PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405659
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Właśnie obejrzałem pierwszy odcinek nowego sezonu. Specjalnie wstałem równo o 3 w nocy by włączyć HBO i obejrzeć. Odcinek rewelacyjny, jak każdy. Szkoda, ze będzie ich tylko 7, ale podobno ostatnie dwa maja być dłuższe, chociaż tyle. Po prostu serial jest już tak drogi i epicki, ze ich nie stać na więcej, haha!
Co do odcinka to najbardziej podobał mi się początek czyli zabójstwo Freyów. Mega dobre to było!
Może mi ktoś wyjaśnić czemu i jak Ogar widzi w ogniu co się dzieje gdzieś indziej na świecie?

Idę spać, potem jeszcze napiszę co mi się podobało, bo muszę iść do pracy, jednak opłacało się pospać godzinkę mniej, każdy odcinek Gry o Tron to po prostu orgazm dla moich oczu :D

użytkownik usunięty
Garrus2

Czyli Arrya to taka nowa Lady Kamienne serce... A przynajmniej tak mi się wydaje.

ocenił(a) serial na 9
Garrus2

Luźne spostrzeżenia po GoT S7E1:
Arya Stark poszła krok dalej i nie tylko wypatroszyła najstarszego Lorda Waldera Freya, ale też wszystkich przybyłych na ucztę Freyów. Zemsta doskonała, bo poza satysfakcją praktycznie wyniszczyła głównych dowódców tego rodu.
Wizja Brana tyłka nie urwała, ale potężny nieumarły gigant kroczący z resztą armii robi wrażenie. Można sobie wyobrazić jakie spustoszenie siałby w bitwie, jeśli tylko przeciwnik nie będzie wyposażony w smocze szkło.
Ruda momentami potrafi zirytować swoją krótkowzrocznością. Podważając autorytet brata i stawiając go w sytuacji, gdzie każdy wybór będzie niósł negatywne konsekwencje, nie pomaga mu w umacnianiu władzy. Na szczęście Jon ma głowę na karku i potrafi rozstrzygnąć sprawę po swojemu. Czekam na szach Littlefingera i sytuację, gdy Sansa pozostanie przystawiona do muru, aż w końcu ulegnie - innej opcji nie wróżę.
Wizyta Eurona w Królewskiej Przystani dość zabawna, a szczególnie jak docinali sobie z Jamiem. Postać, które nie można odmówić braku jaj, charyzmy. Gość potrafi się sprzedać, czekamy na poparcie słów czynami.
U Sama straszna bieda, szkolenie się na maestera to nie przelewki (choć paradoksalnie przelewania tam było sporo). Niewykluczone, że ten tchórzliwy grubasek odegra kluczową rolę w wojnie z Innymi.
Autorzy delikatnie po raz kolejny wysyłają nam sygnał, że Tormund i Brienne mogą stać się kolejnym OTP. Riposta Ogara w stronę Thorosa jest bardzo aktualna, szczególnie patrząc na obecną modę u mężczyzn. Gość jest świetnie zahartowany, bo nie zatracił człowieczeństwa i nie jest wyprany z uczuć, mimo że tyle czasu spędzał w towarzystwie zdeprawowanych Lannisterów. Kiepsko wiedzie się też u naszego króla friendzonu, krótka scena, ale widać, że choroba postępuje i niedługo będzie wyglądał jak marvelowski Ben Grimm zwany Stworem. Troszkę pustawo na murach na Smoczej Skale, ale da się to racjonalnie wytłumaczyć. Tak czy inaczej, Dany wróciła do domu i zabawa dopiero się zaczyna. Panie na pewno były zadowolone z gościnnej roli Ed Sheerana w tym odcinku.

Czego się spodziewać w kolejnych odcinku? Po dość spokojnym pierwszym odcinku na pewno więcej juchy i jeszcze więcej spisków oraz knucia. Powinniśmy przenieść się do Słonecznej Włóczni i zobaczyć jak zawiązuje się sojusz Martell & Tyrell. Finalne rozdanie czas zacząć.

