Fundacja (2021)
Fundacja: Sezon 2 Fundacja sezon 2, odcinek 1
odcinek Fundacja (2021)

Fundacja | W cieniu Seldona

In Seldon’s Shadow 49m
6,9 255  ocen
6,9 10 1 255
Fundacja
powrót do forum s2e1

Jak można zauważyć po I odc, to Demerzel, podobnie jak Kopernik, była kobietą i to taką prawdziwą i z czym trzeba pomiędzy nogami ;) Fiu Fiu ....
Klawo imperatorem być !

ocenił(a) serial na 9
macply

Nie narzekaj. Gdyby serial był robiony przez Netflixa, to Demerzel byłby mężczyzną, a sceny łóżkowej z imperatorem też byś nie uniknął ;)
A co do samego seksu z robotem, to warto przypomnieć, że żona Seldona też była robotem.

tesseract66

Jakiś spoiler alert by się przydał, a nie warto przypomnieć...

ocenił(a) serial na 5
macply

Gdyby fakt że Demerzel w serialu stał się kobietą był jedynym czy najcięższym zarzutem to byłaby to akurat dobra nowina dla tego serialu. Niestety tak nie jest. Z punktu widzenia książki płeć tego robota żadnego znaczenia nie miała. Bo czy roboty mają płeć? W powieściach Asimova ten robot miał wiele wcieleń. W czasach w których pisał Asimov trudno było wyobrazić sobie kobietę na stanowisku pierwszego ministra. W takiej Francji jeszcze 15 lat po ukazaniu się pierwszej książki Cyklu kobieta nie mogła samodzielnie założyć rachunku bankowego. Audytorium było też przeważnie męskie a sam autor jakby tu powiedzieć traktował kobiety dość instrumentalnie. Nic dziwnego, że większość jego bohaterów to mężczyźni.

Sama Birn źle nie gra. Problem tylko w tym że nie ma niczego sensownego do grania. Często jej działania są pozbawione logiki. Np. niby dba o czystość genetyczną dynastii kleońskiej czego dowodzi mordując Świt ale informację o zanieczyszczeniu Dnia i Zmierzchu puszcza mimo uszu. Albo z innej paki: bezceremonialnie przerywa ważną dla Dnia audiencję z nową królową tylko po to by powiadomić o ocaleniu Fundacji i zaproponować ostrożne zbadanie sytuacji. Naprawdę nie mogło to poczekać? Itd, itp. I tak to właśnie wygląda w serialu a wy tu narzekacie, że drugorzędna postać ma inną płeć niż w książce...

de_Mont_Salvy

Dla mnie twórcy na siłę promują LGBT a to co łączy Cleona z Demerzel to już panseksualizm w czystej postaci. Pewnie za jakieś 50 lat to co niektórych dziwi w tym mnie będzie normą. Nie do końca rozumiem ten kierunek w którym to zmierza

ocenił(a) serial na 5
tomasz_sekula

Coś słabo idzie im ta promocja skoro na kilkanaście godzin serialu były 2 (słownie: dwa) pocałunki gejowskie każdy po kilka sekund. Nie wiem na kogo może coś takiego działać. Ale prawdą jest, że dzisiejszy konserwatyzm to reakcjonizm jutra a współczesna lewicowość to konserwatyzm przyszłości. Wystarczy popatrzyć na liderów prawicy w Polsce. 200 czy 100 lat temu uznani byliby za libertynów. Za kilkadziesiąt lat w Polsce pewnie na czele prawicy w końcu stanie jakiś zdeklarowany gej w rodzaju Pima Fortuyna. W końcu nie będą się kryć ze swoimi skłonnościami.

de_Mont_Salvy

Mi chodzi o to że dokonują istotnych zmian ekranizując książki ostatnią była postać Jaskiera z Wiedźmina, który zmienił orientację... . A wracając do Demerzel on w książce jest "facetem" a zmiana płci posłużyła do... (nie chcę sopilerować). Gdzieś czytałem że od lat 80 testosteron spada o około 1% rocznie u mężczyzny (nie pamiętam przyczyn) więc może za te 100 lat te sprawy staną się normą a Hollywood toruje drogę.
W latach 80tych trzeba było delikatnie przemycać treści do filmu wg Tarantino (pewnie widziałeś):
https://www.youtube.com/watch?v=og_pdrTh0k4

ocenił(a) serial na 5
tomasz_sekula

Czyli jesteś zwolennikiem teorii spiskowej w której istnieje jakiś scenariusz w którym jacyś "oni" torują drogę do "czegoś"?

