Czyżby twórcy serialu także mieli Flash Forward , bo jeśli tak to dobrze a jeśli nie , no cóż jeszcze się zobaczy.
Po wyjątkowo rewelacyjnym serialu LOST , długo nie było nic co mogło dorównac choc w małym stopniu ( poniekąd Heroes 1 ) tak genialnemu serialowi. I wreszcie w 2009 nadszedł czas na Flash , duże oczekiwania i wielkie nadzieje, a co wyszło.
Jak na razie jest nieźle , serial może się podobac , jest ciekawy i wciągający. Dobrze się go ogląda i chce się więcej.
Ale to wszystko. Przebłysk Jutra nie wytrzymuje konkuręcji z Zagubionymi którzy do dziś - mimo iż nie wszyscy tak uważają - prezentują wysoki poziom.
Gdzie tkwi problem , a no na pewno w obsadzie , zabrakło tak różnorodnych, wyraźnych i ciekawych postaci ( np. Lock, Hurley ,Eko itp.)
Po drugie wielkim atutem Lostów był humor którego we Flash brakuje ( chociaż scena z WC była ekstra ).
Kolejny minus to napięcie , serial się dobrze ogląda ale powoli zwalnia tempo.
Na pewno nie jest to dzieło przełomowe, ale ma swój dobry poziom i jest jednym z większych zaskoczeń tego roku choc do Lostów mu daleko.
Jak może być humor w takim serialu skoro na całym świecie działo się to samo i ile zniszczeń i ofiar spowodowało? Do tego co gorsze nie wiedzą dlaczego to się stało, kto za tym stoji (w sumie powoli się domyślają) i czy to się powtórzy...
W Loście humor był, bo katasrofa minęła i żeby nie zwariować strali się podtrzymywać humor. Widzisz w tym serialu miejsce dla Huga, czy Locka?
Oczywiście że jest miejsce dla takich postaci, przecież dzięki temu ogląda się te seriale, to najlepsze hity miały najlepszą ,różnorodną ekipę i to świadczyło o ich sukcesie.
A co do reszty , to boję się że tylko zacmienie było punktem wyjściowym a później niestety dostaniemy tylko sensacyjny serial jakich wiele ale to się zobaczy.
To sie nazywa konstruktywna krytyka, jak można porównywać obie serie i zakładać z góry że "Flash Forward" będzie w cieniu "Zagubionych" skoro zobaczyliśmy dopiero 2 odcinki?. Czyżbyś patryks też miał "przebłysk jutra"?;P
"Lost" swój sukces już osiągnął, na stałe wszedł do historii telewizji,liczy kilka sezonów które w większym lub mniejszym stopniu mogą sie podobać, wykreował kilka gwiazd m.in. Matthew Fox, Evangeline Lilly czy Josh Holloway i w zasadzie zapoczątkował modę na seriale "nowej generacji". "Flash Forward" dopiero pracuje na swój sukces, ma bardzo ciekawy, pełen potencjału pomysł na scenariusz i póki co trzyma wysoki poziom. Moim zdaniem ma szanse mieć porównywalny rozmach co "Lost" ale tego dowiemy sie dopiero po zakonczeniu sezonu.
Zgadzam sie co do obsady, jak narazie żadna z postaci nie jest na tyle intrygująca by z nią sympatyzować czy kibicować, jednak jak juz wczesniej napisałem, wyemitowano dpiero 2 odcinki wiec wstrzymajmy sie jeszcze z ocenami czy porównaniami, szczególnie tak "śmiałymi"