Ja tego nie kupuję. Mógł napisać 'Jestem Twoim ojcem' w kontekście utożsamienia się w Berlina. Takie coś za mną przemawia 100%

Myśle, ze zrobił to bardziej ku pamięci Berlina i za to, ze jednak go zdradził lata wcześniej
I jak Tatiana na koniec zadała mu pytanie to powiedział tez coś w stylu, ze „on by tego chciał” i to już na pewno w kontekście Berlina

Podejrzewam że na kartce było napisane żeby oddał złoto bo nie było prawdziwe, a w zamian Profesor odpali mu jakąś część.
Był to zwykły mosiądz. Rafael i Tatiana nie ukradli prawdziwego złota choć byli przekonani, że tak własnie było. Rafael niemal płacze czytając wiadomość z katki bo okazało, że jego plan z "odbiciem złota" wujowi nie wypalił. Na początku był dumny że "pośmiertnie " przechytrzył własnego ojca i jego plan, a tak naprawdę okazało się że to wuj go przechytrzył bo Rafael ukradł nic nie wart mosiądz.

No chyba nie do końca. Przecież mógł sprawdzić czy to złoto czy mosiądz

Kto miał sprawdzić ? Rafael? Przecież myślał że kradnie prawdziwe złoto. Nie przypuszczał nawet że to mosiądz. Był przekonany że złoto jest prawdziwe. Z resztą kiedy sztabki są zakopywane na działce, to jest pokazane że to złoto nie jest prawdziwe a podrobione.

Jak to zostało pokazane? Chyba przeoczyłam w takim razie

sprawdż sobie... jak wsypują złoto do dołu to widać że na sztabce widnieje odbita "maska" Dalego. Ta sama która widnieje na wszystkich sztabkach kiedy na końcu całe podrobione złoto jest ponownie w skarbcu. Też tego nie zauważyłam. Dopiero za drugim razem.

A nie było takiej sceny, ze jak ponownie przerabiali złoto na sztabki to właśnie wytłaczali na nim ten wzór?

nie wiem, możliwe że nie zauważyłam. Ale tak czy siak to dowodzi tego że Rafael ukradł złoto, które nie było prawdziwe, a jedynie mosiądzem.

No właśnie nie XD to dowodzi, ze ukradł prawdziwe ( ich sztabki przerobione)

to w takim razie co się działo Twoim zdaniem z prawdziwym złotem?

Sztabki były oznaczone gdy je wytapiali. Te które zakopał Rafael i tak samo te któe na końcu trafiły do skarbce. Jeżeli uważasz że prawdziwe sztabki były oznaczone maską to by oznaczało że prawdziwe złoto trafiło póżniej na końcu z powrotem do banku a to nieprawda. Nie jest powiedziane co się działo z prawdziwym złotem, tak samo jak to co było napisane na kartce, a możemy się jedynie tego domyślać.... A tak wgl nie widzę sensu w przetapianiu granulatu z powrotem na sztabki ... złoto to złoto. po co mieliby przetapiać granulat na sztabki po wydobyciu i jeszcze tracić czas.... bo złoto bardziej im się podobało w postaci sztabek a nie kulek? W zbiorniku retencyjnym robili fałszywe sztaby z mosiądzu i oblewali częścią przetopionego granulatu i znakowali maskami.

Pytasz co się działo z prawdziwym złotem.... gdzieś sobie pojechało . Profesor tego niewiedział, a złoto wywiózł jego człowiek... I o to tez chodziło żeby nikt tego nie wiedział nawet on sam. Gdy pyta go o to Tamayo, profesor odpowiada że nie wie gdzie jest złoto, że gdzieś sobie jezdzi i jest w ruch i nie dopuściłby do ego żeby przyjść do banku posiadając wiedzę na temat tego gdzie jest złoto.... Profesor na końcu pyta się sierry gdzie jest złoto , a ta mówi mu ze jedzie sobie w domu do Portugali.

A ja myślę, że bratanek ukradł prawdziwe złoto. I to je Benjamin wywoził w domku z prefabrykatów do Portugalii. Złoto które oddali do banku mieli przygotowane wcześniej. (Scena gdzie Sergio mówi Martinowi że zamierza powtórzyć Danię) a sztabki musiały być identyczne po pierwsze to w końcu replika. (Replika jest identyczna z definicji -musiala też mieć wygląd pasujący do odlewni które znalazła policja), a po drugie nie wierzę aby mieli inny pięć i matryce. Użyli sprzętu do produkcji fałszywek, które czekały w zielonych ciężarówkach na odpowiedni moment. A następnie to produkcji sztabek z prawdziwego złota...

stać ich było na broć, na helikoptery i inne akcesoria. Mogli mieć nawet dziesięć różnych matryc w różne wzory, nawet w koniczynki. A kiedy Benjamin podchodzi do sztabek złota i bierze jedną do ręki i mówi wtedy że mają już pierwszą partię przetopioną to widać że nie ma na nich masek. Wiec nawet jeśli przetapiali całe złoto to nie wszystkie sztaby były znaczone.

