PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405659
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Niestety, ale efekty specjalne na poziomie kina klasy C, aż żal oglądać.

Skoro takie braki w budżecie, to już raczej powinni skupić się na intrygach i przygodach na
mniejszą skalę, czyli to, co im wychodzi (np. b. dobry wątek Aryi)

Skoro do zamknięcia Starcia Królów został tylko jeden odcinek, to ten ostatni będzie musiał
być mocny i przeładowany, chyba że coś wypchnęli na przyszły rok...

Może walki za murem wyjdą im lepiej.

btw. w końcu jakiś ciekawy motyw muzyczny na zakończenie, mogliby wrzucić do
soundtracka.

ocenił(a) serial na 10
d.ante

Osobiście do efektów specjalnych nic nie mam.

Natomiast co do całej bitwy mam sporo. W książce czuło się tę wielką bitwę. A tutaj, kurcze jedna brama, mało statystów, dużo zbliżeń i detali, które dawały mi poczucie, że mnie próbują "oszukać" ile to tam tych żołnierzy jest. Ogólne plany jednak zdradzały, że ich jest mało. Nie wiem czemu nie zrobili jakiegoś totalnego planu na bitwę, nie wiem ile kosztują takie efekty (bo statystów się bierze garstkę, a reszte dorabia w post produkcji), może rzeczywiście budżet. W każdym razie czuć było udawanie tej bitwy, jeżeli chodzi o liczebność armii.

Generalnie odniosłem wrażenie, że około 400-500 żołnierzy atakuje małe prowincjonalne ładne miasto, którego broni z 200-300 żołnierzy. Oczywiście mówię tu o samej akcji przy bramie, nie o statkach, te zrobiły wrażenie.

Tak czy śmak ten serial i tak nie opowiada o wielkich bitwach tylko knowaniach i innych podobnych, więc nie mam jakiegoś potwornego żalu.

A co do tego utworu na końcu, to będzie się przewijał jeszcze (przynajmniej w książkach się przewija) w wielu momentach, więc raczej go wrzucą do soundtracka i jeszcze go usłyszymy nie raz. http://www.youtube.com/watch?v=kOfTvtWYBek nawet jest już na youtubie.

A tak jeszcze na marginesie, to jeżeli chodzi o porównanie tej bitwy Książka/Serial to muszę przyznać, że w porównaniu do zmian w ostatnich odcinkach te tutaj mnie zadowalają.

ocenił(a) serial na 10
darekitd

Niestety mam takie samo wrażenie jak Ty. W moim przypadku prawdopodobnie spowodowane jest to tym, że przeczytałem książkę. Po przeczytaniu Starcia królów miałem wrażenie wielkiej bitwy z tysiącami żołnierzy niczym LOTR (no może nie aż tak) lecz znacznie więcej niż zostało to przedstawione w serialu. Oglądałem i zobaczyłem kilkudziesięciu żołnierzy pod bramą, którzy toczyli walkę przez pół odcinka. Moje wyobrażenie było całkiem inne ale tak jak napisałem prawdopodobnie dlatego, że przeczytałem wcześniej książkę/ zacząłem czytać po pierwszym sezonie i teraz inaczej patrze na ten serial.

darekitd

Nie wiem czemu nie zrobili jakiegoś totalnego planu na bitwę, nie wiem ile kosztują takie efekty (bo statystów się bierze garstkę, a reszte dorabia w post produkcji), może rzeczywiście budżet. W każdym razie czuć było udawanie tej bitwy, jeżeli chodzi o liczebność armii.//

Statyści nie są darmowi, to nie czasy produkcji ZSRR gdzie kierowano do bitew całe pułki żołnierzy jak w "Faraonie". Szukają również statystów po amputacjach - czyli ograniczają koszty efektów specjalnych do minimum i facet, któremu Tyrion obciął nogę pewnie jej naprawdę nie ma. Statystów trzeba jakoś wyszkolić, ubrać, zadbać przynajmniej o nocleg i jedzenie jeśli nic im nie płacą. To nie są czasy, że podczas kręcenia bitew maltretuje się zwierzęta, a ludzie doznają kontuzji - wszystko muszą robić tip top z procedurami, wszystko to kosztuje więcej czasu i kasy. W mojej ocenie bitwa dobrze wygląda. Sfilmowania takiej jak w książce serial finansowo by nie udźwignął. A gdyby obeszli się bez bitwy, żeby jak to jeden rozmówca określił, brzydko nie kontrastowało z dobrymi intrygami, podniosło by się larum, że w ogóle nie pokazują jatki na miecze w serialu i jest nudny. Mnie się podobało, pokazano, że te noże i miecze, które noszą przez cały sezon nie wiszą im tam tylko dla ozdoby.