ocenił(a) serial na 9
st3fan0

jak usłyszałam śpiew, to pomyślałam sobie "jak dali Eda to padnę", poczekałam kilka sekund i... padłam! wszędzie go wpychają, nawet do Westeros :D

ocenił(a) serial na 9
immposible66

Facet ma swoją chwilę, więc trzeba korzystać. Obie strony wyjdą na tym dobrze finansowo. Pierwsze sezony Gry o Tron to mnóstwo scen nagości, często na silę prezentowanych. Jednym z celów było na pewno przyciągniecie nastoletnich chłopców, a teraz zwrócili się w kierunku pań. Nie mam nic przeciwko takich akcji, póki jest to robione z umiarem i smakiem.

ocenił(a) serial na 9
st3fan0

nagie sceny tworzyły otoczkę programu, Ed Sheeran tworzy otoczkę komercji

ocenił(a) serial na 9
immposible66

Początkowo, potem przesadzili, lecz na szczęście odeszli od tej konwencji. W pewnym momencie najprostszym opisem dla serialu było "trupy i cycki". Teraz idą w kierunku kierunku książki - intrygi, układy oraz widowiskowe przedstawienie wydarzeń. Pytanie czy ta ścieżka jest właściwa to już temat na inną dyskusję.

immposible66

Przecież "Gra o Tron" to najbardziej komercyjne przedsięwzięcie tej dekady, więc nie rozumiem zarzutu odnośnie Eda. Co nie oznacza, że jego występ jakoś specjalnie pochwalam.

Agntx

Szczerze? Ja się dziwię temu hejtu w internetach na występ Edka - przecież to zwykłe, najzwyklejsze cameo znanej osoby, w tym przypadku piosenkarza. Nic niezwykłego, jeśli ktoś nie siedzi w temacie (prawdopodobnie przeciętny zjadacz chleba nie zauważył, że to znana osoba).

ocenił(a) serial na 9
immposible66

Dobrze ,że nie znam Eda więc mi nie przeszkadzał :)

ocenił(a) serial na 8
st3fan0

Nieumarli giganci to ożywione zwłoki więc działa na nich najlepiej ogień.
Smocze szkło i valyriańska stal potrzebna jest natomiast na białych wędrowców.

ocenił(a) serial na 8
returner

Jeden gigant był białym wędrowcem. Włącz sobie scenę jeszcze raz i zobacz że miał niebieskie oko.

ocenił(a) serial na 10
kasprzycki93

Tak jak dziewczynka z pilotowego odcinka i trup który zaatakował Mormonta. I Karsi po obudzeniu. Każdy trup ma niebieskie oczy. Olbrzym nie jest Wędrowcem tylko zjawą.

kasprzycki93

Wszystkie trupy mają niebieskie oczy.

ocenił(a) serial na 2
kasprzycki93

Juz zgasiłes sie,a teraz zamilknij :)

mateuszz27

Sam zamilknij i idź na forum TWD.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
returner

Ciekawe czy i ze smokiem mogliby to zrobić?

ocenił(a) serial na 8
AUTO

Pewnie tak. Jeśli wyciek fabuły się potwierdzi to tak się stanie.
Wizja w ogniu, którą zobaczył Ogar natomiast wreszcie wyjaśniła,
gdzie dokładnie zmierza armia nocnego króla, by dostać się do Westeros.

ocenił(a) serial na 9
returner

Na początku Jon dowiedział się że zabić ich może Valyriańska stal a kiedy dowiedzieli się o smoczym szkle bo mi to umknęło?

ocenił(a) serial na 8
ghost21

Sam w 3 sezonie zabija Innego smoczym szkłem (obsydianiem).
Sam powiedział o tym Jonowi w 4 sezonie, że zabił Innego smoczym szkłem.
Sam Pogromca Innego był znany z tego na całym czarnym zamku więc jak ty mogłeś o tym zapomnieć ?
Na początku 5 sezonu o smoczym szkle była rozmowa między Stannisem, a Samem.
Stannis kazał komuś przywieźć smocze szkło ze Smoczej skały, ale do tego nie doszło.
Dopiero pod koniec 5 sezonu Jon odkrył, że valyriańska stal też zabija innych,
ale widziałeś, że robił wszystko podczas walki z Innym, by zdobyć paczkę Smoczego szkła w Hardome.

ocenił(a) serial na 9
returner

Ah dzięki :)

ocenił(a) serial na 9
ghost21

Smocze szkło stworzyło Innych (scena w 6 sezonie w wizji Brana na temat Dzieci Lasu) i smocze szkło tylko i wyłącznie może je zabić. To, że zabija ich również Valyriańska Stal, jest efektem tego, że została stworzona z różnej kombinacji zaklęć oraz smoczego szkła ;)

ocenił(a) serial na 8
st3fan0

Te finalne rozdanie już kilka sezonów trwa:D

ocenił(a) serial na 5
st3fan0

Odcinek średni, cringe fest silny (mała Mormont, Daenerys etc...), co zresztą już jest tradycją w tym serialu od mniej więcej 3 sezonów. Kilka scen godnych zapamiętania, kilka absolutnie do zapomnienia (np. ta z Sheeranem, która wypadła strasznie nienaturalnie, przede wszystkim przez natrętną obecność Sheerana przy każdym zbliżeniu na Arye...).

