Żenujace to było zakończenie serii polegające na masakrze Niemców w Warszawskim lokalu. Grupa bohaterów z karabinami maszynowymi wymierza sprawiedliwość długimi seriami pocisków. Konwencja odpowiednia raczej dla parodii filmów akcji typu "Hot Shots".

To raczej były "Bękarty wojny". Za taki numer z zabiciem Halbego, Tannenberga, Fuschego i innych gubernator Fischer spaliłby pół Warszawy....
Nie powinni już dalej przeżerać tych jelit i dalej to ciągnąć:
-oni zginą w tej jaskini z rannym Michałem
-władza radziecka i UB wygrało tą bitwę, opozycja AK-owska odeszła...
-Wanda, matka trafią do więzienia, będzie amnestia, być może wcześniej wyjdzie ta kucharka tylko..
-Woźniak? albo go zaszlachtują albo puszczą, trudno powiedzieć..
-Rainer, facet-duch spacerujący sobie z tą śmieszną brodą przedwojennego nauczyciela fizyki
-Otto wyjedzie na zachód, RFN?
-dr Konarska zostanie w kraju
-minister najprawdopodobniej zostanie przeniesiona na stanowisko szefa PGR-u na ziemiach odzyskanych

i tyle na ten temat, Czas honoru zakończony.

Ty zapewnie gdybyś był na ich miejscu wymierzył byś sprawiedliwość krótkimi seriami pocisków.

To troling, czy naprawdę nie zrozumiałeś? Grupka chłopaków w trzy osoby urzadzających masakrę stadu uzbrojonych Niemców wygladała niezbyt poważnie. Pełen sukces i zero strat własnych (nieśmiertelni byli, czy jak?). Dziwne, że nie wyprawili sie na Berlin i nie niepokojeni przez nikogo nie przedarli do bunkra Hitlera. To juz nawet nie był Rambo, ty była niskobudżetowa podróbka Rambo.

Przecież zrobili to z zaskoczenia, Niemcy nawet broni nie zdążyli wyciągnąć.

Zrozumiałem i to dobrze wg twoich kryteriów Czas Honoru zakończył by się po trzecim sezonie.

Generalnie zakończenie wg mnie nie było złe. Nie wiadomo jak potoczyły się losy bohaterów ale mi to bardziej odpowiada, niż happy end czy śmierć wszystkich w tej akcji. Fajnie, że Rainer przeżył pokazali jak wielu zbrodniarzom udało się wyjść cało z wojny. Swoją drogą ciekawe czy twórcy byli za uśmierceniem bohaterów, czy udało im się uciec. Na pewno w tym sezonie najgłupszy wątek był z Tolą. Na celu miał chyba tylko utrzymanie do końca postaci matki Wandy. Dla dobra całego serialu ktoś musiał jeszcze zginąć, bo naciągane już było to, że z każdej akcji wychodzą bez szwanku. Jak wcześniej pisałem happy end do tego serialu nie pasuje, jednak szkoda, że wypadło na Celinę a nie Wandę czy Lenę.

Zastanawiałam się nad oceną zakończenia i doszłam do wniosku, że należy je rozpatrywać symbolicznie: jako zagładę całego pokolenia i starego świata. Ten tunel i bieg ku światłu może symbolizować przyszłość. Początkowo też byłam rozczarowana, a najpierw zdenerwowana i przejęta tymi aresztowaniami, i w ogóle losem bohaterów, ale po namyśle doszłam do wniosku, że serial zakończono symbolicznie. Bo generalnie nasi "cichociemni' umarli za życia w ty,m właśnie ostatnim odcinku, gdy umarły ich ideały i szczęście osobiste. Pomysł ze światłem, tunelem, bieg - pomysł niesamowity.
Generalnie, MAM NADZIEJĘ I PROŚBĘ, żeby producenci serialu nie ulegli namowom widzów na kręcenie ciągów dalszych. Seria o powstaniu warszawskim - tak, ale nie sztuczne przedłużanie filmu. POZOSTAWCIE MI DOBRE WRAŻENIE TEGO SYMBOLIZMU. JUŻ DAWNO NIE BYŁO TAKIEGO SERIALU I NIE RÓBCIE Z NIEGO TASIEMCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przecież nikt nie powiedział, że to koniec:)

Powiedział ;-) Jarosław Sokół, scenarzysta serialu, podczas wywiadu dla radiowej jedynki w sobotę ;-)

o 5 serii też tak mówił :-)

