W wielu epizodach sporo z tych bogatych babeczek sobie drinkuje. Nie nastawiaja na rano budzika do pracy, fryzjer i zakupy po poludniu, a drineczek albo piec pozniej. Kilka z nich jest pokazanych jako ewidentnie alkoholiczki. Wiele z nich nie widzialo i slyszalo niczego poprzedniego wieczoru bo braly tabletke nasenna. Coz to za problemy dnia codziennego maja ze nie moga zasnac i musza cos brac na sen? Chciano pokazac ze zycie teoretycznie jak poczek w masle nie jest takie rozowe? Co myslicie?
To jest serial z przymrużeniem oka.Praktycznie nawet dzieci mogą go oglądać,bo niektóre kreskówki dla nich przeznaczone są bardziej przerażające.Życie nie jest katolicką bajką,niezależnie od tego czy jesteś bezdomnym w Indiach,czy multimiliarderem w USA.Każdy ma jakieś lęki,problemy,stres.Część ludzi "onanizuje" się w kościele,bo naiwnie myśli,że to je rozwiąże,a część "zalewa robaka".W Polsce i jedno i drugie jest już "sportem narodowym".Zaczyna się niewinnie od jednego kieliszka albo paciorka,stopniowo zwiększana dawka powoduje,że część tych ludzi ląduje w psychiatryku ze "zrytym beretem".Pojawiają się białe myszki,albo bóg przemawiający przez otwór spływowy w muszli klozetowej,Derilium tremens,schizofrenia.Psychiatria to świetnie rokujący kierunek w medycynie.Klientów zacznie przybywać.
Na twój zryty beret ateistycznym bełkotem już ni nie pomoże. Jak widzę takich tępych fanatyków jak ty, cieszę się że komuna upadła.
nie trzeba nikogo szczególnego widzieć, żeby się cieszyć z upadku komuny. teraz pora na upadek kolejnego totalitaryzmu, czyli KK.