Raczej jej nie będzie, co niestety pozwala przypuszczać, że nadkomisarz Andrzej Gajewski zmarł i zło zatryumfowało (...co akurat jest prawdą, bo TVP żałowała sypnąć z sakwy na NAJLEPSZY serial jaki kiedykolwiek tam wyemitowano).
Dziś Pan Jerzy Radziwiłowicz jest nieco starszy, niż wtedy, gdy kręcono drugą serię. Trudno więc przypuszczać, aby w hipotetycznej trzeciej serii nadkomisarz Andrzej Gajewski wrócił do służby. Raczej go można sobie wyobrażać jako zmarłego lub ewentualnie policjanta na emeryturze (np. na wózku inwalidzkim, jak ojciec Banasia). Być może Pan reżyser Pasikowski stworzyłby serial, w którym mielibyśmy regularną teraźniejszą akcję (Banaś, Jóźwiak i ktoś jeszcze na rzeczy), a także równocześnie coś retrospektywnego na zasadzie wspomnień nadkomisarza Gajewskiego (np. gdy był jeszcze młodym i nieopierzonym gliną), ale to mogłoby nie chwycić.
W każdym razie dobrze byłoby zobaczyć, jak Tosiek idzie do piachu. Dobrze byłoby zobaczyć, jak Banaś zmienia się w Gajewskiego (...może nawet rozwodzi się z Julią po kilkuletnim ślubie), ale ciężko powiedzieć czy młody Stuhr dźwignąłby rolę przeznaczoną dla Pana Radziwiłowicza. Raczej nie. Serial Glina to Pan Radziwiłowicz. Bez niego to wszystko nie ma sensu. Niestety czas idzie do przodu...
...tak oto główna refleksja na dziś - bo oczekiwania nie zostaną raczej spełnione - brzmi: j....ć TVP. Kto na szczeblu decyzyjnym wspiął się na wyżyny inteligencji, aby zrezygnować z tego serialu?! Ok, oglądalność drugiej serii spadła, bo przeciętny telewidz to debil, ale ~1,6 miliona to i tak wynik, o którym TVP może pomarzyć emitując i pompując kasę w jakiś syf (tytułów nawet nie pamiętam!). Ta telewizja to dramat. Zero misji, zero przesłania. Tylko pomysł, jak rywalizować z komercyjnym dnem w stylu TVN, a chyba widz TVP nie liczy na komercję i dno, tylko na "rozrywkę" na wysokim poziomie. Liczy na głębokie emocje, refleksje i przemyślenia, a nie jak na miesiąc ze speluny zrobić drogą knajpę.
Nie wybaczę wam, że nie daliście kasy na trzeciego Glinę, nigdy TVP, wy szuje. Powiedzieliście ~1,6 miliona widzom, że macie ich w głębokim poważaniu. Nie uwierzyliście w ich intelekt. Nie doceniliście ich przywiązania do tytułu, który wyrobił sobie markę. Stał się enklawą dla inteligentnych i szukających głębokich doznań odbiorców. Niech was szlag TVP, jesteście Tośkiem, zero zasad, 100% abonamentu.
poprzedniemu prezesowi się nie podobało ( przez motyw cyganów) i udupił ten serial niestety , ale może jest promyk nadziei ? Pitbulla znowu kręcą , ( znacznie tańczy w produkcji.... dzisiaj żadnych seriali się nie kręci w pl na taśmie filmowej a to jest Pasikowskiego wymóg bo on tylko tak kręci .
Sam wspomniałeś , Radziwiłowicz jest już w podeszłym wieku dosyć , ale może jednak ... to tylko film od czego są dublerzy do scen akcji ?
Skąd te info że "poprzedniemu prezesowi się nie spodobał przez motyw cyganów"Coś co wiesz na pewno czy poprostu tak sobie wymyśliłeś?
W internecie jak i a nawet i tu był link do artykułu gazety wyborczej gdzie był wywiad ze scenarzystą serialu Maciejewskim , mówił , że strasznie nie spodobał władzom tvp motyw cyganów a już naprawdę ogień był przy tekście Radziwiłowicza " Są takie dni , że żałuje, że urodziłem się w tym kraju" . Zemsta tvp była taka, że pokazywali cały 2 sezon o późnych godzinach premierowo a słaba oglądalność to i po co robić 3 serię ......
