Zaraz wpadnie SuszyMie i urządzi aferę, że przejmuję się losem postaci, jakby to zbrodnia była, ale
muszę spytać. Czy oni będą razem? ;-; Ci co czytali książki, zróbcie mi spojlera! Jak ja bym chciała :(
No, Jorah jest od niej starszy, ale co to w porównaniu ze związkami z własnymi córkami i
rodzeństwem... Już chyba lepiej, żeby starszy był. Tak ją kocha... ;-;
No, Daenerys nie lubię, jej wątki tak mnie ciekawią tylko z uwagi na Joraha. Eh... Z tego co wiem, to w książce był opisywany jako niezbyt przystojny, ale w serialu jest naprawdę świetny. Chyba, że mam jakiś dziwny, spaczony gust co jest bardzo możliwe. ^^ Ona na niego nie zasługuje... ;-;
Hahaha cisne pompe, czuje się jakbym pisała o Zmierzchu momentami... :D Tylko, że tu wątki miłosne są o wiele lepsze, a nie takie beznadziejne jak w Zmierzchu. ;-;
No to ja też najwidoczniej mam spaczony gust bo ser Jorah vel Iain Glen jest baaaaardzo w moim guście,taki brzydal,który ma w sobie to coś.Zapewne wygnany rycerz spotka się znowu z Daenerys,życzę mu szczęścia o wiele bardziej niż jej,tylko na bogów-co on w niej widzi???I nie chodzi mi wcale o jej wygląd bo tu jestem w stanie zrozumieć,że platynowa blondyna może mu się podobać.On ją autentycznie kocha!I chyba faktycznie "smoczyca" na niego nie zasługuje.
Gdzieś czytalem że Danka przypomina podobno Mormontowi jego 2 żone i do dlatego on tak za nią lata
Tak zgadza się,też coś takiego sobie przypominam,te fiołkowe oczy......ale czy to dobrze świadczy o naszym rycerzu?Widać chłop nie umie wyciągać wniosków......sentymentalny głupol ale takiego go uwielbiam.
Serio, czy wy nastolatki (bo nie wierzę, by człowiek dorosły, dojrzały intelektualnie interesował się Zmierzchem) wszystko musi się sprowadzać do romantycznej miłości i pytania "Czy oni będą razem"? Uważasz, że "Gra o tron" to jakiś melodramat, gdzie wszystko się sprowadza do pytania "kto z kim na końcu będzie?". To cię muszę rozczarować, Dany to nie Bella. Lubi seks jak koń owies, sypia ze swoimi niewolnicami, które w nocy robią jej dobrze paluszkami, wcześniej zaś uczyły ją sztuki miłosnej by Smocza Królowa mogła zaspakajać Drogo. Była brana od tyłu, ujeżdżała go na jeźdźca, robiła lody z połykiem. Teraz ma nowego kochanka, pozbawionego ogłady strojnisia, Daario Naharisa, który w żaden sposób nie przypomina bladolicego romantycznego wampira Edwarda a Dany uwiódł tanim bajerem, jak blacharę na dyskotece. Sama przyznaj, że ten obrazek trochę odbiega od twoich romantycznych wyobrażeń. W serialu Dany to praktycznie cnotka w porównaniu z tym kim jest w książce.
Teraz zadaj sobie pytanie, czy po tym wszystkich chciałabyś by ktoś taki jak Dany była z kimś tak honorowym jak Jorah, który już z jedną prożną babą się ożenił i skończył przez nią na wygnaniu.
Haha nie interesuje się Zmierzchem, proponuję zobaczyć oceny. Lat mam 20, a to, że jestem trochę dziecinna to cóż... Tak się składa, że inne wątki romantyczne mnie nie interesują, ale to z Jorahem mnie zaciekawiło.
Nie odbiega, bo ja takowych "romantycznych" wyobrażeń nie mam.
Czy ja tu gdzieś napisałam, że interesują MNIE TYLKO WĄTKI ROMANTYCZNE? Nie. Jak mnie nie znasz to nie oceniał po jednym temacie. Tylko byłam ciekawa co z Jorahem, najbardziej interesują mnie akurat Lannisterowie, głównie Tywin i ich posunięcia w wojnie, ale Jorah jest ciekawy.
