Cooka. Pierwszy tom reedycji (skupia 3 pierwsze wydane części) to Kroniki Czarnej Kompanii. Nie jest to opowieść w stylu PLiO, ale "surowy i brutalny" to idealny opis świata przedstawionego. Źli walczą z jeszcze gorszymi robiąc wszystko aby przeżyć. Głownie opisy zasadzek, bitw, przygotowań do tychże, opracowywanie taktyki etc. Esencja życia żołnierza, sporą rolę odgrywa też magia i iluzja.
Edit: Dopiero teraz zobaczyłem, że to sprzed 2 i pół roku. :)
Ja też, ale książki się nie starzeją. Trafiłem tu żeby się dowiedzieć co przeczytać i się dowiedziałem.
Też szukam czegoś podobnego. "Wiedźmina" przerobiłem, "Władców dinozaurów" przerobiłem, chyba sięgnę po tego Kresa.
Polecam Robin Hobb i cykl o Skrytobójcy i Złotym Błaźnie.
Jest tam ten sam klimat dworskich intryg, pradawnej ale nie kiczowatej magii, wojen przetaczających się w tle, rycerskich zmagań, przepowiedni a przede wszystkim ten świat jest bardzo wyrazisty, nie cukierkowy tylko mroczny, brudny i zagadkowy.
Naprawdę epicka i klimatyczna lektura.