Aha gazeta wyborcza.Ciekawe czy panu scenarzyscie ktoś z władz tvp to powiedział prosto w twarz czy odbywało się to na zasadzie gdzieś coś ktoś powiedział bo sobie może tak ubzdurał bo takie cos by pasowało do do tematu braku 3 częci a potem poszło jak po sznurku i z domysłu zrobił się fakt.A może ktoś jest takim kretynem i nie potrafi ruszyć głową i skojarzyć parę faktów PIS rządził od 2005-2007 czyli przez ich rządy serial leciał druga seria wyszła w 2008 roku więc rządy PO.Czyli która to władza "udpiła" twoim zdaniem ten serial?
Chyba żartujesz . Wysyłał im scenariusze a oni nic , tak samo jak ostatnio z tym konkursem czy przetargiem ba serial złożyli projekt odwalili dużo roboty a oni i tak nic . Gliny w tvp nie będzie każdy ma przechlapane u pis z obsady :
Pasikowski za stworzenie " antypolskiego szkalującego " Pokłosia .
Shtur - person non grata w tvp ....
Radziwiłowicz też bo wypowiadał się za PO
TVP w tej chwili to tak naprawdę parodia telewizji z idiotą Kurskim , który uważa się za nie wiadomo kogo . Jedyna nadzieja w axn . Puszczają go na okrągło . Jakby się pokusili o kupno praw do realizacji 3 serii....
W 2007 były rozpisane nowe wybory wygrało PO i do ostatnich wyborów parlamentarnych to oni rządzili więc jesli serial był emitowany w 2008 roku i nie było kontynuacji to raczej chyba oni musieli udupić ten serial.No weź to na logike.
Ja nie mówiłem , że to pis udupił serial , ale jakbyś przeczytał wywiad to byś się dowiedział , że oni(tvp) już nawet na drugą serię nie byli chętni bo już człowiek SLD prezes tvp dał zielone światło na drugą serię i przeznaczył na to pieniądze itd. Tymczasem weszła nowa władza (2005) - czyli pis i jakoś zaczeli kłaść kłody pod nogi twórcom , zaczęło się przeciąganie liny obniżenie budżetu ( scenarzysta powiedział , że musieli poharatać scenariusz bo nie mieli kasy na większą ilość aktorów ) tvp narzuciło im , że zakończenie serialu ma być definitywne , żeby nie było kontynuacji . Dlatego była też taka przerwa w miedzy 1 a 2 serią . Jak znajdę to umieszczę ten wywiad .
Proszę bardzo mam wywiad też z innego tematy filmweb :
Piotr Guszkowski: Były plany trzeciego sezonu, napisał pan nawet osiem odcinków. Co się stało?
Maciej Maciejewski: Byliśmy z Władkiem zadowoleni z naszej pracy, chcieliśmy zrobić trzeci sezon. Ale już na drugi
został wydany wyrok. Miał zdechnąć, żeby nie było żadnego pretekstu do kontynuacji.
Pierwszy sezon, pokazywany w czwartkowym prime timie, miał oglądalność na poziomie 4 mln. Gdy "Glina" powrócił
na antenę po trzech latach przerwy, oglądało go już dwa razy mniej widzów.
Przerwę wymusiły ciągnące się negocjacje finansowe. Ekipy się zmieniały: kto inny podpisywał umowę na produkcję,
kto inny był prezesem podczas realizacji. Drugi sezon "Gliny" pokazywano już w piątki, a czas emisji był płynny -
między 22 a 23. Pamiętam, że jeden z odcinków poszedł nawet o 23.05. Serial miał premierę wiosną, a zakończył się
w końcu lipca. Żadna stacja na świecie tego nie robi! Więc, że dochrapaliśmy się w ogóle tych 2 mln, to był sukces.
Ale oczywiście nie było już uzasadnienia dla robienia kolejnej części. Glina został celowo uj...ny.
Dlaczego? Przecież widzieli, co brali, znali scenariusz
Problem w tym, że scenariusz dostała ekipa Jana Dworaka, a serial - ekipa Urbańskiego [mowa o ówczesnych
prezesach TVP].
Był politycznie niewygodny?
To jest bliskie prawdy. Pewien człowiek z TVP dwa lata później powiedział mi wprost: "Zostaw to. Nie marnuj czasu i
energii. To zostało celowo up...one, wszyscy na Woronicza o tym wiedzieli". Taka była decyzja prezesa Urbańskiego.
