pieron jeden wie co się z nim stało;) jak dla mnie to nadal żyje i dalej kozaczy w hueco mundo;p;p;p

Zgadzam się xD. Grimmjow jest zbyt popularny (zajął chyba wysokie czwarte miejsce), żeby go od tak zabijać ;]. Jeżeli już, to Tito na pewno pokazałby moment jego śmierci. A tak to wrzucił coś na Nnoitrę i tyle po nim słuchu. ^^'

ej czytalam ze w trzecim Databook'u Bleacha Grimmjow jest uznany za martwego...co o tym myslicie?

moim zdaniem nnoitora go walnął ale nie przeciął więc nie miało to raczej prawa zabic.
no ale nie wiadomo jak podeszli do tego twórcy mangi (zresztą mógł tam się bez opieki wykrawić^^).
mnie właśnie wkurza, że puszczali fillery o dupie maryny a nie pokazali takich rzeczy, jak to jak potoczyły się losy grimjawa (yami został ze swoim pieskiem - tylko to wiemy) nie wiemy co dalej z Neliel, nie pokazali gdzie poszli Vizardzi, nie pokazali jak SoiFon odzyskała rękę a czemu Komandor Kapitan nie odzyskał itd.

Kurcze... Kubo sobie w szyszki leci... zainteresowałam się wspomnianym przez Arix023 Databook'iem... i o to, co z niego wynika:
- Grimmjow jest martwy, a został tylko dziabnięty przez Nnoitrę; w końcu nie zostało pokazane czy zdechł, czy może jeszcze dycha i włóczy się po Hueco Mundo
- Gin także martwy, co prawda powiedział coś w stylu, że pozostawia wszystko w łapach Truskawy i zamknął oczy, ale równie dobrze mógł stracić przytomność
- Yammy pod znakiem zapytania, ale pewnie ma status martwego.
- Nel... znowu się włóczy po Hueco Mundo z Pesche i Dondochakką? (z góry przepraszam, jeżeli źle napisałam imiona)
- A Hiyori? Co prawda, Unohana ją wyleczyła, ale jej stan był ponoć kiepski. W końcu nie wiadomo, czy obudziła się, czy może jednak nie...
- Rincewind85 nie zwróciłam uwagi na to, że SoiFon odzyskała rękę, a Dziadziuś nie... nasza "jakże wspaniała" Orihime "przywróciła" ramię Grimmjow'owi, zapewne tak samo potraktowała SoiFon (sama jej ta ręka nie odrosła), to dlaczego Yamamoto lata bez ręki? Czyżby Yama-Ji nie zgodził się na taką opcję? Tego też nie wiemy

Rozumiem, że pierwsza seria Bleacha się skończyła (jak czytam tę drugą to krew mnie trochę zalewa...), no ale jest TYLE niewyjaśnionych spraw. Łatwiej jest walnąć info w Databooku, nie?

PS. Istnieje teoria, że Fraccion Noitry jednak przeżył, a co za tym idzie, Nnoitra ma duże szanse na utrzymanie statusu żywego.

wiesz zywy Fraccion to nie znaczy ze i Nnoitra zywy - jak dla mnie martwy na 100%
co do Gina to nie mam wątpliwości, że jest martwy, w odcinku zamykającym sagę arancarów Rangiku wspominała go ze łzami w oczach i rozważała, że nie zostawił jej po sobie niczego na pamiątkę - nie robiłaby tego gdyby nie był właśnie hmmmmmm no nie w lepszym świecie bo to przecież jest soul society a stamtąd już był nim zginął więc pewnie go nie ma nigdzie^^
jeśli o mnie chodzi obstawiam, że Grimjow jakoś to przeżył nawet jak autor mangi się ze mną nie zgadza to i tak mam rację:P
Hiyori pewnie wróciła do siebie
co do SoiFon to byłem pewien, że tą rękę odzyska (i dobrze - sexapil spada z kikutem) dziwię się że yamamoto nie odzyskał (ale mógl nie chcieć - żeby pozostawić jej brak jako symbol tego co się stało ku pamięci wszystkim)
co do nel zdziwiony jestem jak nie poszła za Ichigo nie sądziłem, że pozostanie na tamtym zadupiu....

