Oglądałem ten serial, będąc uczniem liceum. Jak pojawił się na ekranach polskiej telewizji w latach 80. w czasach, tzw. socjalistycznej propagandy sukcesu to wywarł, nie tylko na mnie, ale i na całej mojej rodzinie wielkie wrażenie....Piękne krajobrazy; ciekawa scenografia i kostiumy; dobra a nawet bardzo dobra gra aktorska; interesująca, wielowątkowa fabuła to atuty tego serialu..A swoją drogą dzięki niemu można było zobaczyć, jak żyją ludzie bogaci w USA, jakie mają rozterki, perypetie i problemy na co dzień. Serial także dziś ogląda się bardzo dobrze...Scenariusz jest tak stworzony, że wszystko kręci się wokół Blake Carringtona, jego dwóch żon (dawnej i obecnej), dzieci i kuzynów. Jednak niezapomniane kreacje aktorskie, takie jak np. Joan Collins (Alexis), Lindy Evans (Crystal), Pameli Sue Martin (Fallon) czy Johna Forsytha (Blake Carrington) sprawiają, że z przyjemnością ogląda się ponownie ten film, już w zupełnie innych czasach w Polsce...