PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405708
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Wszyscy psycho-fani podniecają się teorią L+R=J, czyli jakoby Jon Snow był synem Lyanny Stark i Reaghara Targaryena, a ja kompletnie nie rozumiem: po co? Przecież jeśli jest tym nowym wcieleniem Azora Ahai, to jakie do diaska ma znaczenie czy jego matką była Lyanna czy pani Wiesia z warzywniaka? Ważne że pochodzi ze Starków i Melisandre widzi go w płomieniach. Ja nawet wolę wersję że jest synem Neda, bo oto zbawcą królestwa okazuje się pogardzany przez wszystkich bękart, zamiast ckliwej, infantylnej i nieprawdopodobnej historyjki o zaginionym księciu, któremu rola herosa się po prostu należy z racji urodzenia. Wilhelm Zdobywca, historyczny pierwowzór Aegona Zdobywcy też był bękartem, a nie przeszkodziło mu to zostać królem Anglii.

ocenił(a) serial na 10
BOB_76

Zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Na początku też mnie to interesowało, bo wszyscy robili z tego taką tajemnicę. Ale szczerze zawiódłbym się na Martinie, gdyby teoria L+R=J okazała się prawdą. Ludzie lubią to rozpatrywać, żeby się potem pochwalić "odkryłem coś". Dla mnie to zbyt oczywiste żeby było prawdziwe. Wkurza mnie też teoria Jona jako AA. To wszystko było tyle razy wałkowane i przerabiane... Zbyt realne.

ocenił(a) serial na 9
BOB_76

No cóż, niezależnie od tego czy Jon jest synem Neda czy Rheagara i tak pozostanie bękartem i nie ma żadnych praw do tronu nawet jako potomek Targaryenów, gdyby teoria okazała się prawdą. Jeśli dokładnie czytałeś sagę, to musisz wiedzieć, że Targowie wierzyli, że ich ród w jakiś sposób jest wybrany do wyższych celów. Dlatego dzięki przepowiedniom jednej z członkiń rodu uciekli z Valyrii unikając zagłady. Rhaegar wyczytał w jakichś księgach, że jest Księciem Którego Obiecano, potem uznał, że się pomylił i będzie nim jego potomek. Można przypuszczać, że porwanie/uwiedzenie Lyanny, spłodzenie jej dziecka było elementem jakiegoś "wyższego planu", wypełnieniem starożytnej przepowiedni. Dziecko, które zrodziło się z tego związku to właśnie owoc tytułowej Pieśni Lodu i Ognia (ja tak to interpretuję). Przepowiednie i mistyczne wizje w sadze mają bardzo ogromne znaczenie, żydowski Mesjasz też miał np. pochodzić z rodu króla Dawida, więc dopisano sobie, że ojczym Jezusa był prapotomkiem rodziny królewskiej by starotestamentowe przepowiednie się sprawdziły.
Nie wiem dlaczego uważasz ludzi uznających tą teorią za prawdziwą psychofanami. Ja czytając pierwszy tom sagi od razu zwróciłem uwagę na pewne detale, które sugerują, że Jon nie jest synem Neda lecz Lyanny i nie musiałem posiłkować teoriami z forum. Krąży zresztą taka opowieść, że kiedy producenci serialu przyszli po raz pierwszy do Martina by zaproponować mu ekranizację książki, ten postanowił ich sprawdzić i zapytał kto jest matką Jona. Chciał sprawdzić czy ci goście uważnie przeczytali sagę. Wątpię by odpowiedzieli "Matką Jona była Ashara Dayne albo Wiesia z warzywniaka" chyba że są geniuszami i widzą więcej niż miliony czytelników.

killer83_2

"No cóż, niezależnie od tego czy Jon jest synem Neda czy Rheagara i tak pozostanie bękartem i nie ma żadnych praw do tronu "

Lyanna i Rhaegar mogli wziąć ślub. Co prawda Rhaegar miał już żonę, ale co z tego, Aegon zdobywca też miał dwie żony. A skoro tak, to Jon ma większe prawa do tronu niż inni smoczy kandydaci.

ocenił(a) serial na 7
killer83_2

A nie pomyśleliście aby o młodym Aegonie, który przecież w ostatniej części Tańca ze Smokami już zaczął odbijanie Westeros?

