PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 324 tys. ocen
8,8 10 1 323664
9,1 62 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Właśnie skńczyłem oglądać Breaking Bad i cały czas nie rozumiem jednej kwestii, za co ludzie tak nie lubią Skyler? Moglibyście mi na to pytanie odpowiedzieć? Tylko nie chcę odpowiedzi w stylu "bo jest taka i siaka" tylko konkretne przykłady np. sceny jakieś itp. Ja osobiście nic do tej postaci nie mam, więc nie wiem o co wam chodzi.

ocenił(a) serial na 10
KrolBigosu

No i co? Nagle nikt z was nie ma argumentów?

ocenił(a) serial na 10
KrolBigosu

Chodzi o to, że BB oglądane było także przez debili,którym się wydawało, że Skyler powinna się cieszyć z zajęcia Walta.

ocenił(a) serial na 7
KrolBigosu

Miałem napisać coś podobnego, kompletnie nie rozumiem tych wszystkich najazdów na nią. To jedna z bardziej normalnych postaci w tym filmie, jestem w połowie 5 sezonu i jedyne co mogę jej zarzucić do tej pory to, to, że się puściła z szefem. Za to Walt to obleśna kreatura i mam nadzieję że w końcu ktoś mu rozwali łeb.

ocenił(a) serial na 10
poco92

no dokładnie, to była normalna babka. fakt, że jeśli o mnie chodzi, to miała irytujący charakter, ale to już moje osobiste odczucia typu "tego bym polubiła, a tego nie". Ale ogólnie to nic do tej postaci nie mam, a nawet powiem, że byłam mega zadowolona kiedy tak dręczyła Walta itd.

ocenił(a) serial na 9
KrolBigosu

Też uważam, że ciekawa postać z tej Skyler. Na początku taka moralistka, wczuwała się w leczenie Walt, trochę naiwna. Może to ludzi denerwowało, że ona taka porządna i najmądrzejsza - trochę z Walta robiła ciapę.
Jednak z każdym sezonem jej postać zmieniała się. Skyler zdawałą sobie sprawę, że spokojne życie się skończyło, że czyha na nich zagrożenie, że cały czas była oszukiwana. Może to popchnęło ją do romansu.
Na końcu jednak po wszystkich ciężkich sytuacjach sama staje się osobą, która jest zdolna do wszystkiego - sugestia aby Walt zajął się Jessiem.
Ja osobiście uważam, że postać ciekawa a i aktorka zagrała Skyler super.

KrolBigosu

Pierwsza sprawa, że za wszelką cenę chciala wiedzieć czym.sie zajmuje walt. Nie pomyślała, że jak sie dowie to stanie sie jego wspólnikiem. W razie wpadki idzie siedzieć. Skoro mu nie ufała to po co z nim tworzyła rodzinę. On ryzykowal życie oraz to ze pójdzie siedzieć ale dla niej było ważniejsze, że ona też chce wiedzieć na siłę robiąc z siebie wspolnika. Jak jej coś nie pasowało to poszla dymac sie z innym i rozdala mu kase walta. Jak juz zobaczyla ze kochanek tylko korzysta z kasy wróciła do walta. No jest ja za co uwielbiac. Jakby była mądra kobietę wystarczylo wiedzieć ze robi cos nielegalnego i albo odejść albo nie zagłębiać sie w szczegóły a ona zrobiła jedno i drugie

corradoSoprano

Dla porównania w rodzinie soprano zona wiedzila, ze mąż zajmuje się nielegalnymi interesami ale czym nie miała pojecia. Wleciala policja pytała ja co wie i zgadnij co im powiedziala.

Nic
a czemu?
Bo nic wie wiedziala.

To bylo bardziej rozsądne niz zachowanie skyler.

ocenił(a) serial na 9
corradoSoprano

W 10 trafione. Plus dzieki niej to wszystko sie rozdymalo.

KrolBigosu

Obejrzałam dopiero teraz, wcześniej natykałam się na komentarze o tym, ze Skyler to idiotka albo wredna baba - i po obejrzeniu też tego nie rozumiem. Ktoś wyżej pisze, że nie powinna się interesować tym, co Walt robi, tylko udawać, że nic nie wie - jak żona mafioza, która wychodziła za niego, kiedy już był mafiozem ;). No nie, to jest totalnie normalne, że się interesujemy nagłą zmianą zachowania naszych partnerów. Skyler była miła, troskliwa, kochająca, inteligentna... Dwa błędy popełniła, owszem, i to bardzo poważne, to znaczy zdradziła męża i zaangażowała się w pranie brudnych pieniędzy, a kto wie, może gdyby nie to ostatnie, to biznes skończyłby się wcześniej i nie byłoby tylu ofiar. Ale to było życiowe, ludzkie.

