Bardzo ogólnie(niech ktoś pouzupełnia ;) bo już późno:
Alex poznaje pacjenta-Denny Duquette.Czeka on na operację przeszczepu serca. Spędza on dużo czasu w szpitalu i Izzie się do niego przywiązuje,z czasem zakochuje(jest to czas,po nieudanym związku z Alexem i jej "zaspokajaniu swoich potrzeb" z tymże samym). Kiedy miało dojść do przeszczepu,okazuje się ,że serce ma iść do innego pacjenta(Danny był za nim na liście...17 sekund później).Aby Denny mógł je dostać,musiałby być w krytycznym stanie.Izzie postanawia go do takiego stanu doprowadzić(złożona akcja:Izzie przecina kable,zaczyna reanimację,wmieszani są w nią wszyscy stażyści,Preston zostaje postrzelony,Bailey się dowiaduje...trzeba by obejrzeć)Tuż przed Denny oświadcza się Izzie i traci przytomność.Ona nie wie jak to traktować. Przeszczep doszedł do skutku,ale stażyści mają problemy z szefem.Ten zmusza winnego do przyznania się,lecz wszyscy biorą winę na siebie. Za karę zbiorową muszą zorganizować bal dla kuzynki szefa(ta ma raka;bal ma być w szpitalu).Izzie rozmawia z Denny'm,pozwala mu się wycofać,ale ten prosi ją o rękę jeszcze raz. Izzie się zgadza.Bal.Izzie przebierała się,by pokazać się Denny'emu,lecz ten w tym czasie umiera(skrzep na sercu chyba).Izzie przyznaje się do winy i sama rezygnuje z pracy.Nie może się pozbierać bardzo długo.Dodatkowym "obciążeniem" jest 8,7 mln.,które Denny jej zostawia.Po dłuższym czasie wie co z nimi zrobić-otwiera z dr.Bailey przyszpitalną, darmową klinikę.Wraca do pracy,lecz Denny cały czas jest w jej sercu(gdy całuje ją Alex mówi mu,że nie może)
W sumie nie wiem czemu ,ale dla mnie wątek średni.

wogóle cały ten watek "miłości" Izzie i Dannego był do kitu :/

taaka miłośc , a on jak wyszedł ze szpitala - wtedy jak już romansował z Izzie - to ani razu się nie spotkali, nie zaprosił jej do siebie czy na jakas randke...
pozegnał sie z nia tylko przed szpitalem, ona stwierdziła, że nie wiedziała, że jest ona taki wysoki przytulili sie i tyel... a potem wielkie mi to oswiadczyny :D

beznadziejny watek, a mogli zrobic tak by chociaz kilka razy się spotkali ;)