no dobra, nie oglądam tego, więc nie znam tego, więc nazwanie czegoś czego nie oglądam i nie znam ,,szajsem'' to przesada, także sorry za to fanów Dragon Ball,
nie będe pisał, że dorośli oglądają bajki dla dzieci, bo wiem, że to nie są typowe bajki DLA DZIECI, ale nie rozumiem tego, że dorośli ekscytują się jednak bajkami
Bo to się od dziecka oglądało i zapadło w pamięci.Jak się czegoś nie rozumie to się tego nie tyka.Z resztą to samo w sobie jest niezrozumiałe,że się inni czepiają takich rzeczy jak ty wymieniłeś.A więc jak by to było z żywymi aktorami to już by było lepiej? To,że jest to w kolorach nie oznacza,że dorośli nie mogą tego oglądać.Tak samo jest z bajkami typu epoka,szrek itp.Też bym chciał zrozumieć dlaczego dorośli takie bajki oglądają.Po prostu podoba się i tyle.
bo ,,shrek'' jest nowoczesny, to jest komedia,
ale dziwne, że niektórzy po skończeniu 10 lat, oglądają te kreskóweczki :/
"no dobra, nie oglądam tego, więc nie znam tego, więc nazwanie czegoś czego nie oglądam i nie znam ,,szajsem'' to przesada, także sorry za to fanów Dragon Ball,"
No właśnie i tutaj jest najwieksze ale: Nigdy nie oglądałeś DB.
"ale dziwne, że niektórzy po skończeniu 10 lat, oglądają te kreskóweczki
:/"
I tutaj jest kolejny przykład twojej niewiedzy. Pewnie jedziesz na opinii, że DB to zwykła nawalanka i nic więcej i że mogą to oglądać tylko szczeniaki. Więc tu powiem ci, że się mylisz. DB to nie tylko piękne i efektowne walki, ale też niesamowita, wciągająca historia pełna wielu morałów typu: udoskonalaj siebie, chroń przyjacioł, zwyciężaj zło itp. oraz pokazujaca, że przyjaźń jest bardzo ważna, a czynienie dobra jest opłacalne. Do tego wszystko jest okraszone znakomitym humorem Akiry Toriyamy. I co najciekawsze, w DB połączono komedię, akcję, czasami dramat i fantastykę.
Ale Ty nie oglądałeś DB, więc nie zdajesz sobie z tego sprawy. Powiem ci, że głupotą jest ocenianie czegoś, czego się nie oglądało.
Tak dla uściślenia sprawy.Powinno się je oglądać dopiero od 15-16 lat.Ale to już wina telewizji,że puszczali to o wczesnych porach.Nie wszystkie te "kreskóweczki" są takie jak myślisz np:"Tajemnicze Złote Miasta" to fajna seria przygodowa z elementami fantasy.I to nie kreskówka czy bajka tylko anime.Mające fabułę serie.A nie tak jak te bajki z cartoon network czy jetix.Ale rozumiem nie oglądałeś to nie wiesz.Tak samo jest z innymi rzeczami,nie tylko z anime.
Może nie 15-16 ale od 12 było by w sam raz.
Powyżsi mają rację co do DBZ prócz fenomenalnych jak na 89' pojedynków
anime to zawiera w sobie pewne przesłanie dla widza, co na pewno bardzo motywuje ,np ciężkie treningi Goku przy zwiększonej grawitacji przez wieele odcinków, itp.
Jest to już dzieło zasługujące na miano kultowego jak np swoich fanów ma star wars czy też władca pierścieni tak samo jest z DB.
Skoro uważasz DB za dziecinadę polecę ci pare nowszych anime a być może zmienisz zdanie, bo nie trzeba być fanem japońskiej kreski by poluubić jakieś anime xD uwierz xD
-Death Note (mroczny kryminał o niesamowitych zwrotach akcji, intrygach, pojedynku intelektów xD)
-Code Geass (niesamowita fabuła usadowiona w przyszłości o również wspaniałych zwrotach akcji itp.)
