PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=799827}

Czarnobyl

Chernobyl
8,9 215 341
ocen
8,9 10 1 215341
8,6 36
ocen krytyków
Czarnobyl
powrót do forum serialu Czarnobyl

Negatywnie zaskakuje mnie to, jak pierwszy odcinek odbija się praktycznie bez większego echa. A tymczasem mamy do czynienia z naprawdę dobrym kinem. Gęsta atmosfera, napięcie i niezła gra aktorska + klimat i muzyka (!) - HBO jak zwykle daje nam coś na wysokim poziomie. Choć wiadomo, jak to wszystko się skończy, niecierpliwie czekam na kolejne odcinki.

ocenił(a) serial na 10
veeeeteq

Szczerze?

Średnia dawka na Polaka wyniosła 0.3 mSv. Co roku z naturalnych źródeł otrzymujesz 3-4. Nie wiem ile z urządzeń... a jedno zdjęcie rentgenowskie to 0.5 mSv.

Polacy bardziej ucierpieli od stresu niż w skutek katastrofy. Do dzisiaj zresztą w naszym kraju powszechna jest radiofobia, niechęć do elektrowni jądrowych itp.

Gdyby nie wysiłek tysięcy tzw. likwidatorów (więcej w kolejnym odcinku) to oczywiście byłoby o wiele, wiele gorzej.

Serial świetny. Bardzo dobrze pokazano groteskowość partyjną w obliczu śmiertelnego zagrożenia, apoteozę Państwa i Lenina. HBO miło mnie zaskoczyło po niezbyt dobrym ostatnim sezonie GoT.

Martin von Carstein

swietnie ukazuje groteskowość ideologii lewicowej

ocenił(a) serial na 9
bart_1410

Nie jesteś w stanie wykrzesać z siebie nic poza słowem "lewak/lewicowośc/" jedyny kontargument. Po co siedzisz w tym necie, skoro go tez wymyślił nie tylko lewak, ale i gej! Groteskowy to jesteś stety ty.

ocenił(a) serial na 8
Myszkin_filmweb

Zawsze brzuch mnie boli ze śmiechu, gdy ktoś w XXI wieku podaje ZSRR jako przykład lewicy. Skoro tak, to Koreańska RLD to przykład demokracji.

titi

ja wiem ze stalin wybił wam braci starą gwardie bolszewików słusznego pochodzenia jak trocki i macie to mu za złe ale jednak zsrr to komuna tak jak i unia europejska. xD

ocenił(a) serial na 10
bart_1410

Niesamowicie ważny dialog tu prowadzicie

ocenił(a) serial na 10
Martin von Carstein

Skąd te informacje?

ocenił(a) serial na 10
Leszy2

Zwykła wiki. Zresztą wystarczy wpisać w google "Czarnobyl mity"

Wyskoczy np. to:

http://czarnobyl1986.info/mity.html

Tutaj średnie roczne dawki:

http://atom.edu.pl/index.php/bezpieczenstwo/male-dawki-promieniowania.html

Tutaj Jaworowski (ten od płynu Jugola)

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1514110,1,zabojczy-mit-czarnobyla .read

ocenił(a) serial na 10
Martin von Carstein

Ah! Wszystko więdzaca wikipedia! I wszystko wiedzący specjaliści!
Ja za długo żyje na tym świecie....

ocenił(a) serial na 10
Leszy2

Ja nikomu nie zabraniam wierzyć w gusła, zabobony, mity i żyć w tzw. ignorancji, wzorem tego towarzysza partyjnego z serialu. :P

Źródłem dla tej informacji (tak, wiki ma coś takiego jak przypisy do źródeł) jest opracowanie pt. "W 20-tą rocznicę awarii Czarnobylskiej elektrowni jądrowej"

http://www.paa.gov.pl/uploads/pub/pages/page_163/text_images/czarnobyl.pdf

Jeżeli masz lepsze - chętnie przeczytam. ;)

ocenił(a) serial na 8
Leszy2

Są lepsze źródła od wiki. Proszę: http://www.paa.gov.pl/uploads/pub/strony/strona_163/text_images/czarnobyl.pdf Ale to opracowanie też pewnie uznasz za mało rzetelne... bo za mało ofiar i negowanie podawania jodu.

ocenił(a) serial na 10
Leszy2

Generalnie to trudno wierzyć czynnikom oficjalnym skoro sam Legasov został zbanowany przez stronę zachodnią na konferencji w Wiedniu, tam negocjowano skalę zagrożenia w raporcie końcowym i zmniejszono ją stukrotnie. Jaki problem potem dostosować metodologię badań do tego co już papier przyjął?