Czekali, żebym ja napisał trzynaście odcinków, które bez czytania wyrzuciliby do kosza.
Powód?
Widział pan drugi sezon. Cyganie, Młodzież Wszechpolska. Gdy to pisałem, nie spodziewałem się takiej reakcji. W
pierwszym sezonie poruszyłem historię porwania Bohdana Piaseckiego. Nikt na to nie zwrócił uwagi. Z drugim było
gorzej. Najbardziej zapiekło ich, gdy główny bohater stoi przy stole sekcyjnym, a anatomopatolog opisuje przebieg
zbrodni na Romach. Komisarz Gajewski mówi wówczas: "Są dni, kiedy żałuję, że urodziłem się w tym kraju". O to
zdanie rozpętała się burza. Oni chcieli krew puszczać. Byłem tego świadkiem. Chodziłem na kolaudację w
zastępstwie Władka, który montował następne odcinki.
I miał podobne problemy z "Kadiszem". Mówiono nawet, że sfrustrowany Pasikowski celowo wplótł kontrowersyjne
wątki w scenariusz drugiego sezonu "Gliny".
Nie, powiem nieskromnie, że to wszystko było moje. Władek się do tego nigdy nie wtrącał. Znamy się od trzydziestu
lat, zasada jest bardzo prosta - ja piszę, on reżyseruje.
Na trzecią serialu nie ma już szans? Nawet mimo zmian w TVP?
Przyszedł Juliusz Braun, chce stawiać na ambitne projekty, więc można spróbować. Producent zaniósł na Woronicza
sześć odcinków. Tydzień temu zadzwoniła do mnie redaktorka, która powiedziała, że będzie czytać pierwszy. Ale
jakoś w to nie wierzę.
TVP nie ma chyba na "Glinę" pieniędzy. To była droga produkcja.
Jeżeli mielibyśmy zachować ciągłość ekipy - ja napiszę scenariusz, Władek stanie za kamerą, a Jurek z Maćkiem
zagrają, to taniej się tego zrobić nie da. "Glina" był kręcony na negatywie, a nie cyfrą. To jest kino.
Jaki był budżet "Gliny"?
Pierwszy sezon powstawał w komfortowych warunkach, prawie takich jak podobne seriale we Francji czy w
Niemczech. Przy drugim musieliśmy już potwornie poharatać scenariusz. Nie stać nas było na aktorów, wycinaliśmy
wątki, postaci drugoplanowe - czyli to, na czym się buduje dobrą gęstość opowiadania. Płakaliśmy i cięliśmy.
Szkoda by było, żeby cała historia tak się skończyła. Właśnie do "Gliny" porównywane są kolejne polskie produkcje
kryminalne. Ostatnio ponownie wyemitowano oba sezony. Na forach TVP i Facebooku fani domagają się trzeciego
sezonu.
Przy okazji powtórek moja młodsza córka załapała się wreszcie na ten serial. No i zebrałem od niej gratulacje.
Powiedziała: "Stary wstydu nie ma".
Tak czytam i wiele razy pojawiły się wątpliwości kto uwalił serial i kto rządził TVP. Kadencja Prezesa TVP nie pokrywała się ze zmianą władzy, a była zależna od składu Krajowej Radiofonii i Telewizji, która to wybierała prezesów TVP, PR i PAP. Prezesów za rządów 1. PiSu było dwóch, po wyborach w 2007 często już się oni zmieniali, a wynikało to walk frakcyjnych w 9 osobowej Radzie. Ten stan rzeczy trwał do lipca 2010 roku. Dlaczego tak było? Ówczesny Prezes KRRiT jak co roku na przełomie maja/czerwca przedstawia roczne sprawozdanie z działaności Rady, Sejm i Senat nie poparł wskazanego sprawozdania, a pełniący obowiązki Marszałek Sejmu B. Komorowski potwierdził ten stan rzeczy. Prezesów z nadania koalicji PiS+LPR i Samoobrony trzymał tylko sprzeciw Prezydenta L. Kaczyńskiego - bliźniacza sytuacja ma miejsce z ówczesnym Prezesem KRRiT, panem Świrskim - tylko, że władz TVP teraz nie wybiera KRRiT tylko oficjalnie Rada Mediów Narodowych (w której teraz po wyborze nowego członka do tego gremium, większość ma koalicja, po odwołaniu Czabańskiego - tym samym za kilka miesięcy zostanie zakończona