A nie lepiej myśleć o tym w kategoriach akcji afirmatywnej? Zupełnie jawnej w dodatku. Przecież znane są standardy AAF. Oczywiście Fundacja ich nie musi spełniać ale producenci mają swoje własne polityki. Dostrajają się. Bo im się to opłaca.

A co do Demerzel to zmiana płci nie jest jakąś istotną zmianą z punktu widzenia fabuły cyklu powieściowego. Ważny w ocenie tej postaci jest jej Nadrzędny Cel a nie to czy Demerzel szminkuje sobie swoje sztuczne usta czy nie. Wydaje się, po obejrzeniu 8 odcinka, że akurat w tym zakresie scenarzyści są wierni oryginałowi.

de_Mont_Salvy

Póki co Ci od teorii spiskowych zdecydowanie prowadzą na punkty z tymi "drugimi" (nie wiem jak ich się nazywa..)
Nazwij to jak chcesz to się dzieje. Nie znajduje odpowiedzi dlaczego ta grupa społeczna a nie inne ?
Wszystko się po "coś" zmienia produkując serial, nie ma przypadkowości. W dobie czatów GPT i szaleństwa z SI Demerzel równie dobrze mógłby być w serialu programem zamkniętym w pałacu razem z mumią Cleona i po cichutku sekundować Fundacji

ocenił(a) serial na 5
tomasz_sekula

Mylisz się. Standardy AAF dotyczą wielu grup mniejszościowych a nie tylko homoseksualnej. Fundacja na Oskara szans nie ma ale zbliżony mechanizm funkcjonuje już nawet w takich produkcjach. I nie trzeba odwoływać się do teorii spiskowych by wyjaśnić co za tym stoi. GLAAD (taka wpływowa mniejszościowa organizacja w USA) co roku podsumowuje które platformy co pokazują pod kątem wątków i postaci "mniejszościowych". Nielsen bada kto ogląda z podziałem na rasę, płeć itd. Platformy się z tymi ocenami i wynikami badań liczą. I nie chodzi tu o jakieś oskarżenia sądowe o dyskryminację tylko o pogoń za widzem. Po prostu każdemu zależy na kasie. Okazuje się, że tacy afroamerykanie oglądają TV najwięcej, inne rasy pozostawiają daleko w tyle. Co się dziwić że Czarni nie chcą wiecznie oglądać wspaniałych WASP-ów i Czarnych w rolach szoferów, niewolników czy służby? Nie dziwota, że coraz więcej jest więc czarnych seriali i bohaterów (nadal zresztą są niedoszacowani w stosunku do ich liczebności w populacji USA). Podobnie jest z kobietami. Okazuje się też, że większość bezwzględna oglądających to kobiety. I jak na takie dictum reaguje showrunner? Wstawia do serialu kobiety gdzie się da, przetykając afroamerykanami i homoseksualistami. Szeroko zarzuca sieć żeby zwiększyć zasięgi. Zwiększyć słupki oglądalności. Bo za tym idą dutki.