Być może, nie słyszałam, ani nie czytałam. Ale w tym nowym wywiadzie zabrzmiało to stanowczo. Poza tym, o ile dziwnie byłoby przerwać serial w '41 roku, na początku wojny to tym razem nie ma już o czym opowiadać.
Seria o powstaniu to również na razie plany

tak 5. sezon szumnie jeszcze przed emisją był zapowiadany jako ostatni. Ale była duża oglądalność i stwierdzili że nie uśmierca się dojnej krowy ;)

Zapewne ty byś uśmiercił bo złotówki chodujesz na balkonie na drzewku.

jest wiele serialu która mają wciąż dobrą oglądalność i się kończą, poza tym ja stwierdzam tylko fakty i Twój koemntarz jest trochu nie wiem do czego.

będą kręcić jeszcze o powstaniu... to po 1. Definitywny koniec inaczej by zakończyli a) ucieczka na zachód b) śmiercią - nie ma innych opcji...Tak więc dokręcą pewnie coś :-)

Skoro wiesz lepiej ;-)

Polecam wysłuchanie wywiadu. Powstanie nakręcą jeśli fundusze zbiorą. Trudno sobie wyobrazić, żeby w całości toczyło się na tej żałosnej kupce gruzu, którą pokazali w VI serii.

http://superseriale.se.pl/seriale/czas-honoru-sezon-7-jakie-beda-dalsze-losy-boh aterow-czasu-honoru-zmarli-celina-i-janek-powro_367609.html

Nie zgodzę się z tym. Moim zdaniem to było jedno z najlepszych zakończeń, jakie widziałam. A już scena z Jeleniem mnie powaliła na kolana. Nigdy nie zapomnę tej ostatniej sceny z granatami. Czas Honoru to wspaniały serial i twórcy utrzymali poziom nie siląc się na hollywoodzki happy end.

Granaty, jak granaty, ale widok słaniającej się Rudej niemal niosącej na plecach półprzytomnego Michała....

Jeżeli to rzeczywiście koniec powojennych losów bohaterów, to lepiej skończyć nie mogli, biorąc pod uwagę naiwność i absurd większości wątków VI sezonu. Dobrze, że przynajmniej na koniec zdobyli się na okruchy realizmu, puentując losy bohaterów w bardzo gorzki sposób.

A ja tam wolę happy-endy. :) Poza tym do tej bajki ten realizm jakoś mi nie pasował. :)

Happy Endy to serialiki na tvn.
Tu jest wojna, na wojnie giną ludzie.

Dlaczego twierdzisz, że film kończy się happy endem?

Moim zdaniem zakończenie jest fenomenalne. Przed chwilą obejrzałam odcinek i dopadła mnie chwila refleksji. Uważam, że jest to najlepszy polski serial jaki powstał dotychczas. Nie ukrywam, że nieco zżyłam się z bohaterami dlatego cieszę się, że nie musiałam patrzeć na ich śmierć a mogę optymistycznie łudzić się, że przeżyli. Tym samym twórcy zostawili sobie otwartą furtkę, w każdej chwili mogą pociągnąć kontynuację (jak znajdzie się na to kasa :)) i przyznam szczerze, że oglądałabym z równą przyjemnością jak dotychczas.

zakończzenie owszem fenomenalne , alee kontynuacja była by bardzo naciagana

Najgorsze zakończenie miała seria 4.

Co jest fenomenalnego w w takim zakończeniu i naiwności bohaterów? Przecież małą mogli przekazać przez konwój, mogli się umówić ale nie przyjść zostawić tylko wiadomość, w tym samym momencie zawieść małą skąd ją zabrali. Nielogiczne, ktoś kto walczył całą wojnę i ją przeżył i doświadczył prześladowań po wojnie to powinien przewidzieć co im może grozić. Aha, w końcu pani Sawicka obiecywała więc idziemy i to bez amunicji... Frajerstwo i głupota. I dlatego zawiodłam się!
Nie przeszkadzało mi przejaskrawienie w filmie, ale trudno mi jest znieść tak niedopracowane zakończenie.

oni nie poszli bez amunicji... tylko już nie mieli na nią kasy... dlatego tak liczyli na te $$, które przywiózł Michał.