Zwłaszcza, że w Sowietach po chwili szczerości zaczęto na powrót zafałszowywać obraz skutków katastrofy. Jest to nawet pokazane w filmie dokumentalnym na YT jak raporty KGB odbiegały od oficjalnych statystyk badania skutków katastrofy po 2 dekadach.

ocenił(a) serial na 10
krzaki69

Tak... czekam aż Wiedeń zostanie ukazany w serialu. Będzie tam równie gorąco co w szybie wykopanym przez górników z Tuły (też będą. :D)

ocenił(a) serial na 9
Leszy2

Spokojnie Panowie i Panie przecież nic się takiego nie stało, poco ta panika.

Leszy2

Jaworowski to nie byle jaki „specjalista”, tylko naukowiec, który w 1986 zarekomendował i przekonał władze do podawania płynu Lugola. Nie było wtedy wiadomo jaka jest skala katastrofy i czy dawki promieniowania w kolejnych dniach nie zaczną się zwiększać, dlatego podjął taką decyzję.

Jak widać miał na tyle pokory, by przyznać, że podawanie płynu Lugola okazało się jednak zbędne, bo promieniowanie się nie zwiększyło, a mógłby przecież kreować się na bohatera, który uratował naród przed śmiercionośnym promieniowaniem. Postanowił mówić prawdę, umniejszając przy tym swoje zasługi.

Jaworowski nie jest też alfą i omegą, przykładowo wygaduje straszne brednie na temat zmian klimatu, ale radiologiem jest wybitnym i niewiele osób na świecie wie o promieniowanie więcej, niż on.

Wywiad z Jaworowskim przeprowadził Marcin Rotkiewicz, moim zdaniem jeden z najlepszych dziennikarzy naukowych w Polsce. Rotkiewicz ukończył dziennikarstwo i filozofię na UW, oraz studiował w ramach stypendium dziennikarstwo naukowe na Harvardzie i MIT.

Portal atom.edu.pl należy do Narodowego Centrum Badań Jądrowych, największego instytutu badawczego w Polsce, skupiającego najwybitniejszych polskich naukowców i zarządzającego polskim reaktorem jądrowym Maria.

Natomiast Wikipedia ma coś takiego jak przypisy i bibliografię, więc możesz sam zweryfikować prawdziwość podawanych w niej informacji. Możesz również zajrzeć w zakładkę „Dyskusja”, by dowiedzieć jakie fragmenty artykułu były kontrowersyjne wśród redaktorów i dlaczego ostatecznie podjęli takie a nie inne decyzje. Poza tym wśród wolontariuszy redagujących Wikipedię jest bardzo wielu ekspertów, którzy czuwają nad jakością artykułów.

W 2006 roku Nature przeprowadziło eksperyment, porównując Wikipedię z prestiżową Encyklopedia Britannica, okazało się, że poziomem rzetelności Wikipedia od niej nie odstaje.

Wikipedię jako rzetelne „źródło” wiedzy negują jedynie anonimowi forumowi „eksperci”, którzy wiedzę czerpią z filmików z żółtymi napisami na YouTube, publikowane przez innych anonimowych „ekspertów”; oraz osoby, które kiedyś tam usłyszały, że studenci i naukowcy nie mogą korzystać z Wikipedii. Oczywiście mogą i Wikipedia jest często dobrym miejscem, w którym można rozpocząć research na temat, z którym wcześniej nie miało się do czynienia. Nie mogą jedynie powoływać się we własnej pracy na Wikipedię jako źródło, ponieważ Wikipedia sama w sobie nie jest źródłem (dlatego wyżej napisałem to słowo w cudzysłowiu), tylko pośrednikiem.

Przykładowo, jeśli jesteś krewnym jakiejś znanej osoby, która ma swój biogram na Wiki, to nie możesz poinformować o jej śmierci bezpośrednio na Wiki. Musisz najpierw opublikować tę informację gdzieś indziej, a następnie zredagować Wiki, podając inne miejsce jako źródło – dzięki temu Wikipedia sama nie staje się źródłem. Wygląda to trochę na zbędną formalność, ale jest bardzo ważne.