I tak właśnie działa kapitalizm a nie spiski (które jak piszesz prowadzą).


de_Mont_Salvy

Nie uzasadniłeś swego punktu widzenia. Co macją afroamerykanie do tego co napisałem ? I w jakim celu wpychasz mi słowo teoria spiskowa / spiski ?

de_Mont_Salvy

To ciekawe co piszesz ale z pierwotnego tematu z
pierwotnego tematu skręciłeś na Afroamerykanów. Co gorsza zacząłeś używać słowa "spiski" niewiadomo dlaczego.

ocenił(a) serial na 5
tomasz_sekula

Pewnie dlatego, że używasz takich sformułowań jak: "może za te 100 lat te sprawy staną się normą a Hollywood toruje drogę" czy "Póki co Ci od teorii spiskowych zdecydowanie prowadzą na punkty z tymi "drugimi" (nie wiem jak ich się nazywa..)". Wynika z tego, że uważasz, że Hollywood to zorganizowana siła wcielająca w życie progresywny program (ba, jest wręcz jego awangardą, bo "toruje drogę") a zwolennicy teorii spiskowych są dla Ciebie bardziej przekonujący. Jeśli więc nie chcesz być traktowany jak zwolennik teorii spiskowych wyrażaj się klarowniej.

A swój punkt widzenia jak najbardziej przedstawiłem. Napisałeś, że nie rozumiesz że dlaczego "ta grupa społeczna [LGBT w domyśle] a nie inne" to ci odpowiedziałem, że rzecz nie idzie o jedną grupę społeczną ale o wszystkie grupy mniejszościowe, których członkowie mają dość pieniędzy by kupić abonament lub zainteresować reklamodawców. Najlepszym przykładem właśnie owi Afroamerykanie. Bo są najliczniejsi i najwcześniej rozpoczęli proces emancypacji. Ale nie tylko o nich chodzi. Standardy równościowe obejmują poza nimi też: kobiety, mniejszości rasowe (inne niż Afroamerykanie), osoby LGBTQ+, osoby z niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną, niedosłyszące.

Pisząc "Wszystko się po "coś" zmienia produkując serial, nie ma przypadkowości." masz jak najbardziej rację. Doszukujesz się jednak jakiegoś dziwacznego drugiego dna. Producentów nie interesuje ile za 100 lat mężczyźni będą mieli testosteronu - bo za 100 lat producenci będą wąchać kwiatki od spodu. Nie hołubią ("promują" jak piszesz) jakiejś jednej grupy (np. homoseksualnej) bo tak ich kochają. Nie robią tego nawet dlatego, że rząd im tak nakazuje. Robią to wszystko (wstawiają kobiety w miejsce mężczyzn, czarnych w miejsce białych, gejów zamiast heteroseksualnych) bo liczą, że im się to opłaci. I zapewne się opłaca bo trwa to już jakiś czas.

Hollywood to nie Sowkino. Tam liczy się kasa a nie ideologia. Appla nie finansuje jakiś Komitet Centralny Partii Homoseksualnej, który zleca wstawianie wątków gejowskich do serialu tylko abonenci. Co się więc dziwić, że właściciel staje na głowie by zwiększyć liczbę abonentów? Kalkulacja jest prosta: może kilku fanatyków książki zniechęci się widząc Demerzel jako kobietę ale za to ileś dziewczyn interesujących się sf (a jest ich coraz więcej) to zachęci do oglądania. Zdecydowana większość widzów pewnie nie będzie nawet wiedziała, że w oryginale Demerzel był facetem. Tak samo w przypadku homoseksualizmu Bel Riosa - iluś tam widzów po zobaczeniu z kim on tam się całuje przez kilka sekund przeżegna się i pomaluje monitor na czarno ale iluś tam zacznie się z nim identyfikować. I znów większość nawet pojęcia mieć nie będzie, że w książce nie ma słowa o orientacji seksualnej ostatniego wielkiego admirała Imperium.

Ostatecznie jedno ma się zgadzać: kasa.

de_Mont_Salvy

Słuchaj ty pierwszy nazwałeś mnie "zwolennikiem teorii spiskowych" bo tak ci pasowało do argumentacji. OK. Rozumiem

Teraz ja posłużę się przykładem. W finansach międzynarodowych co jakiś czas pojawia się odważny i wytyka nadużycia Systemu Finansowego. Zaraz tabun opłaconych dziennikarzyn nazywa to teoriami spiskowymi. Po czasie okazuje się że nasz zaszczekany bohater miał rację. I takich sytuacji mieliśmy z 10 bodajże. Wszystkie te "teorie spiskowe" - całe 100% - okazały się prawdą. Ale w mediach głównego nurtu nasi bohaterowie toną zostaje tylko propaganda opłaconej dziennikarskiej psiarni.