Ewa_Mag

Ja też jestem jednym z niewielu, którzy nie mają nic do Skyler. Owszem, święta nie była, z własnej woli dała się wciągnąć w brudne interesy ale nie widzę powodu żeby pałać do niej aż taką nienawiścią. Uważam, że o wiele gorsza była postać Marie. Tą wiecznie kapryśną idiotkę najchętniej bym uśmiercił wraz z jej debiutem w serialu.

KrolBigosu

Również tego nie rozumiem.

KrolBigosu

Również tego nie rozumiem. Czasem w swej nienawiści idą tak daleko, że nienawidzą Skyler oraz Anny Gunn, aktorki wcielajacej się w jej postać. To nienormalne.

ocenił(a) serial na 8
KrolBigosu

Świeżo po ukończeniu - ja również nie rozumiem nienawiści do Skyler. Na początku jej trochę nie lubiłam, bo grała Walterowi bardziej taką matkę niż żonę. Potem jedyne co można jej zarzucić to zdradzanie Waltera. Reszta to rzeczy z pogranicza - moralnie oczywiście złe, bo pomagała Waltowi jako wspólniczka, ale z drugiej strony to było lojalne wobec niego, w tym na okrągło go ostrzegała przed tym co złe. Ona chciała dobrze dla Waltera i dzieci. Postać jak dla mnie pozytywna, nawet było mi jej żal na końcu. Ja bym chciała tylko zobaczyć radochę ludzi jak ich partner życiowy zaczyna iść w produkcję metamfetaminy XD byliby gorsi od Skyler i od razu odwróciliby się na pięcie. W ogóle ludzie, którzy nienawidzą jakiejkolwiek postaci w tym serialu jej po prostu nie rozumieją. To był serial o zdesperowanych, zagubionych ludziach. Nawet Gus Fring miał swoje powody i traumy.

ocenił(a) serial na 8
hermeticprison

Problem ze Skyler polega na tym, że dała du*y innemu, bo Walt chciał zapewnić przyszłość rodzinie. Ona siedząc na du*ie nie rozumiała jak byłoby jej ciężko bez pieniędzy z dwójką dzieci i kredytem. Ale jeszcze śmieszniejsze jest to, że sama fałszowała księgi, a potem by się oczyścić oddała pieniądze Waltera, którym tak niby gardziła za to co robił. Zwykła szmata, powinna skończyć w beczce. Dla hipokrytów jest specjalne miejsce w piekle.

stringer_bell

Już się tak nie unoś xd przez Waltera ilu ludzi niewinnych zginęło, ona nikogo nie zabiła

ocenił(a) serial na 8
naomily

Walter nikogo niewinnego nie zabił, to zawsze byli śmiecie zamieszani w biznes. Jane? Szantażowała go chcąc pieniędzy na ćpanie. Gale? Tworzył metę, miał zastąpić Waltera. Itd

stringer_bell

szantażowała ale to nie znaczy, że trzeba od razu zabijać, sam nie zabił wiadomo, ale nie pomógł kiedy tego potrzebowała, zginął przez niego Hank i jego kolega policjant, oni byli niewinni, zginął Mark - winny ale nie był zagrożeniem, poza tym otruł dziecko, zabił wszystkich tych więźniów i prawnika Marka, tak po prostu żeby się zabezpieczyć

ocenił(a) serial na 8
naomily

Przecież więźniowie chcieli strzelić z ucha po tym jak pieniądze dla ich rodzin przestały przychodzić. Oni widzieli Waltera jak przyjeżdżał do laboratorium wiele razy. Sprzątnięcie ich wszystkich było konieczne dla spokoju. Hank i Gomes zginęli przez Pinkmana, który ściągnął ich na pustynię, no chcieli przechytrzyć White'a. Jesse był takim debilem, że nie przewidział konsekwencji, choć wiedział, że Walt jest cwany i zabił wszystkich więźniów.