Oczywiście student lub naukowiec daleko nie zajdzie czytając tylko Wikipedię, ale dla laika przeczytanie artykułu na Wiki oraz jego przypisów powinno być wystarczające. Znajdzie tam rzetelniejszą i pełniejszą wiedzę, niż w 99% miejsc w Internecie.

Sam staram się nie podejmować dyskusji na tematy, o których nie przeczytałem jako minimum artykułu na Wiki. Czasem zdarza mi się dyskutować np. o glifosacie, z osobami, które uważają się za ekspertów, ale nie wiedzą nawet, że jest to związek fosforoorganiczny; działający poprzez blokowanie enzymu syntazy EPSPS, będącego częścią szlaku kwasu szikimowego; na który patent Monsanto wygasł już w 2000 roku. Wszystkie te informacje znajdziesz już w pierwszym akapicie artykułu na Wiki i zweryfikujesz w innych miejscach. Mimo to ludzie tego nie robią i wypowiadają się na temat czegoś, co nawet nie wiedzą czym jest i jak działa. WTF?!

Morał z tego taki, że kto nie czyta Wiki, ten jest cymbał.

Jedyna amatorska publikacja podlinkowana przez MartinvonCarstein to strona czarnobyl1986.info. Jednak po pobieżnym przeczytaniu tego tekstu mogę powiedzieć, że jest całkiem rzetelny. Autor tej strony, jak podaje, studiował mikrobiologię, więc z pewnością wie jak ocenić rzetelność źródeł, szkoda tylko, że nie zamieścił tam żadnych przypisów, więc czytelnik nie może tego sam ocenić.

Jeśli szukasz rzetelnej wiedzy na temat skutków katastrofy w Czarnobylu, to polecam też raporty WHO i UNSCEAR.

ocenił(a) serial na 7
Martin von Carstein

Polacy bardziej ucierpieli od Płynu Lugola (wiele przypadków raka tarczycy), niż od promieniowania.

Serial zapowiada się świetnie. Pierwszy odcinek wręcz surrealistyczny, te sceny zaglądania do reaktora.

ocenił(a) serial na 9
veeeeteq

Jeden z nielicznych dobrych czynów władzy Jaruzelskiego. Wbrew sugestiom Moskwy zdecydowano się na masowe podawanie płynu Lugola dzieciom, wbrew interesom politycznym ZSRR, ale w zgodzie z interesami obywateli PRL. Dopiero później zaczęto zamiatać sprawę pod dywan.

ocenił(a) serial na 10
veeeeteq

Mnie jeszcze wtedy na świecie nie było, ale mama wspomina że cały tydzień czuła straszny ból głowy. Potem na studiach w Lublinie na pracowni biofizyki opowiadał prowadzący jak im liczniki scyntylacyjne na katedrze zwariowały.

ocenił(a) serial na 9
veeeeteq

Tez pamietam,ze bylo goraco. Upalnie. Szczecin sie klania. I te kolejki do wejscia na sale gimnastyczna SP 9.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 8
piciu6

To zapoznaj się z katastrofą w strefie tych od kapitalizmu i wolnego rynku. https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_w_Bhopalu?wprov=sfti1 Czarnobyl to przy tym pikuś.

ocenił(a) serial na 10
gzie

Dokładnie.

Związek Sowiecki przy Union Carbride mógłby uchodzić za prawdomównego profesjonalistę, który znakomicie przeprowadził akcją ratunkowo-gaśniczą.

Czarnobyl był dla społeczeństwa ery zimnej wojny szokiem. Widmo wybuchającej elektrowni i promieniotwórczego opadu działało na wyobraźnię całej Europy. Wzbudziło przerażenie, które było napędzane jeszcze strachem przed konfliktem atomowym. Stało się medialnie popularne, trafiło nawet do gier komputerowych i filmów... i stało się mitem z dziesiątkami tysięcy ofiar umierającymi w mękach na skutek choroby popromiennej oraz mutantami biegającymi po Zonie.

A w tym samym roku, w Bhopalu (Indie) doszło do katastrofy chemicznej (mieliśmy kilka lat temu podobną w Chinach). 15 tysięcy zabitych, o których nikt poza regionem nie pamięta. Tam działo się piekło, teren do dzisiaj jest silnie skażony, a korporacja niespecjalnie się sprawą przejęła (zresztą indyjskiej administracji daleko do bycia wzorową).

ocenił(a) serial na 10
Martin von Carstein

Ale zagrożenie radioaktywne jest jednak większe i trudniejsze do opanowania od chemicznego, gdzie samo przekładanie gleby jest prostsze i skuteczniejsze...

