Zastanawia mnie dlaczego na Comedy Central Głowa rodziny nie jest nadawana z polskim dubbingiem? Zamiast tego mamy lektora który bawi się w dubbing, tzw. wczuwa się w emocje bohaterów na ekranie(zupełnie jak w South Parku na MTV). Tego kurewstwa za przeproszeniem nie da się ogladać, nie idzie wytrzymać nawet jednej minuty. Nienawidzę czegokolwiek z lektorem, ale jesli mam wybierać to już wolę starego normalnego lektora np.z TV4 który CZYTAŁ a nie marnie udawał dubbing(bo inaczej tego nazwać nie można). Wiem, że za to co teraz powiem zostane pewnie zgnojony i wysmiany, ale czy nie lepiej byłoby zastosowanie zamiast nędznych lektorów perfekcyjnie wykonanego dubbingu w studiu które ma w tej dziedzinie wieloletnie doświadczenie? Te osoby które tak jak ja pamiętają dubbingi kanału Wizja Jeden do podobnych animacji dla dorosłych wiedzą, że polski dubbing może być(a w ich wypadku był) rewelacyjny. Jako przykład podam ich rewelacyjne dubbingi do Dilberta, Blokersów(org. The PJ's), Darii(animacja MTV) oraz "Zapasów na śmierć i życie"(tutaj polski dubbing okazał się lepszy od oryginału, kto widział ten się ze mną zgodzi). Taka stacja jak np. Comedy Central napewno by zadbała o jego wysoki poziom. Kiepskie dubbingi kinowe a te robione dla telewizji to dwie inne działki. Poziom tych robionych dla telewizji zalezy tylko iwyłącznie od stacji. Jak będą chcieli, aby był dobry, to taki będzie, zresztą Comedy Central do biednych stacji się nie zalicza.
precz z dubbingiem! dobrze wykonane napisy i tłumaczenie to jest to. najlepszy sposób na nauke angielskiego. czytasz i slyszysz a wydaje Ci sie ze rozumiesz, nie przeszkadza Ci zaden inny glos. zresztą, gdyby mi ktos puscil family guja z polskim dubbingiem to nie wiem czy po 6 i pol sezonach moglbym sie nie zirytowac na inaczej brzmiacego petera...
Pierwsze słyszę, aby ktoś nauczył się angielskiego z samych napisów. Jeśli czytasz to nie skupiasz się na tym co mówią bohaterowie w oryginale, tylko na napisanym tekście. Jeśli oglądasz sam oryginał(bez napisów) to rozumienie tego co mówią jest znacznie większe niż w wersji z napisami(starasz się zrozumieć jak najwięcej). Wiem to z własnego doświadczenia. Gadanie, że dzieki napisom ludzie nauczyli się angielskiego jest mitem. Same napisy rozpraszają uwagę i w trakcie czytania traci się część gestów i mimiki postaci, takiej formie opracowania w telewizji zamiast polskiej foni(dubbing, lektor) mówię nie. Za dużo tu minusów, nie można wyjść do kuchni, ani jeść przed telewizorem, bo zwyczajnie w filmie/serialu z napisami straci się część akcji. Angielski znam dosyć dobrze, ale w telewizji wolałbym perfekcyjnie wykonany dubbing zamiast bezpłciowego lektora który morduje intonacje bohaterów.
Proponuję przeczytać jeszcze raz to co napisałem, pomyśleć i obejrzeć to co wymieniłem.
Moze mi latwiej, bo nie dukam, literujac. zerkam na napisy i widze co tam napisane.
Nie mniej jednak, Simpsonow i FG nie wyobrazam sobie z innymi glosami.
W wersji kinowej simpsonów to jednak nieźle dobrali głosy do dubbingu. Po prostu trzeba znaleźć odpowiednich aktorów, oczywiście nie tak jak w TV Puls gdzie wzięli amatorów. Nie mam jednak pomysłu na głosy, kto by się zajął.
Nie wiem, czy jeszcze wchodzisz na ten temat, ale jeśli tak, to wielkie dzięki - dzięki Tobie dowiedziałam się, że jest animowany Dilbert! :D Do tej pory znałam tylko komiks :) Zaraz lecę oglądać.
A co dubbingu - jak usłyszałam ten z South Parku, załamałam się. Jeżeli tak miałby wyglądać Family Guy, to ja podziękuję. Zdecydowanie jestem za oglądaniem kreskówek w oryginale, ewentualnie (jeżeli ktoś,jak ja, jest marny z angielskiego) z napisami.
Chociaż Daria po polsku rzeczywiście była niezła. Ale może dlatego, że tę wersję widziałam jeszcze przed oryginałem.
Moim zdaniem chybiony pomysł, serial dużo by na tym stracił. Family Guy jest dobry, tylko i wyłącznie w oryginale. Poza tym, znajdź mi Polskiego aktora, który potrafiłby podłożyć głos czterem różnym postaciom, tak jak to robi Seth McFarlane.
Family Guy na Comedy Central to porażka, nie potrafię nawet chwili usiedzieć przy tym serialu gdy lektor czyta jak idiota. Podobne odczucia mam co do South Parku na mtv. Po prostu massakara. Jak już dają lektora to niech zrobią to porządnie, a nie jakieś pajacowanie i eksperymenty na widzu chyba :P
Też tak uważam. Seth jest rewelacyjny w tej manipulacji(modulacji) głosem. Inni aktorzy też, choć on to robi najlepiej. Ten Człek na CC mnie tak irytował, że nie mogłem oglądać tego serialu. FG tylko z napisami, broń boże dubbing i lektor. Poza tym, jak bym miał takie umiejętności jak Seth, chciałbym żeby ktoś to docenił :)
@Replo
Wlasnie ze bardzo fajnie sie uczy w ten sposob angielskiego.
Po roku oglądania roznych seriali z napisami ma sie juz w tym calkiem
niezla wprawe i wcale nie trzeba sie skupiac na jednym badz na drugim. Ja
juz wiekszosc(70%) rozumiem z tego co mowia i porownuje z wyswietlanym
tekstem.
Skandynawowie cala TV maja z napisami i po angielsku mowia praktycznie wszyscy.Niech mi nikt nie wciska, ze to nie pomaga zajebiscie w nauce jezyka, bo sam sie w te sposob najwiecej nauczylem. A dubbingowany Peter, Stewie, czy ktokolwiek, to... Sami sobie dopowiedzcie. pozdro
oooooooooooo ku*rwaaaaaaaa dubbing w family guy`u ty chyba nie wiesz co ty bredzisz, stewie czy brian z polskim glosem? nie do podrobienia, to by zabiło cały serial, zresztą jak każdy (prawie kazdy - sa wyjakti, np. shrek) polski dubbing.. stacje powinny dazyc do zostawiania filmow w oryginalnej fonii i dawania do nich napisow, amen
z dwojga złego wolałbym dubbing w języku polskim od lektora(szczególnie tego z comedy central:P)
najtrudniej byłoby jednak zdubbingować wysoki głos stewiego oraz śmiech petera ;) z resztą postaci chyba nie byłoby problemu.
Mi tam odpowiada lektor z Comedy Central. Zarówno w Family Guy jak i South Park.
Odpowiedź jest prosta *brak kasy
*brak czasu nagrania głosu
*telewizja w Polsce pomału odchodzi od dab.i lektora
ale nie publiczna
skomentowałbym to ale musiałbym cię skląć tak żebyś mnie pozwał
NIE ROBI SIĘ DUBBINGU DO TAKICH PRODUKCJI, to tak jakby w Piratach z
Karaibów ktoś dubbingował Deppa