Z seriali na pewno będą powiązane Flash i Arrow, ale to raczej oczywistość :P

Z tego co kojarzę, inne seriale (Constantine, Gotham) nie będą powiązane. Twórcy Gotham chyba się o tym wypowiadali. Licencje zostały wykupione przez różne stacje i ciężko by było doprowadzić do crossoverów. Wolą się skupić na jednym konkretnym projekcie.

Wątpię też, aby łączono kinowe uniwersum z serialami. Kino i Telewizja to media działające na innych płaszczyznach.

agentom tarczy :) to nie przeszkadza. ale rozumiem, może w przyszłości.

Oglądanie Agentów zakończyłem na 3 odcinku, ale z tego co słyszę Marvel dalej słabo wykorzystuje potencjał tej produkcji. Dzielenie uniwersum w kinie i telewizji to po prostu BARDZO kiepski pomysł. Tak uważałem przed premierą Agentów SHIELD i dalej tak sądzę.

Ostatnio się poprawili, końcówka sezonu jest naprawdę bardzo dobra.

Do flasha i arrowa średnio pasuje. Tak wiem, to samo uniwersum, ale, ale. Powiedzmy, że flash i arrow to bardziej ta częśc DC nastawiona na akcję, klasyczne super- hero a Constatine, to magia i wszystko co nadprzyrodzone. To DCU od zupełnie innej strony. Idealnie by było gdyby w Constatine były występy Zatanny, Phantom Strangera, Mr E, Doctor Occulta, Dr fate'a i były powiązania z Sandmanem.

Serial mógłby robić za taki przewodnik po magicznej stronie DC.

Temu serialowi są na grzyba potrzebne jakieś znaczące fabularnie powiązania z flash i arrow. Jest wystarczająco dużo, ciekawych postaci, klimatycznie bliższych Johnowi- to co wymieniłem wyżej. Niech robią drobne camea postaci z serii flasha i strzały, a coś większego sobie darują. A co się tyczy oddzielenia serialu od filmu, to akurat w tym przypadku średni pomysł- w sandmanie, który ma powstać, jest wątek rodu Constantie.

Raczej nie... Chodź żałuje , że Constantine nie będzie częścią Uniwersum filmowego.Jak wiemy tworzony jest projekt Justice League Dark gdzie Constantine odgrywa najważniejszą rolę - spokojnie mógłby go zagrać Matt Ryan.Wątpię żeby znaleźli lepszego aktora bo ten dla mnie bardzo pasuje - wygląda tak samo jak w komiksie.

Spokojnie :D jeszcze go nie widziałeś w akcji. Wygląd to nie wszystko.

Ja tam osobiście wolę aby Del Toro realizował swoją wizję na JLD, a nie taką jaką, mimochodem, narzuci Goyer w serialu. Druga sprawa, że je tak niespecjalnie ufam Goyerowi, bo z "Constantine" może równie dobrze wyjść 'kupa' :P

Jeśli Del Toro zajmie się reżyserią filmowej JLD, to dużą szansę na rolę Constantine'a ma Charlie Hunnam. Współpracował z reżyserem przy "Pacific Rim", "Crimson Peak", jest Brytyjczykiem i również ma warunki, aby grać tą postać.

Goyer nie pracuje sam więc nie obawiam się ,,kupy" . Goyer ma fajne pomysły ale po drodze coś psuje dlatego zawsze powinien pracować jeszcze z jedną osobą przy scenariuszu... W przypadku Constantina to wygląd jest bardzo ważny...Nie ma np porównania między Constantinem filmowym a teraz serialowym.Zobaczymy jak sobie poradzi Matt w tej roli.

Seriale mogą egzystować oddzielnie od filmów, ale oby mieli już ustalonego jednego aktora do roli Constatniee'a, do filmowego uniwersum DC I wszystko przynajmniej logistycznie zaplanowane. Naprawdę chciałbym tego samego Jhona z DJL w Sandmanie- tak jak to było w komiksie- jak go pominą, to już zrobią krzywdę temu komiksowi i pozbawią go barwnych gościnnych występów, postaci z innych serii.

Poza tym zdjęcia tego serialowego pokazują, że to będzie przynajmniej wizualnie bliższa komiksowi wizja tej postaci.

Nikt nie ufa Goyerowi.

Teraz już jest z DC, bo w 2011 roku uniwersa DC i Vertigo się połączyły.

Co nie zmienia faktu, że będzie to osobny serial.

Połączyły się? Pierwsze słyszę.