Choreografia walk - każdej z pokazanych - kasa i czas.

Spodziewajcie sie kolejnych uproszczeń, w celu cięcia kosztów efektów specjalnych - Tyrion zachowa pewnie swój nos, tak jak jeden z bandziorów z klatki też go miał, mimo że w książce było inaczej. Zbyt drogie i czasochłonne jest jeb...nie się z każdym szczególikiem.

d.ante

Malkontenci - bitwa, jak na możliwości serialu, przedstawiona została bardzo dobrze. Przecież to nie jest hollywoodzka produkcja. Są pewne uproszczenia ale ogólnie ogląda się przyjemnie. Świetny jest Stannis, opanowany po katastrofie z okrętami, dopiero na końcu puszczają mu nerwy.

ocenił(a) serial na 10
d.ante

Jeżeli ktoś po serialu spodziewa się efektów na poziomie Transformersów to jedyne co go czeka to zawód. Mi osobiście efekty się podobały (te które były) i żadnych niedoróbek nie zauważyłem. Wybuch był niesamowity. Jedyne do czego można się przyczepić to wkroczenie Tywina bo nawet nie było nic za bardzo widać. Nie wiedziałem, że to on póki nie wszedł do sali tronowej.

jinchuuriki

generalnie nie chodzi o poziom "transformersów", ale darekitd słusznie zauważył, że całość przypominała potyczkę na granicy zwaśnionych lordlingów, a nie największą dotąd (przed Winds of Winter) bitwę w Westeros.

po prostu zwracam uwagę, że sceny batalistyczne były kiepske, tj. pozostają w silnym kontraście do "zwykłych" scen (intrygi, przygody etc.)

uważam, że mogliby pozostać przy scenach w zatoce (statki), a resztę ograniczyć do krótkiego i artystycznego (symolicznego) minimum, tak jak to zrobili z bitwami w pierwszym sezonie.

to tylko moje zdanie, z tym, że nie przyjmuję uwag o malkontenctwie i tym, że skoro to nie jest hollywood, to może być od czapy ;)

ocenił(a) serial na 10
d.ante

Wiesz, ludzie bardzo nie lubią, jak się przyczepisz do Gry o Tron nawet, jeśli to będzie konstruktywna krytyka. Mi się ogół bitwy nawet podobał, choć jednak była mało epicka(most z wraków, łańcuch, Trzy Ku*wy) i o ile same efekty mi nie przeszkadzały, o tyle scenarzysta odpowiedzialny za ekranizację bitwy dał ciała. Mogli wziąć kogoś, kto by to nawet fajnie pokazał, w stylu np oblężenia z nowego Robin Hooda a te zbliżenia były nieco tandetne.

Mimo to jak na serial i tak było dobrze. Zwłaszcza wybuchający dziki ogień.

użytkownik usunięty
Rejan22

Też nasunęło mi się na myśl oblężenie z Robin Hooda (Scenarzyści GoT powinni wykorzystać je jako wzór przy tworzeniu własnej wizji).

ocenił(a) serial na 10

Dokładnie! Nie było ono przesadnie epickie a ładnie wyreżyserowane, schludne i jednak napakowane akcją.

Rejan22

Rejan, scenariusz do 2x09 pisał sam Martin... Co chyba czuć po tym, jak sobie jaja robi z twórców w nim (2x).

Wojtky

Jakie jaja z twórców? Coś przeoczyłam.