Gdyby w Czarnobylu doszło do 3 wybuchu, który groził to by ofiary poszły w miliony... a zagrożenie musiało być realne skoro wywalono na zapobiegnięcie temu w sumie 18 miliardów dolarów i pchnięto do walki 600 tys. ludzi, każdego z nich narażając na negatywne skutki.

ocenił(a) serial na 4
krzaki69

"Ale zagrożenie radioaktywne jest jednak większe i trudniejsze do opanowania od chemicznego" - porównujesz konkretnie katastrofę w Bophalu i Czarnobylu, czy mówisz ogólnie? Bo skutków obu katastrof nie zniwelowano do końca w obu przypadkach. A jeśli porównujemy dowolne katastrofy nuklearne czy chemiczne, to postaw koło siebie np. Three Miles Island i Chorobę z Minamaty i pomyśl, która z nich była większa, a także co Ci da w tym przypadku "przekładanie gleby".

gzie

Gdy myślę o kapitalizmie, też jako pierwsze przychodzą mi do głowy Indie.

ocenił(a) serial na 7
skorn

no ikoniczny przykład :D

ocenił(a) serial na 9
piciu6

Nie radziłbym oceniać tych ludzi na podstawie serialu i to tylko pierwszego odcinka. Wiktor Briuchanow (dyrektor elektrowni, ten gość którzy został wyciągnięty w serialu z łóżka) już koło godziny 8:00 złożył wniosek o ewakuacje miasta (6 i pół godziny po katastrofie). A do końca dnia ponawiał go dwukrotnie. Zrobił to natychmiast po tym, jak uzmysłowił sobie skalę katastrofy.

W Czarnobylu doszło do niefrasobliwości, a nie do oportunizmu czy tym bardziej tchórzostwa. Trudno zarzucić tchórzostwo pracownikom elektrowni, strażakom czy likwidatorom. Trudno zarzucić tchórzostwo Szczerbinie czy Legasowowi, którzy przez wiele dni przebywali w pobliżu elektrowni wystawieni na ogromne dawki promieniowania. Nie widzę tam nigdzie również oportunizmu.


Jedynym użytym przez Ciebie słowem, które dobrze opisuje to co się tam stało to "niefrasobliwość". W Czarnobylu doszło po prostu do szeregu zaniedbań, które złożyły się na katastrofę. Po pierwsze wadliwa konstrukcja reaktora, po drugie słabe wyszkolenie personelu który nie miał wystarczającej wiedzy i konstrukcji reaktora, po trzecie naturalna dla Europy Wschodniej skłonność do lekceważenia i olewania procedur oraz przepisów. Takie dziadostwo po prostu. W Polsce to cecha powszechna. U nas w Polsce również olewanie procedur i przepisów jest powszechne np. widać to na drogach, na takim elementarnym poziomie.

Np. według procedur po spadku mocy reaktora do minimalnych poziomów, powinien on zostać wyłączony na cały dzień albowiem wydzielał się wtedy ksenon-135, który powodował niestabilność reaktora. Tymczasem procedury te zostały olane przez Diatłowa, który chciał za wszelką cenę przeprowadzić eksperyment jeszcze tej nocy. Dlaczego? Bo zależało mu na awansie na stanowisko głównego inżyniera. Gdyby przeprowadził z powodzeniem eksperyment to by pozytywnie wpłynęło na jego karierę. Wygaszenie reaktora na 24h (brak produkcji prądu przez cały dzień) i brak przeprowadzenia eksperymentu oznaczałoby wielki minus w jego karierze i zmniejszenie szans na awans.

Przyczyną awarii był szereg błędów, które wynikały z niewiedzy i chęci awansu - poniekąd naturalne cechy u ludzi na kazdej szerokości geograficznej.

ocenił(a) serial na 10
Richtie

zauważ, no teraz już nie, bo mój wpis został zablokowany :) że użyłem owych przymiotników w odniesieniu do generalnie "homo sovieticus" co miało pośrednie i bezpośrednie przełożenie na wszystkie okoliczności związane z elektrownią, katastrofą i jej skutkami, aczkolwiek mój emocjonalny wpis sprowokowały postaci dyrektora elektrowni, Diatłowa, starszego aparatczyka na zebraniu, który zalecił dezinformację i innych postaciach, które pojawiają się w następnych odcinkach.

ocenił(a) serial na 9
springerok

Serial zapowiada się świetnie, podpisuję się pod wszystkimi zaletami. Jeden punkt odejmuję tylko za język; angielski trochę psuje klimat. Coś jak western z ruskim dubbingiem, gdzie kowboje krzyczą: "Wpieriooood!!!" ;)

ocenił(a) serial na 9
springerok

Serial zapowiada się dobrze. Szkoda, że akcja nie zaczyna się przed katastrofą, tylko od razu rzuca widza w wir wydarzeń. Może później wrócą do tego w jakichś retrospekcjach.