Rozwijają się na moje oko 3 interesujące wątki - Dondarrion i The Hound, Jorah oraz Euron Greyjoy - co do reszty nie mam już złudzeń, może kilka razy w trakcie trwania sezonu wzniosą się ponad przeciętność, ale na stałość tego trendu to bym nie liczył.

Podsumowując, serial po kapitalnych 3 pierwszych sezonach od sezonu numer 4 trzyma stały, przeciętny poziom.

A odcinek oceniłbym na 6.5/10, czyli ok.

ocenił(a) serial na 6
Chazz1995

jaki jest polski odpowiednik cringe? Bo to słowo idealnie opisuję ten odcinek. Oglądałem z mamą (heh) i przy niektórych scenach zaczynałem komentować z zażenowania (mała Mormont, Euron i wszystko co robi Sam)

ocenił(a) serial na 7
JohnnyRyper

Nie ma chyba dokładnego odpowiednika, imho najbliżej jest po prostu "zażenowanie"

ocenił(a) serial na 5
mad_monkey

Taa, zażenowanie, po prostu uczucie lekkiego wstydu związanego z tym co się ogląda na ekranie. Niekoniecznie musi to być do bólu złe, dla mnie w GoT cringowe są np. sceny silące się na patos - zbliżenia i długie ujęcia przy akompaniamencie bębnów i zerowym lub minimalnym udziale dialogów (Shall we begin?).

Źle mi się coś takiego ogląda i kojarzy z tanim fantasy dla dzieci, tak bardzo różnym względem tego czym Gra o Tron była na początku i czym seria Martina nadal (chociaż coraz słabiej) jest.

Lubię na ten serial narzekać, ale oczywiście będę go nadal oglądał, bo jednak jestem fanem serii, poświęciłem jej masę czasu i chcę zobaczyć zakończenie - nawet jeśli serial stoczy się do poziomu dna, czego jednak się nie spodziewam, bo obecny stan rzeczy raczej nie wskazuje na katastrofę w jakości.

ocenił(a) serial na 7
Chazz1995

Niestety, obecnie to serial numer 1 na świecie jeśli chodzi o popularność, więc coraz więcej fanserwisu to naturalna kolej rzeczy. Ja sam mam sporo zarzutów, głównie chodzi efekciarstwo i tanie szokowanie kosztem fabuły i postaci (z Tyriona zrobili comic reliefa, Sansa na siłę robiona na zimną sukę). Od początku serii też denerwuje mnie wątek Danki, który miejscami przypomina ekranizacje jakiejś mangi i wali kampem na kilometr.

Mimo to, ciężko przy takim rozmachu i wielowątkowości utrzymać doskonały poziom przez tyle czasu, a sam serial i tak zostawia inne daleko w tyle i wywołuje u mnie niezmiernie zaskakująco dużo emocji. Poza tym - po miernawym sezonie 5 jest coraz lepiej, wszystko powoli się zazębia i zmierza w stronę finału

ocenił(a) serial na 5
mad_monkey

Ludzie sporo "płaczą", że w GoT umiera dużo postaci, a moim zdaniem umiera właśnie za mało.
Albo inaczej, pojawia się zbyt dużo bohaterów, którzy mają oddzielne wątki, oddzielne "POV", podobnie zresztą jest w książce. W serialu może nie jest to aż tak wyczuwalne, ale książka cierpi już na tak wielkie rozwarstwienie fabularne i mnogość WYRAŹNIE niepotrzebnych wątków, że szkoda gadać.

Mam wrażenie, że w serialu też spokojnie można by pozbyć się kilku bohaterów i dać czas ekranowy tym istotnym. Dla przykładu - udział i rola Brana w fabule głównej serialu jest na moje oko kompletnie marginalna. Rolę tej postaci mogłaby przejąć dowolna inna.