Zastanawiałam się nad oceną zakończenia i doszłam do wniosku, że należy je rozpatrywać symbolicznie: jako zagładę całego pokolenia i starego świata. Ten tunel i bieg ku światłu może symbolizować przyszłość. Początkowo też byłam rozczarowana, a najpierw zdenerwowana i przejęta tymi aresztowaniami, i w ogóle losem bohaterów, ale po namyśle doszłam do wniosku, że serial zakończono symbolicznie. Bo generalnie nasi "cichociemni' umarli za życia w ty,m właśnie ostatnim odcinku, gdy umarły ich ideały i szczęście osobiste. Pomysł ze światłem, tunelem, bieg - pomysł niesamowity.
Generalnie, MAM NADZIEJĘ I PROŚBĘ, żeby producenci serialu nie ulegli namowom widzów na kręcenie ciągów dalszych. Seria o powstaniu warszawskim - tak, ale nie sztuczne przedłużanie filmu. POZOSTAWCIE MI DOBRE WRAŻENIE TEGO SYMBOLIZMU. JUŻ DAWNO NIE BYŁO TAKIEGO SERIALU I NIE RÓBCIE Z NIEGO TASIEMCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Oczywiście masz rację. To zakończenie jest szalenie symboliczne. Gdyby pokazano masowy mord na głównych bohaterach, sądzę że nie wzbudziłoby to tej cennej chwili refleksji a raczej oburzenie, może żal, że uśmiercono niesamowite postacie. Celowy zabieg aby na długo w naszej pamięci, widzów, pozostało wspomnienie o Czasie Honoru. Mi się trochę ta jaskinia skojarzyła z alegorią jaskini Platońskiej, chociaż to pewnie moja nadinterpretacja. W każdym razie "cichociemni" jako ci, którzy wychodzą na światło-idąc ku słońcu czyli pewnej prawdzie, ideałom. Walczyli za wszelką cenę, za ojczyznę. Czasami się zastanawiałam dlaczego niektórzy z nich wracali z zagranicy po wojnie, skoro mieli świadomość że ich losy w PL będą przesądzone. Ale to się nazywa patriotyzm i tęsknota za bliskimi...

Co do kontynuacji także masz rację, bo w pewnym momencie można przesycić widza fabułą, ale tak bardzo lubię ten serial, że źle mi z myślą, że własnie dobiega lub dobiegł na dobre końca :)

W wywiadzie w radiowej Jedynce autor książek "Czas honoru' (w sobotę) zachęcił do czytania książek. Może sięgnę, a an pewno sięgnę po sezony 3 i 4, bo tak mi się złożyło, że nie oglądałam. Otrzymałam tylko streszczenie. To odnośnie zżycia się z bohaterami.
Konotacje literackie - to dla mnie Wokulski, który wysadził szyny i jeszcze cytat ze starożytności 'Non omnis moriar'. Jaskinia platońska - nie przyszło mi do głowy. Ale tak, rzeczywiście. Ja tak się zastanawiam, czy ci nasi bohaterowie w tej jaskini to rzeczywiście żywe postacie, czy symbole dawnego świata, które dążą ku przyszłości, gdy się ich zrehabilituje.

Jestem też w stanie zrozumieć te powroty. Chociaż z drugiej strony, gdyby mi zagrażało więzienie i tortury?

W zakończeniu mogło być więcej akcji ale nie było źle. Ja to rozumiem tak, że oni generalnie zginęli- bo byli otoczeni, nie mieli broni, "ruscy" nie mieli zamiaru brać zakładników. Te granaty to był taki ostatni gest rozpaczy, przecież wiadomo że nie były w stanie zawalić tunelu i odciąć ich od ataku. Mi się właśnie spodobało to, że nie ukazano śmierci głównych bohaterów wprost tylko zostawiono do interpretacji widzów. Z historii wiadomo, że żołnierze AK raczej nie kończyli swojej działalności w Happy Endem. Kontynuacja serii w tym przypadku jest zbędna, no chyba że faktycznie akcja wróci do powstania warszawskiego.

Podobnie zrozumiałam zakończenie, mało prawdopodobne by mogli przeżyć przy takiej obławie jednak sama akcja była głupia. No ale tak jak ktos na forum napisał musieli jakoś uśmiercić AK-owców. no i zrobili to w parę sekund...

