Breaking Bad to najnudniejszy serial w historii. Przez pierwsze dwa sezony obserwujemy Waltera jak zmaga się z rakiem,
Skyler która jest upierdliwa jak przeciętna teściowa, Walter Jr., który jest życiowym przegrywem i Jesse, który jest
najgorszym dilerem świata. Przez 20 odcinków nic się nie dzieje. Jedyną zaletą tego serialu jest przywiązanie do
szczegółów i ciekawa ale beznadziejnie zrealizowana fabuła. Już wolę czytać Dzień Niepodległości zamiast oglądać ten
serial.
Pierwsze dwa sezony są po to żeby pokazać przemianę Waltra i zaznaczyć jak bardzo dawał sobą pomiatać żeby widz przez cały serial obserwował jak zmienił się Walter oraz Jessie w końcu człowiek uświadamia sobie po co jest ten tytuł jak obydwu zło przełamało. Jeżeli obejrzałeś tylko dwa sezony i kończysz to nie wiesz co tracisz bo to był tylko wstęp serial zaczyna się od trzeciego sezonu wszystko przed to był pilot i tyle.
Nie ma co tłumaczyć takich oczywistych rzeczy. Albo to jest prowo lub autor wpisu to debil, ewentualnie totalny ignorant.
Sory, ale nie można tak dobrego serialu (według mojej opinii najlepszego, ale to nie ma znaczenia w odniesieniu do tego tematu) nazywać "najnudniejszym serialem w historii"(chyba, że BB to jedyny serial, jaki widziałeś, wtedy rzeczywiście nie mając żadnego porównania możesz powiedzieć, że był najnudniejszy w historii).
Dokładnie , założyciela postu mmaciej-a trzeba odesłać do światowego rankingu popularności seriali, niech sobie "unaoczni" jak globalnie jest oceniany serial Breaking Bad. Dziś skończyłam oglądać ostatni odcinek "Feline" i będzie mi bardzo brakować tych wszystkich postaci które odeszły a z którymi się "zżyłam" przez 5 sezonów. Serial Breaking Bad będę zawsze przechowywała na dysku i za jakiś czas wrócę do niego. Przedtem pochłaniałam łapczywie każdy odcinek, lepszy czy gorszy, po czasie z uwaga obejrzę da capo.
No miejsce w rankingu to jest argument, ze hoho. Spice Girls i Justin Biber tez kiedyś zajmowali wysokie miejsca w rankingach. To o czym to świadczy to popularność a nie jakość
Disco polo też było w Polsce popularne i uwielbiane przez masy. Niektórzy jednak byli świadomi że to chała. Serial nie jest jakiś tragiczny, ale też nie porywa. Powiem więcej, drażnią mnie w nim dokładnie te same rzeczy co założyciela tego tematu.
@extranick Widzę, że ktoś ma problemy z nieobrażaniem kogoś na formum publicznym. Zalecam zapoznać się zasadami co do dyskusji publicznych. Co do tematu nie, BB nie był jedynym serialem jaki widziałem i jednocześnie zaznaczę, że owszem, można ten serial nazwać najnudniejszym bo taki jest w mojej opini. Jeśli się z nią nie zgadzasz to przynajmniej naucz się kulturalnie dyskutować.
@GhostDog_5 To, że serial jest globalnie oceniany jako cudowny, pełny ''ochów i achów'' nie znaczy, że każdemu się on musi podobać. Mnie się nie podoba i nie mam zamiaru zmieniać swoje zdania, przez wielkich krytyków z całego świata.
Mmaciej szczerze polecam Ci obejrzenie reszty serialu, zauwaz ze kazdy docenia go po 3,4 i 5 sezonie. Oczywiscie nic na sile, chociaz jestem przekonany ze moze nie bylbys zachwycony jak inni (nie kazdemu musi sie podobac tak bardzo) ale na pewno zrozumialbys czemu na calym swiecie ta produkcja jest oceniany najwyzej ze wszystkich seriali. Swoja droga, nie atakujac Ciebie uwazam ze wystawianie ocen po obejrzeniu 2/5 czegokolwiek jest nie na miejscu. Pozdrawiam ;)
Serial zyskuje gdy po prostu przewijasz wszystkie nudne momenty ;) polecam oglądać w ten sposób. Oglądaj tylko sceny ściśle powiązane z główną fabułą serialu i daruj sobie wszystkie bzdury z walterem juniorem, marie, skyler, wszystkie nudne jak flaki z olejem dialogi z goodmanem itp
ty za to zyskujesz, kiedy nie zaczynasz myslec, a wiadomo nie od dzisiaj, ze najwiekszym dramatem naszej epoki, jest to, ze glupota zabrala sie do myslenia.
