PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 323 tys. ocen
8,8 10 1 322691
9,1 62 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Walt zabil Jane.

Potrzasajac Jessem, odwrocil ja na plecy a ona udusila sie wlasnymi wymiocinami.
Nie pomogl jej jak sie dusila, ale uratowal zycie Jessiemu, bo oni predzej czy pozniej zacpali by sie na smierc.

Jedno jest pewne, Walt to twardziel, a Jessie nigdy nie moze sie dowiedziec prawdy.

ocenił(a) serial na 9
fellas

Walt twardzielem nie jest , po prostu zabił część siebie, bo miał już dość swojej wrażliwości i strachu. Pewnie perspektywa śmierci przez nowotwór go tak wyzwoliła.
To tak jak napada ktoś na ciebie , albo wybierzesz strach albo powiesz " a c uj najwyżej mnie za ebią" i wtedy masz szansę coś zrobić.
Postać Jane jest dziwnie skonstruowana bo widać było, ze napaliła się strasznie na pieniądze i wyglądało to tak jakby jej tylko na nich zależało, choć wcześniej jej uczucie do Jessiego wyglądało na realne. Tutaj dostrzegłem błąd, dlatego nie było mi żal, że uśmiercili jej postać.
Dla mnie bohaterem tego serialu jest zdecydowanie Jessie a nie Walt, jak obejrzysz cały serial to może przyznasz mi rację.

ciosina

Nie wiem czy Cie do konca dobrze zrozumialem, ale moim zdaniem nie pomogl Jane po to by uratowac Jessiego. Nie wiem czy pamietasz rozmowe w barze Walta z ojcem Jane, ktory powiedzial ze trzeba walczyc o swoje dzieci.

Takze Walt nie zrobil tego dla siebie zeby zabic swoj strach (bo juz go czesciowo zabil wczesniej) ale po to by ratowac swojego partnera - przyjaciela. Zreszta kiedys Walt rozmawial z Hankiem i przyznal sie ze bal sie przez cale swoje zycie, a od kiedy zdiagnozowano raka spi jak dziecko. Takze tak jak piszesz wyzwolil go nowotwor, zmienil go i umocnil, postanowil walczyc - stal sie twardy.

Co do Jane. Dziewczyna z problemami, ale mysle ze nie byl to typ gold digger, ona w kasie widziala mozliwosc cpania z Jessiem do konca swiata i o jeden dzien dluzej.

Serial bardzo udany, szkoda ze taki krotki bo juz 3 sezon ogladam :)

ocenił(a) serial na 9
fellas

To idziemy reka w rękę bo ja też ogladam obecnie trzeci sezon (ponownie)
Przemiany Walta nie odnosiłem do incydentu z Jane.
Wtedy oczywiście myślał, że pomaga Jessiemu. Co do Jane to błąd dostrzegam po stronie twórców serialu, bo z jednej strony wydawała sie szczera a potem nagle nastapiła przemiana co widać np. gdy próbuje wyrwać Waltowi torbę z pieniędzmi i szybko zamyka drzwi by nie mógł porozmawiać z Jessiem.

ocenił(a) serial na 9
ciosina

Wg mnie też, Walt nie jest twardzielem, po prostu zaczął sobie "pozwalać" na wiele i uważa że nic go nie ogranicza teraz. Jak by był naprawdę silny to by nie dostawał takich histerii (i to nie jeden raz), ludzie pewni siebie się tak nie zachowują.
Jak dla mnie on wcale nie chciał ratować Jessego, tylko chciał go zatrzymać dla siebie. Na początku też nie rozumiałam dlaczego nie pomógł Jane, ale przy kolejnych próbach odejścia młodego (z interesu, od Waltera) widać wyraźnie że White zrobi wszystko żeby go nie wypuścić.

Pozwólcie jeszcze że pobawię się w adwokata Jane.
Jak dla mnie jej wcale nie zależało jedynie na pieniądzach, po prostu były fajnym dodatkiem do Jessego i wcale nie widziała powodu dlaczego nagle by miał je Walt zabrać. Chciała po prostu Pinkman pomóc je odzyskać i odciąć się od toksycznego nauczyciela. Zrobiła to dość agresywnie bo chyba sama wiedziała, że przy spokojnej rozmowie przegra, a tak im szybciej tym lepiej ,młody zresztą też by powie dał się znowu do czegoś przekonać i nici z nowego życia. Ona jednak była od niego trochę bardziej dominująca, więc łatwiej by jej było wygrać sprawę i dobrze o tym wiedziała. Szybko odebrać co ich, pieniądze pod pachę, Jesse za rękę i już nas tu nie ma.
Jaki by był tego finał mniejsza o to, bo gdybać można w nieskończoność, a serial po prostu miał trwać i to z Pinkmanem.

