Jak wyżej wpisujcie tu wasze ulubione teksty i dialogi z "Californikation”, Jako ciekawy dodatek wpisujcie tu też opisy ulubionych scen.
A więc tak.
02x02
Ashby do Hanka
-Co jest k…a. Miałeś mnie zabrać do domu.
-Postanowiłem dać Ci coś , co możesz zamieścić w książce.
Przyjechaliśmy tu razem rozwalonym mustangiem bez wstecznego.
Miałem grać na gitarze, a ona projektować moje sceniczne ciuchy.
Ja skończyłem jako producent, a ona została sama. Cały czas. Chciała dom. Ja wolność
I ją, k…a, dostałem. Teraz mogę pić, co zechcę, wciągać, co zechcę, pieprzyć co zechcę,
A chce tylko jej.
02x04
Hank do Marcy i Charciego
-Hej dupki! Hej! Przestańcie.
-Wzięliśmy trochę ecstasy.
-Jesteście pojebane niedorozwoje. Jesteście gorsi niż Sid i Nancy.
-Zgadza się.
-Nigdy tego nie robiłem. Podobać się to nam.
02x03
Kłótnia Karen i Hanka 24 minuta
-Hank co robisz?
-Próbuje Cię oczarować i namówić na romantyczną eksplozję.
-Nie
-Nie? I tylko tyle?
-Nic w tej chwili mnie w Tobie nie podnieca.
-To może seks pełen złości?
-Uważasz że to jest zabawne?
-No może trochę.
-Myślisz że sypianie z prostytutkami jest zabawne?
-To była jedna prostytutka. Nawet nie wiedziałem że nią jest, aż było po.
-Masz na myśli po tym, jak jej zapłaciłeś?
-Właściwie to Charcie jej zapłacił.
-To obrzydliwe.
-Czy to ma znaczenie? Była miła. Nie wydawała się być prostytutką, prawda?
-Nie wiem, Hank. Ty jesteś ekspertem, powiedz mi. Czy masz zniżki grupowe?
Karty stałego klienta?
-To był tylko jeden raz. Byłem samotny, a ona była miła. Uważam, że to nie jest gorsze
od kupowania komuś drinka. Właściwie to bardziej szczere. Nie ma tego gównianego
elementu uwodzenia. Jakie prawo ma rząd…
-Proszę. Zamknij się. Nie wciskaj mi tu teraz jednego z twoich wykładów na temat wolności.
-To mnie zasmuca, bo kiedyś bo kiedyś uwielbiałaś moje wykłady.
-Ty nadal żartujesz.
-Nie. Jak…My nawet nie byliśmy razem. Nie powinienem być odpowiedzialny za to.
-Pewnie że nie. Ty nigdy nie jesteś za nic odpowiedzialny. Przypadkiem ją wylizałem,
to nie moja wina. Panie władzo, ten glina mnie sprowokował. Hank, ty zawsze masz
jakąś pierdoloną wymówkę. A ja mam stać i akceptować. Mam tego dość!
-Chcesz być zła? To bądź! Ale nie wciskaj mi kitu, że mi wybaczasz, a później wyciągasz
gówna z przeszłości, których nie mogę naprawić. To nie jest przebaczenie, ani dawanie
sobie kolejnej szansy.
-Nie mówię o przeszłości. Dobra? Mówię o tym , co jest tu i teraz. Chcę, by to wyszło.
-Jak to się różni od dzisiejszego ranka? Co się zmieniło?
-Masz rację. Nic się nie zmieniło i to jest problem.
-Wiesz co jest problemem? Nie będę tu siedział i dawał się ukrzyżować za coś,
co robiłem, kiedy nie byliśmy razem. Czy pieprzyłem się z połową Venice? Tak.
-Nie chce tego słuchać.
-Nie zrobiłem tego, ale przyjmijmy że tak. Ale ja z nimi nie zamieszkałem. Nie urządziłem
domku z Beccą i pieprzonym nudziarzem.
-Dobra, teraz kto kogo krzyżuję? I kto tu mówi o przebaczeniu. To nie jest miłe. Nienawidzę Cię
03x03
Dialog Hanka i Jill
-Już wychodzisz ?
-Tak. Dość upokorzeń jak na jedna noc
-Facet nie zadzwonił?
-Nie nie zadzwonił, ani nie napisał . Wcale nie chciał się tu spotkać. Sądząc po dwóch randkach wydawało się, że tego chce, a później nie pokazał się. Dobra wyjaśnij mi to. Dawaj. Powiedziałeś, że to zrobisz. No i Co ? Czy tak trudno zadzwonić?
-Zapominasz, że to nie ja Cię wystawiłem. A! Tu trzyma lepszy towar
-O mnie! Rozmawiamy teraz o mnie.
-Dobra powiem to tylko raz, więc słuchaj uważnie, dobra? Pieprzyć strażaka
-Jeśli dobrze pamiętam Już raz mi to radziłeś
-Kontekst był zupełnie inny.
- I już? Pieprzyć go? To wszystko. Mam go olać i tyle. Nawet nie mam prawa się wkurzać?
-Nie. Masz prawo, ale gdybyś się zrelaksowała i przestała szukać odpowiedniego życiowego partnera, to może pewnego dnia obudziłabyś się obok takiego.