Co nie zmienia faktu że John jest w DC, bo wraz z New 52 dostał własną serie :)

Cóż, nie jestem wszystkowiedzący, zasugerowałem się pierwszym akapitem z tego artykułu: http://www.dccomics.com.pl/Artykul/910.

Pewnie takie były plany. Połączenie tych światów byłoby o tyle niemożliwe, że komiksy Moore'a dla Wildstormu są bez znaczka ,,DC'', a Vertigo jest +18, a DC - Teen, więc to samo siebie skreśla.

Ale przecież Vertigo już nie raz, nie dwa przenikało się z mainstremowym DC- Batman, pajcenci arkahm w Black Orchid, Dr Fate, Zattana w jednym komiksie razem z The Endless- Books of magic . W swamp thingu był bodajże występ JL. Ba niektóre postaci z DCU dostały serie w Vertigo- Animal men, Deadman,wyzej wspomniany swamp thing, domm patrol.Ten news jest naciagany i bazuje na bzdurnym uogólnianiu i- jakby DC nigdy nie łączyło sie z vertigo. Poza tym są serie vertigo, które nijak nie przystają do reszty uniwersum i nie ma ich po co tam włączać- Fables, Hinterkind czy The Witching Hour.

Bezedury.

Jasne że się łączyły, ale to były pojedyncze tytuły, a nie znowu wszystkie.

I dobrze, że nie wszystkie, zresztą vertigo nie musi się łączyć w 100% bo nie, po to powstało jak oddzielna marka.

Dokładnie.

Vertigo od dawna jest częścią DC i w teorii jest to jedno i to samo uniwersum, ale komiksy obu z nich działają w sporym oderwaniu od siebei ze względu na różny poziom dojrzałości, tematyki itp.
Generalnie rzecz biorąc Vertigo jest miejscem na te ostrzejsze, mroczniejsze, trudniejsze serie (co nie znaczy, że nie trafiają sie takie w samym dc).

Myślałem że to oczywiste.

Czytając twoje posty można odnieść pewną wątpliwość co do tego czy to wiesz.

Nie wiedziałem że napisanie iż Vertigo jest +18 wiąże się z niewiedzą na jego temat.

Pisanie o niemożliwości łączenia światów, kiedy technicznie rzecz biorąc jest to jeden świat.

Czyli technicznie rzecz biorąc płeć męska w DC powinna dawno temu wyginąć.

Z tym vertigo to jest taka sprawa, że i jest i nie jest czescią DCU. Trudno nazwać, totalnie niezależne historyjki jak fables, 100 bullets i y the last man, częścia DC- bartnson sam zwrócił uwagą na y właśnie.

Inna sprawa jest taka, że rzeczywiście istnieją tam powiązane serie, które są jak najbardziej w kanonie. Ba, śmiało można je uznać, za serie dość istotne dla DCU, bo uzupełniające uniwersum w kwestiach magicznych i nadprzyrodonych- np. Books of magic, The Trenchcoat Brigade, Sandman, Hellblazer-a oddzielenie takich serii, od "zwyczajnego" DC jest w sumie logicznym zabiegiem. No bo batman przystaje do świata magii i nadnaturalności jak pieść do nosa.

Przeciwnikiem batmana jest Grundy ;P

Też racja :D Można jeszcze dodać, że batman był umieszczany w praktycznie każdej konwencji w komiksie- tej magicznej też- jednak nie zmienia to meritum . Batman po prostu nigdy nie będzie tak dobrze wpasowany w te magiczne klimaty, jak postaci które mają magię za środowisko naturalne- np Zatanna i Constatine.

Niektóre komiksy z Vertigo, juz dawno miały jakieś tam zwiazki z DCU- Black Orchid, Books of magic, Sandman. Nie zmienia to faktu, że wielu serii połączyć się nie da i nie ma po co-np. Fables , bo egzystują totalnie poza DCU,

To w ogóle nie powinno być powiązane. Constantine to zupełnie inna historia niż Liga Sprawiedliwych. Tę historię można by połączyc z Sandmanem, ale na serial/film o nim trzeba będzie jeszcze poczekać.

Masz zdecydowaną rację. Constatine to zdecydowanie bardziej klimat, estetyka i tematyka bliższa sandmanowi, aniżeli takiemu arrow. Oczywiście to jedno uniwersum i mogłyby być jakieś powiązania- np notki w gazecie na temat arrowa w serialu o johnie, ale dużym croverom typu arrow i constatine w jednej drużynie mówię nie. Inne klimaty, inne płaszczyzny unwiersum DC.