Interesuje mnie jedna rzecz:
Jesli Michael to dojrzalszy o 33 lata Mikkel, to jakim cudem był on jednocześnie synem Ulricha? Cofnął się w czasie do roku 1986, gdzie ostatecznie został. Po ponad 30 latach, już jako dojrzały facet, ojciec i mąż wiesza się. Czy to. Ma oznaczać że żył równolegle ze swoją młodą wersją? Nie mogę za bardzo tego zrozumieć i nie bardzo ta jedna rzecz trzyma mi się kupy. Macie jakieś pomysły?
Z tego co mi się myślało, to uważam, że popełniając samobójstwo zamknął swoją pętlę. Wtedy być może urodził się mały Mikkel, minęło kilka lat zanim urósł do wieku gdzie zniknął. Po jakimś czasie od śmierci Urlich również miał romans z żoną starszego Mikkela - chodzi mi o to, że nie było to od razu po śmierci.
Ale to tylko moje przemyślenia, więc się nie sugeruj. Też ogólnie mnie to zastanawiało dlaczego tak było, ale próbuje dociekać. :)
W 1 odc wspominają że Michael zabił się ileś msc temu, więc Mikkel sobie już żył.
" to jakim cudem był on jednocześnie synem Ulricha? " No bo był jego synem, Ulrich go spłodził w 2000którymś :D to że przenosi się w czasie do 86 niczego nie zmienia, bo czas dalej płynie tak samo, pętla zatacza kolejne koło, mały Mikkel musi się rodzić żeby się przenieść do 86, żeby mógł istnieć Jonas itd Nie wiem jak to wytłumaczyć bo akurat w tym nie wydaje mi się żeby było coś dziwnego i niezorzumiałego:P
Ale wtedy, w którymś momencie ludzie musieliby stać w miejscu z czasem. Ten się wiesza, ten się przenosi do przeszłości. Później znowu ten co się przenosi wyrasta na gościa, który znowu się wiesza i przeżywa wszystko i pisze list, i znowu to samo w kółko. Czyli cały motyw kończy się uruchomieniem maszyny przez Starszego Jonasa w tunelu?
Zastanawiałem się chwilę nad tym, I być może chodzi tutaj o zakrzywienie czasoprzestrzeni. Rzeczywiście on po prostu był synem Ulricha. Urodził się, ale w pewnym momencie cofnął w czasie do 1986 roku, w którym został. W ten sposób był po prostu świadkiem swoich własnych narodzin, sam posiadając już inną rodzinę i będąc adoptowanym. Dziwne jest jedynie to, że o ile jego dorosłej aparycji nikt nie musiał poznać, tak dziwi mnie, że nikt się nie zorientował, że jako dziecko wyglądał identycznie jak Mikkel. W końcu wszystko jest powiązane, czy zmiany w przeszłości nie miały wpływu na przyszłość? W 2019 w szkolnej witrynie jak byk wisiało zdjęcie klasowe z 1986, na którym stał Mikkel - czy nikt sobie nie zdał z tego sprawy skoro wszyscy zainteresowani się znali?
(Spojlery) Zauważ, że Urlich ani żaden policjant nie szuka po zdjęciach w szkole. Owszem one są, ale nikt nie wpada na to, że ich syn się cofa w czasie i nagle chodzi sobie do szkoły 33 lata wcześniej. Po prostu nie idą tym tropem. Dopiero później pod koniec sezonu policjantka przegląda stare gazety i widzi w jednej z nich Urlicha... i wydaje się być lekko zszokowana. A wiesz, przed narodzinami młodego Mikkela oni nie wiedzieli jak będzie wyglądać. :) Ja to tak kminię. Dopiero później jak się urodził, pewnie nabrał rys "starszego" to ten starszy przeniesiony ogarnął sytuację co i jak dlaczego, napisał list i się powiesił.
Uwielbiam takie seriale i filmy, o których można prowadzić nieskończone dyskusje, szukać odpowiedzi by ostatecznie na końcu stwierdzić, że nie ma się nawet do czego przypieprzyć.
Dzieki serdeczne za odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem! :)
A spójrzmy na to tak, gdzie my za szkolnych lat mieliśmy te wszystkie gablotki z fotkami? Szczerze, ktoś z was zatrzymywał się i patrzył na takie pierdoły?
Według mnie w serialu nie ma jednej pętli czasu tylko są trzy kompletnie inne wymiary, które się nawzajem przeplatają. Więc tak, Mikkel żył równolegle ze swoją młodszą wersją, lecz w innym wymiarze.
W liście jest napisane, że "mnie już nie ma, zarówno chłopca, jak i mężczyzny", czyli wydaje mi się, że były dwie wersje tej samej postaci jedna popełniła samobójstwo, a druga no w sumie to nie pamiętam, ale tam jest jeszcze jedna scena, na końcu w której mówią "jeszcze jeden dzień i Mads, będzie żył", więc może to jakieś zapętlenie
Mnie zastanawia jedna rzecz:
Ojciec Jonasa w drugim sezonie przyznał ze to Jonas przeprowadził go do roku 1986 wchodząc z nim do jaskini. Podczas tego gdy byli w lesie. Był to moment kiedy pojawil się Jonas, który wiedział juz o podróżach w czasie.
Ale wytłumaczcie mi skąd wziął się tam pierwszy raz? Skoro Mikkel nie bylo w 1986 to Jonas nie mial prawa go przeprowadzić pierwszy raz bo po prostu jego nie było.