-Hellsing (mroczne anime o wampirach)
-Bleach (anime o shinigami - bogach śmierci, dłuugie ,miejscami nudnawe poprzez odcinki nie mające nic wspólnego z fabułą tzw. fillery lecz świetne)
-Tenjou Tenge (anime może mniej ambitne od powyższych lecz jest w nim wszystko to co dobre : krwawe walki,używanie energii ki, skąpo odziane panny xD, ciekawa fabuła ,ale mało odcinków i z początku może zniechęcać przesadną kolorystyką) xD
Pozdro
Ludzie nie przekonacie go.On ma klapki na oczach.Nie ma sensu podawać
jakiś tytułów.On i tak wszystkie Anime wkłada do jednego worka pod nazwą
"GÓWNO".Możesz takiemu pokazać mase dojrzałych serii np.Kryminały czy
dramaty ale ślepiec nic nie zauważy albo będzie udawał że nie widzi
otaku ująłeś to bardzo prosto i klarownie ja dawno przestałem na ten temat rozmawiać.
Zresztą po tym jak w temacie o superniani merlin napisał, ze japonia to pierdolniety kraj to odrazu wyrobiłem sobie o nim zdanie, sam pisze o tym, zeby nie oceniać filmów tylko 1 albo 10, czyli w domysle, aby byc tolerancyjnym, ale sam jeździ po kulturze innego kraju i ma zero tolerancji, taki człowiek to po prostu cham i tyle, zmienia zdanie dogodnie do sytuacji, co tylko świadczy o jego głupocie.
Jak już to pisałem w temacie o superniani, wstyd mi mieszkać w takim kraju jak polska, gdzie brak tolerancji jest wizytówką kraju, ale cóż mam nadzieje, że kiedyś się to zmieni.
gdybym zaczal ogladac dragon balla teraz sadze ze mialbym podobne zdanie do Ciebie ale dla wielu z nas jest to po prostu jedna z bajek 'naszego dziecinstwa' wiec oceniamy ja z innej perspektywy - z perspektywy wspomnien. Dlatego mam duzy szacunek do tej serii, zreszta DB nie opiera sie jedynie na ciaglych walkach bo niesie ze soba mnostwo 'cennych' dla ludzi moralow. Ale rozumiem ze jesli ktos zaczal to ogladac bedac juz osoba dojrzala to to anime moglo jej do siebie nie przekonac
Zgadzam się z Tobą w 100%. wiele filmów, czy seriali oceniamy dzisiaj chociaż oglądaliśmy je wiele lat temu. i nie są to oceny wystawiane z perspektywy dnia dzisiejszego, biorąc pod uwagę że może do dzisiaj wyszło wiele lepszych tytułów. Ocena odzwierciedla wrażenia i odczucia z tego dnia w którym siedzieliśmy przed telewizorem czy odtwarzaczem kaset wideo ;)
Jestem ciekawa ile masz lat. Być może jesteś starszy niż ja, może młodszy, ale wiem jedno - na pewno głupszy.
,,no dobra, nie oglądam tego, więc nie znam tego, więc nazwanie czegoś czego nie oglądam i nie znam ,,szajsem'' to przesada, także sorry za to fanów Dragon Ball,'' - koleś, dowiodłeś tym zdaniem że jesteś idiotą!
Mam 14 lat, Dragon Ball było puszczane w telewizji jakieś 10 lat temu, więc niewiele pamiętam. Sądzę że w tej sytuacji jestem dość obiektywna co do tego, czy oglądam to anime z sentymentu czy dla tego że je lubię. DB, to pierwsze anime które pokazało co to honor, sprawiedliwość, oddanie za przyjaciół i miłość do bliźniego. Wielu autorów innych anime przyznało, że czerpało z niego inspirację do własnej twórczości. Poza tym, nie wiem czy to tylko moje odczucie, ale po obejrzeniu choć jednego odcinka, dostaje takiego niesamowitego powera i motywacji do działania, że aż chce się żyć. Jedno jest pewne - moje dzieci też będą oglądać Dragon Ball które zmieniło moje życie i podejście do niego.
