Nie wiem po co to robię, bo pytania tak banalne, że musiałeś naprawdę dawno, bądź nieuważnie oglądać, jednak co mi tam...

Jeśli dobrze spojrzałem, była to lista funkcjonariuszy sporządzona przez Lundego, na której odhaczeni byli Ci, którzy posiadali oficjalnie zarejestrowane łodzie.

Tak, Sierżant Doakes został niesłusznie wrobiony w bycie Rzeźnikiem z Zatoki. Aż dziwne, że Debra jeszcze nie poruszyła tej kwestii z bratem, lecz cóż, ma jeszcze na to czas. Wspomniano już w tym sezonie o Rudym/Lily/Doaksie/Lundym/Rzeźniku/Ricie/Trinitym/Jordanie Chase i jego ferajnie/Lumen i Travisie. Do kompletu brakuje tylko wzmianki o Miguelu, choć jego śmierć poszła na konto Skinnera, więc może być z tym problem.

I owszem, Dexter chciał wrobić owego pisarza, Sala Prisa, w niewyjaśnione morderstwo które ten opisał w jednej ze swoich książek. Hannah go jednak ubiegła, oszczędzi więc sobie nieco czasu na podkładanie dowodów. (I zachowa czyste sumienie, a jakże). Nie pierwszy to raz jednak, kiedy Dexter bawił się w podkładanie dowodów. Paul Bennet, mąż Rity również miał to 'szczęście', żeby nie szukać daleko.

Gwoli scislosci - Dexter twierdzi, ze ma jakis kodeks. Twierdzi, ze zabija tylko mordercow. Otoz to nie jest prawda. Smierc Doakesa idzie na jego konto, bo przeciez to przez Dextera tamten policjant zginal. Dexter go uwiezil w domku mysliwskim. Podobnie rzecz sie ma z mezem Rity. Posrednio Dexter przyczynil sie do jego smierci. Prosty zwiazek przyczonowo-skutkowy - gdyby nie dzialania Dextera, tamci ludzie by zyli.

Zabił jeszcze niewinnego fotografa zamiast jego asystenta oraz wrednego kolesia w jakiś kiblu na bagnach.

Tym tokiem to można go jeszcze obwiniać za śmierć Rity i każdego kto zginął przez wahanie Dextera przy wyeliminowaniu trójkowego.
Bez przesady, przyjmijmy że kodeks Dexter odnosi się tylko do własnoręcznego zabijania (a i tutaj były wyjątki, np. brat Miguela przez pomyłkę).

Dexter ma kodeks, który wpoił mu Harry. Dlatego tych osób nie zabił bezpośrednio, a jedynie pozbył się ich w inny sposób. Z Doaksem pomogli mu scenarzyści (i Lila), bo planował wrobić go w bycie Rzeźnikiem. Większość dowodów spreparował by tak to wyglądało. Tyle, że poprzez ewentualny proces również i Dexter byłby na świeczniku, bo Doakes oskarżyłby go o to samo. Doakes jednak zginął, Dex ma czyste ręce...

Kodeks ma, ale zdaża mu się od niego odstępować. O ile pamiętam, pewien fotograf zginął z jego ręki, Dexter się spieszył, czuł potrzebę zabijania... więc dowody świadczące o jego winie zebrał naprędce. Później okazało się, że kto inny był mordercą, Dexter zabił więc niewinnego gościa... cóż, bywa. Tak samo, po śmierci Rity, na nabrzeżu jakimś, zabił kolesia, który nie był specjalnie dla niego miły, nie podchodził jednak pod kodeks.

Dexter to nie robot. Stara się kierować jakimiś zasadami, ale nie zawsze mu wychodzi. Jego potrzeba zabijania, nie jest krucjatą przeciw niesprawiedliwości i zbrodni w Miami. Jest po prostu potrzebą, impulsem. Tym bardziej, że z sezonu na sezon jego postać ewoluuje, zmienia się. Nie jest już ślepy wykonawcą woli Harrego. Tak jak i Harry przestał być krystalicznym wzorem do naśladowania zarówno dla niego, jak i Debry.
Tak samo jest i w jego relacjach z kobietami. Rita była przykrywką, a później, przyzwyczajeniem. Lilą był zauroczony, dopóki ta nie stała się nazbyt nachalna, i nie popełniła tego samego błędu co Rudy. Relacja z Lumen to bardziej chęć pomocy komuś skrzywdzonemu, niczym on, i odpokutowania tego, iż nie zdołał pomóc Ricie. Kto wie, być może jego relacje z Hannah to faktycznie swoisty obraz zakochania. Czuje się wszak przy niej niepewnie od początku, a zarazem pociąga go ona na tyle, że stara się szukać byle wymówki, by móc ją odwiedzić. Nic dziwnego, że przestarzały kodeks może traktować wybiórczo względem jej osoby.

Jaja se robisz? Jedyne zabójstwo niewinnego o jakie można Dexa obwiniać to ten koleś w toalecie w 5x01. No i może Lundy.

Śmierć Lundy'ego to dzieło reporterki/córki Trójkowego, Co jak co, ale Dexter nie miał z tym nic wspólnego.

Kurde, pomyliło mi się z Liddym :P

LaGuerta skojarzyła, że Doakes podejrzewał o coś Dexa.

Dziwne, ze LaGuerta jeszcze sobie nie przypomniała, że Doakes podejrzewał Dextera.