Sirielle

Parodia scenarzystów i ich sposobu prowadzenia fabuły w 2gim sezonie.
"A teraz Shae opowie nam historię"
"Kiedy miałam 13 lat... "

"Opowiadałem ci kiedyś, w jaki sposób zostałem okaleczony?"
"Nie"
"Kiedyś opowiem"

ocenił(a) serial na 10
Wojtky

Ale on chyba nie był odpowiedzialny za pracę kamery i sposób kręcenia ujęć, nie? Mi po prostu chodziło o to, że w Robin Hoodzie po prostu dużo bardziej przekonująca była praca kamer i ujęcia podczas oblężenia. Tutaj było mnóstwo raczej kiepskich zbliżeń i ujęć pod samą ścianą, pokazując tylko garstki statystów przez co brakowało epickości starcia. Podpisuję się pod tym, że wyglądało to jak bitwa małych armii o nieduże miasteczko z solidnymi murami.

ocenił(a) serial na 10
d.ante

Czepiasz się. Pokazli taką bitwę na jaką ich było stać, a bitwa być musiała, bo (jeśli o tym nie wiesz) serial jest oparty na książce gdzie takowa bitwa była. Wiesz, przyczepić się do wszystkiego można, ale docenić to już trudniej prawda?
Znasz lepszy serial? Może nasz polski Wiedźmin z gumowymi bazyliszkami?
Mi osobiście się bardzo podobała bitwa. Jak na scenę batalistyczną, serialową, to wyglądała nieźle. I nie, panie Rejan22, nie jest to konstruktywna krytyka, lecz wytykanie serialowi tego, że go nie stać na lepsze sandały. Są sandały? Są. Spełniły swoją rolę? Jak najbardziej. Więc nie ma powodu do narzekań.
Na bardziej epickie bitwy przyjdzie czas gdy serial więcej zarobi. Póki co pokazał, że można zrobić to fajnie mimo nie-Hollywoodzkiego budżetu.

Dentarg

Co było, a co jest wiem bardzo dobrze, bo książkę (książki) przeczytałem 2 razy. Powiem jeszcze, że to co zaprezentował serial ciężko określić namiastką tego, co było w książce.

Bitwa o Blackwater była bitwą epicką, o ogromnym rozmachu, gdzie zanim doszło do walki na lądzie rozegrała się prawdziwa bitwa morska.

Co jest z wami nie tak, nie można już tutaj napisać, że coś się komuś nie podoba i daleko odbiega od oryginału, bo od razu to jest "czepianie się" i malkontenctwo? :)

Nic mnie nie interesuje, że to serial i że na tyle było ich stać. Po prostu oceniam fakty. Gdyby na podobnym poziomie została zrealizowana bitwa o Minas Tirith albo o Mordor, to nie sądzę, że ludzie szukali by usprawiedliwień i rożnych "ale".
Jak jeszcze sięgnie to utożsamianie się z produkcją, skoro już teraz powoduje ono ataki ad hominem? :D
Przypomina mi to trochę zryw publiki, gdy śmieli zabić Eddarda.

No to życzę powodzenia, bo czeka Was jeszcze więcej , bardziej spektakularnych śmierci :)

Życzę miłego dnia, a jeśli ktoś chce napisać, że bitwa mu się bardzo podobała, to proponuję otworzyć nowy wątek, a nie wytykać autorowi tego wątka, że "śmiał" się czepić serialu, który ogólnie ocenił na 8, bo mu się bitwa nie sposobała.


d.ante

Co za przynudzacz :)

ocenił(a) serial na 10
d.ante

Mi się tam śmierć Edda podobała ;). Dość emocjonująca.

"Co jest z wami nie tak, nie można już tutaj napisać, że coś się komuś nie podoba i daleko odbiega od oryginału, bo od razu to jest "czepianie się" i malkontenctwo? :)"

Dobrze. A więc mi sie nie podoba co piszesz o tej bitwie :D. Bitwa odbiega od oryginału, ale została zrobiona ładnie, ze zgrabnie wplecionymi dialogami, strachem Ogara itp.

"Nic mnie nie interesuje, że to serial i że na tyle było ich stać. Po prostu oceniam fakty. Gdyby na podobnym poziomie została zrealizowana bitwa o Minas Tirith albo o Mordor, to nie sądzę, że ludzie szukali by usprawiedliwień i rożnych "ale"."

