Ta rzecz ciągle nie daje mi spokoju. W 5 sezonie (i trochę w pierwszym) dowiedzieliśmy się, że Pająk wspiera powrót Targaryenów na Żelazny Tron, jednak nie przeszkodziło mu to wysłać rozkazu by otruto Dany.
Jedynym logicznym rozwiązaniem wydaje mi się to, że chciał skłonić Khala Drogo do działania, z drugiej strony jednak ryzyko było duże i gdyby nie Jorah to Daenerys najpewniej by umarła.
>serial
>doszukiwanie się logiki
Pewnie twórcy jeszcze nie wiedzieli na tym etapie, że ją będzie wspierać, choć to nielogiczne. W książce Varys wspiera innego, pseudoTargaryena, tutaj wrzucili to do jednego wora.
Nieprawda, Varys od początku wspiera Targaryenów i jest to wprost powiedziane w pierwszym sezonie. Mamy scenę, gdzie Arya znajduje się w lochach i podsłuchuje rozmowę Varysa i Ilyrio. Mówią tam między innymi: "Potrzebujemy czasu. Khal Drogo ruszy dopiero, jak urodzi mu się syn." Na to Varys: "Mówisz, żeby zwolnić. Ja odpowiadam, by przyśpieszyć".
A może Varys wybrał rozwiązanie pośrednie. Wiedzieli już, że Daenerys jest w ciąży, więc może trefne wino miało doprowadzić do poronienia. Mogło to zerwać sojusz z khalem Drogo i oddalić zagrożenie dla władzy Roberta, dzięki czemu nie musiałby zabijać pretendentki. Handlarz win wcale nie musiał wiedzieć o działaniu specyfiku, stąd jego ucieczka. Nie mniej Varys chciał utrzymać pozycję i pomimo swoich dalekosiężnych planów wysługiwał się aktualnej władzy - jak w czasie procesu Tyriona.
"oddalić zagrożenie dla władzy Roberta, dzięki czemu nie musiałby zabijać pretendentki"
Naiwny jesteś jeśli myślisz, że Robert pozwoliłby jakiemukolwiek Targaryenowi żyć, on ich nienawidził. Zresztą Dany też nie odpuściłaby walki o tron. To z winem powodującym poronienie to już nadinterpretacja. Varys nigdy nie chronił Dany - mogła zginąć na pustkowiu, mógł ją zabić czarnoksiężnik... Tyrion w 5 sezonie mówi o tym, że Varys wykonał rozkaz Roberta, żeby przeżyć. Z tego samego powodu popiera teraz Daenerys. W drugim sezonie powiedział, że miną lata zanim smoki dorosną, a wtedy nie będzie gdzie się ukryć. Varys po prostu chce ratować swój tyłek.
W serialu Robert wydał rozkaz po informacjach od Mormonta o sojuszu z Dothrakami i ciąży Daenerys. O istnieniu potencjalnych spadkobierców tronu z rodu Targaryenów z pewnością wiedział wcześniej i co wtedy zrobił? Nic, bo mu nie zagrażali. Moja "nadinterpretacja" w istocie jest spekulacją, ale z punktu widzenia interesu politycznego poprawną. Jak Varys miałby oczekiwać, że ucieczka z Pentos do Daenerys nie zakończy się dla niego śmiercią, gdyby nie miał asa w zanadrzu. Na tej zasadzie grał z Tyrionem wpierw obciążając go w procesie, a potem pomagając w ucieczce i gość nie ma mu tego za złe.
Lol, dany i Viserys całe życie byli ścigani przez ludzi Roberta, u Illyria się ukrywali, ale wcześniej cały czas uciekali.
Nigdy nie zostawali długo w jednym miejscu, ukrywając się przed ludźmi Roberta. Ty napisałeś: "i co wtedy zrobił? Nic, bo mu nie zagrażali." co jest nieprawdą, robił co mógł, ale też Targowie robili wszystko, by przeżyć.
Robert już od pierwszego odcinka mówi, że chce śmierci wszystkich Targaryenów. Do tego wykorzystał Joraha w zamian za ułaskawienie.
"Varys po prostu chce ratować swój tyłek."