Nie rozumiem co was ekscytuje w takich bajkach, czy tam anime, jak wolicie. Puste, glupie i bezsensowne ? Tylko tyle moge powiedziec o tym badziewiu(?). Tak, tak fani tej bajki zbijcie mnie i zuccie na mnie ta kule (kame ame a czy cos takiego)... (Bez obrazy ;P) A z reszta popatrzcie na wasze pseudonimy - ilu z was zalozylo konto zeby dodac (BAAARDZO) pozytywny komentarz do tej bajki ??? To moje zdanie...
nie wiem po co to napisałeś ale są gusta i guściki wiec kur.wa nie jeździj po tym anime i to że dodałeś "bez urazy" nic nie znaczy, bo zjechałeś tym postem DBZ. mógłbyś się wypowiedzieć jakoś inaczej jeśli chcesz przedstawić swoją opinię a nie pieprzyć takie smuty!
Dla Waszej wiadomości Dragon Ball nie jest głupią bajką, tylko genialnym anime z przesłaniem, wspaniałymi pojedynkami, piękną fabułą, postaciami. Dużo łatwiej jest się zainteresować tym tematem jeżeli oglądaliśmy DB jako dziecko, ale sam znam wiele osób, które poznało DB później i też się interesuje. Ludzie, którzy swoją opinię wyrobili po tym co powiedzieli im znajomi, w stylu "Dragon Ball to gówno, tam są jakieś śmieciowe kule kamehamehy i koleś, który się nazywa jak przyprawa" (sam wiele takich kretyńskich opinii spotkałem) nie powinni się wypowiadać. Radzę zapoznać się ze wszystkimi odcinkami (jest ich prawie 600 :P) albo chociaż z pierwszą lub drugą serią (DBGT faktycznie jest beznadziejne, ale to inny temat). W każdym razie ludzie, którzy piszą tak jak np. MnK_95 są ograniczeni. To Anime nie jest puste, bo ma wiele ważnych przesłań, nie jest głupie, bo zawiera zabawne dowcipy, interesującą i wciągającą fabułę, ani nie jest bezsensowne, bo wszystko w tej mandze/anime do czegoś prowadzi.
Ludziom, którzy nie są ograniczeni polecam Dragon Ball, naprawdę wspaniała manga.
Odcinków serialu jest 508.
Dlaczego na amerykańskim forum DB ludzie potrafią dyskutować normalnie? Dlaczego na polskim mamy kupę fanbojów i drugie tyle haterów a wszyscy są siebie warci?
DB to bijatyka. Cholerne mordobicie, w którym piorą się non stop, przy okazji mordując wszelkie ciekawe pomysły zanim zdążą się rozwinąć. Dowcip na poziomie gimnazjalisty, akcja do przodu ledwie pełznie, pod koniec z bohaterów wyłażą paskudne Mary Sue. Wykonanie- takie sobie. Filmy kinowe swoja głupotą wołają o pomstę niebios. Spójrzcie prawdzie w oczy i przyznajcie to.
Teraz powiedzcie sobie głośno, że ludzie nie zawsze lubią to co najlepsze. Dajmy ulubionym dziełom prawo do wad, a sobie do nie szukania 10 dna w fabule płytkiej jak zimowa kałuża.
Są dzieła genialne, o których zaletach można pisać uczone rozprawy. Są dzieła, których jedyna zaleta streszcza się w "mi się podoba". W wypadku DB wypowiedziało to dość dużo osób, by oddać mu co należne- czy tego chcemy czy nie, wypchnął anime na Zachód, co wyszło na dobre wszelkiej animacji , swego czasu dał dzieciakom na całym świecie kupę radości, jest do dziś rozpoznawalną marką, a jego losy w różnych krajach to znakomita ilustracja wpływu globalizacji na oczekiwania konsumenta. I w tym kontekście można mówić o wielkości DB i zastanawiać się, co spowodowało te wydarzenia.
Obu stronom zapisuję po kubku meliski.