ciosina dla mnie Jesse też jest ulubioną postacią i to dla niego oglądałam ten serial, a nie dla Walta, ale jednak w założeniu nie on miał być główną postacią, tak w ogóle to on miała zginąć na koniec 1 sezonu, ale całe szczęście że go nie zabili. jest dużo bardziej "żywy" i naturalny, a do tego mamy każdą jego emocje i powód działania podane jak na tacy, wiec go bardziej można zrozumieć.

ocenił(a) serial na 9
dkf

Co do Jessego to zrozumiałem jego tragizm gdy spojrzałem w jego oczy w ostatnich epizodach ostatniego sezonu. Wszystko tam było, zagrał to pięknie.

ocenił(a) serial na 9
ciosina

Dopiero wtedy?
Ja się nim zachwycałam i mu kibicowałam cały czas. Zagrany obłędnie, tyle emocji to chyba jeszcze w żadnej postaci nie widziałam i u żadnego aktora.

Nie mów mi tylko że nie masz ochoty choć trochę podyskutować, i skomentować tego co napisałam? Co za dziwny serial i forum, nikogo nie da się wciągnąć w żadną dyskusję, a od skończenia oglądania mam na to ochotę.

ocenił(a) serial na 9
dkf

No niestety, potrzebowałem całej historii by dostrzec ten tragizm, co nie oznacza, ze wcześniej nie doceniłem jego aktorstwa. W śmiesznych momentach rozkładał mnie na łopatki jak np wtedy gdy leciał ostrzec Badger'a, który miał wystawić fałszywego Heisenberga ale dosiadł się do niego jakiś inny łysy dziadek podczas ustawki z policją. Albo jak w trzeciej serii Walt zagląda mu przez ramię gdy go kontrolował podczas robienia mety. Wiele było takich momentów.

Wracając do Jane to po prostu wina twórców, bo ta jej przemiana została ukazana zbyt szybko. Ja wiem, że niewiele trzeba by kogoś z odwyku znowu wessało w wir ćpania ale tutaj zostało to ukazane trochę źle, tak jakby celowo chcieli zrazić widzów do tej postaci.

ocenił(a) serial na 9
ciosina

Nie no spoko, każdy znajduje w postaci co chce i potrzebuje. Mnie akurat nie zafascynował jego tragizm, tylko 100% szczerość, on się cieszy całym sobą i smuci oraz rozpacza całym sobą. Też go uwielbiałam w śmiesznych sytuacjach a ich było naprawdę sporo, a jak płakał to aż miało się go ochotę przytulić (i do tego nawet nie wstydził się swoich łez).

Czy ja wiem czy za szybko, po prostu była to postać drugoplanowa i tylko miała wnieść jakieś zmiany w życie głównych bohaterów. Z jednej strony nie ma żadnego odnośnika czasowego ile trwał en ich związek, z drugiej trochę by było nudne i przesłodzone jak by ciągnęli niewiadomo jak długo wątek tego romansu, bo widać że Jesse szedł w stronę słodziaka z maślanymi oczkami, miło by było go takiego widzieć, ale to chyba trochę nie ten typ serialu. Nie wiem czy próbowali do niej zniechęcić, jak dla mnie im się nie udało ,bo ja ją cały czas lubiłam i nic jej nie mogę zarzucić.

ocenił(a) serial na 9
dkf

a ja jej nie lubiłem ;p

ocenił(a) serial na 9
dkf

Cały Jessie :)
https://www.youtube.com/watch?v=0qyKHtidHSc

ocenił(a) serial na 9
ciosina

To jest pół Jessego, drugie pół wypłakuje sobie oczęta :P .

Tą scenę chyba z 3 razy przewijałam i się z niego śmiałam. Ogólnie to sporo tych śmiesznych było, ale już usunęłam serial z komputera, więc ciężko tak szukać.

ocenił(a) serial na 9
dkf

Najbardziej mnie rozbawiło jak tym patykiem wymachiwał :)

ocenił(a) serial na 9
ciosina

Ja leżałam i kwiczałam jak wymachiwał patykiem w którymś z ostatnich odcinków, taka wstawka z przeszłości była, jak przy kamperze Walt rozmawiał z żoną przez telefon, a dziecko w tle się nudziło.
Albo jak się w laboratorium nudził i nadmuchiwał kombinezon.

ocenił(a) serial na 9
dkf

tu fajnie wypadli
https://www.youtube.com/watch?v=BpeWSY_PtOg