Jeśli dać odp. na zadane pytanie w pierwszym poście i tłumaczyć to w jakiś sposób, to właśnie w taki :) Zresztą w serialu nie bez powodu dali w usta Tyriona ten tekst o ratowaniu siebie. Doszukiwanie się ideologii u Varysa w tej sprawie do doszukiwanie się igły w stogu siana.
Dokładnie, opierając się wyłącznie Varys po prostu robi wszystko, żeby przeżyć, służy zwycięskiej stronie. Teraz po upadku Lannisterów (po śmierci Tywina), szybko poleciał do Daenerys, bo ma armię i smoki.
Nieprawda, Varys od początku wspiera Targaryenów i jest to wprost powiedziane w pierwszym sezonie. Mamy scenę, gdzie Arya znajduje się w lochach i podsłuchuje rozmowę Varysa i Ilyrio. Mówią tam między innymi: "Potrzebujemy czasu. Khal Drogo ruszy dopiero, jak urodzi mu się syn." Na to Varys: "Mówisz, żeby zwolnić. Ja odpowiadam, by przyśpieszyć".
Varys potrzebował chaosu w królestwie. Jeżeli tak wspiera Daenerys to dlaczego nic nie zrobił, żeby ją chronić, chociaż mógłby. Dzięki niemu byłaby już martwa, gdyby nie Jorah. Mogła równie dobrze zginąć na pustkowiu czy w Qarth czy nawet wcześniej, gdy z bratem starali się przeżyć żebrając i uciekając przed ludźmi Roberta. W niczym jej nie pomógł, gdy nie miała nic i potrzebowała ochrony, teraz nagle jest wielkim sojusznikiem, bo Dany ma armię i trzy smoki. W dodatku Tyrion w serialu wytłumaczył zlecenie zamachu tym, że Varys zrobił to, żeby przeżyć. Jeśli przetrwanie oznacza zabicie ostatniego Targaryena, którego rzekomo popiera to Daenerys nie powinna mu ufać. Ciekawe co jeszcze mógłby zrobić, żeby przeżyć? Tak jak mówię, on ratuje swój tyłek.
Tak, Varys chce ratować swój tyłek, ale RÓWNIEŻ chce Deanerys na tronie. Nie ma w tym sprzeczności, on po prostu nie chce niepotrzebnie ryzykować swoim życiem. Nie pomagał jej, bo był przecież starszym nas szeptami na dworze króla Roberta. Był otoczony przez wrogów Deanerys, więc żeby nikt nie nabrał podejrzeń, również musiał zachowywać się jak wróg.
Miał możliwości chronić Daenerys, to w końcu Pająk. Pewnie książki nie czytałeś, tam Varys ukrywa informacje o Targaryenie, który przeżył, ale serialowy Varys po prostu popiera zwycięski obóz, a na moment 5 sezonu Dany wydaje się najsilniejsza, bo ma smoki. Na co komu taki sojusznik co był gotowy otruć ostatniego Targa. Chyba na miejscu Daenerys nie chciałbyś, żeby taki fałszywy człowiek ci służył.
Varys kłamie, nie wspiera Targaryenów. Nawet na odwrót. On chce ich upadku. Varys jest Blackfyerem.
No chyba nie xD Varys chce jak najlepiej dla Królestwa, a wiadomo, że lwy to nie jest najlepszy wybór.... : ) Jeszcze 18 godzin !!! :D
Varys chce najlepiej dla królestwa... i dlatego do samego końca wspierał Szalonego Króla, sącząc jad w jego uszy. Moim zdaniem jest to jedna z najbardziej zakłamanych postaci w książce, a tym bardziej w serialu. Wcale nie jest lepszy od Littlefingera. Akurat tutaj Stannis miał rację, mówiąc Robertowi by zabił Pająka. Connington również zamierza go zlikwidować, zanim zacznie szkodzić Aegonowi.
Dokładnie, a ludzie i tak myślą, że Varys służy królestwu, bo przecież tak powiedział XD
Odpowiedź jest prosta- Varys chce posadzić Deanerys na tronie, ale jednocześnie robi wszystko, by przeżyć i się nie narazić. Musiał wysłać zabójcę, bo przecież oficjalnie był starszym nad szeptami na dworze króla Roberta i wykonywał jego rozkazy. Nie mógł ryzykować, że ktoś na dworze domyśli się po czyjej stronie Varys tak naprawdę jest.