Jak Cię nie interesuje to po co to oglądasz? Skup się tylko na czytaniu książki. Tam autor nie musi wydawać pieniędzy na efekty specjalne, statystów czy aktorów. Nie wytykam Ci, że "śmiałeś" się czepić serialu. Wytykam, że go nie doceniasz. Łatwo jest zrobić epicką bitwę, po 3000 woja z każdej ze stron i szturmem w trzech miescach jednocześnie, gdy nic za to nie płacisz.
Co do Minas Tirith... porównaj budżet obu produkcji. Tu naprawdę chodzi tylko o to. Gdyby było więcej kasy to by była i większa bitwa. Odwzorowaliby to tak jak w książce i po kłopocie. A tak musieli wielką bitwę przedstawić w "skrócie" i moim zdaniem im się udało.

"serial ciężko określić namiastką tego, co było w książce."

Co w tym dziwnego? Nie da się przełożyć całej książki na film. Nawet jeśli to są to duże koszty, wydłużenie sezonu i nagrywanie go przez nie rok, a dwa lata z czego połowa scen będzie wiała nudą, bo trzeba będzie upchać cały, obszerny tom w jednym sezonie.
Władca Pierścieni, wszystkie części razem w rozszerzonej wersji trwają 12 godzin mimo tego, że też pozbywali się niektórych motywów... ekranizacje nigdy nie będą 100% dokładne z książką xd. Sztuka w tym, by z książki wyciągnąć to co najlepsze (i zachować solidny poziom), a resztę pominąć.

Dentarg

Wszystko odnośnie kosztów, budżetów, że to serial, prawda.

Nie zmienia to jednak faktu, że poziom wykonania, scenografia, zachowanie statystów, obcinanie fabuły sprowadziło wielką bitwę do taplania się błocie w przygranicznym grodzie :P

Nie wiem też dlaczego sugerujesz, żebym przestał serial oglądać, bo mi się bitwa nie podobała :)
Wyluzuj, pokój :D

ocenił(a) serial na 10
d.ante

[SPOILER]
Trochę byłem wzburzony, bo tuż przed pisaniem posta obejrzałem 9 odcinek i bitwa zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Szczególnie, gdy stara lwizna przybyła w ostatniej chwili :P

Tak czy siak ludzie często czepiają się o naprawdę detale. Tak jak dla przykładu "Dies_Irae" nieco niżej.
"tyrion miał być przecież oszpecony, bez nosa, a tutaj patrz, mała blizna na policzku będzie, no bez jaj...serial obecnie już nie umywa się do książki..."
Nie no, ma rację, powinni aktorowi uciąc nosa :D. Niech się poświęci dla roli, by wszystko mogło wyglądać tak jak w książce.

Dentarg

haha, niektórzy bronia producentów, inni bronią wierności oryginałowi, proste

ocenił(a) serial na 10
Dentarg

Mogliby to rozwiązać jakąś wyjątkowo szpetną sztuczną blizną, nawet jeśli nie straci nosa. :) Wilk syty i owca cała!

Dentarg

Skąd wiadomo jaki jest budzet zeby od razu zakladac ze ta bitwa dlatego tak wypadla a nie inaczej ? : ) Wlasnie moze rezyserowi zabraklo pomyslu, dlatego pozwol ludziom byc niezadowolonym. W Kompani Braci czy Pacyfiku jakos HBO kasy nie braklo. Bitwa mogla wypasc lepiej bo nawet zageszczenie bylo slabe i wygladalo jak juz ktos napisal ustawka sasiadow i spor o miedze.
O ile uproszczenia ekranizacji rozumiem o tyle upraszczanie bitwy mi sie nie podobalo i mam wrazenie ze to kwestia wyborow rezysera a nie srodkow przeznaczoych na produkcje.

ocenił(a) serial na 7
d.ante

Ogólnie rzecz biorąc bitwa nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Ale były super sceny jak ta ze flotą i co więcej potężną eksplozją brandera. Aż powiedziałem łał. Reszta, no cóż... ciut za mało statystów się plątało...
Serial to tylko serial i ja mogę zrozumieć iż są te pewne ograniczenia. Sęk w tym iż kilka lat temu HBO stworzyło serial "Rzym". W drugiej serii mamy bitwę pod Filipi i tam właśnie pokazali iż mogą stworzyć ogromną bitwę (przy hojnym użyciu techniki komputerowej). Tutaj właśnie było za mało takich ujęć z daleka, gdzie można by oszukać widza... ale źle nie jest, sam szturm piechoty na miasto ok... być może za bardzo skupiono się na szczegółach typu ucięty łeb.