Tak samo Arya - ta postać to już autoparodia, dawno nie widziałem bardziej typowego przykładu deus ex machiny w serialu telewizyjnym.

ocenił(a) serial na 7
Chazz1995

Dlatego jestem zdania, że serial dużo rzeczy poprowadził zwyczajnie lepiej niż książka. Martin sam już się chyba pogubił w tych wątkach, które zamiast się łączyć - rozgałęziają jeszcze bardziej + to całe wskrzeszanie i mistyfikacje (Mance), dobrze że to pominięto.

Z Brana zrobili takie trochę popychadło fabularne, co wyszło właściwie na plus. Grunt że jego krucjata dobiegła końca. U mnie do odstrzału są przede wszystkim Szary Robak i Missandei oraz (zgrozo) Sand Snakes, w sumie po tym linczu od praktycznie wszystkich nie zdziwiłbym się jakby faktycznie z nimi skończyli. Akurat taki fanserwis mi pasuje : D

Mnie z kolei do szału doprowadza Cersei i dziwi mnie ten napływ sympatii do niej. Karykaturalna, głupia, mściwa, wielu ludzi chyba zapomniało jej odpały z pierwszych sezonów. No ale w końcu wysadziła sept, popijając wino (so edgy, so badass wow) - dobrze że niemal na pewno odpadnie w tym sezonie, innej opcji nie widzę.

ocenił(a) serial na 5
mad_monkey

Właśnie ja mam małe "marzenie", żeby Gregor Clegane pozbył się Aryi gdy ta będzie chciała zamordować Cersei :D

Zresztą, mi obojętnie która z panien umrze, jedna i druga są moim zdaniem na tym etapie kompletnie zbędne dla rozwoju fabuły. Cersei już imo nie ma realnych szans żeby cokolwiek osiągnąć w walce z Deanerys i Jonem. Arya natomiast sobie pomorduje kilka postaci drugoplanowych (OJEJ ZROBIŁO SIĘ TROCHĘ DUŻO BOHATERÓW, CZEMU BY NIE PRZYWRÓCIĆ JEDNEJ MAŁEJ DZIEWCZYNKI Z DRUGIEGO KOŃCA ŚWIATA ŻEBY POZABIJAŁA BOHATERÓW DLA KTÓRYCH NIE MAMY CZASU EKRANOWEGO) i mam nadzieję, że zniknie, co zresztą powinna zrobić jakiś czas temu...

ocenił(a) serial na 8
Chazz1995

Bran akurat jest ważną postacią, bo to dzięki niemu odkryta zostanie zdrada Littlefingera na Eddardzie Starku oraz sposób jak pokonać Nocnego króla.

ocenił(a) serial na 9
returner

Możesz rozwinąć swoją myśl, bo już zapomniałem w jaki sposób go zdradził i skąd Bran o tym wie?

ocenił(a) serial na 8
Kanonieer

W 1 sezonie Eddard zaufał Littlefingerowi, że straż miejska w stolicy będzie jego dzięki niemu, a Littlefinger postawił na stronę Cersei.
Bran dopiero to odkryje.

ocenił(a) serial na 5
returner

Jeśli to prawda to zaczynam jeszcze bardziej martwić się o ten serial.

To rozwiązanie byłoby co najmniej słabe - o wiele lepiej zrobiliby, żeby ktoś (niekoniecznie ktoś związany ze Starkami, może jakiś potencjalny sojusznik) przeprowadził śledztwo w Królewskiej Przystani i po prostu do tego doszedł w sposób logiczny.

A tak, kolejna deus ex machina i pójście po najmniejszej linii oporu.

ocenił(a) serial na 8
Chazz1995

Póki co 5 sezon jest zdecydowanie najsłabszy i
raczej nic gorszego nie będzie. Wątek Dorne w 5 sezonie i
oddanie Sansy Boltonom przez Littlefingera to dwie najsłabsze rzeczy jakie pojawiły się w przekroju całego serialu.