-Jasne. To jest takie proste
-Nie powiedziałem, że jest. Ty masz duże fory
-Serio? Dlaczego?
-Bo jesteś przerażająco mądra i szalenie piękna. Jesteś niewiarygodnie seksowna. No i masz.
-O czym ty, kurwa, gadasz ? Jestem fajtłapą, kujonicą.
-To prawda, ale seksowną. Niektóre Kobiety zamykają tę część siebie i oczekują że książę z bajki pojawi się i odkurzy ich cipkę za pomocą piły do metalu czy innego gówna. Ale Ty nie. Ty masz idealne wyczucie. No
-Tak tylko gadasz, prawda?
-Co masz na myśli?
-Mówisz te dziwne, niewiarygodnie urocze rzeczy na mój temat, ale ty właśnie taki jesteś prawda? To właśnie robisz, bym poczuła się lepiej
-Tak. Czy To źle?
-Niekoniecznie Zastanawiam się tylko czy wierzysz w to, o czym teraz mówisz
-Ja nie wciskam kitu, to znaczy często to robie, ale zwykle mówię to co myślę.
-Uważasz więc że jestem dobrą kandydatką ?
-Zależy do jakiego tytułu pretendujesz
-Dupku, wiesz o czym mówię
-Gdyby moje życie nie było tak skomplikowane, jak w tej chwil jest…naprawdę skomplikowane. Zaczął bym się z Tobą lizać i zabrał bym Cię na przejażdżkę.
-Boże! Nienawidzę Cię!
-Dziwna jesteś. Dlaczego mnie nienawidzisz ?
-Bo myślałeś że mnie pocałujesz.
-Ooo dziwne, naprawdę dziwne
-Dlaczego?
-Bo pomyślałem dokładnie o tym samym.
-Serio?
-No niedokładnie. Właśnie myślałem jak by to było, gdybym zrobił Ci minetę. To prawie to samo prawda?
-Jesteś dupkiem
01x05
Hank w radiu
Fakt, że ludzie staja się coraz głupsi. Wiesz, mamy do dyspozycji niesamowita technologię, a komputery i tak służą nam za maszynki do masturbacji. Internet miał dać nam wolność, zdemokratyzować nas, jednak wszystko, co zostało nam dane to anulowanie kandydatury Howarda Deana i dwudziestoczterogodzinny dostęp do dziecięcej pornografii. Ludzie... oni już nie piszą - oni blogują. Wysyłają esemesy zamiast rozmawiać, bez znaków przestankowych, nie bacząc na zasady gramatyki. LOL to i LMFAO tamto. Wiesz, według mnie to tylko banda głupków usiłująca komunikować się z inną bandą głupków za pomocą proto-języka przypominającego bardziej pomruki jaskiniowców, niż szlachetną mowę.
03x03
Hank do Felicii
To jest dla mnie jak czyściec.
Kolacja, drinki i cała reszta.
Nigdy nie jestem aż tak zainteresowany,
a i tak mówię kobiecie, jak bardzo jest piękna,
bo to prawda.
Wszystkie jesteście. Każda na swój sposób.
Zawsze jest coś w każdej z was.
Uśmiech, kształt, sekret.
Kobiety są najbardziej niesamowitymi stworzeniami.
To praca mojego życia.
Następnego ranka pojawia się kac i świadomość, że nie jestem tak wolny,
jak mi się poprzedniej nocy zdawało.
I wtedy jej już nie ma, a mnie prześladuje możliwość, za którą nie podążyłem.
02x08
Jakoś na początku Hank do Karen przez skypa
O tak
Tak
Tak
Właśnie tak
Jeszcze troszkę
Cholera! To nie było fair,
Nie wspominając o mojej prostacie.
Skaypus przerywaczu
Dialog z tego samego odcinak między Hankiem o Beccą pod koniec odcinka
Ten cytat nie wiem z którego odcinka jest, nie pamiętam ale leci jakoś tak
Don't tell me what to feel. All my fuckin' life people have been telling me I do things wrong, I'm always the fucking asshole, and I look around and I see everyone else is infinitely more fucked- up than I am.
Moich ulubionych tekstów również jest dużo. Co Prawda nie pamiętam ich tak wielu i tak dobrze jak ty, ale mój ostatni ulubieniec to: Charlie do Susane - "Moja żona jest pełna Ricka Springfielda" mistrzostwo.
Serial jest po prostu pełen niezłych tekstów. Ja wymieniłem te do których mam jakoś sentyment osobisty. Swoją drogą zgasiłeś mnie tekstem Charile’go
"Pełna Ricka Springfielda" Cała sytuacja jest niezła. A cytat to puentuje tylko.
Tekst Hanka do Marcy jakoś po kłótni z Charlie’m gdy przyjeżdża z Lew do ich domu.
„Co jest naćpana smerfetko.”
Swoją drogą ta kłótnia była niezła, jak Jej chciał powiedzieć że wyleciał z agencji bo za często walił gruchę w pracy :D
Sama scena z nagrania była przednia
Czasem Hank nazywał Marcy "Kokainetką"
Podoba mi się ta gra słów.
cocaine smurf. ;D
nie można również zapomnieć sposobu jak Hank wypowiadał swoje słynne motherfucka'