Martin von Carstein

Benioff i Weiss świadomie zrezygnowali z ujęć panoramicznych bitwy, oficjalnie by pokazać ja bardziej osobowo, z punktu widzenia jednostki, a nie bezimiennej armii, punkcików w krajobrazie, którymi nikt się nie przejmie. Aczkolwiek na bank winna jest kasa, inaczej jedno czy dwa ujęcia panoramiczne by nie zaszkodziły, a efekt znacznie ciekawszy. Wydaje mi się, że to było w jakimś wywiadzie video,a le i tutaj pewnie o tym mówią:
http://insidetv.ew.com/2012/05/20/game-of-thrones-blackwater/

Natomiast Rzym z tego co wiem odwołano, bo był za drogi w produkcji na tamte czasy. B&W o tym wspominali, ze dziś by było HBO stać na taki serial, bo zmieniły się warunki. I Rzym był również współfinansowany przez jakąś inna stację, nie tylko HBO.

Martin von Carstein

zalecam jednak zauważyc, że w serialu "Rzym" czy "Pacyfik" czy jakimkolwiek innym na efekty specjalne nie idzie tyle pieniędzy, co na GoT z jednej prostej przyczyny - to jest serial fantasy! Efekty specjalne takie jak wilkory, smoki, czarnoksiężnicy, dziki ogień, Inni i Mur pożerają przerażające sumy! Nie można miec wszystkiego.

ocenił(a) serial na 7
NikaBlack

Te efekty pożerające przerażające sumy to mimo wszystko tło jedynie (aczkolwiek Mur jest nawet często), które mignie i zniknie. Większość ujęć jest jak najbardziej normalna. Ten serial też chyba do przynoszących najmniejsze dochody nie należy. Jedna porządna bitwa na dwa sezony...
Nie oczekuję też niczego na miarę LOTR, wystarczyło mi by tylko to co jest u telewizyjnej historycznej konkurencji jak np w "Wielkich Wodzach" czy "Ancient Rome Rise and Fall of An Empire", czy "Hannibalu". Brakuje mi tych kilku dodatkowych ujęć panoramicznych po lądowaniu. Póki są na morzu, póki płyną w łodziach jest super. Potem...

Trudno mi to porównać do Pacyfiku, gdzie co drugi odcinek był naszpikowany efektami, w tym komputerowymi. To pożerało pieniądze.

d.ante

abstrahując od samej bitwy twórcy przekraczają już wszelkie granice zwykłego lenistwa. tyrion miał być przecież oszpecony, bez nosa, a tutaj patrz, mała blizna na policzku będzie, no bez jaj...serial obecnie już nie umywa się do książki...

ocenił(a) serial na 8
Dies__Irae

Zobaczcie jak to powinno wyglądać - patrzcie Borgiów, też serial ale tam są prawdziwe armie w porównaniu z tymi bandami tutaj:) W dodatku starcia pokazane są głównie w dzień a nie w nocy, można? Można, serial nie zasługuje na 9tkę właśnie wieloma uchybieniami i pójściami na łatwiznę. Dycha? Buchacha chyba z kosmosu, na tą cyferkę zasługuje Kompania Braci, gdzie każdy detal, od gry, po dźwięk, fabułę na efektach kończąc miażdży. W kategorii serialowych fantasy jednak rządzi.

PabloPicasso

Borgias to bardzo dobry serial i kiedy tam widać umierającego żołnierza, to nie ma wątpliwości, że to żołnierz umiera. Można :)

W GoT umierają Wujowie Tomowie ;)

PabloPicasso

No patrz, uwielbiam serial Rodzina Borgiów, ale garstka zbrojnych oblegająca Forli mnie rozczarowała, spodziewałam się poważniejszych sił. Może tak było w historii, a mi się tylko wydaje, że zbrojnych powinno być więcej, ale armia papieska wygladała bardzo skromnie i cały czas odnosiło się wrażenie zbyt małej ilości statystów. Lepiej były pokazane wojska i same walki z udziałem króla Francji, to jest dobry wzór do naśladowania. Niestety znowu się rozbijamy o budżet - Borgias to nie tylko HBO, ale i Showtime, mają znacznie więcej kasy. Zresztą seriale historyczne zawsze będą lepiej finansowane niż "niepoważna" twórczość fantasy, chyba, że zmieni się myślenie decydentów.