Mi się wydaje, że nie mogli zakończyć tego happy-endem bo to by było już niepoważne. Wiadomo, że widzowie by woleli żeby bohaterowie przeżyli więc nie chcieli ich śmierci pokazać wprost. Też może być tak, że niby kontynuacji nie planują ale jak 7 sezon odniesie jakiś spektakularny sukces to może TVP2 pokusi się o jeszcze jeden sezon tylko dla zysku. Ale lepiej już zostawić tak jak jest bo każdy wybierze sobie zakończenie, które mu odpowiada. Tak to widzę. Na pewno pomysły są na kontynuację bo wiele wątków zostało nierozwiązanych np. co z Wandą, jej matką, Woźniakiem czy nawet Rainerem bo niby zdobył paszport i pieniądze ale patrząc na ostatnią scenę - jego rozmowę z Woźniakiem pomyślałem, że jego problem nie został rozwiązany (za mało pieniędzy na wyjazd). Dr. Maria też na pewno miała "nieprzyjemności" z powodu wyjazdu Otto. Fajnie pokazali losy prawdziwych AKowców. Wielu z nich zginęło z rąk rodaków, wysocy stopniem Niemcy wyszli bez szwanku (wielu z nich), a czerwoni rządzili i część z nich wykłada dzisiaj z uniwersytetach. Doczekali się bohaterowie wolnej Ojczyzny. Ale to tak odchodząc od serialu :D
Z postaci zdecydowanie Rainer najciekawszy i najlepiej zagrany. Każdy wątek z nim na wysokim poziomie. Ale też dobrze Michał i Celina, to 3 moje ulubione postacie. Najlepszy Polski serial na bank.

Słyszałam w radiu, że producenci planują inny serial. Oby, bo irytują mnie takie kontynuacje dla zysku. Piękne, symboliczne, jednoznaczne zakończenie i niech nim pozostanie. Kurczę, czyżby już aż tak żądza zysków ogarnęła ludzi? Żeby niszczyć koncepcję autorską? Kiedyś Takiej 'Stawki' nakręcono 18 odcinków, "Pancernych' 21 i jakoś aktorzy i cała ekipa nie umarła z głodu.
Nie róbcie żenady.

Ależ to, że zakończenie jest otwarte choć raczej jednoznaczne jednak nie pokazane wprost, to raczej dobre zakończenie i oceniam na in plus.
Jednak sama akcja oddawania Katii, bez amunicji i zamiast ją podrzucić w okolice domu, a później cały oddział Kmicica poddaje się za Jeleniem, "skaczą jak jakieś lemingi" co w ogóle nie pasuje do postaci charakterologicznej, zresztą on nie był ich komendantem, więc jak oni mogli poddać się mimo, że Władek tego nie zrobił i nie dał rozkazu. Zwyczajnie tego nie rozumiem i bulwersuje mnie ta cała akcja, wykończenia ich na szybcika i byle jak, tak jakby totalnie skończyła się inwencja twórcza.
Nie wiem czy najlepszy polski serial choć pewnie tak w przypadku seriali z ostatniego 10-lecia.
Jednak przypadku seriali tak jak pisze renax33 czami mniej znaczy więcej. Mój ulubiony polski serial ma 12 odcinków. A to że grzechem głównym dzisiejszych czasów jest chciwość to jest pewne, jednak oby ona ograniczała się tylko to tworzenia mega produkcji filmowych to życie byłoby piękne.

Zgadzam się... Najbardziej brakowało w tym odcinku akcji, praktycznie nic się nie działo nudy.
Otwarte zakończenie i symboliczną ostatnią scenę można jeszcze wybaczyć... Ale żeby nie zabić prawie ani jednego przeciwnika? Żadnego z czarnych charakterów?
Poprzednie finały sezonów to były emocje - widowiskowe walki, epickie bitwy, wzruszające momenty i zawsze ginął ktoś z antagonistów. Tymczasem przeżyła zarówno Lewińska jak i Lebiediew i Jabłoński. To uważam za największy niewypał.
Przecież zanim uciekli do tej jaskini mogli jeszcze strzelić tej radzieckiej gnidzie Lebiediewowi w jego głupi łeb. Albo chociaż rzucić w nich granatami, zamiast rzucać je w próżnię...
Podsumowując - beznadziejne zakończenie bardzo dobrego serialu. Położyło cały sezon.

Mam nadzieję, że jednak powstanie kontynuacja (jak nie w 7 to w 8 serii), bo można jeszcze parę wątków pociągnąć dalej - w końcu w serialu jest dopiero 1947-8 rok, a podziemie antykomunistyczne walczyło z ludową władzą aż do 1962 r. (wtedy otoczono i zabito ostatniego partyzanta)

Jarosław Sokół udzielił w miniony weekend wywiadu, w którym powiedział, że kontynuacja powojennych losów jest wykluczona. I słusznie, bo ileż można międlić jeden temat i powtarzać te same motywy: aresztowanie-odbicie-ucieczka - obława.