soul society to nie ostatecznosc. trafil do nieba lub piekielka ; p powiedzmy ze do nieba zeby wszyscy byli happy.

ale nie ma nieba.
w anime kilka razy mowili ze odpowiednikiem nieba jest soul society - dla tego trafiaja tam i zyja wszystkie dobre dusze pewnie. i z nich wywodza sie przyszli shinigami (z tych z energia wieksza)
wiec nieba chyba nie ma.
po smierci trafiasz do soul society, a jak jestes zlym dupkiem to do piekla

właśnie się skapnąłem, że Arix jest dopiero w połowie oglądania a my mu tu spoilerujemy losy całej espady^^

jak to nie ma nieba? ; /
!!!
oj bo zaraz obnize ocene temu anime xd

pamietam ze oni odprowadzali dusze zmarlych do jakiegos miejsca, nie pamietam co oni tam gadali, malo ogladalem fillerow. w kazdym razie gdzies znikaly. mysle wiec ze soul society to tylko przejsciowe miejsce.

umrzec, by po smierci sie nap**rdalać kataną? no nie zaraz przestane lubic bleacha. to niemozliwe. nie zgadzam sie. musi byc inaczej.

nie oglądasz uważnieXD
w naruto też pisałeś że w dawnych czasach żyją (ale to już w wątku shippuudena wczoraj jakoś wyjaśniałem:P) no a tutaj niebo sobie troszkę wymyśliłeś:P
no bo to jest tak, jak oni te dusze na ziemi gdzieś wysyłają to nie do "nieba" tylko jego odpowiednika "soul society"
tam te dusze kontynuują swój żywot w tym "lepszym" świecie, sęk w tym, że dla tego, że trafiają tam dusze z różnych miejsc i z różnych okresów historii praktycznie niemożliwe dla nich jest odnajdywanie swoich dawnych rodzin. i dla tego te dusze tworzą takie jakby rodziny zastępcze grupa samotnych duchów zbiera się razem i zakłada nową domową wspólnotę i traktuje się jak rodzinę. był na samym początku wyprawy Ichiga po Rukie przykład dzieciaka który zaprzyjaźnił się jako duch na ziemi z Chadem i został odesłany do Soul Society by mógł odnaleźć swoją matkę - co oczywiście jest prawie niemożliwe jak się okazało. no i ten dzieciak żył właśnie w takiej "rodzinie" z zupełnie obcymi duchami bo nie mógł matki odnaleźć. generalnie duchy żyją spokojnie w soul society przez wiele stuleci (może przez wieczność jak się ich nie zabije) było by dziwne gdyby po przeżyciu swojego czasu na ziemi a potem wieków całych w Soul Society trafiali jeszcze do nieba jakiegoś. weźmy takiego szefa kapitanów - ten miły pan dowodzi armiami Shinigami od przeszło 1000 lat. dowodzi wszystki tyle, a kto wie jak długo był niższym rangą shinigami i jak długo żył tam zanim się zaciągnął. oczywiście może się mylę ale nigdy nie widziałem duszy która byłaby gdzieś odesłana z soul society, one są wyłącznie wysyłane tam, lub do piekła. no oczywiście Hollowy trafiają do Hueco Mondo.

9/10! :(

co za debilizm. a myślałem że swiat w bleachu jest logiczny.
ja tych początkowych odcinków nawet nie ogladalem. kiepska grafika i wgl xd
ogladalem chyba od momentu, gdy wkroczyli do soul society ratowac rukie.

to byloby logiczne, gdyby soul society było po prostu innym wymiarem. a tutaj ze niby "niebo". pfff. a ten krol duchow to bog taaa? omg! ale sie wkurzylem. zreszta teraz kiedy ichigo ma mega moce (ktore odzyska) musza mu znalezc kogos silniejszego od aizena - praktycznie bóstwa. byl arcypotezny.to co? TERAZ ICHIGO BĘDZIE WALCZYĆ ZE STWÓRCĄ? hahahahaha. ocena w dol!
poza tym nic dziwnego ze aizen postanowil zniszczyc soul society. ja bym sie tam zanudzil na smierc.