Rozumiem, że ty nie lubisz nic, bo jeśli cos ci się spodoba to przecież nieważne bo to nci nie znaczy. Swoją drogą Utena, którą masz w avku jest anime yuri jakby nie patrzeć :P nawet lubię tę serię.
bo Ci dorośli ludzie mieli fajne dzieciństwo w przeciwieństwie do twojego nudnego
I tu się w pełni zgadzam. Ja swoje dzieciństwo wspominam bardzo dobrze z tego względu również, że dzisiejsze dzieciaki mają kosmiczne zabawki, bajki w 3D, dużo lepsze (pod względem wizualnym) anime. A w tamtych czasach już taka zabawka "z prawdziwego zdarzenia" to był rarytas dostępny tylko dla bogatszych. Teraz dzieci biegają z idealną plastikową repliką AK-47, a ja zrywałem patyki, które chociaż w połowie przypominały "broń" aby się bawić w strzelanego ;). W tedy trzeba było wyobraźnie uruchomić, a teraz dzieci mają "wszystko" (głównie chodzi mi o duże miasta bo na wsiach albo na jakimś wygwizdowie to może jest inaczej) Byłem ostatnio na komunii kuzyna i jak zobaczyłem co dostał to się za głowę złapałem. Takich przykładów mogę wyliczać jeszcze wiele. Wracając do tematu DBZ a w szczególności pierwszy DB jak Songo był szkutem (wg mnie DB jest lepszy od DBZ) był/jest świetny. Ktoś wyżej napisał, że DB jest bajką z naszego dzieciństwa i oceniamy go zupełnie w inny sposób niż ludzie, którzy dopiero w dzisiejszych czasach rozpoczeli oglądanie tej naprawdę świetnej bajki/anime. Pozdrawiam.
Dragon Ball to bajka, czy jak kto woli, anime, w każdym calu znakomita. Trudno jej coś zarzucić. Nieperfekcyjną kreskę? Zważywszy na to, jak kolosalnych rozmiarów jest ta saga.... Brutalność? Mimo wszystko Azja to trochę inna kultura. No i ostatecznie to nie jest produkcja dla każdego. Przede wszystkim najmłodsi nie powinni oglądać Dragon Balla, jest nieco za brutalny jak na kilkulatków. Brak wartości - piramidalna bzdura. Film jest bardzo ciepły, przy czym kontrastuje z nim duży ładunek przemocy. Ale to zabieg, który nie jest wykorzystany pochopnie. Zauważmy, że wobec tej właśnie brutalności uwydatniają się akie wartości jak miłość, przyjaźń, jedność, zaufanie, wiara, i ich znaczenie w życiu. Mało - nie pamiętam ani jednej bajki, czy to spokojnych do bólu śledziony bajek polskiej produkcji, czy w głupawych serialach Cartoon Network(choć Bravo lubiłem) tak przywiązywanej wagi do owych wartości, jak właśnie w, z pozoru dzikim Dragon Ball, w którym, jeśli nie oglądało się scen na wyrywki, na YouTube, trudno było nie dostrzec ogromnego ładunku uczuć w relacjach między poszczególnymi bohaterami. Poza tym, nie można zapominać o podstawowej funkcji bajek - mają, w łagodny sposób zderzyć widza z brutalnością, i w pewien sposób, przygotować go do trudów realiów, w jakich żyjemy. W Dragon Ball bohaterowie nieraz musieli zmierzyć się ze stratą, trudem, czy stratą spokoju. Ale zawsze towarzyszyła im nadzieja i wiara w to, że ich ofiara nie idzie na marne. Ostatecznie, gdy spokój wracał, trudno było się nie uśmiechnąć. I to jest ten kontrast, o którym wcześniej wspominałem.