Breaking Bad za wiele wspólnego z myśleniem nie ma. To prosty telewizyjny odmóżdżacz, jakich wiele. Więc chyba się z tobą zgodzę, moim problemem jest to, że używam mózgownicy przy oglądaniu tego serialu, powinienem podążyć twoim przykładem i mój procesorek wyłączyć na czas projekcji ;)
Bardzo ambitny, owszem, ale co z tego, skoro umiejętności scenarzystów pozostają daleko w tyle za ich ambicjami. Jedyne, co wyróżnia go ponad standardową tele-papkę to zdjęcia i aktorstwo.
"Breaking Bad za wiele wspólnego z myśleniem nie ma"
hahha no niestey tak sie sklada, ze akurat ma, a przykladem tego jestes ty, osoba, ktora ma z tą funkcja wiele problemow. Caly aspekt psychologiuczny, ktory jest bodajże najbardziej rozwinietym motywem przemiany emocjonalnej czlowieka, jaki zostal przedstawiony w branzy filmowej daje duzo do myslenia. To, ze ty ze swoja prostotą mentalną i malo elastycznym sposobem rozumowania nie zrozumial serialu, to juz tylko przedstawia cie w swietle bardzo jednotorowej osoby.
Ty uzywasz mozgownicy ? hahhaha
Dla ciebie wyzwaniem jest zasznurowanie buta bez pomylki, a co dopiero uzywanie takiego organu jak mózg.
Twoj dekiel to jedna wielka zawiecha, procesor, ktory nie laduje danych na poziomie biosa.
Umiejetnosci scenarzystow w tym serialu to istne arcydzielo, twoje kom petencje w ocenianiu dobrego kina sa rownie zajebiste co świni w porogramowaniu pralki.
"Dla ciebie wyzwaniem jest zasznurowanie buta bez pomylki, a co dopiero uzywanie takiego organu jak mózg." - największym paradoksem jest to,że napisała to osoba dla której wyzwaniem jest napisanie kilku zdań w ojczystym języku bez błędu.
Dla twojej informacji, nie ma czegoś takiego jak "aspekt psychologiuczny" ...
istny bełkot językowy, znaczeniowy,
psychologiczny aspekt przemiany emocjonalnej człowieka - a niby jaki aspekt przemiana emocjonalna może jeszcze mieć (oprócz fizjologicznego, którego z założenia serial kryminalny pokazywać nie będzie)? Poza tym bardziej sensowne byłoby by mówienie o przemianie psychologicznej/ osobowościowej
ewentualnie zmianie sposobu funkcjonowania emocjonalnego, emocje bowiem z samego założenia są zmienne.
Masz jakieś ogromne problemy z logicznym następstwem zdarzeń.
'To, ze ty ze swoja prostotą mentalną i malo elastycznym sposobem rozumowania nie zrozumial serialu, to juz tylko przedstawia cie w swietle bardzo jednotorowej osoby.'
Chyba raczej chciałeś powiedzieć w świetle Twojej wypowiedzi, jawisz się jako bardzo jednotorowa osoba?
A można się pomylić przy sznurowania buta?
Chyba jednak by wystarczyło; problem z zasznurowaniem buta/butów.
powinno być idiotyzmów ( nie rozumieć kogo? czego? - biernik)
i rozumieć można coś mądrego
a należny to się np przyzwoicie zachowywać w miejscach publicznych
Wez sobie kretynie zajrzyj do slownika, bo zgrywasz Miodka a koncowy efekt obnaza twoja totalna głupotę.
Język polski jest na tyle elastyczny, ze mozna go uzywac w rozny sposob, a to, ze ty masz tak tepy łeb i myslisz schematycznie to juz nie moja wina.
wow umiesz pisać po polsku czy ktoś Ci pomagał?
Kretyn to akurat termin naukowy, podobnie jak wieloma innymi terminami, posłużyłeś/ las się nim bez wiedzy o jego znaczeniu.