Nie lubię Danki. Nie zasługuje na Joraha. Ale on ją naprawdę kocha, a ja chciałabym aby byli razem jakby się zmieniła... Dobra, powiem inaczej, chcę aby Jorah znalazł kogoś, kto go doceni a nie wygna ;-;
A co do Daenerys - to wybacz, naprawdę nie czytałam książki. W serialu rzeczywiście może być "cnotką" w porównaniu z książką, nie mam pojęcia.
Serio w książce były też opisane takie jej czynności jak "robienie lodów z połykiem"?
Pamiętam zę było coś że Dariowi nie chciał pryknąć po którymś razie o ona pomogła mu tak jak Drogowi jak uczyła ja Doreah"ustami"
To może lepiej, że w serialu zrobili z Danki cnotkę - za dużo by było tej rozpusty.
Opisane w bardziej subtelny sposób, ale Drogo miał na żonę rasową porno gwiazdę, w dodatku nieletnią, którą wytrenowały niewolnice, przeznaczone właśnie do tego typu igraszek z mężczyznami. Dlatego takie posty tworzone przez romantyczne nastolatki są żałośnie śmieszne tak jak fantazjowanie o romansie Sansy i Ogara. Dzieciarnia sobie wyobraża, że pod wpływem miłości Starkówny obrzydliwe blizny Sandora znikną a on się stanie księciem z bajki i jeszcze nabierze ogłady. Nie drogie dzieci, Sandor zawsze będzie miał obrzydliwie poparzoną twarz, Tyrion nie urośnie i nie znajdzie kobiety życia, chyba że trafi w końcu w miejsce gdzie wysyła się k....y, Jon Snow nie będzie z Ygritte a Justin Bieber prędzej się zaćpa albo na śmierć niż ożeni z którąś z was.
To, że ktoś jest oparzony nie znaczy, że nie może znaleźć miłości ;) Wyszło teraz, że dziewczyny są płytkie i zwracają uwagę tylko na wygląd.
Ale w książkach nie ma żadnej najmniejszej wzmianki, sugestii, czegokolwiek by Sansa czuła do Ogara coś więcej niż strach, również przed jego poparzoną twarzą. A w historii tego forum i nie tylko spotkałem się z idiotycznymi postami młodych dziewuch, które naczytały się bzdur o romantycznych wampirach i przekładają te brednie na jakieś wyobrażenia na temat bohaterów Gry o tron. Jak jesteście takie mądre idźcie pod Tesco pocałować żula z plamami wątrobowymi na pysku, wtedy dowiecie się co czuła romantyczna Sansa do Ogara , udowodnijcie, że wygląd się nie liczy. I jeszcze jedno wasze marzenie się nigdy nie spełni. Brianne nigdy nie będzie z Jaime'm. W serialu nie jest tak brzydka, ale jakbyście przeczytali książkowe opisy wiedzielibyście, że to nierealne. Dorośnijcie wreszcie i przestańcie czytać głupoty dla małych dziewczynek.
Dobra, dobra, ty też już tak nie hejtuj.
Była już kiedyś dyskusja o parze Brienne + Jaime i będzie jasne, że ich MIŁOŚĆ (nie bójmy się użyć tego słowa) będzie stopniowo nabierać na sile. Bardzo prawdopodobne, iż pod koniec sagi zostaną parą (o ile obydwoje przeżyją do tego czasu).
Jeśli już to pewnie Cersei nie dożyje tego momentu, o ile spełni się przepowiednia. No chyba, że właśnie miałaby umrzeć na zawał serca widząc Jaima i Brienne razem ;)
Droga nastolatko. Ty oczywiście bez problebu byś zakochała się w facecie z okropną blizną na twarzy lub w karle. tak?
killer83_2 ma rację tak właśnie będzie. To, że każdy pragnie miłości nie znaczy, że ją dostanie.
Zgadzam się zgadzam. Ale nie co do jednego ;)
Sam mam siostrę (osiemnastka, razem oglądamy GoT'a) i lubi wątki romantyczne, jednak nie do przesady.
