...z tym tworem serialowym... i dlatego, przeskakując z kanału na kanał natykam się na to coś. Oglądam dwie, trzy minuty, widzę ten dziwny styl gry drugiego i trzeciego planu, nadekspresyjnie manieryczny, widzę tego lalusia-modela jak z drukarki 3D, który przeciskany jest przez kolejne fazy przetwarzania, przez wyciskarkę motywów, ostatnio był w więzieniu (nie wiem, co zrobił/nie zrobił), widzę tę miss zawsze w sposób wyszukany ubraną... Słyszę teraz: "Los znowu nas rozdzieli, nikt nie zniszczy naszej miłości".
A gdzie jeleń na rykowisku?