Siostra Michael wymiata! Bardzo żałuję, że nie można ocenić gry aktorskiej Siobhan McSweeney jako siostry Michael. Nie ma jej w obsadzie serialu. A jej drugi plan jest niesamowity, robi klimat i trzecie tło całej historii. Oceniam ją na 10. Mistrzyni drugiego planu.
Dokładnie, dodaje jeszcze więcej charakteru serialu. Cięta riposta, raczej ciężko powiedzieć czy jej zawód to powołanie czy wygodna ciepła posadka w szkole pod powłoką habitu. Kobitka ma jaja i nie zawaha się ich użyć :-)
Owszem, komediowo jest bezbłędna, i też ją lubię, ale pozwolę sobie z przymrużeniem oka stwierdzić, że jeśli irlandzkie zakonnice w szkołach to faktycznie byly takie "suki"to nic dziwnego, że Irlandczycy odeszli od kościoła....
to nie jest jedynie abstrakcyjny humor - irlandzkie zakonnice rzeczywiście zaczęły stawiać się w latach dziewięćdziesiątych swoim biskupim i innym zwierzchnikom - po szeregu skandali (seksualnych i finansowych), jakie dotknęły tamtejszy kościół i bratni w Bostonie (pełnym Irlandczyków). Polecam książkę "Irlandia wstaje z kolan" o tych i pokrewnych sprawach.