a co do naruto to te wioski to JEST sredniowiecze.

kiedystam w 1 naruto przewinal sie szycha GATO. no to ja sie pytam nie mogl wziac pistoletu i zabic tych szinobkuff? te wioski to sa tragiczne. odizolowaly sie od reszty swiata i nie maja zadnych nowych technologii. rzucaja sie caly czas kunai'ami (ktore zreszta nigdy nie trafiaja praktycznie, aby sie kontrują. uzywaja ich jedynie by walka "byla bardziej widowiskowa"). a najbardziej smieszy mnie w bleachu i naruto to ich leczenie. niebieska chmurka hahaha.

no moze masz racje z tym ze król soul society to bóg tamtejszy (w takim agnostycznym sensie - jest i może nawet coś stworzył ale do niczego się nie miesza - bo tak właśnie go opisali gdy pierwszy raz o nim wspomnieli "mamy króla, ale rządzimy sobą sami bo on żyje w swoim wymiarze i nie miesza się do naszych spraw"). ja myślałem, że król to po prostu jakiś najmożniejszy szlachcic. są te różne rody w fillerach i są Kuchiki (rany to nazwisko pasuje Rukii, ale autor nie powinien dawać takiego nazwiska takiemu kozakowi jak Byakuya, powinien mieć jakieś mocne, solidne nazwisko bo "kuciki" to brzmi jak coś co można by dziamdziać do malutkiego dziecka albo kotka albo czegoś takiego^^) to myślałem, że król to taki szlachcic tylko bogatszy i mający własny pałac we własnym wymiarze jakimś.
no ale teza o jakimś "bogu" brzmi nawet logiczie tylko nie będzie on raczej takim bogiem w jakiego wierzą np katolicy, raczej takim jakich wyżyna Kratos w God of War....


PS: a w naruto technologia jest juz kilka jej przykladow wymienilem w tamtym wątku, a że gatoh nie poszedł na shinobich z pistoletem... na prawdę wierzysz, że ciamajda z pukawką załatwiłaby kakashiego? nawet snajper mógłby mu naskoczyć - dobry ninja potrafi wyczuwać rządzę krwi (wolne tłumaczenie "killer intent") zresztą w opstatnim sezonie bleacha podobną umiejętność miał jamamoto (czy jak się nazywa główny kapitan). innymi słowy jakby ktos chciał zabić ninje z pistoletu w najlepszym razie nie miałby dłoni nim zdążyłby broń wyjąć. w popkulturze (bo nie mogę mówić tylko o anime) jest mnóstwo przykładów "koleś z mieczem rozwala kolesi z karabinami" nie szukając daleko w X-men Genezie była scena na samym początku walki Deadpoola (nie wie jak się aktor nazywa grał też w 3 części blade'a chyba) mieczami z oddziałem żołnierzy (akurat ta walka mi się nie podobała bo przesadzili z tym co koleś potrafił) przypomina mi się jeszcze przerywnik filmowy czy cos z którejś tam częśći metal gear solid (widziałem w tv - nie gram to sie nie znam) gdzie jakiś koleś mieczem rozwala machinę kroczącą jakąś wielką. coś jak przepakowany czołg na nogach. mieliśmy też serial samuraj jack gdzie "zwykły" samuraj rozwalał kochorty nowoczesnych przeciwników, mutantów i robotów bojowych w dalekiej przyszłości (dla niego, dla nas to może nawet teraźniejszość by była widziałem kiedyś tylko parę odcinków). i mój ulubiony przykład GENJI z Black Lagoon (ostatnie epizody) facet który jest o tyle realny, że potrafi co prawda więcej niż potrafiłby jakikolwiek człowiek (jak kilka innych postaci w tej serii) ale mimo wszystko nie ma przeginki. potrafi rozwalić kilkunastu lapsów z giwerami, potrafi przeciąć kulę mieczem, ale raczej nie potrafiłby odbić 100 na raz jak to robił koleś w x men genezie. i ta niemal realność (i ogólnie charyzma bo to ciekawa postąć) tej postaci czyni ją jedną z moich ulubionych mieczników w anime (moze tylko za jubeiem z ninja scroll) a na pewno ulubionego w czasach przynajmnie z grubsza naszych. aha i był jeszcze Lucius z Cowboy Bebop - też mógł latać z karabinem a latał z kataną. kurde ale mi przykładów teraz przybywa:P są jeszcze Ling Yao i jego ochroniarze (nie ninja bo on był z odpowiednika chin a nie japonii) którzy w FMA Brotherhood radzili sobie mieczami i kunaiami i granatami gazowymi/oślepiającymi (czyli dość prostymi gadżetami) w świecie pełnym żołnierzy z karabinami i alchemików z mocami groźniejszymi niż jaki kolwiek karabin. i homunculusów groźniejszych o wiele niż niemal każdy alchemik.
nie pamiętam do czego zmierzałem tak do końca z tym całym komentarzem o mieczach kontra karabiny - mam nadzieję, że puenta jest gdzieś tam zawarta:P