Chazz1995

Wiesz, co według mnie wywołuje jeszcze większy cringe niż mała Mormont i Daenerys? Gdy ktoś wtrąca do swoich wypowiedzi łacińskie wyrażenia, a nawet po polsku nie umie poprawnie się wysłowić. XD (Po linii najmniejszego oporu
w gwoli ścisłości).

ocenił(a) serial na 5
Ewelajner

Ehh tak to jest jak nie czyta się jeszcze raz swoich wypowiedzi przed publikacją - nie mogę niestety już tego edytować więc ten okropny błąd niechybnie świadczący o mojej ograniczonej umiejętności wysłowienia się w języku polskim pozostanie na tej stronie po wsze czasy.

A co do wtrącania łacińskich wyrażeń - nie spotkałem się z nie-łacińską nazwą na ten zabieg. Nie wiem czy uznałeś/ałaś mój wpis za nadmiernie "agresywny" (chyba tak, bo inaczej nie wytykałbyś/ałabyś mi niewinnego potknięcia językowego), ale zapewniam, że nie taki był jego cel.

Chazz1995

Spoko, luz :P

ocenił(a) serial na 8
Chazz1995

Zabawny jesteś. Przecież wszystko związane z Littlefingerem w
5 i 6 sezonie był słabe. Nic już tego nie nie naprawi.
Dedeki nie mieli kompletnie pomysłu na jego postać,
gdy zmienili jego losy w serialu. Do odstrzału.
Tak samo Tyrion. Póki czerpali z sagi jego teksty i prowadzili fabułę książkowo to była bardzo ciekawa postać.
Od połowy 5 sezonu poprzez cały 6 sezon jest nudny jak flaki z olejem i nie ma nic ciekawego do zagrania.
To świadczy jak słabymi scenarzystami są dedeki bez pomocy sagi PLIO Martina :)

ocenił(a) serial na 8
Chazz1995

Zgadzam sie za duzo watków, w których mzona sie pogububic i wydaje mi sie ,ze sam martin sie zapętlił w tym i nie wie jak to poprowadzic i dlatego tyle trwa pisanie.

st3fan0

Zemsta doskonała?? Nie zabiła żadnego freya poniżej 30 roku życia.. przynajmniej żadnego nie pokazali. Wiem że nie chcą żeby Arya zrobiła coś złego, tutaj nie ma już miejsca na szare postaci.. tylko uproszonych dobrych i złych.. dla prostych widzów. Oczywiście kobiet też nie, które również należą do rodu Frey i które będą wydawały na świat frey-ów.
Szkoda tylko że nie uwolniła swojego wujka który siedział w lochach bliźniaków.. szkoda że autorzy nie liczyli że ktoś z nas to zapamięta.. W końcu jak była Walderem freyem przez co najmniej kilka dni pewnie dowiedziała się że wuj siedzi w lochu.

Twoim zdaniem Jon miał rację.. pozostawiając dwa tak strategicznie ważne zamki w rękach dzieci w dodatku o kwestionowanej lojalności?

Co do królewskiej przystani i wizyty Eurona..wiesz że Dragonstone jest po drodze dla żelaznej floty?? Więc minęli się z Deanerys..Poza tym dobry był też pomysł pozostawienia tak potężnej fortecy pustej i brak jakiejkolwiek próby utrudnienia Deanerys lądowania na wyspie..zwłaszcza że w jednej z scen Jaimie dokładnie wiedział gdzie armada zamierza płynąć najpierw.. Uwielbiam te przemyślane wątki.. a nie zaraz to są wątki napisane na kolanie i próba spodobania się tym najprostszym z fanów..

użytkownik usunięty
CZacza

Moim zdaniem Jon miał rację. Po pierwsze to, że są dziećmi nie ma znaczenia, patrz głowa rodu Mormont na Wyspie niedźwiedziej. Po drugie dzieci są dość normalne dla sagi, to w serialu postacie są postarzone. Po trzecie Jon myśli o niedalekiej przyszłości, w której Biali wędrowcy zaatakują Północ, te dzieci pewnie nie przeżyją, chyba że są tak samo niezniszczalne co wspomniane dziecko z Wyspy niedźwiedziej. Po czwarte na razie Starkowie nie są niczym z ich strony zagrożeni, oni będą lojalni, choćby dlatego że nie mają wyjścia.
Jon wie, że na razie priorytetem jest przetrwanie zimy, nie ma czasu na egzekucje i jakieś wymienianie zdrajców na lojalnych. To nie Mała rada Cersei.