O dziwo, uwielbia, wręcz kocha Ogara i jego poparzoną twarz, a nie pięknisia Jaimiego. (tak, zmienił się, bla bla bla)
Lubi niskiego Tyriona, kocha poparzonego Sandora (tak, wiem, że to Ogar, ten, którego opisałem powyżej) (uważa te, po twojemu, obrzydliwe blizny, za nadające charakteru i jej się podobają)
Nie każda jest płytką szczeniarą tylko dlatego, że interesują ją wątki miłosne.
Nie wiem jakie masz problemy.
O czym ty piszesz człowieku? To, że w serialu Ogara gra świetny charyzmatyczny aktor po charakteryzacji a nie prawdziwych bliznach ma udowodnić twoje racje? Widziałeś kiedyś ludzi po wypadkach, po prawdziwych oparzeniach? Zawieź siostrę na oddział pooparzeniowy albo do cyrku, niech ją uwiedzie oszpecony po wypadku mężczyzna lub zdeformowany karzeł. Mam taki problem, że głupie nastolatki żyją w świecie fantazji. To że w serialu Sandrorczy Tyrion są fantastycznymi postaciami nie oznacza, że w życiu realnym jest podobnie. Nawet jeśli jakiś karzeł miałby intelekt i błyskotliwość Tyriona, który notabene w serialu jest Bradem Pittem wśród karłów, a w książce to obrzydliwa pokraka bez nosa, to ciekaw jestem co by zrobiła twoja siostrunia gdyby ktoś taki podszedł do niej w barze i na oczach koleżanek i przyjaciół zaczął podrywać. Odpowiedź chyba znamy, więc nie musisz odpowiadać.
Hah, tak się składa, że pracuje w szpitalu jako pielęgniarka i takich przypadków widziała naprawdę dużo.
Oczywiście, że by go spławiła. Może dlatego, że nie leci na flirta w takich barach jak blachary, co innego spoko gość z wadami, a nie babiarz z biedronki.
Aktualnie ma chłopaka, który miał wypadek jak był mały, ma bliznę przez oko, na szyi, na plecach, łydkach. Nie przeszkadza jej to ani trochę, wręcz przeciwnie, wie, że jest z kimś wyjątkowym kto swoje się wycierpiał.
Moich racji nie podważysz bo ja takowych NIE MAM.
Tylko piszę, że jeśli kogoś interesują wątki romantyczne niekonieczne jest, jak myślisz, płytką osobą pokroju fanów zmierzchu! Badum.
Osiemnastoletnia pielęgniarka? Ciekawe. Ale internet zniesie wszystko, ja jestem prezesem dużej partii, mieszkam na Żoliborzu z kotem i niektórzy też mówią, że jestem karłem. Dlatego Tyrion to moja ulubiona postać.
Może chodzi do jakiegoś technikum medycznego (są jeszcze takie w ogóle?) i ma obowiązkowe praktyki w szpitalu?
Tylko wtedy nie jest pielęgniarką, a dopiero uczy się na pielęgniarkę.
Ale głowy nie dam, że coś takiego nadal istnieje, bo przecież od paru lat trzeba robić pięcioletnie STUDIA, żeby być pielęgniarką.
haha. Leifxxer ma osiemnastoletnią siostrę a sam ma góra 19 tak? Chłopaki w tym wieku to też głuptasy.
Też miałam kiedyś 18 lat i zgadzam się, że romantyzm wtedy nakazuje myśleć nieracjonalnie, ale z czasem gdy życie daje popalić to zaczynasz myśleć bardziej pragmatycznie. Druga sprawa, osoby z wadami często są zakompleksione i zaborcze. Mam nadzieje, że pewnego dnia, gdy Twoja siostra będzie chciała z nim zerwać nie usłyszy, że robi to bo on ma bliznę, nie zacznie wywoływać w niej poczucia winy i straszyć samobójstwem. Miłość może się skończyć po prostu... Trzecia sprawa: osiemnastolatka pracuje jako pielęgniarka?
Littlefinger to z niego nie jest skoro nawet w internecie dobrze kłamać nie umie.