z nie powodzeniem misja likwidacji TVP - bo będzie już wybrany prezes TVP na podstawie ustawy RN. Oczywiście jeśli po wyborach w maju 25 nie zmieni się prezydent na przyjaznego z rządząca koalicja. Jeśli się zmieni, to pewnie skald KRRiT z automatu się zmieni i kwestia wyborów prezesów wróci do kompetencji Rady). Wracając, po Dworaku był Bronisław Wildstein, który był uczulony na esbeków, ubeków (na to wpływ miała śmierć jego kolegi ze studiów, znanego Grzegorza Przemyka). Na marginesie Wildstein zakazał emisji Czterech Pancernych i Stawki Większej niż życie, powód zawłaszczanie historii przez komunistów. Potem był Urbański on był troszkę neutralny pomimo, że tu się pisze, że to on był winny opóźnień i co do godzin trudno powiedzieć kto był winny - napewno sytuacja była winna czyli głodzenie TVP i PR (każdy pamięta słynne słowa D. Tuska o nie płaceniu abonamentu i strajk w Radiowej Dwójce ze świerkającymi ptakami). Następnym prezesem był Farfał, ten od podboju rynku satelitarnego przez TVP - on był człowiekiem LPRu od grudnia 2008 do września 2009 - wtedy też były niezłe cyrki. Następnie już byli pełniący obowiązki (p.o.) lub krótcy spadochroniarze. Na końcu w koalicja egzotyczna SLD+PiS z KRRiT przed katastrofą smoleńską wpisała Romualda Orła (wróciło trochę ludzi na Woronicza z SLD, podzielono się stołkami po równo), którego to ustawa z sierpnia 2010, bliźniaczej do małej ustawy medialnej z PiSu z 2015/16 roku, odwołano ze stanowiska. Oczywiście były odwołanie członków zarządu TVP i samego ówczesnego prezes do sądu rejestrowego, ale Pan Orzeł sobie porządził 3 dni w marcu 2011 roku, bo nowo powołana Rada (obsadzenie koalicja PO-PSL) wybrała legalnie Pana Juliusza Brauna (personalnie starszego brata Grzegorza Brauna) na Prezesa TVP. Ogólnie o prezesach TVP można sobie poczytać w Dzienniku Gazecie Prawnej ( Artykuł Barbary Sowy „Telenowela z politycznym gwałtem na mediach: Każdy prezes TVP obiecywał „dobrą zmianę”, ale żadnemu to nie wyszło” i ewentualnie poszukać w googlu innych artykułów z tamtego okresu.
Oczywiście, że tak. To TVP za czasów PO uwaliła ten serial. Doskonale to pamiętam. Dla włodarzy z PO był zbyt mroczny. Za mało uśmiechu, za mało nowoczesny, za mało europejski. Oni chcieli Warszawy jak w "Kryminalnych" i "Komisarzu Alexie", a nie te brudy i obdrapane ściany. PiS rządził w TVP w latach 2005 i 2006. Wtedy była kasa na drugi sezon. Przyszło PO i kasy zabrakło. Miało być "po nowemu". Potem puścili serial "Nasze matki, nasi ojcowie". Polacy mają krótką pamięć, a po wpisach tutaj, widać dokładnie jak łatwo jest nimi manipulować.
To w takim razie dlaczego PiS w latach 2015-2023, gdy byl przy sterach wladzy nie sfinansowal wtedy trzeciego sezonu hmmm?
Dlatego, że minęło tak wiele lat, że już wszyscy zapomnieli o tym serialu. To nie jest produkcja typu Kloss powtarzana co roku, tylko opowieść dla bardziej dojrzałego widza. Był czas, że można było to pociągnąć, ale Braun skasował i tyle. Ten czas przeminął. Dawno temu.
Jak czasami dobrze poczekać. Niech się przegryzie, ostudzi. Dzisiaj rano po raz pierwszy odpaliłam Glinę i "Matko Bosko Cz.", ale to ma smak! Perełka: scenariusz, Radziwiłowicz, nawet Stuhr zachwyca, nie mówiąc o meblościankach, kurze na lodówce, kawie rozpuszczalnej zalewanej z czajnika. Jestem po 3. odcinku i zachwyt nie odpuszcza :)
Kury na lodówce to nie pamiętam. Nie było wcale potrzeby, żeby czekać. Ten serial był dobry i wtedy i dziś.
