Nie lubię się czepiać, ale jak widzę takie kwiatki jak "Songo" (i to jeszcze w głównym opisie), to mnie krew zalewa. Ludzie nie potrafią uczyć się na błędach, naprawdę...
To nie jest tak do końca błąd. W końcu w Polsce tak Goku był właśnie
nazywany. W mandze poprawili ten błąd, ale to nie jest serwis o
komiksach.
Ja wymawiam zawsze Songo, bo krócej i ludzie wiedzą o co chodzi. A piszę
Son Goku, bo tak jest "poprawniej" i ludzie i tak wiedzą o co chodzi. Ale
to chyba nie ma sensu ;p
Ale jeszcze lepiej powiedzieć po prostu GOKU. "Songo" jest strasznie głupie i mnie męczy ... tak jak "pajac" zamiast "Kakarotto".
A mnie krew zalewa jak ludzi krew zalewa gdy czytają "Songo" czy innego "Szatana serduszko", tak było w polskiej wersji i nie każdy musi się uczyć oryginalnych imion...
"W mandze poprawili ten błąd, ale to nie jest serwis o
komiksach."
Bo mangę tłumaczył profesjonalista a nie jakiś menel zwłaszcza że nawet we francuskiej wersji był Son Goku więc nie wiem skąd on wytrzasnął tego Songa. A jak chcesz mówić krócej to wystarczy Son. Dla przypomnienia Son to jest nazwisko a Goku to imię (Japończycy zawsze najpierw podają nazwisko a potem imię, po naszemu nazywałby się po prostu Goku Son).
Wiem o tym wszystkim. Zmiana Son Goku na Songo nie jest żadnym
tłumaczeniem, więc błędu w tłumaczeniu nie ma ;p Jest to raczej pewnego
rodzaju uproszczenie, na które ktoś wpadł ;p Bardzo mądre to pewnie nie
jest, ale widocznie ktoś uznał, że Songo lepiej brzmi niż Son Goku.
Co nie zmienia faktu, że dosyć spora cześć polskich dzieciaków obejrzała
z 3 razy DBZ zanim pokazała się manga i większość z nich jej i tak nie
czytało, więc posługiwanie się tym terminem nie jest głupie. Wcale, a
wcale.
Większość dzieciaków, które ja znam (czytaj - ludzi w moim wieku, którzy oglądali te anime, kiedy jeszcze było w RTL7, a potem w TVN7) było tak zmaniaczałymi fanami DB, że bardzo szybko "Songo" stało się niemodne, wręcz "lamerskie".
Nie wiem co ćwierćinteligenci ze studia tłumaczącego serię chcieli osiągnąć przez stworzenie tego całego "Songa", ale taki bohater w tej bajce nie istnieje.
Bardzo dobra uwaga, w sumie nie wpadłem na to, ale idealnie tłumaczy zmianę imienia głównego bohatera:P chylę czoło za pomyślunek ;)
Co do samej nazwy, sam przez całe dzieciństwo posługiwałem się tym terminem, tak samo jak "Krilan" zamiast "Krillin". Teraz owszem, nie używam tego, bo czytam mangę, oglądam Kai, ale to nie zmienia faktu, że to po prostu imię...xD
Hehe. Może i teoria by pasowała, gdyby nie fakt, że to Francuzi wymyślili "Songa", a nie wiem czy we francuskim istnieje coś takiego jak odmiana przez przypadki :P
Chyba masz rację. Po chwili refleksji faktycznie stwierdzam, że było tam "Songoku", a nie "Songo". Musiało mi się pomylić z innymi francuskimi wymysłami - tj. Szatanem Serduszko czy Genialnym Żółwiem.
Sorry, że podpinam się pod temat po kilku miesiącach, ale Francuzi mieli "Piccolo" czy tam "Petikier" [nie wiem jak to napisać niefonetycznie]. "Szatan Serduszko" to polski wymysł, nie francuski. Nie wiem jak był "Genialny Żółw", więc się nie odniosę do tego.
Francuzi mieli "satą petitkier" (Satan Petit-Cœur), co oznacza właśnie nasze Szatan Serduszko. Genialny Żółw również pochodzi od francuskiego "tortu żenial" (Tortue Géniale). Oba spaczenia są dziełem żabojadów ;)
No nie wiem czy łatwiej. "Son Goku" lub krócej "Goku", w ogóle nie odmieniasz więc wcale łatwiej z "Songo" nie jest.
Mów że se ku*wa Goku, ale do ciężkiej cholery odwal się od mówiących inaczej. Gówno Ci do tego czy mówią Songo czy Szatan Serduszko, mnie się polskie tłumaczenie bardzo podobało.
Może dlatego, że to są różne wersję językowe? właściwie, powinno się po japońsku wymawiać ;)
jak jest piccolo, szatan serduszko i petikierr (jak to było po francusku ;) )
tak jest: bejitta, vegeta ;)
przeszkadza to tylko największym maniakom, tak samo jak "chińskie bajki" :) Nie ma co się spinać. Bardzo lubiłem w dzieciństwie ten serial ale bez przesady...
..ale tu nie o spinanie chodzi czy zwykłe przeszkadzanie. Zwyczajnie zmieniają imię (nazwisko?) głównego bohatera. Son Goku .. jak ktoś mógł wpaść na to, aby połączyć nazwisko i połowę imienia w całość to do dziś nie zrozumiałem. To tak jakbym Ala Capone nazywać Caponea .. też nie przeszkadza?
an tym lub innym forum dotyczącym DB ktoś zauważył, że Goku jest niewygodne w odmianie przez przypadki. Songo odmienia się łatwiej. Myślę, że to dlatego. Tak czy siak mi to nie przeszkadzało w oglądaniu DB... Po jaką cholerę to aż tak głęboko rozkminiać? To całe Songo przeszkadza chyba tylko tym, którzy wiedzą, że to jest niepoprawne.
Heh, to chyba logiczne, że tym, którzy nie wiedzą, że coś jest niepoprawne to ta ów niepoprawność przeszkadzać nie będzie..bo jakim cudem:D I właśnie w tym sęk, aby Ci co wiedzą jak jest poprawnie uświadamiali resztę. Gdyby było inaczej cała jakakolwiek edukacja nie miała by sensu.
Na RTL, a później w sieci po japońsku z napisami. Tak dawno napisałem tego posta, że już o nim zapomniałem :) Jeśli ktoś chce obejrzeć odcinki DB z jak najlepszym tłumaczeniem, to zapraszam na http://www.grupa-mirai.pl