PawelG7

No właśnie też mi to trochę nie pasuje. Jakieś wprowadzenie i nagle z dupy stoją inżynierowie i na siebie patrzą.

l_sagoth

Bo to ogólnie jest nieistotne, każdy wie jak do tego doszło...

ocenił(a) serial na 9
kuki7

A jak do tego doszło? To zbyt skomplikowane dla kogoś, kto nie jest fizykiem. Doszło do tego z powodu braku doświadczenia jednego z inżynierów, błędów proceduralnych oraz samej durnej idei przeprowadzenia eksperymentu naukowego z pogwałceniem procedur bezpieczeństwa, kontynuowaniem eksperymentu w nocy, w gronie personelu nocnej zmiany, który nie był odpowiednio przygotowany do kontynuowania eksperymentu, który w założeniu miał odbywać się w dzień. Wiadomo jak do tego doszło? Przygniatająca większość nie wie. Tam się nic nie zepsuło samo z siebie - tam czynnik ludzki zadecydował.

ocenił(a) serial na 10
per333

Myślę, że skoro serial będzie miał 5 odcinków, to pierwsze 2-3 odcinki skupią się na ukazaniu katastrofy i konsekwencji jakie ta za sobą niosła, a pozostałe pokażą we flashbackach jak doszło do katastrofy. Chociaż z drugiej strony, jakby tak dłużej pomyśleć, to o Czarnobylu daloby się zrobić zdecydowanie dłuższy serial niż tylko 5 odcinków...

ocenił(a) serial na 10
per333

To nie był eksperyment naukowy jak to się rozpowszechniło, to był eksperyment czy poprawki wprowadzone do konstrukcji reaktora mające na desce kreślarskiej rozwiązać określony problem (brak zasilania awaryjnego przez 45 sekund w przypadku awaryjnego wyłączenia zasilania) działają w praktyce... Przy czym 4 poprzednie testy zakończyły się fiaskiem.

Czyli oni oddali do użytku reaktor atomowy nie wiedząc czy skutecznie rozwiązali problem zasilania awaryjnego wykryty w trakcie testów...

Facepalm czy raczej baranek w kontakcie ze ścianą?

ocenił(a) serial na 10
krzaki69

31 grudnia 1983 - Dyrektor elektrowni, Wiktor Briuchanow podpisał dokument przyjęcia do eksploatacji bloku energetycznego nr IV (mimo że nie został poddany testom działania zapasowego systemu zasilania).

ocenił(a) serial na 10
PawelG7

Serial ma mieć 5 odcinków zatem z pewnością tak będzie. Zapewne pokażą cały proces kierownictwa elektrowni, łącznie z Anatolijem Diatłowem i tam pojawią się konkretne zeznania.

ocenił(a) serial na 9
PawelG7

Przecież serial obraca się wokół dwóch osób które będą dążyły do wyjaśnienia przyczyn, więc oczywiście, że zostanie to wytłumaczone.

użytkownik usunięty
PawelG7

miales rację, powrocili

ocenił(a) serial na 10
springerok

Mi również podobał się pierwszy odcinek, który jest bardzo klimatyczny. Mam nadzieję, że twórcy pójdą za ciosem i cały serial będzie na takim wysokim poziomie. Osobiście uwielbiam motywy postapokaliptyczne i liczę że będą one tutaj ładnie ukazane

ocenił(a) serial na 9
springerok

Szanuje za Motor Lublin :) a serial naprawdę porządny

ocenił(a) serial na 8
springerok

1 odcinek bardzo dobry. Dziwne, że zaczyna się w momencie wybuchu reaktora ( pomijając wstawkę z 1988r. ).
Może cofną się do okresu sprzed wybuchu, bo to jak do niego doszło wskutek "eksperymentu" to materiał na
mocarny thriller. Na YT jest o tym dokument i to po polsku ( Discovery - Katastrofa w Czarnobylu ).
"Jaki dumny byłby z was dzisiaj Lenin " - narada komunistów to niezła szopka, nawet jeśli znalazł się jeden
rozsądny to reszta zaraz sprowadziła go do parteru, takie podsumowanie tego zbrodniczego ustroju.

ocenił(a) serial na 8
mateusztt

Bo władzy się nie sprzeciwia, tak jest po dziś dzień. Nawet jak miałeś rację, to oni ci wmawiali że jej nie masz, to tak jakby wmawiać jestem głupi ale ty jesteś jeszcze głupszy. Dlatego ja jestem na wysokim szczeblu a ty jesteś pode mną, tak to mniej więcej wygląda.

