Zniecierpliwiony brakiem postępów policji, w sprawę Bajdykowej włącza się jej syn. Inżynier Bajdyk to bogaty i ekscentryczny nafciarz. Proponuje Popielskiemu duże wynagrodzenie za znalezienie mordercy matki. „Łysy” przyjmuje pieniądze i obiecuje dostarczyć mordercę do zleceniodawcy. Z pomocą młodego Żyda oraz Leokadii orientuje się, że kod hebrajski to ciąg matematyczny, w którym każda litera jest przyporządkowana cyfrze. Jednocześnie zaczyna romansować z Renatą.
Wydaje się być wierny tamtym czasom, ale dziwnie patrzeć na tunel przy ul. Łąkowej bądź na ulicę św. Jana Chrzciciela w Legnicy. Najbardziej zdegustowała mnie scena Dorocińskiego w łóżku z kobietą.