Kasę mieli i zgodzę się, że to nie argument ale to już tylko gdybanie... Co do sceny z Beniaminem i sztabką to musiało mi umknąć więc jeśli było jak napisałaś to zwracam honor :-) Pamiętaj jednak, że złoto to bardzo gęsty ale i miękki metal więc wyciśnięcie wzoru na zimno to raczej nie jest trudny temat a raczej wielce prawdopodobny. Ogólnie jak dla mnie niewyjaśnienie zarówno takich drobnych smaczków jak i treści wiadomości do bratanka, ma swój urok. Jest kilka kultowych filmów i seriali które mają zakończenie otwarte, niewyjaśnione i budzące wiele dyskusji. To chyba taki prezent dla widzów.

Owszem. Zgodzę się, że brak wyjaśnienia co do treści wiadomości jest tu na plus. To taka tajemnica. I o ile zawsze wszystko wyjaśniali dokładnie w retrospekcjach itd tak w tym przypadku zostawili widzów ze znakiem zapytania.

Twoja teoria jest zupełnie bezpodstawna.

PO PIERWSZE,
myślisz że la banda planująca napad wcześniej i mająca dwa miesiące na przetopienie mosiądzu, żeby czekał już na czas w którym będzie potrzebny, zostawiłaby to na ostatnią chwilę kiedy każda minuta się liczy.

PO DRUGIE
domek w którym złoto jechało do Portugali był tym samym domem który była żona Berlina i jego syn postawili na działce gdzie zakopali złoto, więc teoria mówiąca o tym że złoto sobie pojechało, jest nieprawdziwa.

PO TRZECIE
po zachowaniu profesora widać że jest przerażony kiedy ukradli złoto, nie byłby tak przerażony, gdyby to był mosiądz.

PO CZWARTE
profesor mówiąc że nie wie gdzie jest złoto, blefował i to była część jego gry.

Ps. Mam nadzieję że zrozumiesz iż twoja teoria jest nieprawdziwa, BO JEST

Pozdrawiam

Może i się mylę. Ale to moja teoria, każdy może mieć swoją. Moim zdaniem Rafael ukradł sztuczne sztabki. Profesor był przerażony kradziżą bo pomimo że fałszywe, to były niezbędne do wyjścia z banku, a nie chciał oddać prawdziwego złota. Chciał mieć ciastko i mieć ciastko. Dlatego mógł być przestraszony kradzieżą.
Mówisz że banda mając 2 miesiące nie czekała by do ostatniej chwili z przetopieniem mosiądzu na sztabki.... a jakoś tracili czas na przetapianie granulatu z powrotem na sztaby w kwestii prawdziwego złota? Równie dobrze mogli nie tracić czasu na to i od razu wywieźć prawdziwe złoto w postaci granulatu.... Jakoś mieli czas na przetopienie prawdziwego złota , wiec w tym samym czasie jednocześnie przetapiali mosiądz. Po za tym w retrospekcjach nigdzie nie było pokazane że sztuczne złoto było wcześniej przygotowywane, a na ogół większość niedomówień właśnie w taki sposób była wyjaśniana.
Masz racje że moja teoria może być błędna...w serialu też jest wiele błędów. Więc moja teoria może być równie niedorzeczna jak błędy w tym serialu ....

Ty już lepiej powstrzymaj się od jakichkolwiek teorii.

Proponuję obejrzeć sezon raz jeszcze. Może tym razem uda się obejrzeć że zrozumieniem....

Zgadzam się z Tobą, cloudy_ Olive powinna obejrzeć od nowa 5 sezon i to chyba ze dwa razy ;-)

A i uważasz że Profesor mówiąc że nie wie gdzie jest złoto blefował.... skoro wg twojej teori Rafael ukradł prawdziwe złoto, to profesor nie blefował mówiąc że nie wie gdzie ono jest bo nie mógł tego wiedzieć, bo w tym samym czasie tego samego złota oraz Rafaela i Tatiany szukała Sierra na prośbę Profesora.

i jest jeszcze jeden mały szczegół . Gdy przetapiają złoto w zbiorniku retencyjnym Benjamin mówi coś w stylu " każda sztabka ma być oznaczona". Gdyby Fałszywe sztabki były przygotowane wczesniej a w zbiorniku przetapialiby na sztabty tylko to prawdziwe złoto które było dla bandy to chyba bez znaczenia byłoby to żeby były one oznaczone znakami maski?? bo po co im to?

Rozumiem twoją teorię i twoje argumenty, lecz wydaje mi się że mój 2 argument obala to wszystko i mówi że twoja teoria jest nie prawdziwa. A wracając do tego po co przetapiają złoto na sztabki, to złoto w formie sztabki lepiej przewozić niż granulat, który był im tylko potrzebny do przetransportowania tego złota do zbiornika retencyjnego.