Kura była oczywiście porcelanowa, w mieszkaniu Agaty i Gajewskiego :)
Ten serial jest po prostu wybitny. Tylko nie wyobrażam sobie oglądać go po 1 odcinku, co piątek. Robi ogromne wrażenie jako całość, więc warto było czekać, kiedy będą dostępne wszystkie odcinki.
Szkoda tej 3. serii, szkoda, że Maciejewski nie wyda napisanych już odcinków w formie książki.
"Szkoda tej 3. serii, szkoda, że Maciejewski nie wyda napisanych już odcinków w formie książki." W sensie - pan Maciejewski coś mówił w tym temacie?
Tak jasne urojenia reżysera, że mu PiS uwala serial jak dokładnie to samo robi przez lata PO. Z drugiej strony jeśli by miał iść z tym w politykę mocniej niż w poprzednich sezonach to może lepiej żeby trzeciego sezonu nie było.
Super . Aż mi się łeska w oku zakręciła , że ja pisałem te komentarze 8 lat temu xd pozostaje teraz trzymać kciuki aby to wyszło . TVN wrócił do odwróconych i się nie udało . Psy 3 Pasikowskiego też przeciętne . Czekamy
Polskie seriale to w 95% klony "M jak miłość".Niech takie produkcje powstają,ale dlaczego jest ich tak dużo?Może Polacy lubią takie mdłe TVN-owskie seriale.Tylko od czego jest telewizja publiczna...
w Polsce niestety tak jest , że większość seriali oglądają kobiety i to one są odbiorcami a ze stacji kablowych też jakoś nie kwapią , żeby coś powstało " Misja afganistan " i " Bez tajemnic" , " wataha " to wszystko było mocno średnie lub beznadziejne i bez szału . ( jest jeszcze zbrodnia , ale to już jest syf kiła i mogiła )
Aż dziw bierze , że mieliśmy taki złoty okres 2003-07 , gdzie naprawdę powstały seriale na super poziomie , glina , pitbull , oficer , odwróceni . hbo czy canal+ zatrudniają jakiś amatorów reżyserów , zamiast np. Pasikowskiego ..
Ja jestem kobieta, a jednak bardzo milo wspominam "Gline", czego niestety nie moge powiedziec o "Pitbullu".
widzisz
cumartesi - glina jest bardziej filmowy i nonszalancki , ale bardziej nastawiany na efekt ciekawej historii - jest fikcyjny , zaś pitbull jest na faktach , gliniarze podchodzili do aktorów na ulicy i dziękowali za pokazanie prawdziwie ich pracy , jednak te seriale uważam za jedne z najlepszych w pl
Wlasnie slyszalam, ze na faktach - ale jesli rzeczywiscie to sa fakty, to ja bym nie chciala policji, ktora uklada sie z mafia i burdelmamami, a dzien zaczyna od wodki.
raczej nie układy a informatorzy , to podstawa pracy detektywów policyjnych polecam dokument prawdziwe psy na yt jest
Też zaczynałabyś pewnie dzień od wódki, jakbyś musiała ciągle oglądać rozłupane głowy, rozstrzelane, poćwiartowane zwłoki itp. i to nawet nie w okolicznościach przestępczych, a choćby w wypadkach komunikacyjnych do których obligatoryjnie wzywana jest policja.
a te układanie się z parchami to podstawy pracy operacyjniaka. takie życie...
Idealistka z Ciebie chyba, co? ;-)
Niektóre motywy z Gliny też były oparte na faktach. Kurten - wampir z Dusseldorfu istniał w rzeczywistości. Jedno zabójstwo w drugim sezonie opierało się na historii zaginięcia i morderstwa Bohdana Piaseckiego.
Konradzie, nawiązanie do zabójstwa B. Piaseckiego (sprawa Nany Petru) miało miejsce pod koniec pierwszego sezonu.
Jestem kobietą i uwielbiam "Glinę i "Pitbulla". Docenienie dobrego kina nie ma nic wspólnego z płcią!