Dziecko z wyspy niedźwiedziej.. no już nie przesadzajmy.. ta postać była przez chwile ciekawe tylko dlatego że raczej nie jest to typowe dziecko.. to sprawiało że jest niezwykłe.. Pozostawianie zamku w rękach rodu który otwarcie popierał Boltonów to jakaś kpina.. Najzabawniejsze w całej scenie jest to że nawet chyba autorzy zdawali sobie sprawę jak głupie jest to wyjątkowo progresywne i tolerancyjne podejście w świecie budowanym na podstawie feudalizmu i dlatego oboje z lordów to dzieci.. młoda dziewczyna i mały chłopiec, a nie jakby było naprawdę zapewne jakiś brodaty kuzyn albo starszy syn.. Dwójka najbardziej niewinnie wyglądających ludzi wybrane tylko dlatego żeby przekonać takiego widza jak ty że wyjątkowo tolerancyjne podejście Snowa jest właściwe..

Jakieś egzekucje??? A ile czasu trwa ścięcie komuś głowy?? Poza tym nie musi tego robić.. może po prostu zabrać im zamki i obsadzić w nich jakichś starszych i doświadczonych lordów którzy okazali swą lojalność kiedy Starkowie byli w najczarniejszej godzinie.. Ich nawet nie musi zabijać.. tylko oddać ich gdzieś pod opiekę obiecując że jeżeli okażą lojalność zamki zostaną zwrócone ich rodom.. To zdecydowanie usprawniłoby działania na ich ziemiach (zwłaszcza w czasie kryzysu).. oraz ich przygotowania do obrony.. Założę się że doświadczony w boju lord lepiej sobie poradzi w tak kluczowym strategicznie terenie niż dziewczynka i mały chłopczyk..

Nie trzeba być okrutnym ale też nie wolno być zbyt pobłażliwym.. Równie dobrze jak lady mormont ten młody może być jak ramsay albo Karstark który zdradził albo Umber który zdradził.. mogą chować w sobie chęć zemsty.. Nie uważasz że zakładanie najlepszego jest trochę naiwne

Myślę że to wszystko nieudolna próba jakiegoś dziwnego liberalnego komentarza tego co się dzieje współcześnie.. Nie wińmy innych za działania jednostek.. (może odnoszą się podświadomie to całego problemu terroryzmu obecnie) ale możliwe że nie i tylko ja stworzyłem takie powiązanie.. w każdym bądź razie mało realistyczna głupia decyzja Snowa..

użytkownik usunięty
CZacza

"Pozostawianie zamku w rękach rodu który otwarcie popierał Boltonów to jakaś kpina"
Ci co popierali Boltona są martwi. Przecież teraz złożyli przysięgę, na Północy to jest świętość. Te rody naprawdę nie są w pozycji, żeby występować przeciwko Starkom.

"mało realistyczna głupia decyzja Snowa"
A pamiętasz ród Boltonów, który po tym jak otwarcie zbuntował się przeciw Starkom został ułaskawiony? To nie jest nierealistyczne, skoro ludzie Północy już kiedyś tak postąpili.

Egzekucja może nie trwałaby miesiąc, ale przesiedlanie ludzi już tak. Te dzieci nie będą same w tych zamkach, mają doradców, starych maesterów, poradzą sobie z obroną, albo padną, jeśli nie będzie wystarczającej siły na pokonanie umarlaków.

Może nawet mają chęć zemsty, ale żadnych środków, żeby jej dokonać.

Ja takich skojarzeń nie mam, żeby połczyć to z terroryzmem. Przecież już wcześniej chociażby Ned sprzeciwił się Robertowi, bo nie chciał karać śmiercią niewinnej Daenerys za zbrodnie jej ojca.

Ród popierał Boltonów.. To tak jakby komórka terrorystyczna zaplanowała zamach i jeden gość się wysadził.. No oni są niewinni bo ten jeden co wykonał plan nie żyje.. Bardzo logiczne.. Należy pokazać innym rodom co się stanie jeżeli zdradzą.
Bo wcześniej nie złożyli przysięgi starkom ich starsi krewni.. Boltonowie też nie.. xD

A pamiętasz ród boltonów który został kiedyś ułaskawiony i prawie starł z powierzchni ziemi ród starków i zajął północ??

No rzeczywiście przesiedlenie kilku osób z zamku to poważny problem.. ochrona albo przysięgnie wierność albo czapa.. maestrzy służą zamkom nie lordom.. Bezsensowny argument..