Moja rada-nie próbuj nawet rozmawiać z tym dziwadłem, które nawet jednego zdania poprawnie po polsku sklecić nie potrafi. Jego/jej wypowiedzi pozbawione są jakiejkolwiek logiki, sensu.
Kretyn termin naukowy? hahhahah
Pogrzebales wlasnie zupelnie swoj autorytet w dziedzinie j. polskiego.
To tylko potwierdza, to co pisalem, jestes kretynem.
W kazdym slowniku masz wytlumaczenie znaczenia slowa "kretyn", ale dla ciebie widze najprostsze slowa stanowia baze wyrazow obcych.
http://sjp.pwn.pl/sjp/kretyn;2564920.html
http://sjp.pl/kretyn
http://pl.wiktionary.org/wiki/kretyn
No i po co sie blaznisz?
Nauka, która posługuje sie tym terminem to psychologia. Kretyn to osoba cierpiący z powodu kretynizmu czyli wrodzonego zespołu niedoboru jodu
a widziales druga forme znaczenia tego slowa ?
Twierdziles, ze to jest tylko i wylacznie termin naukowy, a jest to nieprawda ty kretynie
Druga formę znaczenia? No proszę drugie znaczenie, forma to struktura, za inne formy tego słowa możemy uznać jego odmianę, zdrobnienie ale nie znaczenie
Wszystkie podawane przez Ciebie źródła, zawierają to naukowe znaczenie tego terminu, i to właśnie od tego pierwotnego terminu pochodzi znaczenie potoczne.
no, ale twierdziles przciez ze nie ma innego znaczenia tego slowa, niz to naukowe? No sorry, ale nie wybielaj sie teraz, bo zaliczyles wtope. Przyjmij na klate porazke, a nie zachowujesz sie jak tchórz.
Szkoda słów, czy naprawdę myślisz, ze skoro znałam pojęcie kretyn jako termin naukowy, to nie znałam jego potocznego znaczenia. Nie przyszło Ci do głowy, ze moj protest na posługiwanie sie tym terminem moze miec swój powód? Tak dla Twojej wiadomości ' idiota' i ' debil' to tez pojęcia naukowe ( potoczne znaczenie jest pochodne)
Tak, nie znalas, bo sugeruje to twoje zdanie :
"Kretyn to akurat termin naukowy, podobnie jak wieloma innymi terminami, posłużyłeś/ las się nim bez wiedzy o jego znaczeniu. "
"Nauka, która posługuje sie tym terminem to psychologia. Kretyn to osoba cierpiący z powodu kretynizmu czyli wrodzonego zespołu niedoboru jodu"
Z kogo ty durnia chcesz zrobic, bo jakos sama sie wplątalas we wlasna pulapke slowną.
Drugie zdanie jest odp na twoja pewna zdziwienia wypowied zakończona onomatopeja ha ha ha.
Prawda jest taka, ze sie sama pogubilas, a teraz zwalasz wine na innych.
Moze nastepnym razem pomyslisz, zanim zaczniesz udawac polonistke, nie wychodzi ci to zbyt dobrze, a jedyny slad jaki zostawiasz po sobie to taką wynioslosc, ktora obnaza twoj wredny charakterek.
Wiesz już wiem co, to nie wynioslosc. Wynioslosc to by była wtedy gdybym starała sie udowodnić, ze jestem pod jakimś względem lepsza od Ciebie, a jest odwrotnie Ty starasz sie udowodnić, ze jestes gorszy.
a wiesz, ze najwiekszym dramatem naszej epoki, jest to, ze głupota zabrala sie do myslenia ?
Ile masz lat? Bo chyba jednak sie nie pomyliłam, 13-15? Pare rad na temat dyskusji. Po pierwsze nie używaj wyrazów powszechnie uznawanych za obraźliwe i nie obrażaj rozmówcy wogle, ujawniasz w ten sposób swoją bezradność. Po drugie mniej wiecej pokory, zastanów sie czy to co piszesz ma sens, jest zrozumiale, czy używasz terminów poprawnie, sprawdzają to czego nie jestes pewny - nauka to niesamowita przygoda, a przy obecnym poziomie wiedzy mozna uczyć sie w nieskończoność. Po trzecie szukaj argumentów na potwierdzenie swoich opinii innych niz obraźliwe epitetów. Po czwarte staraj sie zrozumieć swojego rozmówce, zapytaj dlaczego ma taka a nie inna opinie. Taka dyskusja to niesamowita przygoda, potyczka na argumenty zaostrza myśl, pióro i język. Przyjemnej podróży.