Mam zupełnie odwrotne wrażenia, w ostatnim odcinku działo się aż nadto i gorzkie zakończenie w pewien sposób ocaliło głupawy sezon.
Czym mieli strzelić w Lebidiewa, skoro skończyła im się amunicja, a wcześniej byli pod huraganowym obstrzałem? Jego samego osłaniał również oddział KBW. Porwanie i odstrzelenie jednego wysoko postawionego Rosjaninia (Zwonariew) i tak było przegięciem.

Ale widziałaś na końcu, że zostały im granaty - mogli przecież obrzucić nimi KBW i Sowietów i wtedy z pewnością tamci też by ucierpieli, nawet gdyby nasi bohaterowie zginęli. Poza tym gdy chowali się w tej jaskini, mieli jeszcze po magazynku, akurat by go wpakować Lebiediewowi w dupsko przed śmiercią.

Wcale nie było tych wrogich żołnierzy tak dużo - mając granaty i resztki amunicji spokojnie zabiliby wielu z nich przed śmiercią - powinni walczyć do końca, jak to prawdziwi bohaterowie. Tylko o to Mi chodzi.

Nie czytałem tego artykułu, ale skoro tak mówisz, to widzę że scenariusz trochę pana Sokoła przerósł. Jak na ostatni odcinek stanowczo za słaba ta bitwa i za mało się działo... Poza tym nie lubię zakończeń otwartych, w stylu "sam sobie dopowiedz co było dalej".

Takie zakończenie zastosowano np. w finale "Dextera", i co - ostatni sezon był totalną klęską.

Sezon głupawy, to prawda - masa bezsensownych wątków i postaci, ale przede wszystkim nuda - nic nie usprawiedliwia nudy, zwłaszcza w finałowym odcinku.

Skoro rozwalenie Zwonariewa było dla ciebie przegięciem, co w takim razie powiesz o finale 3 sezonu, kiedy rozwalili w kawiarni połowę warszawskiego gestapo, SS i Abwehry?
To dopiero był absurd...
Za coś takiego Niemcy zrzuciliby na Warszawę bomby zapalające, żeby nie został kamień na kamieniu, a gubernator Fischer kazałby wszystkich mieszkańców powybijać. Ale w "Czasie honoru" wszystko cacy oczywiście. ;)

Mi też się nie podobało... Ogólnie nie za bardzo podobały mi się sezony powojenne. Jeszcze te początki, powroty do Warszawy, szukanie rodzin, początki komunistyczne i usilna próba znalezienia AK to ok... Ale potem mi się bardzo nudziło, jak to oglądałam. A samo zakończenie no może nie było najgorsze, ale spodziewałam się pokazania czy jednak faktycznie uciekną czy może zaczną ich przesłuchiwać i dadzą wyroki czy co... Akurat w przypadku tego serialu nie spodobał mi się pomysł pozostawienia zakończenia do ułożenie samemu sobie. A Reiner genialny! Modliłam się, żeby mi go nie uśmiercili :)

Bo to serial wojenny, który w moim mniemaniu skończył się po 4 sezonie, lepiej by było, gdyby zrobili coś w rodzaju odcinka specjalnego- czyli wyjaśnienie powojennych losów, to jak skończyli życie niż babrać się w kolejne sezony 5 jeszcze jako tako z Woźniakiem i Ryszkowskim, ale 6 z Lubosem, który wykiwał wszystkich AKowców, to już jakoś nie halo. TVP pokazała ZSRR jako państwo zwycięskie. Polskę zaś jako naiwnych ludzi myślących jedynie o patriotyzmie.
Mam mieszane uczucia po zakończeniu.

Bo niestety, ale ZSRR było w tej wojnie zwycięskim państwem - na nieszczęście dla Polaków, które miało trwac kolejnych 60 lat i na dobrą sprawę jeszcze się do końca nie skończyło, bo cały czas wiele komunistycznych szumowin żyje sobie w luksusach i drwią sobie z dawnych uciskanych...
Żołnierze AK, walczący z Niemcami, a potem z komuną dopiero w 2005 roku doczekali się odznaczeń. Przez kolejnych 20 lat, jak polska była już "wolna", co jak każdy wie jest bzdurą, nikt o nich nie pamiętał...

I bardzo dobrze że zrobili 2 sezony o stalinizmie - pierwszy serial który pokazuje, że zbrodnie komunistyczne były wo wiele gorsze od hitlerowskich i nie wybiela komunistów, tak jak "Polskie drogi" np.