d.ante

Jestem również bardzo rozczarowany poziomem tego odcinka. Szkoda że warunki finansowe nie pozwoliły na stworzenie bitwy z większym rozmachem, bo wyglądało to bidniej, niż najbardziej licha potyczka w ekranizacji Władcy Pierścieni. Rozumiem niski budżet, ale to po prostu psuje wrażenie. Autorzy, fani pompują atmosferę, że w końcu będzie syta bitwa, a tu lipa. W końcu to fantasy, no ale nie to jest największym mankamentem serialu. Pisałem już na forum, że nie rozumiem nagonki na serial, który nie będzie w stanie w stu procentach oddać grubej powieści. Ale z drugiej strony, Peter Jackson dał radę. Serialowi nie tylko brakuje efektownych bitew, ale postaci jest zwyczajnie za dużo, przez co nie da się ogarnąć całości w 10 odc sezonie. Większość bohaterów poznajemy bardzo powierzchownie. Pojawiają się przelotnie, często na jedną, dwie sceny i koniec , np Tyrellowie. Rozumiem, że być może taka ograniczona była ich rola w książce, chociaż jej nie czytałem, więc zgaduje. Chodzi o to, że w tym serialu nagromadzenie nowych postaci i wątków zaczyna przypominać pomieszanie z poplątaniem vel Lost - Zagubieni. Rozumiem również, że książka jest przewidziana na x tomów, ale widz oczekuje jakiejś zwięzłości, a jednocześnie efektowności i rozmachu fantasy. I tego brakuje serialowi, przez co zaczyna być irytujący. Niedługo będzie to pozycja tylko dla fanów książki, a i malkontentów wśród nich jest przecież mnóstwo. Dla tego -2pkt za całokształt.

ocenił(a) serial na 9
ozieb

Świat oszalał, psioczą na za małe nakłady finansowe na w serialu ludzie którzy spiracili go z neta.
Zamiast narzekać wesprzyjcie twórców masowo wykupując pakieciki HBO i jak mniemam większość tu obecnych rozkoszujcie się nim w poniedziałkowe wieczory.
P.S.
Ja nawet zainwestowałem w multi-room by ma lepsza połówka mogła spokojnie katować się n-tym odcinkiem M jak coś tam.

ocenił(a) serial na 9
imperativus

"Wielka Wojna 5 królów..." aż smiech bierze na to co przedstawili w 9 odcinku. a co do budzetu to sam George Martin przyznał ze HBO posiada wysoki po przednim sezonie. nie rozumiem wiec czemu stworzyli pseudo bitwe, zamiast porzadnej wojny...

ocenił(a) serial na 7
imperativus

"Świat oszalał, psioczą na za małe nakłady finansowe na w serialu ludzie którzy spiracili go z neta."
Dokładnie. :D

ozieb

Odniosę się tylko do ilości postaci - serial pokazał ułamek tego, co jest w książce, a w przyszłych sezonach będzie jeszcze gorzej, bo postaci nadal będzie przybywać. Zatem w pełni się zgadzam - wielka szkoda, że nie ma kasy na 20 odcinków na sezon,a le i lepszego scenariusza, be je umiejętniej w tych odcinkach poupychać.

d.ante

Tu jest rozmowa z twórcami serialu nt realizacji bitwy - zainteresowani znajdą tu informacje o zmianach, o tym co twórcy chcieli zrobić i z czego ostatecznie musieli zrezygnować:
http://insidetv.ew.com/2012/05/20/game-of-thrones-blackwater/

Też odniosłam wrażenie, że statystów było za mało, podobnie, jak w scenie buntu i napaści na królewski orszak. Było kilka mankamentów w odcinku, ale mimo to bardzo mi się podobał, dla mnie 10/10.

ocenił(a) serial na 9
d.ante

Szanowni Państwo!
Świetny odcinek. Najlepszy z drugiego sezonu jak na razie.

Pierwszy sezon był epicki, ponieważ było to coś nowego, był Sean Bean, pierwszy tom, był względnie jeszcze zwarty (nie prowadził wieluuuu wątków na raz).