stringer_bell

niby Jesse ich ściągnął, ale Walt zadzwonił po gang, no szkoda, że nie wzięli ze sobą większej obstawy na tą pustynię

ocenił(a) serial na 8
naomily

Ale dobrze wiesz, że Walt nie chciał później tej obstawy. Chyba przestraszył się, że Pinkman chce zabrać jego pieniądze, a jak zobaczył, że to Hank to chciał się wycofać. To takie samo obarczanie go winą jak za ofiary w samolocie, bo nie pomógł zarzyganej ćpunce. Choć tam bardziej zawinili w kontroli lotów dopuszczając tego faceta do pracy po stracie córki. Zresztą miałem wrażenie, że on to zrobił celowo. Sam cierpiał, więc niech inni reż cierpią razem z nim. Winą kontrolera w 100%.

ocenił(a) serial na 10
stringer_bell

a to jak zginął Hank i Gomey to uważam, że pięknie się obaj nawzajem przechytrzyli. Jessie doskonale przewidział co zrobi, Walt nie przewidział, że on to robi z Hankiem i zaprosił ekipę, którą zmontował. Ekipę totalnych po**bów. Jessie z kolei pewnie myślał, że chce go tam załatwić osobiście, a nie fatygować kolegów. No ale myślał wtedy o Walcie jako o kimś jeszcze gorszym niż rzeczywiście był. Do czego sam Walt swoimi manipulacjami doprowadził. 1:1 w tym genialnym ostatnim pojedynku partnerów <3 Tylko DEA wyszła na 0.

ocenił(a) serial na 8
naomily

Dzieciaka otruł, ale nie zabił. Chyba wiedział, że to nie będzie poważne i wyjdzie z tego. Poza tym nie pamiętasz już czemu do tego wszystkiego doszło? Obejrzyj jeszcze raz końcówkę 3 serii. Pinkman chciał zabić dilerów Gusa, Walt go ratował i sam zepsuł swoje relacje z Gusem. Cała reszta to ciąg przyczyna skutek żeby zabić Gusa. Co do Jane, sam Jesse przyznał potem, że by zabrali pieniądze i się zaćpali, więc pozbycie się jej uratowało Pinkmana w dłuższej perspektywie.

stringer_bell

może i masz rację ;)

ocenił(a) serial na 10
stringer_bell

Co ty piszesz za idiotyzmy. Walt był śmieciem, który dla uratowania własnej dupy był w stanie zabić kilkanaście osób. Jeśli piszesz, że zasługiwali na śmierć bo byli "umoczeni" w biznes to tym bardziej Walt zasługiwał. Przez Walta zginął kierownik pralni, który miał za zadanie po prostu milczeć i np. prawnik, który wpłacał pieniądze dla rodzin. Skyler można jedynie zarzucić, że zdradziła Walta a to nic w porównaniu do tego co Walt zrobił jej. Zresztą on sam na koniec stwierdził, że robił to dla siebie.

ocenił(a) serial na 8
krawcues

Ten kierownik pralni milczał tylko dlatego, że prawnik Mike'a wpłacał regularnie pieniądze rodzinom. Jak się wszystko wydało to poleciał do Hanka żądając układu za info, co Hank skwitował śmiechem, że jak nie on, to ktoś inny sypnie. Także zabójstwo tych pionków to była konieczność, inaczej uwielbiany przez wielu Jesse do końca życia byłby żonką jakiegoś murzyna z jednej celi.

stringer_bell

Twoje branie strony Waltera jest przerażające. Nie widzisz że to jest psychopatyczna postać, która nie mogła się powstrzymać w swoich działaniach i doprowadziła do destrukcji swojej rodziny? Zacznijmy od podstaw: czy można produkować metę i sprzedawać ją gangsterom? W mojej ocenie nie i nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Gdyby tylko zarobił ten „pierwszy milion” i zniknął to i tak byłoby to bardzo źłe, bo nie można niszczyć życia innym ludziom, tylko po to żeby zabezpieczyć swoją rodzine finansowo… A tym właśnie jest produkcja metaamfetaminy moim zdaniem - czystym złem. No ale to nie jest najgorsze. Najgorsze było to, że spodobało mu się takie życie, nie chciał z niego zrezygnować i brnął w to dalej, co wyskalowało problem do ogromnych rozmiarów.

ocenił(a) serial na 8
Maciej_Okon

Ja to wiem, że on jest zły, ale Jesse nie jest znacznie lepszy. Wiele problemów wynikało z jego głupoty.

ocenił(a) serial na 10
stringer_bell

Absolutna zgoda.

ocenił(a) serial na 10
KrolBigosu

Mnie to wkurzał po

ocenił(a) serial na 10
Bartek_990

Poprostu jej wyraź twarzy i tyle, a o co robiła aż tak mi nie przeszkadzało, bez tego wszystkiego Bb nie było bu BB.