Serial nie pokazuję nie tyle co katastrofę, co siłę władzy, jak łatwo omamić ludzi i wcisnąć im kit. Tak samo z było z ewakuacją miasta, szkoda że tego aspektu nieco bardziej nie rozwinęli, w rzeczywistości powiedziano "ludowi" że to tymczasowa ewakuacja na okres okiełznania awarii, a niebawem powrócą wszyscy do swoich domów. To właśnie dlatego ludzie tak chętnie opuścili swoje miejsce zamieszkania, myśląc że jeszcze do nich powrócą. W końcu kazali im zabrać tylko najpotrzebniejsze rzeczy. To są mało istotne detale, nie wpływa to jakoś super na odbiór serialu, bo ten sam w sobie jest naprawdę dobry już po pierwszych 2x odcinkach śmiało mogę dać 9/10 ale wstrzymuje się z oceną, do ostatniego odcinka. Moja mama pamięta tamte czasy, choć u nas tak o tym głośno nie było to chmurę widziała na własne oczy i był to dość przeraźliwy widok, niby zwykła burzowa chmura, ale podświadomość że jest to radioaktywna chmura budziło przerażenie.

Zaś ludzie którzy przeżyli za dziecka, mają problemy ze zdrowiem żyją i jak sami przyznają serial sprawił że wspomnienia wróciły, co ważniejsze serial pokazuję tak jak to przebiegało naprawdę. Skoro już takie osoby chwalą serial, to coś jest na rzeczy.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
Fass_

Podpisuje się pod tym całym swym serduszkiem. W ten poniedziałek miałem okazję obejrzeć nowy odcinek Gry o Tron i szczerze straciłem chęć do życia. Kiedy już miałem je zakończyć, we wtorek obejrzałem pierwszy odcinek Czarnobyla i chęć do życia wróciła. Tak, ten serial jest tak dobry.

ocenił(a) serial na 9
springerok

Mnie bardzo serial wciągnął, coś, co przy produkcjach HBO zdarzyło się tylko przy Kompanii Braci i Pacyfiku (widać mają talent do miniseriali).

Jedynie gryzie mnie to, że twórcy powtórzyli mit "mostu śmierci" - w rzeczywistości feralnej nocy nikogo na rzeczonym moście nie było.

Kuracyja

To trochę jak z tym smolistym dymem. W rzeczywistości, był tylko lekki, przeźroczysty obłoczek, ale takowy ukazany w filmie nie podziałałby na widza, a o to chodzi. Wprowadzenie wątku mostu śmierci daje efekt grozy. To w końcu tylko film. twórcy postarali się o realizm, ale żeby 'przytrzymać" przeciętnego widza przy ekranie, musieli dać takie kwiatki. I biednemu Briuchanowowi się oberwało, a przecież prosił o ewakuację już rano, kilka godzin po wybuchu. Poza tym serial "wbił" mnie w fotel, a dawno się to nie zdarzyło :) Sama piłam płyn Lugola, a Mama, namiętna słuchaczka Wolnej Europy już przed oficjalnymi informacjami zamknęła nas w domu - a cieplutko było i na podwórko się chciało iść. Fakt, że to pamiętam, sprawia, że serial trafia do mnie i to mocno, jak ten neutronowy pocisk.

ocenił(a) serial na 8
chinska_konserwa

Nie do końca był to obłoczek, z tego względu że wtedy ogólnie były nad polską ciemne chmury, aa obłoczek się z nimi zmieszał. CO budziło grozę, że zacznie padać deszcz, a przy tym będzie to kwaśny deszcz. Na szczęście nic nie padało, a chmura przeszła dalej.

springerok

Bardzo słaby serial. Właściwie plagiat, zlepek rosyjskich filmów dokumentalnych i fabularnych o Czarnobylu. Te same sceny powielane.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones