Jak ja bym chciała żeby tak było ;)

Na bank będzie ,nie wierzę, że producenci wytrzymają i nie dadzą coś z Jokerem :)

Mam nadzieję, że nie. Jak się chce poznać geneze Jokera wystarczy przeczytać Zabójczy Żart. Ew. Śmierć rodziny jak kogoś interesuje pisanie historii na nowo. Nic tego nie przebije.

Nolan przedstawił Jokera w trochę inny sposób, tak samo jak Burton. Fajnie byłoby zobaczyć jak przedstawią go scenarzyści w tym serialu. Poza tym nie wiem czy coś nie przebije Jokera w Zabójczym Żarcie. Komiks świetny ale kto wie może nowe koncepcje będą lepsze? :)
Podobnie było przecież z Mrocznym rycerzem. Wszyscy mówili że aktorstwa Nicholsona nikt nie przebije a tu proszę, ludzie byli zafascynowani "nowym Jokerem".

Dalej są, przynajmniej niżej podpisany. Z całym szacunkiem dla Nicholsona, ale to był tylko gangster przemieniony w groteskowego szaleńca, Nolanowski Joker powinien być traktowany moim zdaniem jako kanoniczna postać. Zło, szaleństwo, chaos, anarchia umieszczona w gębie klauna z bliznami reprezentującego wszystko co najgorsze w ludziach i samym Gotham City. Tajemnica pochodzenia Jokera sama w sobie jest genialna, łotr pozbawiony przeszłości, biografii, bez linii papilarnych, z nieznanym kodem DNA, który niewiele śledczym może coś powiedzieć na jego temat, czego chcieć więcej? Batman to największy detektyw świata, a mimo to do tej pory nie odkrył największej tajemnicy swojego nemezis. Niestety Danio31b ma rację, twórcy z pewnością nie wytrzymają, wszak Joker to kura znosząca złote jajka, jeśli oglądalność będzie spadać, scenarzyści naciskani przez stację i producentów nie będą mieli większego wyboru. Mi się podobała geneza Jokera w komiksie "Batman Confidental", dostępnym zresztą w polskiej translacji, więc jeśli już mają upychać klauna na siłę w serialu, niech to będzie naprawdę coś mocnego. Po za tym nie zapominajmy, że część tajemnic Jokera, przynajmniej tą w głównym nurcie uniwersum DC stanowi historia gangu Red Hooda. Batman wrzucił przywódcę gangu do kadzi z kwasem, lecz nie wiadomo do dzisiaj czy był to rzeczywiście ten sam oryginalny boss, czy podstawiony przez niego kozioł ofiarny, który stał się po wypadku Jokerem. Niemniej wykorzystanie motywu gangu Czerwonego Kaptura w serialu, ukazanie początków jego działalności było by miłym nawiązaniem do bladego złoczyńcy i ukłonem w stronę fanów komiksów z Nietoperzem.

Tylko Czerwony Kaptur "nie działał". Uczestniczył w jednym skoku, który nie do końca mu wyszedł. Historia Jokera jest taka, że nie znamy jej (wiemy tylko o wątku z gangsterami i Kapturem), a z drugiej strony jest już pełna i nie wymaga uzupełnienia. Uważam, że Joker nie powinien pojawić się w serialu, bo jego postać zaistniała dopiero podczas działalności Batmana.

Wg mnie też nie powinno być Jokera w Gotham, bo pojawił się dopiero kiedy Batman rozpoczął swoją działalność. Mogliby jedynie dać jakiś wątek z jakimś dzieciakiem któremu nie za bardzo wychodzą żarty jako pewne nawiązanie do Jokera, ale jak narazie nie powinien się on pokazywać.

Ja trochę zdziwiłam się powiązaniem Bruce'a z Seliną, raczej oni spotkali się dopiero kiedy przywdziali maski ;) No ale serial musi się jakoś rozkręcać ;d

Przecież zanim film ruszył to producent mówił że Joker będzie.Ma się pojawić w kolejnych sezonach

Twierdzili że przez cały serial mają się pojawiać potencjalni Jokerzy bez wyjawienia który z nich jest prawdziwy. A przynajmniej tak czytałem kiedyś.