Ja chcę agenta Trittera!Ja chcę agenta Trittera!!!Morse w tej roli był genialny!!!A to jego żucie gumy,he he,he....
Zgadzam się - to był przeciwnik godny Housea. Gdyby nie przyjaciele Greg byłby bez szans;)
macie rację. Był taki dobry że jakbym go spotkał na ulicy t chyba bym go zatłukł. Gość wzbudzał we mnie odraze i chwała mu za to :D
Dokładnie! Wnętrzności mi się normalnuie przewracały, jak na niego patrzyłam. W Zielonej Mili był już znacznie sympatyczniejszy. Jeąśli chodzi o jego wojnę z Housem to... było mi żal Gregorego!