Skąd wiesz.. czytałeś spis żołnierzy, czy ludności Umberów i Karstarków dwóch większych rodów na północy? Rycerze doliny nie będą tam wiecznie..

No i dzięki temu teraz Robert (gdyby żył rzecz jasna) miałby na głowie całą armadę i trzy dorosłe smoki..(Robert chciał zabić Daenerys głównie dlatego że była w ciąży z najpotężniejszym z Dotrackich wodzów).. Czy pierwszy sezon.. oraz trzeci sezon nie pokazały że honorowe postępowanie nie jest za bardzo sensowne ani korzystne w świecie takim jak Westeros?? Naiwna honorowość Neda i Robba nie była wcale pokazana jako pozytywna cecha, czy właściwa cecha.. Nie oznacza to że nie można być honorowym, ale trzeba to robić z głową (Eddard Stark o tym zapomniał)

użytkownik usunięty
CZacza

Ale to nie są terroryści lol

Pamiętam, ale bardziej to, że ród Boltonów siedział cicho, dopóki szczeniak prawie nie naraził ich na starcie z powierzchni ziemi.
Bolton wykonywał swoje obowiązki jako chorąży, w książce starł się z Tywinem Lannisterem, dzięki czemu zmylyli wroga i Robb mógł pojmać Królobójcę.
Gdyby nie to, że Robb tego właśnie królobójcę stracił, zdradził potężnego sojusznika, stracił Północ itd. Bolton nadal byłby lojalny.
Nie mówiąc już o tym, że szczeniak dał mu samodzielność w Harrenhal, gdzie mógł na chłodno przemyśleć, jak pozostanie lojalnym Starkowi wpłynie na jego ród. A wiemy, że Bolton poległby razem z Robbem, a wtedy Ramsay, będąc jeszcze Snowem, nie mógłby nawet zostać głową rodu i Boltonowie przestaliby istnieć. Nic dziwnego, że Roose postawił dobro swojego rodu przed seniora.

Karstarkowie i Umberowie pozostaną lojalni, jak mieliby niby dokonać zemsty? Rody ze Starkami były przez wieki w dobrych relacjach, przecież nikt nie tęskni za Boltonami. Zaakceptowali Starków, zwłaszcza że nie ma szans ani na zemstę, ani na jakąkolwiek zmianę władzy. Jon wie, że nadeszła jedna z najdłuższych zim, i mnóstwo ludzi jej nie przeżyje.

Chodziło mi jedynie o przykład na to, że już wcześniej zdarzały się takie decyzje, zwłaszcza ze strony Starków, więc nie jest to żadna "próba liberalnego komentarza tego co się dzieje współcześnie", a wiem, że twórcy lubią upolityczniać i przemycać jakieś idee w tym serialu. W przypadku obalenia Targaryenów najmądrzej było pozbyć się ich wszystkich, biorąc pod uwagę ich charakter, bo władcy smoków mają zupełnie inną mentalność, niż pokorni ludzie Północy, którzy jeszcze niedawno skoczyliby za Robbem w ogień.

No i co z tego widzę że nie zrozumiałeś porównania..
To są terroryści.. A to są zdrajcy.. tak jeden zdrajca zginął ale ród (czyli w moim porównaniu komórka terrorystyczna) dalej istnieje.. nie wolno po prostu pokiwać na nich palcem i powiedzieć nie róbcie tego więcej..

Sugerujesz się tutaj książką czy serialem,..bo w książce Bolton od kiedy tylko wyczuł konflikt szukał jak tu się ustawić a póki Robb wygrywał to więcej zysku było dla jego rodu przy Robbie.. ale gdy tylko szala się zaczęła lekko przechylać już zaczął działać przeciw Robbowi.. Poza tym myślisz że (w ksiązce) Ramsey sam postanowił poślubić Lady Went?? Boltonowie szukali każdej okazji żeby zyskać (nieważne) w jaki sposób.. I nie próbuj tutaj stawać w obronie tego rodu żeby "wzmocniło" to Twój argument.. Dreadfort jest na tyle daleko na północy że wątpię żeby jakaś południowa armia próbowała się tam zapuścić.. Bolton to był zdrajca który podkopywał nie tylko starków ale i każdy inny północny ród w tym i karstarków (wysłał oddziały karstarka i Glovera na śmierć pod duskendale.. czy jakoś tak).. Dlaczego Roose zginął by razem z Robbem ..skąd to wiemy??