Inna kwestia - muzyka. Tutaj nie można się czepiać, oj nie. Klimat - w życiu. Potrzaskany świat, który z początku miał być tłem do komedii, a później stał się areną poważniejszej historii, nie został zmieniony ze względu na zmianę charakteru opowieści - i bardzo dobrze. Bohaterowie - największy, niesamowicie wręcz rozbudowany walor serialu. Twórca wykreował plejadę zupełnie różnym charakterów. Lwia część bohaterów nie składa się tylko z zalet lub wad, i nie jest wyłącznie czarna lub biała(wyjątek mogą stanowić czarne charaktery, takie jak komórczak, który został stworzony do bycia od początku do końca złym). Mimo licznych wad i niedoskonałości bohaterów, niemal wobec każdego można czuć sympatię - Vegeta i jego duma, Kame sennin i jego komediowa strona, czy w końcu Goku - postać idealnie nadająca się jako główny bohater do serii animowanej - bowiem nawet wówczas, gdy był dorosłym, potężnym wojownikiem, oraz głową rodziny, zachowało się w nim coś z dziecka. Jego naiwność i wiara w dobro, ten jego dobrotliwy uśmiech, to wszystko, nawet wówczas, gdy był dorosły, przywodziło na myśl małego chłopca na latającej chmurce, z magicznym kijem na plecach.
Wszystko w tej bajce współgra. Choć świat jest zakręcony, czasem absurdalny, wszystko dzieje się według pewnego schematu, a rozwiązania niektórych problemów są naciągane, to jednak stał się cud - pomysłowość twórcy oraz niesamowita barwność postaci i głębia relacji między nimi czyni z wad zalety. I oto otrzymaliśmy niczym nieskrępowany świat, i ducha tego świata, którego darzymy tak wielką sympatią.
Trudno zarzucić coś tej serii, choć nie jest to rzecz jasna niemożliwe. Ale każde, drobne niedociągnięcie techniczne blednie wobec tego, coś jest głęboko wewnątrz serii Dragon Ball.
Inna sprawa - kwestia dorosłości i filmów animowanych. Kiedy jest się już starszym, można zdać sobie sprawę, że najwspanialsze chwile w życiu człowieka to te, na które człowiek patrzy oczyma dziecka. I wszystko, co w człowieku z dziecka zostanie, chcę się wydobyć na zewnątrz. Szczęśliwy ten, w którym wiele zostało z dziecka. Tak, czy inaczej, chyba nie ma dorosłego, który nie tęskni za czasami dzieciństwa. Czemu ma być wyzutym z wszelkiego, dziecięcego pierwiastka? Z powodu czyichś z góry obranych kategorii i przyporządkowań "dziecko"/"dorosły"? Dorosłość to branie odpowiedzialności za siebie i za bliskie osoby, a nie realizowanie czyjegoś sztucznego scenariusza i bycie fałszywym wobec samego siebie w imię nieprawdziwej dorosłości, która staje się równie groteskowa, co dzieciak, który patrzy z góry na inne dzieciaki w tym samym wieku tylko dla tego, że ze względu na swą chęć dorośnięcia zapalił papierosa.
osoby, które nie oglądały tej anime nie zrozumieją fascynacji nią przez inne osoby. Dragon ball oglądałam jako dziecko ale nadal z chęcią wracam do tych przygód ;) Szczególnie wielkim uznaniem DB cieszy się u płci męskiej, gdyż tam jest dużo rozlewu krwi, bijatyk. Jednak ja jako dziewczyna też uwielbiam tą bajkę.
A mnie to nigdy nie kręciło, zawsze jak przychodziłem do koleżanki to się dziwiłem, że ona te pierdoły ogląda :D
@Gimer1992 , mam wrażenie że się znamy ;P wg, mnie to nie pierdoły, są w nim zawarte ważne wartości, choćby prawdziwa przyjaźń, wiara w drugą szanse i inne :)
ja tam lubie tą "chińską bajke dla dzieci", kultowość porównywalna do strażnika teksasu, herkulesa itp.
Super anime, chyba najlepsze jakie do tej pory oglądałam. Pamiętam jak kilka ładnych lat temu DB leciał na RTL :P
mimo że stuknęło mi już 19ście, to nadal chciałbym widzieć ten serial w tv.. wychowałem się na tej bajce, komercja która wyparła cartoon network z telewizji kablowej, nie pozwalała oglądać innych bajek (przeważnie na cartoonie oglądałem inne bajki w młodości), więc został RTL, TVN7 czy sam TVN i się oglądało.. Cudowne anime