BOB_76

Ma znaczenie jeśli Martin potwierdzi, że Rhaegara potomek miał być dzieckiem wybranym (killer83_2 wyżej świetnie to rozpisał). Tak to mi powiewa czy teoria się sprawdzi czy też nie (i nie będę narzekał, Martin dał za dużo czasu fanom na odpicowanie rożnych teorii więc nawet jeśli się sprawdzi okaże się tylko, że było to 'logicznie' rozpisane). A rozczarowanie, że wszyscy to przewidzieli? Pójdę tokiem myślenia 'szatana z siódmej klasy' i założę, że Martin specjalnie tak wkręcał.. xP <dżołk>

matiiii

A ja stawiam, że Jon jest synem Roberta - Ned przywiózł go po rebelii Roberta, a wiadomo, że on lubił mieć potomstwo tu i tam. Czarne włosy pasują.

ocenił(a) serial na 10
Keodred

wtedy Ned może pomyślałby o Jonie jak szukał bękartów Roberta... poza tym Lyanna była uwięziona za długo, żeby to było dziecko Roberta. Ned znalazł ją krwawiącą, więc musiała niedawno urodzić.

viseRion3

No i dodajmy, że kolor włosów nie ma tu znaczenia, a może nawet ma większe niż w 'wątku' szukania/mordowania bękartów Roberta: po prostu Starkówny geny okazały się silniejsze niż Targaryena i malec miał oczy/włosy koloru czarnego po matce (nie biorąc pod uwagę obietnicy złożonej Lyannie (jakakolwiek ona by nie była) Ned w ten sposób mógł łatwo wmówić innym, że to jego bękart).

matiiii

No to dodam, że zupełnie na początku sagi autor, co do wyglądu, zaznaczył, że:
"Jon miał tyle lat, co Robb. Wcale nie byli do siebie podobni. Jon był smukły i ciemnowłosy, Robb muskularny i jasnowłosy; Jon zwinny i pełen gracji, jego przyrodni brat zaś silny i szybki."
Co może sugerować właśnie to, co każdy z chłopców odziedziczył po rodzie swojego ojca, a co po rodzie matki.
Smukły, zwinny i pełen gracji jak Targaryen i jako przeciwieństwo dobrze zbudowany, silny i szybki jak Stark. Tutaj geny ojców były dominujące. Natomiast od matek - właśnie włosy.

BOB_76

Do postu killera dodam tylko, że nie jest to jakimś skomplikowanym wyczynem ani teorią podejrzewane pochodzenie Jona, ślady zwłaszcza w pierwszym tomie są porozrzucane na prawo i lewo, autor tego w ogóle nie poukrywał jakoś za specjalnie i to po prostu zabawa zbieranie tego do kupy. Najważniejsze jest to, żeby patrząc na całość sagi (mam tu na myśli faktyczną całość), wszystko miało ręce i nogi. Do tego równanie J=L+R wcale nie jest banalne, wręcz przeciwnie, ba wydaje się kwintesencją całej sagi. Od tego się zaczęło i być może na tym się skończy.

użytkownik usunięty
BOB_76

ja osobiście uważam że R+L=J może być naprawdę prawdziwe,tyle że jest kilka istotnych szczegółów.Przede wszystkim,Lyanna najprawdopodobniej nie została przez Rhaegara porwana,lecz pojechała dobrowolnie bo się w nim zakochała,tak jak w niej Rhaegar-i najprawdopodobniej spłodzili Jona...ciekawe tylko czy wzięli ślub,bo jeśli tak,to Jon może startować o tron.A Ned wychował go jak syna bo być może się bał,że chłopak jest obłąkany...tyle że nie sądzę żeby zdobył tron.Ta maegi przepowiedziała Cersei,że "nadejdzie inna,młodsza i wszystko ci odbierze" czy coś takiego...tyle że nie sądzę żeby to była Margaery,tylko Daenerys,więc w początkowej,domniemanej klęsce Lannisterów to Dany zdobędzie tron,a nie Aegon bądź Jon.Całkiem jest jednak możliwe,że Jon to jednak zwykły bękart Starka i tej całej Wylli,a Aegon jest podstawiony...

"najprawdopodobniej....."
Najprawdopodobniej to Rhaegar ją wykorzystał w swojej manii.

"A Ned wychował go jak syna bo być może się bał,że chłopak jest obłąkany"
Ned go ukrył z obawy przed morderczymi zapędami swego przyjaciela.