Na świecie jest wiele liczniejszych społeczności dzięki którym przemysł filmowy profitował by bardziej niż L...T. Z promocja czarnoskórych postaci jest pełna zgoda.
Ale nie dźwignąłeś wyjaśnienia tego co zapytałem.... pewnie dlatego że nie rozumiesz systemu w jakim się poruszamy od stronny finansowania tej sprawy. Wystarczy poszukać kto finansuje promocję nazwiska, instytucje itp.
Wszystkie tropy prowadzą do elit finansowych, którzy stworzyli ten skorumpowany system finansowy na tym świecie. Gwarantuję ci że te persony nie finansują od tak grup społecznych bo stwierdzili że trzeba wspomóc biednych i pokrzywdzonych. Tam rządzi chłodna kalkulacja i konkretne cele do osiągnięcia.

To właśnie dzięki kasie stworzono ideologię proponuję przyjrzeć kto finansuje poszczególne projekty to dojdziesz do innych wniosków. Ludziom się wydaje że bogaci ludzie siedzą na tyłkach i pomnażają pieniądze. Oni chcą dzięki tym pieniądzom chcą kształtować świat używając marionetek i tabunów użytecznych idiotów i jeszcze dzięki temu zarobić pieniądze.

ocenił(a) serial na 5
tomasz_sekula

Jednak nie rozumiesz. Przecież to Ty napisałeś, że cytuję: "Gdzieś czytałem że od lat 80 testosteron spada o około 1% rocznie u mężczyzny (nie pamiętam przyczyn) więc może za te 100 lat te sprawy staną się normą a Hollywood toruje drogę." Powiązałeś więc spadek testosteronu z rozprzestrzenianiem się homoseksualizmu i przypisałeś "Hollywood" sprawczą rolę w tym procesie.

Czym jest teoria spiskowa wg Wiki? "Teoria spiskowa (też: konspiracjonizm) – próba wyjaśnienia genezy zdarzenia, przebiegu wydarzeń lub sytuacji, stojąca w opozycji do powszechnie uznanej wersji, wynikająca z przeświadczenia o istnieniu spisku, czyli zakamuflowanej działalności grupy osób, które rzekomo zawarły tajne porozumienie dla osiągnięcia jakiegoś celu, zatajając prawdę przed opinią publiczną."

U Ciebie owe tajne porozumienie to "Hollywood", celem jest rozkrzewienie homoseksualizmu, przebieg wydarzeń to zmiany w sytuacji społecznej homoseksualistów.

Twoja wypowiedź wpisuje się więc w definicję teorii spiskowej. Zauważ że nazwałem Ciebie zwolennikiem teorii spiskowych dopiero po tej wypowiedzi. Oczywiste jest też, że człowiek który wierzy w teorię spiskową sam się do tego nie przyzna.

[Abstrahuję w tym momencie od tego co jest przyczyną niedoboru testosteronu (podobnie jak w przypadku pogorszenia się jakości męskiej spermy tłumaczy się to przyczynami cywilizacyjnymi). Trudno uchwytny jest dla mnie związek zaburzeń poziomu testosteronu z homoseksualizmem. To nie jest tak że jak dasz homoseksualiście końską dawkę testosteronu to zrobisz z niego heteryka (próbowano tego rozwiązania). W drugą stronę też zresztą to nie działa. Libido to nie to samo co orientacja seksualna.]

Nie znam się na historii finansów międzynarodowych i nie są mi znane losy owych sygnalistów, którzy są tak piętnowani przez media w sytuacji gdy ich krytyka była słuszna. Dobrze byłoby gdybyś przytoczył jakieś przykłady. Natomiast wiem, że system kapitalistyczny jest nieustannie krytykowany przez marksistów, socjalistów i komunistów i niektórzy z nich zrobili niezłą karierę na tej krytyce (np. Slavoj Zizek, Berni Sanders czy Immanuel Wallerstein).