Drugi sezon, od początku zaczął się mierzyć z Martinowskim bałaganem. Łączy persony, ucina, wydawałoby się fajne fragmenty...... ale, sukcesywnie dąży do sensownego końca (a raczej zamknięcia sezonu 2, bo do końca to daleka droga za mur).

Na serialu to się odbija różnorako:
-w sumie to ciężko wypatrywać zamknięcia jakiegoś wątku, bo nikt nie wierzy, albo wie, że zdobycie Żelaznego Tronu, to jest historyjka na parę serii
-niektórzy bohaterowie zaczęli nużyć i męczyć... Deanerys jest napuszonym dzieckiem, które co odcinek krzyczy o swoich prawach (to fajne było tylko w momencie, gdy wchodziła do Qarth), zaś Robb Stark i jego wątek jest tragicznie nudny, podobnie był z Renlym, ale on przynajmniej już padł
-pierwszy tom, a przez to seans, miał sens sam w sobie, czyli śledztwo w sprawie Arryna i chęć zemsty na Lannisterach za Brana. tom drugi, pomimo posiadania pewnego sensu, już zaczyna wszystko puszczać za mgłę

Ale jeżeli przeskoczyć te malkontenctwa, to mamy parę świetnych wątków, dla których warto jest oglądać ten serial:
-oglądamy niezłomnego Tyriona
-oglądamy relacje Ogara i Sansy
-oglądamy Cercei, Joeffreya i ich zachowanie w Kings Landing
-oglądamy Davosa, bo jest taki sympatyczny cebularz jeden (przynajmniej, me serce zdobył swoją postacią)
-ciąglę oglądamy Mormonta Młodego, choć przy Deanerys nie za bardzo ma się czym wykazać...
-no i w miarę kibicujemy ekipce z Winterfell
-jak i śledzimy Theona
-oklaski zaś sezonu, dla mnie, zdobywa Tywin Lannister i Arya Stark

I odcinek 9-ąty dla mnie zdobywa wielki plus, za skupienie się na najciekawszych wątkach, a w dodaktu mamy istotną bitwę. Sansa, Ogar, Cersei, Tyrion, Tywin, Davos, Joeffrey... Pojawiają się najciekawsze postacie i zostaje nam oszczędzona mroźna w emocje północ (czy w ogóle wspomniałem, że wątek Jona Snowa, zdobywa dla mnie Malinę sezonu?), oraz czerstwe i suche tereny Matki Smoków (o Khal Drogo, krwi mojej krwi, moje słońce i mój księżycu... czemuś umarł, tyś w przeciwieństwie do żony wiedziałeś, czego chcesz)....

Bitwa generalnie jest świetna. Fakt, że brakuje trochę rozmachu, ale jest fajna. Ładnie łączy wiele wątków, które się gotowały nam przez cały drugi sezon...

I chciałbym dodać, że bardzo lubię scenę Cercei na Żelaznym Tronie, bo jak dla mnie, właśnie to jej siedzenie w pustej, wielkiej komnacie.. z trucizną w dłoni... przypomniało wagę całości wydarzeń i rozgrywek w Westeros. A tak po za tym, to największa z niej szmaciara w całej GoT. Tylko Lady Lysa była bardziej irytująca.... IMHO....

No. Ogólnie, jest bardzo zadowolony.

Kolejny szacun dla twórców za piosenkę straży w połowie odcinka, jak i Rains of Castamere na końcu odcinka. Epicki klimat.

Ogólnie tak. Niech Robb i Cat 3m prędzej umrą, bu nudzą. Dajcie więcej Aryi... chcę ujrzeć jej dalsza podróż.... i nie oddadzą Deanerys jej smoki, bo już mnie uszy bolą od jej jęczenia - głupia baba... =="

GL&HF

ocenił(a) serial na 10
d.ante

A ja się NIE ZGADZAM!! Nigdy w życiu nie widziałem serialu zrobionego z taką zajebistą pompą!! Ten serial bije większość produkcji pełnometrażowych filmów fantasy i filmów osadzonych w średniowieczu!!

Miałem pisać osobny wątek na temat szczegółowości przedstawionej w serialu, ale widze że tutaj mój post lepiej się wpasuje.