W takim razie cieszę się, że ja i część moich koleżanek, jesteśmy wyjątkowe :). Pozdrawiam noworocznie
Myślę że właśnie fakt że jest to serial dla ludzi intelignetnych nie spodobał się na Woronicza, w TVP uznają że lepiej kręcić barachło dla debili, i wszechobecne ''seriale'' jak ''Szkoła'', ''Pamiętniki z Wakacji'', ''Ukryta Prawda'', ''Dlaczego Ja?'' które są katastrofalne, przerażają mnie one, bo poza własną głupotą krzewią ją wśród młodzieży, a dla dorosłych głupia papka w stylu ''M jak Miłość'' i jego klonów. Dobrze że puszczają powtórki przynajmniej człowiek może raz na jakiś czas włączyć telewizor na czymś co nie urąga jego inteligencji i co najważniejsze go rozwija. W swoim czasie w miarę dobre były ''Służby Specjalne'' Vegi, ale do poziomu ''Gliny'' nie dorasta do pięt, ten serial to nasze dziedzictwo, coś co powinno się promować, pokazywać za granicą, do dziś wśród krytyków toczą się dyskusje skąd pochodzi jego geniusz, i stawia się go za ponadczasowy wzór. Być może zaletą nie powstania 3. sezonu ''Gliny'' jest fakt że stał się on legendarny, swoja drogą nawet przeczytać było by fajnie sam scenariusz, który podobno powstał. Wracając do pierwszego wpisu, według mnie ''Glina'' bez Jerzego Radziwiłowicza w roli głównej, nie była by tym czym jest, to on wspólnie z rzecz jasną resztą ekipy byli wielkim plusem, dziś w serialach takiego aktorstwa już nie ma ... Cały sens, przesłanie, a w każdym razie jego ważna część to właśnie postać Andrzeja Gajewskiego, a jak wiadomo nie ma Gajewskiego bez Radziwiłowicza.
Fragment z książki pt. "Stuhrmówka czyli gen wewnętrznej wolności. Maciej Stuhr w rozmowie z Beatą Nowicką":
"[...] niestety trzeciej serii nie udało nam się zrobić, ku rozpaczy licznych fanów. Szkoda, bo w trzeciej miałem w zasadzie grać pierwsze skrzypce, ponieważ Andrzej postrzelony pod koniec drugiej serii miał już tylko dogorywać w następnych odcinkach, a ja miałem odwiedzać szefa w szpitalu i odbierać instrukcje, gdzie pobiec i kogo zabić".
Ten fragment jeszcze bardziej pobudził mój apetyt w temacie 3 sezonu... skoro TVP nie chce robić kontynuacji to niech sprzeda prawa np. HBO - zresztą po wątkach "niepatriotycznych" w obu sezonach nowa ekipa w telewizji mogłaby uznać to za ciekawy pomysł - serial jest "niepatriotyczny" to może lepiej go sprzedać i kasę odzyskać chociaż częściowo;) Jeden warunek - hbo musiałoby chcieć go kupić i kręcić nadal na taśmie filmowej. Ewentualnie - książkowa wersja historii "Gliny" wydana przez pana Macieja Maciejewskiego;)
A ja nie wiem, czy chciałbym zobaczyć taki trzeci sezon. "Glina" to Gajewski grany przez Radziwiłłowicza. Stuhr tworzył z nim znakomity duet, ale to dla Starego się oglądało głównie.
Dogorywanie byłoby akceptowalne, gdyby na koniec sobie wyżył i wrócił do gry na ostatnie akty tej tragedii. Tak, to byłoby piękne.
Ja też mam wątpliwości . To był ; serial o komisarzu Gajewskim . I co on by był szpitalu a młody by przychodził do szpitala i pytał się kogo zabić ? Co to mafia ? . Ja bym jednak postawił na coś innego . Można było zrobić oddzielny odcinek o ostatecznym porachunku z tośkiem bo wątek główny serialu zabicia gliniarzy nie został skończony ! Za dużo czasu zleciało od 2 serii , a tak teraz to bym zrobił tak
1 Mijają lata , Gajewski przeżył , ale już nie zdolny do służby - emeryturka
2 Banaś awansował na nadkomisarza jest jakiś nowy komisarz i oczywiście Jóźwiak .
3 Tosiek i Pęczak siedzą . Od razu zostali złapani po skończeniu wojny i po próbie zabójstwa ( załóżmy , że młody i Jóźwiak śledzili Gajewskiego i go uratowali oraz złapali Tośka na gorącym i poszedł siedzieć )
4. Serial zaczyna się od ucieczki Tośka z pierdla i wiadomo chęć wyrównania chęć zemsty na Gajewskim . Banaś , Jóźwiak i Gajewski łączą siły przeciwko tośkowi(zostaje powołana grupa specjalna przeciwko Tośkowi ) , który nie tylko chce ich oczywiście zabić ale i przejąc władze w mieście w którym oczywiście układy się pozmieniały ....
ps Gajewski oczywiście wraca do formy i do służby po latach :)
Tak się zastanawiam: czy byłaby możliwość zrobienia trzeciej serii przez obecny u nas od niedawna Netflix? Zrobili już coś podobnego z serialem The Killing :)
Zbyt mały rynek aby taką dużą kasę pompował Netflix jak to ma w zwyczaju w innych krajach i przy takiej skali piractwa .....