Mam na pewno wiecej od ciebie wsiowa filozofko, a zwazywszy na twoją prosta fome wypowiedzi i liczne błedy logiczne, to powyzej 12 lat nie mozesz miec. Dziwi mnie tylko, ze ci rodzice pozwlaaj tak dlugo w nocy siedziec, ale to tez kwestia patologii otoczenia w ktorym dosrastasz.
Twoje rady nie czytam, bo gowniara o mentalnosci pajaca nie bedzie pouczac starszych. a to co masz do zaoferowania to zwykle pi#rdolenie za przeproszeniem. Cytat Jean Cocteau zrozumialas? Chyba nie, a swietnie ukazuje twoja sytuacje.
Wiesz mądrość nie jest domena wieku, chciałam dobrze, przykro mi ze odebrales to jako atak. Mysle, ze naprawdę byś zyskał gdybyś zmienił swoje podejście do dyskusji.Skąd w Tobie tyle agresji, nie panujesz nad emocjami, dlatego nie myślisz co piszesz.
Jestes typowym przykladem hipokryzji. Udajesz teraz swietoszke, wciskasz kit, ze chcialas dobrze, a od samego poczatku zaczelas atakiem, no to sorry, ale twoja linia obrony to jakies fiasko.
Sama jestes agresywna, moze zainwestuj w wibrator, bo ci samotne noce nie sluzą :)
12 letniemu dziecku oferujesz wibrator, no wiesz. Nie chciałam dobrze tylko w ostatnich dwóch postach. We wcześniejszych chciałam Ci utrzeć nosa, bo nie lubie jak ludzie obrażają innych. chciałam Ci cos pokazać, ze mozna inaczej i gwarantuje, ze będzie Cię to bardziej bawić. Nie próbuje sie bronić, nie zrobiłam zreszta nic złego. Próbuje wytłumaczyć co myśle, interakcja to nie tylko obrona i atak lub atak i atak.
Pułapkę no proszę Cię nie obrażaj mnie, gdybym chciała zastawic 'pułapkę słowna', byłabym bardziej finezyjna. Jak chlop krowie na rowie - to chyba pułapka nie jest.
ty i finezja....to chyba zestaw abstrakcyjny, 3maj sie tych swoich szablonikow i kanonu wypowiedzi :)
O i jeszcze unikaj powtarzania tych samych sformułowań, to moze sprawić wrażenie pewnego ograniczenia slownikowego
To o tym największym dramacie współczesności, użyles już przy obrażeniu 'kosobi', wiesz wyglada jakbyś jednak niewiele miał do powiedzenia,
Szkoda Twojego czasu na rozmowę z tym ćwierćinteligentem. To wyjątkowy okaz internauty dotkniętego debilizmem. Brak argumentów za każdym razem zastępuje inwektywami a sposób w jaki posługuje się ojczystym językiem woła o pomstę do nieba. Nie wspomnę już o tym, że jest zwyczajnie monotematyczny, każdą z wypowiedzi,którą zamieścił w rozmowie z Tobą stosował już wcześniej, coś na zasadzie kopiuj-wklej. Sukces,że nie wmawiał Ci homoseksualizmu, chociaż swoją fiksacje analną okazał poprzez wzmiankę o "wibratorze".
"ty za to zyskujesz, kiedy nie zaczynasz myslec, a wiadomo nie od dzisiaj, ze najwiekszym dramatem naszej epoki, jest to, ze glupota zabrala sie do myslenia." - Użytkownik kosobi skomentował jedynie serial i w żadnym razie nie obraził jego widzów. Natomiast ty ograniczyłeś się do obrażania jego osoby. Gratuluję!
Zarzucasz komuś wyniosłość, a sam ją pokazałeś w każdym swoim poście, okraszonym istnym chamstwem. A co za tym idzie, również wyszedłeś na hipokrytę. Bardzo głupim zachowaniem jest obrażanie drugiego człowieka z powodu jego odmiennych upodobań. Widać, że nie posiadasz ani kultury osobistej, ani tolerancji dla czyichś gustów.