no ja tez nie wiem dokad szczerze mowiac.

przeciez wiadomo ze jakby miał pistolety to nindza jakos by sobie poradzili. w koncu badz co badz to bajka nie :P dobrzy zawsze wygrywaja. a nyndza zawsze są górą :P

Yamamoto stracił rękę i jej nie odzyskał, gdyż użył zakazanego Kidou, w którym poświęca część swojego ciała, aby zadać wielkie obrażenia przeciwnikowi. (Sytuacja gdy Dziadziuś leży na ziemi i nagle łapie Aizena, który chce go dobić za nogę a następnie używa kidou nr 96 "Pojedyncze ostrze kremacji") Wydaje mi się, że skoro użył kidou, w którym decyduje się na takie poświęcenie to nawet zdolności Orihime nic by nie dały, nie bez powodu jest ono zakazane. (Zresztą myślicie, że dziadek dał by się leczyć dziewczynce, która ma problemy z emocjami?;p)

mam pytanie, jak on ma 4 miejsce to kto ma 3 pierwsze i gdzie to głosowanie było robione :D

Głosowania na postacie były zamieszczane mangach, na końcu tomików (jako bonusy). Niestety nie pamiętam w którym tomie był ranking z Grimmem na czwartym miejscu. Tak coś mi się wydaje, że akurat w tej kombinacji Truskawka był na pierwszym, Rukia na drugim a na trzecim bodajże mój ukochany Byakuya.

jeszcze nie wiadomo co się stało z tym kolesiem, vizardem, co walczył z vanderweisem

wkurzyli mnie. ztrollowali espadę i inne postaci. bez wyjasnien zakonczyli sagę i tych co powinni zginąć na siłę dobili.

no wlasnie mnie wnerwili bo Kenseia lubie i scena w ktorej MAshiro kladzie i idzie wklepac Wanderweissowi to jedna z moich ulubionych.
w dodatku mial przewage jeszcze przed bankaiem. i ni uja nie wiemy jak sie to skonczylo bo nie pokazali. a w odcinku konczacym sage chyba go nawet nie pokazali tylko tych Vizardów co z Aizenem walczyli bezposrednio:/
nie wiadomo czy zyje, jak tak to jak przezyl, jak nie to jak zginal....
zupelnie zmarnowali potencjal tej historii.
byla swietna - mogla byc genialna.

Wątek z Aizenem aktualnie się zakończył, więc twórcy nie będą już raczej wracać do przeszłości. Podejrzewam więc że wszyscy "niewiadomi" nie żyją, bo zwyczajnie nie są już potrzebni.

Grimmjow żyje i pracuje w telewizji! A tak poważnie to może kiedyś powróci... jego pantera nie może zginąć! :D

Czytałam gdzieś wywiad z Tite Kubo, w którym mówił,że Grimmjow nie zginął i pojawi się po raz kolejny, bo ma odegrać jakąś ważną rolę dla fabuły.
Nie pamiętam tylko gdzie to znalazłam, ale jak znów się na to natknę to wkleję :)

HELL YEAH! xD Wielki pwrót Pantery, o ile notka nie jest fakem ;]. Miejmy nadzieję, że Kubo się nie rozmyśli ^^

sam Grimjow nie uratuje już Bleacha. zabili zbyt szybko zbyt wiele ważnych przeciwników. bez takich postaci jak Ulqiora i paru innych espad będzie stypa.

z nudów poszperałam sobie po różnych forach i trafiłam tu: http://bleachasylum.com/threads/19747-Gotei-13-Omakes-for-the-3-week-break

zamieszczam fragment wywiadu, który najbardziej mi zamącił w głowie:

"Kubo-sensei confesses! The Arrancar are also in his plans!!