Czy Polska jest uciemiężona do dziś to bym dyskutował, tak na prawdę każde państwo może sobie decydować o sobie, jak chce być rządzone, tylko kwestia tego co zdecyduje. Takim przykładem na dzisiejsze czasy jest Ukraina, która poddała się całkowicie władzy Rosji. Gwarantuje, gdyby do władzy doszła Tymoszenko już dawno ukraina byłaby członkiem UE, a tak jest przykładem Polski sprzed zmian.
A Polska to wolny kraj od 89 ja uznaję tę wolność, tylko niektórym naszym politykom się nie podoba wtedy, kiedy nie rządzą.

TVP bardzo dobrze pokazała historię w tym serialu. Nie chodzi mi postacie czy akcje AK-owców tylko ogólne losy polaków, żołnierzy niemieckich i komunistów. Moim zdaniem pokazali to na przykładzie fikcyjnych bohaterów wręcz idealnie. Przecież komuniści wygrali ta wojnę. Wielu ważnych Niemców zwiało (pokazali to na przykładzie Rainera), a co do Polaków to w pewnym sensie byli/są naiwnymi ludźmi. Pokazali Polaków jako patriotów, ale też jako konfidentów - sąsiad donosił na sąsiada. W tym serialu dobrym przykładem jest Tola. Dla własnych interesów bez wahania sprzedawali rodaków (oczywiście chodzi o pewną grupę ludzi nie o ogół). "Polacy", którzy myśleli, że tworzą nową Polskę katowali ludzi, którym zawdzięczali właściwie wszystko. Byli zwykłymi pionkami Rosjan i udziela się to wielu po dziś dzień. Spal rosyjską flagę to usłyszysz o tym wszędzie. A jak ktoś pali godło Polski i wrzuca filmik do sieci to reakcja równa zeru. W CH była nawet taka scena jak Rainer był w więzieniu z Michałem i mu powiedział, że tak na prawdę obaj przegrali tę wojnę. Dobrze, że pokazali to w serialu.

Tola była Żydówką, nie Polką i sprzedawała Żydów, by sama uniknąć komory gazowej.
Wielu Żydów to przebiegłe, sprzedajne szyje - ilu z nich było choćby w UB, PZPR, KBW. Ponad 20%. a pamiętaj że Żydów w Polsce była po wojnie garstka.

Lepiej dla kogo, bo mi akurat sezony powojenne podobały się bardziej od tych z niemcami, i dobrze że powstały.

Ja jestem zawiedziony że tvp pcha miliony na głupi program np jaka to melodia - przecież te wszystkie gwiazdy zeszłych lat, które zagrają 30 sekund biorą SETKI TYSIĘCY ZŁOTYCH. A tutaj TVP nie wyłoży porządnej kwoty aby dopracować serial np bardziej efektowne sceny batalistyczne czy dopracować troszeczkę scenariusz. W końcu TVP ma misje. Dodatkowo to ogromny skandal że nikt tego serialu nie promuje za granicą. A Niemcy swój miniserial sprzedali wszystkim telewizjom na świecie. Bardzo mi sie podoba że po serialu było historyczne dopowiedzenie co i jak wyglądało. Bo oczywiście serial jest na bazie historii ale wątek jest fikcyjny. Uważam jednak że to wspaniała lekcja historii dla gimbusów gdzie religii jest więcej niż naszej historii ....

Ktoś w końcu jednak zajarzył i wyłożą kasę na epizod z powstaniem warszawskim bo to będzie kosztować sporo $$$$$. Dobrze by było gdyby poprosili kogoś z US o pomoc i zrobili piękny kawałek serialu o powstaniu.

Jezzuuu a ja mam odwrotne wręcz wraqżenie, dla mnie to było najlepsze zakończenie od wszystkich sezonów. totalnie masakryczne, bez jakiejkolwiek wizji optymizmu z mocnym przekazem że tu nie będzie happy endu... przynajmniej dla bohaterów którzy wolności doświadczą juz jako starsi ludzi...

Też jestem za tym ,żeby w ten symboliczny sposób zakończyć dalsze losy bohateróe. Zrobić jeszcze sezon z Powstania Warszawskiego i na końcu opisać dalsze losy bohaterów w kilku zdaniach, tak jak nieraz robi się to na filmach biograficznych.

"bez jakiejkolwiek wizji optymizmu" fajnie to ujęłaś :)