Majstersztyk w każdym calu!

d.ante

Niestety z bólem zgadam się, co więcej każdy kto czytał książkę ma niedosyt bo tam inaczej to wyglądało bardziej wykwintnie a tu bez polotu, ot przyszli zaatakowali i ich pognali... słabe to ale i tak świetny film

d.ante

O bitwie będzie tu mnóstwo powiedziane, więc dla tych, których ten temat zacznie nudzic :

Plusy :
+ Stały element programu, czyli Tyrion i Varys. Nie trzeba nic pisac, każdy wie.
+ Bardzo ciekawy duet Ogar x Bronn, zastanawiam się czy to coś znaczy, czy po prostu tak było ładnie :) Dwóch największych badassów złapanych na konwersacji, ciekawe kto wpadł na ten pomysł. No i oczywiście nieśmiertelne dziwki..
+ Opowieśc i rezygnacja Cersei. Bardzo ładne. Ogólnie cała ostatnia scena, wejście lorda Tywina z Lorasem.
+ P-P-P-Pod.. W końcu! Do tej pory był uparcie ignorowany. tylko jakiś taki za mało nieśmiały w moich oczach.
+ Brak Robba i "Talisy".
+ Śliczna pieśń "Deszcze Castamere".

Neutralnie :
+/- Scena bitwy na Czarnym Nurcie. Wybuch statku przepiękny, ale epickośc mostu z wraków pozostaje na pierwszym miejscu.
+/- Sandor\Sansa. Nie było śpiewania :< z tego powodu wyszło za mało dramatyzmu. Ale mogę przesadzac, bo wprost ubóstwiam tą scenę i umniejszam jej całokształt tylko ze względu na osobiste fanaberie :)

Minusy :
- Oblężenie Królewskiej Przystani. Za przereklamowanie.
- W Warowni Maegora to miała byc uczta, a nie jakieś posiadywanie po kątach. Uczta smutna i nieudana, ale jednak uczta!
- Co piromanta Hallyne robił na blankach przed oblężeniem?! Któż go tam wpuścił? :)

ocenił(a) serial na 10
d.ante

LUDZIE!!!!! Serial jest dobry, nie ma co do tego wątpliwości, skąd nasze zainteresowanie, czemu nas tak dużo na filmweb????
Błagam gdyby to był kiepski serial, nie byłoby o czy gadać. Dla mnie właśnie super wybrneli, bo nie maja możliwości pokazać wielkiej bitwy a takie zbliżenia robily wrazenie. Ogladal ktos Władce Pierścieni???? A wiecie ile kręcili te filmy? 1,5 roku! To co zrobili w tym serialu w tak krótkim czasie.. Cudowne!!! A swoja droga jaki jest lepszy serial o takiej tematyce???

ocenił(a) serial na 10
vhv

Nieistniejący :)

ocenił(a) serial na 7
d.ante

No proszę was... Oblężenie miasta, które zapowiadało się przez kilka odcinków, nie potrwało nawet do rana? Śmieszne... Co do samej bitwy, beznadzieja, nie rozumiem po co i dlaczego. Opowiadali jak to jest strasznie w mieście podczas ataki, napięcie narastało a oni robią sobie coś takiego? Taką potyczkę? Potyczuszkę? Jeżeli wszyscy władcy w tamtym świecie mają armie takiej wielkości, a ta była WIELKA to musi to być bardzo małe królestwo... Oblężenie, dobre sobie...

Scubu

Oblężenie w książce było bardzo szybkie, a właściwie szybko się skończyło, głównie przez smoczy ogień...
Na fakt, że wydawało się długie wpływało to, że Martin ukazywał z różnych perspektyw. Gdyby chciano dokładnie odwzorować książkę, na takie oblężenie trzeba byłoby poświęcić cały odcinek, przez co nie byłby już tak ciekawy. Oczywiście można się czepiać tego, że bitwa powinna mieć większy rozmach, ale moim zdaniem rekompensuje to świetna gra Tyriona (zwłaszcza jego przemowa, przed wyjściem za bramy) oraz Stanisa (spokój na łodzi, a także gniew przy odwrocie jego wojsk).
Dodatkowo wspaniały motyw z tymi nadjeżdżającymi na koniach rycerzami, można było poczuć atmosferę panującą wśród walczących, którzy nie ogarniali kto to jest i co tu robi, czy jest przeciwnikiem czy sprzymierzeńcem.