A skąd wiesz że pozostaną lojalni.. jak mieli by dokonać zemsty.. no jest wiele możliwości.. Zachowali swoje ziemie (jedne z największych w północy) swoje wpływy oraz swoich ludzi.. Wysuwasz bardzo wiele wielomilowych założeń tylko po to żeby przypasowały do Twoich argumentów..słabe to to..

No wiem że to były przykłady i te przykłady bardziej poparły moje zdanie niż Twoje.. bo akurat łaska dana Boltonom czy Danny odbiła się ludziom czkawką..
No Uberowie i Karstarkowie pokazali jacy są potulni zdradzając Starków i doprowadzając do śmierci ostatniego męskiego starka oraz pozwalając żeby Ramsay bolton terroryzował północ obcierając skórę kobietą i mężczyzną i polując na młode dziewczyny w lesie tylko po to żeby się wybić politycznie.. Bardzo potulne godne zaufania rody

Był to ewidentnie liberalny komentarz i w Twoim przypadku ewidentnie zadziałał skoro piszesz takie głupoty

użytkownik usunięty
CZacza

To porównanie nadal nie ma sensu. Komórka terrorystyczna jak sama nazwa wskazuje jest związana z terroryzmem. Do organizacji terrorystycznej nie dołączają dziewczynki ze szkółki niedzielnej tylko osoby z określonym celem.
Sam napisałeś "zaplanowała zamach i jeden gość się wysadził"
>ZAPLANOWAŁA ZAMACH czyli wszyscy w tej komórce terrorystycznej są winni zamachu.
Ród to co innego, ród tworzy rodzina, wyglądasz na jednego z tych kretynów, co uważają, że KAŻDY FREY zasłużył na śmierć za Krwawe gody, mimo że wielu z nich musiało opuścić Bliźniaki na czas wesela, bo byli lojalni Robbowi i mogli wszystko zepsuć. A niektórzy zapewne nie popierali planu ojca, ale nie mogli się sprzeciwić. Już widzisz różnicę między organizacją terrorystyczną, a rodziną?

Nie sugeruję się ani książką, ani serialem, bo w obu sytuacja jest identyczna:
1. Robb swoimi decyzjami doprowadziłby do śmierci ostatniego Boltona.
2. Robb dał Boltonowi całkowitą niezależność.

"Dlaczego Roose zginął by razem z Robbem ..skąd to wiemy??"
Wiemy to stąd, że gdyby Robb nie dał mu samodzielności, nie trafiłby do niego Jaime, więc nie dogadałby się z Tywinem, a Robb trzymając Boltona i jego ludzi przy sobie nie dałby mu możliwości przejścia na stronę wroga = Bolton zginąłby razem z Robbem, bo tylko taki los czekał armię Starka.

"no jest wiele możliwości"
Rzeczywiście twoje argumenty są szczegółowo opisane i wcale nie pod twoje poglądy.

"te przykłady bardziej poparły moje zdanie niż Twoje"
Te przykłady nie miały poprzeć ani mojego, ani twojego zdania - miały pokazać, że takie sytuacje miały miejsce, zwłaszcza ze strony Starków. Czy było to mądre w tamtych przypadkach to już inna sprawa.

Ale są przykłady, które poprą moje zdanie, np. Tyrion u Daenerys - według twojej logiki powinna go ściąć za to co jego ród wyrządził Targaryenom. A okazał się dobrym doradcą i jako widzowie wiemy, że Dany może mu w pełni ufać. Każdą sytuację należy rozpatrywać osobnymi kategoriami. A nie że zdrada = śmierć, żadnych wyjątków.

ocenił(a) serial na 6
CZacza

Ja osobiście byłem prawie pewien, że Dragonstone będzie "zaminowane" tj. całe multum dzikiego ognia(czy jak to tam się ta substancja nazywała) i jakiś zostawiony podpalacz. Część wojsk Daenerys ginie, ale sama ona żyje dalej. Tymczasem... Lannisterowie nie zrobili NIC z wiedza o tym, gdzie Daenerys wyląduje O_O. Poza tym dlaczego forteca była kompletnie pusta? Stannis na północ zabrał kompletnie wszystkich? I co, nikt sobie takiej fajnej fortecy nie przywłaszczył, nawet jacyś chociażby piraci czy bandyci?
Co ja oglądam...