Bardzo dobry serial, wciąga, bohaterowie mają to coś, co sprawia, że chce się ich oglądać. Jose Coronado rewelacyjny ze swoim specyficznym poczuciem humoru. Wbrew pozorom nie chodzi tylko i wyłącznie o płytką intrygę kryminalno- narkotykową w klimacie latynoskim. Serial pokazuje nastawienie Hiszpanów do emigrantów z krajów Am. Południowej, uprzedzenia i stereotypy które czasem działają jak "samospełniające się proroctwo". Pokazuje skomplikowane relacje rodzinne - temat adopcji, LGBT, relacji z dorosłymi dziećmi, zemsty. I przede wszystkim najważniejszy wątek serialu - miłość od pierwszego wejrzenia i chemia między Irenę i Nelsonem, jest coś co sprawia że naprawdę trzymamy kciuki, żeby udało im się być razem. Sezon 2 o wiele lepszy od pierwszego (narazie dostępny tylko w telewizji hiszpańskiej).
Co do oceny który sezon lepszy to odniosę się do Ezequiela. W pierwszym sezonie błystkotliwy i nakręcający akcję, wręcz magnetyczny. W drugim jakiś zagubiony, czasem ciamajdowaty, aż mu to czasem nie pasuje. I jeszcze z podrywacza do romantyka? To dopiero jest transformacja postaci.