Raczej wątpię , to oni właśnie udupili glinę , i tak cud , że powstał drugi sezon ( jeszcze na zlecenie poprzedniej władzy ), w 2007 r załatwili tak , że już Gliny nie oglądaliśmy
Zupełnie nie rozumiem tego parcia na trzeci sezon. Zakończenie drugiego jest idealne dla całości. Po co odrywać kupony?
Prawda, sam pan Jerzy Radziwiłowicz mówił i ja sądzę to samo, lepiej czuć niedosyt genialnym serialem, niż mieć poczucie zmęczenia i osłabienia. Niedokończoną 3 serią ''Glina'' zapewnił sobie legendę i miłość fanów - to lepsze niż jakiekolwiek nagrody. A wiadomo że poprzeczka po poprzednich seriach była bardzo wysoka, choć nie wątpie by Maciejowski i Pasikowski dali by sobie radę ;)
Tylko tak analizując to logicznie:
- Przestrzał pomiędzy sezonem pierwszym, a drugim wynosił pięć lat. Teraz mamy 2016 i trochę się zmieniło: choćby nowsze samochody na ulicach, szerokopasmowy monitoring miejski. Trzeba byłoby albo zignorować to i wzorować się na scenariuszu napisanym pewnie z osiem lat temu (słyszałem, że Maciejewski ma go w szufladzie) i aranżować wszystko, jakby działo się kilka lat temu, albo zmodyfikować scenariusz i dostosować go do obecnego roku), tylko że...
- Wtedy Gajewski miałby grubo ponad pięćdziesiąt lat, a w tym wieku raczej nie pracują już oficerzy na ulicach; łączy się to też z tym, że Radziwiłowicz ma już 65 lat i widać byłoby to, nawet mimo dobrej charakteryzacji - oczywiście, można to po prostu zignorować, jednak kontynuowanie roli Gajewskiego wymagało by dużo poświęcenia od Radziwiłowicza, nawet mimo tego, że przecież mamy kaskaderów i tak dalej
- Jeszcze jedno: wiem, że była plotka o tym, że w trzecim sezonie Gajewski miałby ze szpitala instruować Młodego, ale no... nie pasuje mi to. Glina to przede wszystkim nadkomisarz Andrzej Gajewski.
Ogółem, moim zdaniem: z ciekawością obejrzałbym trzecią serię, jednak przeżyję, jak zostanie tak, jak jest. W końcu zakończenie dwudziestego piątego odcinka pozwala każdemu na własną interpretację.
Coś jest w tych 3 seriach, że jak już wychodzą, to sprawiają wrażenie, jakby były zrobione na odpiërdol :-(
Gwoli przypomnienia:
Oficer i Oficerowie - oczywiście niższy poziom aniżeli Glina, ale to był bardzo zgrabnie poprowadzony serial. Trzeci Oficer niestety kompletne rozczarowanie.
PitBull - Pierwsze dwa sezony to ARCYDZIEŁO, w trzecim, no może nie było aż tak drastycznego spadku jak przy Oficerze, ale czuć było że poziom winduje.
Tak więc na dwoje babka wróżyła jak mógłby wyjść 3 sezon Gliny
Taka niespodzianka ze strony TVP - kategoria "WIECZORNY SERIAL SENSACYJNY EPIZODYCZNY":
http://s.tvp.pl/repository/attachment/5/8/a/58ab3f5cd480be877914e309317bce401468 945650906.pdf
Nadzieja umiera ostatnia?
Kurde może się uda z tym trzecim sezonem. Nawet Maxa Kolonkę poprosiłem o to, gdyby został prezesem TVP.
A tak w ogóle AXN puszcza niedługo Glinę. Nie wiem czy ta stacja produkuje własne seriale, ale jeśli tak, to może po niezłej oglądalności coś będą kombinować...