Nie wiem dlaczego, ale od początku, gdy usłyszałam, że House zbliża się do finału, to widziałam w myślach następujące zakończenie:

House towarzyszy Trzynastce na łożu śmierci, wspominają, rozmawiają, a na końcu dotrzymuje złożonej jej kiedyś obietnicy i odłącza od niej aparaturę. Trzynastka umiera, a w Housie coś zaczyna się łamać, niekoniecznie bezpośrednio z powodu jej śmierci, ale np. ogólnie zdaje sobie sprawę, że jest zmęczony życiem i tym, co mu się już przydarzyło (problemy z nogą, rozstanie z pierwszą żoną, halucynacje i związany z tym pobyt w psychiatryku, rozstanie z Cuddy i zniszczenie jej domu, więzienie, itd.) i sam popełnia samobójstwo LUB wyjeżdża gdzieś daleko i znika bez słowa, rezygnuje z leczenia i z utrzymywania kontaktów ze wszystkimi, których do tej pory spotkał. Myślę, że wersja ucieczki byłaby nawet ciekawsza od samobójstwa, bo zakończenie pozostałoby otwarte i nikt tak naprawdę by nie wiedział gdzie jest House, dlaczego uciekł, co dalej planuje ze sobą zrobić i przede wszystkim CZY JESZCZE KIEDYŚ WRÓCI do szpitala i bliskich (choćby Wilsona).

Taka jest moja wizja zakończenia serialu :)

House nie miał żony. (Stacy nie była jego żoną)
może inaczej: nie rozstał się ze swoją żoną;p

No to jestem w szoku 13 wróci hehe super o ile to potwierdzone na 100% nie kolejna plotka hahe tak czułem że z niej tak nie zrezygują od razu lubię tą aktorkę niezła jest iihhiih.

Fajnie, szkoda tylko, że oprócz 13 nikt inny się nie pojawi.

Też mam podobne odczucia, akurat nie przepadam za 13.

13 lubię, Cameron była trochę łatwierna i za uczciwa, a najbardziej Masters mnie wnerwiała.

Wg mnie Masters wprowadzała powiew świeżości, takiej młodzieńczej bezkompromisowości, miała na pewno kręgosłup moralny w przeciwieństwie do niektórych kolegów z zespołu.

Masters była trochę taka sztywna, lubiła sprzedać resztę zespołu Cuddy.

Ale robiła to w słusznej wg niej intencji:)

W sumie to tak :) House chciał ją złamać, ale ona się nie chciała dać. Dopiero podstęp House'a ją złamał :)

Była dobrą przeciwwagą dla House'a i on ją w sumie szanował, chociaż nie raz wlazła jemu za skórę. Okazała się też bardzo dobrym lekarzem.

Szkoda, że Cuddy nie wróci. Tak liczyłam na happy End :P

Ja jestem za mocną i smutną końcówką. Happy end nie pasuje do Housa.

Obawiam się, że masz rację :)

Jak ja przeżyję bez Housa...:( Uzależniłam się.

Nie tylko Ty ;) Szkoda, że Hugh zawiesza na razie swoją karierę, ale niech zajmie się muzyką :)

rodzina chciales powiedziec ;p

Rodziną też, ale pewnie nagra nową płytę :)

A dlaczego nie?

Trudno mi to sobie wyobrazić :)

A mnie jakoś nie:) Może dlatego, że jak większość z nas, bardzo polubiłam House'a i chciałabym aby w końcu to swoje popieprzone życie jakoś sobie ułożył i wreszcie był szczęśliwym człowiekiem.

Jak to się mówi 'szczęśliwy House to nudny House'. I niestety sezon 7 to potwierdził.

Ale zważywszy, że to koniec serialu, to niech sobie pożyje tym "nudnym" życiem, nareszcie.

Może być. Zobaczymy w maju :)

Właśnie:)

Odcinek specjalny zapowiada się też ciekawie :) Oby był taki sam jak to było w ER :)

O, a co ma w nim być?

Odcinek ma być puszczony przed odcinkiem finałowym. Będą wywiady i rozmowy z aktorami i przypomnienie losów bohaterów. W ER tak było :)

O, to może być ciekawe!

Będzie się działo :)

Pewnie będzi. I dobrze:)

A 13-tka też może się pojawić bo House jej obiecał że ją "zabije" jak będzie taka potrzeba a on może na długo trafić do więzienia!

No to super!