Piszesz, że na świecie jest wiele ciekawszych z punktu widzenia kapitalistów społeczności na których można by zarobić. Otóż nie. Nie chodzi o to co się dzieje na świecie lecz co się dzieje w USA. I homoseksualiści jakoś specjalnie dopieszczani nie są. Ostatnie lata to właśnie ruchy MeeTo i OscarsSoWhite związane z kobietami i mniejszościami rasowymi a nie homoseksualistami. W takiej Fundacji jest raptem dwóch homoseksualistów i nie są oni specjalnie istotni dla akcji. Bardziej liczą się kobiety i kolorowi. To jest główna zmiana.

Co nie znaczy, że nie ma rzeczywiście grup, które mają mniejsze znaczenie na srebrnym ekranie niżby wynikało to z ich liczebności. To Latynosi. Próbuje się to tłumaczyć specyfiką przyswajania przez nich treści popkulturowych (większy udział krótszych form - filmików i to raczej na serwisach typu youtube niż na platformach streamingowych). Ma to sprawiać że producenci są nimi mniej zainteresowani.

A co do reszty argumentacji to są to generalizacje. To, że tacy Musk, Gates, Koch czy Weinstein są bogaci i wpływowi nie znaczy, że są ideowym monolitem. To, że chcą kształtować świat nie znaczy, że chcą go zamienić w jakiś homoraj. I nie jest też prawdą, że to pieniądze tworzą ideologie. Żadna z liczących się współcześnie ideologii nie powstała na zamówienie. Wręcz przeciwnie - bogaci interesowali się daną ideologią gdy była ona już w miarę okrzepnięta. Nigdy też jakaś ideologia nie osiągnęła monopolu wśród elit. Nie ma żadnych przesłanek (w każdym razie nic takiego nie podałeś) pozwalających przyjąć, że "świat finansów" zmówił się i "promuje" gejów i lesbijki bo tak mu się podoba.

Jest też coś takiego jak brzytwa Ockhama – "zasada, zgodnie z którą w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie pojęć i założeń." Zwyczajnie: prościej jest założyć że ktoś coś robi bo mu się to opłaca niż że istnieje jakaś grupa konspiratorów która marzy o tym by na świecie było jak najwięcej homoseksualistów.

de_Mont_Salvy

Ojo joj ale żeś się rozpisał. Widzę że rzuciłeś parę nazwisk. Szczerze ci powiem nikt z nich nie ma znaczenia dla ekonomii...

Co do przekrętów na skalę światową to trzeba wspomnieć to co się wydarzyło w 1913 roku i trwa do dziś narzucone nam przez światowego hegemona. Kolany dobrze to ujął:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Potwor-z-Jekyll-Island-czyli-sto-lat-Rezerwy-Fe deralnej-3017157.html
Sygnalistą wtedy był Andrew Jackson.

Pokłosie tego trwa dziś. Pewnie słyszałeś termin "cel inflacyjny". Nikt już nie protestuje system przekonał ludzi że wzrost cen jest dobry, wskazany.

Napisałeś ze nigdy pieniądze nie stworzyły ideologii... A tzw. Bolszewicy ? Jak to się stało ? Jesteś naiwny jak wierzysz w oficjalną wersję.


Należysz pewnie do tych ludzi co sądzą ze w latach 90 Balcerowicz i reszta dokonali zbawiennych zmian w gospodarce.

Jak ogarniesz wspomniane podstawy to spróbuj rozgryźć wydarzenia zwane Plaza Accord.

Na naszym podwórku mamy Fundację Batorego, która hojnie finansuje dziwne projekty. Firmują ją nazwiskiem Sorosa bezwzględnego bankiera mającego krew na rękach. A tak naprawdę jest tylko marionetką za nim stoją inne persony podobniej jak za JP Morgan'em ponad 100 lat temu.

Cytując klasyka: "Cały świat to scena..."
Życzę powodzenia.