Im dalej tym gorzej. Myślałem początkowo że DB GT jest słaby po genialnej Zetce i pierwszym Dragon Ballu. Potem pojawił się Super, przez który zacząłem doceniać GT, a teraz paradoksalnie uważam nawet, że Super się jeszcze jakkolwiek broniło przy tym Daima. No cóż. Jest dziecinnie, cukierkowo, kreska coraz prostsza, generowanie komputerowo tła i animacji kaleczy jakość, muzyka też nijaka, bez 'pazura' a o fabule szkoda gadać. Jak dla mnie straszny regres względem tego co oglądałem za dzieciaka i do czego z resztą raz na jakiś czas wracam. Ciężko uwierzyć że przy tym Daimie pracował ś.p. Toryiama, bo to nie przypomina startego dobrego Dragon Balla pod żadnym względem oprócz imion bohaterów.
Ale żeby nie być tylko krytycznym to można powiedzieć, że bardzo dobre wrażenie, gdzie czuć było jeszcze 'to coś' to te retrospekcje z pierwszego odcinka. Natomiast moim faworytem (i mam nadzieję, że doczekam się w końcu dobrze zrealizowanego Dragon Balla w takim stylu) jest intro do Dragon Ball Super Hero, która jest również retrospekcją oddająca starego ducha i rewelacyjnie odświeżoną. Te retrospekcje wychodzą sto razy lepiej i mocniej uderzają w nostalgię niż to co po nich niestety następuję.
Jak coś jest 'nieporozumieniem' bo ocena 1 ma taką nazwę to odpowiedź brzmi 'tak'. A 10 dałem raptem tylko Władcy Pierścieni ;).
To jest Twoja merytoryczna, wnosząca coś do dyskusji odpowiedź? Obrażanie? Gratuluję.
Że... co? Negatywne komentarze to wymysły? Słyszałem różne głupoty jak np. że konstruktywna krytyka to hejt i trzeba wszystko lubić, bo inaczej będziesz hejterem, ale to co ty napisałeś to przyznam, że nowość dla mnie. Jeśli lubisz wszystko co oglądałeś/oglądasz to trudno w ogóle dyskutować z tobą o czymkolwiek. A jeżeli jest jakiś film/serial, którego nie lubisz to z automatu też stajesz się marudą wg. twojej teorii i hipokryta zarazem :).
Uzasadniłem/wyjaśniłem wszystko co kuleje wg. mnie w poście, który właśnie komentujez. Póki co to ty się przywalasz do ludzi, którzy uzasadniają swoje oceny i komentują nie rzadko obszernie. Odpowiadasz ofensywnie i zarzucasz wszystkim kłam a sam nic treściwego nie wniosłeś do dyskusji. Albo musisz trollować albo rzeczywiście prowokujesz, jak to napisałeś, dla jaj :).
Widać, iż twoja jakowa wiedza odnośnie całej serii dragon ball bazuje na tym co było za dzieciaka w RTL 7. Co do twojej wypowiedzi odnośnie GT, że doceniasz. To jakbyś trochę zrozumiał iż GT nie jest kanonem. To tak naprawdę masz tylko Dragon Ball i Dragon Ball Z. Dragon ball Super czy daima to są Serie Kanoniczne, bo autorem jest Akira. Oceniać każdy może tutaj nie neguje twojej opini. Ale jakbyś wszedł w to uniwersum tak nie od strony Anime tylko mangi to byś zobaczył różnice diametralna. Uniwersum GT też ma swoje głupie cześci za które można krytykować np. Super Smocze Kule, Super 17. Jedyne pozytywne z tej seri jest tylko Baby Vegeta i po części te smoki, ale to też tam od którego odcinka. Ogólnie Daima miała być tak naprawdę nazwana Dragon Ball GT 2. Więc jak chcesz naprawdę zobaczyć jak Kanon w dragon ball wyglądam polecam zacząć od Mangi :).
Czytałem kiedyś mangi. Wiem co jest 'kanonem' a co nie. Niestety. W GT zainteresowały mnie właśnie wtedy wątki Baby i Shenronòw, co już stawia GT wyżej od cukierkowego Daimy, a do tego styl rysowania był imo zdecydowanie lepszy. Jednak nie zmienia to faktu, że GT było regresem względem poprzednich części i poniekąd rozczarowaniem w tamtym okresie.