To prawda. Littlefinger tak by z tego wybrnął, że uwieżylibyśmy w nastoletkę pracującą na oddziale poparzeniwym kochającą chłopaka z bliznami ;-)
Litttlefinger napisałby (to taka podpowiedź dla Leixferr), że jego siostra jest wybitne uzdolniona i liceum skończyła w wieku 14 lat jak Doogie Houser. A potem zamiast się poświęcić fizyce jądrowej wybrała pielęgniarstwo i w szpitalu poznała swoją miłość, który dzięki bliznom wygląda jak średniowieczny rycerz dlatego pokochała go od pierwszego wejrzenia.
Swoją drogą, ciekawe czy resztki honoru zmuszą go by zamilknął i siedział czytając te drwiny czerwony na twarzy, czy też wymyśli jakąś wymówkę próbując ratować utracony honor?
No, nie jako pielęgniarka, ale jako asystentka. Jest na praktykach. ^ ^
Miło słyszeć, że przypominam mojego idola ^^
Mam 23 ^^
A moja siostra skończyła gimnazjum w wieku 12 lat. Badum Tss... Suche jak pięty Cejrowskiego.
*Nadal nikt się nie skapł, że trolluje* :D <3 <3 Uwielbiam te filmwebowe ogary :D
A mówiłem że kłamczuszek coś wymyśli? Osiemnastoletnia asystentka pielęgniarki. Słyszał ktoś o takim zawodzie? No i tak jak przypuszczałem, uzdolniona siostra skończyła, szkołę w tym przypadku gimnazjum wcześniej niż rówieśnicy.
Nikt cię nie porównuje bystrzaku do twojego idola, wręcz przeciwnie, jesteś antytezą kłamcy, nie potrafisz kłamać dobrze nawet na forum, gdzie nikt nie spojrzy ci w oczy i nie zobaczy jak się pocisz z wysiłku by wymyślić tani blef. Mogłeś geniuszu powiedzieć, że jest wolontariuszką, to by było nawet logiczne, bo skoro poświęca się za darmo jako społecznica mogła pokochać chłopca z bliznami.
Błagam, nie kompromituj się, bo wygląda na to, że jesteś tanim nieudolnym adwokatem dziewczynek rozkochanych w serialowych postaciach, których łączenie w pary jest życiową pasją i dylematem.
Poza tym. Przyłapany zostałeś na kłamstwie przez internet. PRZEZ INTERNET !!! Zawsze gdy ktoś nie mże wybrnąć mówi, że tylko żartował. Standard
Nieźle się teraz musi wstydzić, chciał uchodzić za poważnego dyskutanta, a wyszło na to że musi udawać trolla by się kompletnie nie skompromitować.
Nigdy nie spodziewałabym się, że z fanboya Tyriona jest taki cyniczny, niewierzący w miłość, niewrażliwiec, operujący tak dosadnym językiem....w sumie powinnam się podpiąć nawet wyżej
Cyniczno-dosadnego niewrażliwca http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/Czy+Jorah+i+Daene rys+b%C4%99d%C4%85+razem,2443063#post_12025674 bo padłam już po opisie Dany :D
Ja tylko protestuje wobec sprowadzania "Gry o tron" do taniego romansiku, a dosadnego języka musiałem użyć bo tylko w ten sposób mogłem odnieść zamierzony skutek i wyperswadować dziewczynkom obraz księżniczki czekającej w wieży na swojego księcia. To, że jestem fanboyem Tyriona (wolałbym gdybyś pisała fanatykiem, jeśli można ;-) nie ma nic do rzeczy, zresztą przecież mój idol i mentor to też cynik :-)
Póki co:
SPOILEEER
Nie, nie będą - powiem.. znaczy, napiszę nawet więcej: będzie wręcz prawie że odwrotnie ; ) Już w tym sezonie, zresztą, będzie coś bardzo, bardzo ciekawego związanego z Dany i Jorahem, ale po co sobie psuć zaskoczenie spoilerami? xd
Jorah to stary dziad, dobrze że Danny puści go z torbami. Po co zatajał przed nią, że jest szpiegiem?
Zresztą ona jest nastolatką i mi to podchodzi pod pedofilię ....