Tite Interview:
Q: In the new arc, the shinigami will of course be represented, but will other characters from the past also appear?
Kubo: Yes, if the arrancar appear, I think they will stand with the shinigami.
Q: Will there be characters that appear in the role of a friend?
Kubo: Ulquiorra has already turned into ash. Grimmjow might become a friend. Also, what about Harribel, who is still alive? But, I wonder how I'd bring them out of Hueco Mundo. I think Harribel would not leave Hueco Mundo.
Q: Was the idea of arrancars becoming friends in your plans before this break? Or was it just a feeling that they might return?
Kubo: "They might appear." Or it could be that "they might not appear." (laughs) Even if they did appear, it wouldn't be individually, but as a group.
Q: What about Nel?
Kubo: I think I will let Nel appear.
Q: I'd really like to see her interactions with Kon.
Kubo: Kon did not appear in the Lost Agent arc. But to tell the truth, he has rarely appeared since the end of the Soul Society arc, roughly five years ago. (laugh) People who only recently started reading might not know that he exists. (laugh)
Q: It can't be that you've forgotten him?
Kubo: (laugh)

Will the espada return in the new arc? The editor makes a courageous prediction!!
0. Yammy –
1. Starrk (extremely unlikely)
2. Baraggan –
3. Harribel (unlikely)
4. Ulquiorra –
5. Nnoitra (extremely unlikely)
6. Grimmjow (very likely)
7. Zommari (extremely unlikely)
8. Szayel –
9. Aaroniero –
Previous No 3. Nelliel (very likely)"

co o tym sądzicie? jak dla mnie Kubo już za bardzo mąci 'lD i nie uwierzę dopóki nie zobaczę w mandze. tyle z mojej strony.

SPOOOOOOILEEEEEEER!

Grimmjow chyba wrócił do mangi :D

"chyba" HEHE!

Geniusze, przecież Ichigo wbił mu Zanpaktou w serce. Potem co prawda Nnoitora go przeszył swoją bronią, ale nie mam mowy żeby przeżył. W mandze z resztą też go nie ma, więc nie wiem o co chodzi z tą całą aferą. Ja bym się zastanowił co się będzie działo dalej z Aizenem bo jak mi wiadomo jeszcze powróci :)

http://www.mangapanda.com/bleach/518/7
co prawda tylko tyle Kubo pokazał, ale w 99% to Grimmjow.

Niczego to nie wyjaśnia. Przykro mi, ale taka jest prawda.

Jednak wyjaśnia. Najsliniejszym żyjącym Espadą jest Halibel (rządzi Hueco Mundo) a poniżej jej, jedynym arrancarem którego nie widzieliśmy jak umiera jest Grimmjow. Urahara mówi że zawarł z "nim" umowę i że są bezpieczni. Do tego wystarczy się przyjrzeć - lewy górny panel - ubranie charakterystyczne dla Espady, panel środkowy po lewej - podciągnięte rękawy kurtki, takie jakie w Espadzie miał tylko Grimmjow. No i sposób wypowiedzi - chyba nikt inny z Espady nie zareagowałby w ten sposób na Ichigo ;) To Grimmjow i tyle. To że Ichigo wbił mu miecz w serce niczego nie zmienia - nie widzieliśmy jak Grimm umiera. Kubo nie zabija popularnych bohaterów (vide Byakuya -sic!)

Grimmjow żyje, ukrył się najprawdopodobniej w Lesie Menosów. Jest aż 99% szans, że osoba, która w mandze uratowała Kisuke i ekipę to jest właśnie Grimm. Twarzy jeszcze nie pokazano, jednak jest pewne, że to arrancar, a i Ichigo poznał głos i nie mógł uwierzyć, że on pomaga.