Znaczenie sztabek jest kluczowe do dowodów na to że ukradli złoto.

tyle że w zbiorniku retencyjnym Benjamin mówi że mają znaczyć sztabki, po czym kilka scen póżniej gdy podchodzi do wytopionych sztabek i mówi do palermo że mają już pierwszą przetopioną turę to widać że sztabki nie są oznaczone a to by oznaczało że prawdziwe złoto nie było oznakowane a fałszywe tak. Takie ja wyciągam wnioski.

Uważam, że ostatecznym obaleniem tej teorii jest 39:30 siódmego odcinka 5 sezonu na której widać jak granulat jest roztapiany i rozlewany do form.

no to świadczy o tym że złoto było przetapiane. Nie jest pokazane że wszystkie formy były formami z oznaczeniami. I w tych minutach o których wspominasz widać że sztaba która wypada z formy jest bez oznaczenia tak samo jak cała góra sztabek z pierwszej tury wytopienia.

One są oznaczone, a ty gubisz się ponieważ wcześniej mówiłaś że złoto nie było przetapiane na sztabki, a teraz mówisz że było.

Zgadzam się one są oznaczone

Boszzzz.... tego nie da się czytać.

Obejrzeć jeszcze raz!!!!
ZROZUMIEĆ!!!!

A sztabki w tamtym momencie są według mnie oznaczone.

ok, w takim razie przyznaję ci rację

Gdyby ukradł fałszywe to by ich przecież nie ścigał profesor.

Ta teoria jest lipna. 1 reakcja profesora na kradzież złota a po drugie na końcu ten sam domek złota wjeżdżał do Portugalii. Złoto było prawdziwe to któro młody ukradł. Zagadka jedynie jest to co profesor napisał chłopakowi

To też nie jest zagadka. Była żona Berlina mówiła, że ukradli im złoto bo nie chcą by użyto go jako karty przetargowej, bo wyniesienie go było cudem. Na kartce pewnie było napisane "plan Dania" czy coś w tym stylu , czyli, że mają inne złoto na podmiankę, tak jak było ze złotem wikingów. Ludzie tworzą teorie, a wystarczy jakby oglądali uważnie.

no dokładnie :D

Wszystko jest wyjaśnione w serialu, trzeba tylko obejrzeć uważnie. Złoto jest plastyczne, więc odbić mogli później, mosiądz mieli pewnie wcześniej. Może jaki głęboki sens w tym jest, a my tego jeszcze nie rozkminiliśmy. Wszystkie tajemnice i tak z czasem są rozwiązywał e, więc uzbroimy się w cierpliwość, obejrzyjmy jeszcze raz. Za pierwszym razem wszystkiego nie zobaczymy. Może jakiś szczegół zobaczymy oglądając ponownie.

Również proponuje żebyś jeszcze raz Cloudi obejrzała ten 5 sezon, nawet ze 3 razy ;-) pozdrawiam

Nie ma sensu dywagować na temat fabuły i logiki tego serialu. Pierwszy sezon zapowiadał się ciekawie potem wszystko ksiazkiwo spieprzono. Każde minuty kolejnych sezonów to absolutna, fikcja, banał i tandetna improwizacja dla ubogich widzów. Można wyłączyć mózg i emocjonować się strzałami i poli poprawnymi podtekstami. Ostatni sezon to już wręcz żałosne kombinowanie i bajeczka. Ostatni odcinek to już absolutny gwałt na umyśle. Wiec nie doszukujcie się tu podprogowych tajemnic i intryg. To najbardziej tanie zakończenie bez żadnego drugiego dna, straciłem czas na ten szajs.

Jakiś Ty biedny, współczuję. Jeśli ten serial jest dla Ciebie tandetny, to nie wyobrażam sobie co mogłoby Cię zadowolić. Szanuje opinie, ale jednocześnie prawdziwie współczuje.

Serial jest zajebisty. Druga cześć ostatniego sezonu jest świetna, a ostatni odcinek totalny sztos dla mnie. Jak wyżej- jeśli kogoś to nie zadowala to boje się pomyśleć czego oczekuje od kina.

serio spytam, to po co oglądasz? :D jak tak Ci sie nie podoba od tylu odcinków to przecież szkoda czasu

Zadowolić każdego nie można

Niestety zgadzam się z michalk92. Serial super za sam pomysł, grę aktorską itd, ale jeśli chodzi o tematy inżynieryjne, techniczne to jest tam tyle fikcji, że budzą niesmak podczas oglądania i tak jest w sumie w każdym sezonie.

Masz całkowita rację...

Pod względem "inżynieryjnym " powinni wzorować się na Szklanej Pułapce, 007, lub Wonder Woman.