PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=711518}
7,3 1,3 tys. ocen
7,3 10 1 1326
Bishōjo Senshi Sailor Moon Crystal
powrót do forum serialu Bishōjo Senshi Sailor Moon Crystal

Wydaje mi się, że od 6 aktu serial się pogorszył. Wcześniejsze akty były przecież bardzo dobrze zrobione - był czas na transformację, akcja aż tak nie przyspieszała, był czas na kilka żarcików, a przede wszystkim dziewczyny nie były karykaturami. Dlaczego? Moim zdaniem to przez melodramat Usagi x Mamoru. Jest tego za dużo. O ile wcześniej oglądało się przyjemnie, tak teraz 3/4 odcinka to ten tragizm. Czarodziejki też praktycznie cały czas leżą pokonane na ziemi, a ich kwestie ograniczają się do 'nie damy rady bez Usagi', 'Usagi jest sensem naszego życia'. Są całkiem pozbawione własnych osobowości. Sceny walki po 6 odcinku też są śmieszne albo ich prawie nie ma, przez co odnosi się wrażenie że Czarodziejki w ogóle nie potrafią walczyć. Większość ekranowego czasu dostaje Usagi, której wewnętrzne dramaty zajmują więcej czasu niż transformacje w 11 akcie. 13 akt również jest bardzo niedopracowany, tym razem graficznie. :/
Dawałam szanse temu serialowi, ale Królestwa Ciemności chyba bardziej się popsuć nie dało samą monotonią... Może Bractwo będzie lepsze, ale póki nie zrównoważą tego serialu pod względem zawartości UsagiMamoru, nie ma co liczyć na poprawę.
Jakie jest Wasze zdanie?

ocenił(a) serial na 5
slashadow95

Zgodnie z mangą - w kolejnych aktach właściwie pomijane są transformacje (co służy tej serii, bo ktoś naprawdę nie potrafi w CGI, makaronowe ręce Usagi są straszne). Faktycznie ostatni odcinek to już dłużyzna-miało być 1 chapter -1 odcinek,wyszło troche bardziej...rozwlekle. Zaszły też zmiany co do zabicia Królowej Metali (kto zna mangę ten wie, kto powinien był zabić ową postać), co zapewne zubożyło jakąkolwiek role sailor senshi - ale jakby nie było ich celem jest chronienie księżniczki. Są pewne zmiany względem mangi, ale i tak wydarzenia w tej serii dość ściśle ją śledzą.
Animacja leży i kwiczy (już pomijając te smutne transformacje), ale w wersji Bluray jest znaczna poprawa (do znalezienia online).
UsagixMamoru zawsze było na tapecie, więc nie razi tak jak inne wady...

Mine

1. I jest 1 chapter na 1 odcinek - w mandze Metalia zostaje pokonana dopiero w połowie 14 chaptera ;)
2. W przypadku zmian co do zabicia pewnej postaci, to chodziło ci o Beryl, nie Metalię :)

ocenił(a) serial na 5
Gladka

1. Sprawdziłam-faktycznie. Mój błąd, musiałam coś źle wcześniej spojrzeć
2. Tak, zdecydowanie! Ach, moje rozkojarzenie ;)
Dziękuję za zauważenie błędów

Mine

Proszę bardzo~

ocenił(a) serial na 6
Mine

Znam mangę prawie na pamięć, więc nie musisz mi tego mówić :D chodzi o to, że straszny melodramat się z tego zrobił. Wszystkie BluRaye widziałam i w kwestii animacji się nie czepiam, design postaci mi się bardzo podoba, tak samo jak muzyka i dubbing. Było więcej ciekawych wątków w mandze. Na przykład ten ostatni flashback pominięty przez 13 akt. Nie ukrywam, że bardzo ale to bardzo się zawiodłam, widząc jakąś dziwną scenę we wnętrzu Metalii, która całkiem nie miała znaczenia, a tamten flashback był po prostu ciekawy - i tyle... Zgodzę się, że Usagi Mamoru od zawsze byli na tapecie - ale tu to już jest karykatura tego co było. Wszystkie ich sceny są długie i rozwlekłe. Na tle tego, jak marnie jest potraktowana cała reszta, nie robi to dobrego wrażenia :/ Jak dobrze, że w R każda z Czarodziejek ma własny odcinek...

ocenił(a) serial na 5
slashadow95

Gdyby nie fakt, że oglądam Crystal tylko i wyłącznie z sentymentu (jestem dość wybredna względem animacji i seiyuu - a głos Usagi naprawdę irytuje) to pewnie ta melodramatyczność by mi przeszkadzała. Dla mnie stara seria będzie chyba już zawsze lepsza. Wiem, że animacja jest gorsza, rysunek również - ale to było te 20 lat temu! - a i tak było to z polotem (nastrojem? brakuje mi słowa tutaj) i nadal da się oglądać (może i czesto ze śmiechem, ale się da). Tu jest śliczny rysunek (gdy poprawiony, już pomijam momenty, gdy ewidentnie im się nie chciało i widać, że czegoś pomiędzy klatkami nie narysowali) i beznadziejna animacja (bo jest paskudna, no) - dla mnie nie może to być dobre chociażby z tak elementarnych względów...
Są różne idiotyzmy, widać wiele niedociągnięć. Crystal ewidentnie jest robiona byle zrobić i zarobić, a się nie narobić.
Kochałam serie R i boję się co z niej zrobią. Obawiam się, że pomimo, że każdej poświęcony jest odcinek nadal będą dość bezbarwne (bo zwykle takie były_, a Venus przynajmniej miała większą rolę i wszystko miało sens...tu rządzi nimi beksa, którą mają ochronić.I byle ochronić Usagi, bo jest taka cudowna. Nie dziwie się, że ludzie przestają to oglądać, bo nikt nie lubi jak robi się z niego idiotę.

ocenił(a) serial na 9
Mine

co do głosu Usagi to podkłada ta sama kobieta co w 1992 roku we wcześniejszej wersji

ocenił(a) serial na 5
michal202202

no nie do końca, bo podkładały dwie. I zwyczajnie teraz ma wkurzający głos. Wtedy był mniej...irytujący.

ocenił(a) serial na 7
slashadow95

Moim zdaniem oddają charakter mangi, trochę może ją przejaskrawiając - błyskawiczna akcja, ciągle Mamoru i Usagi, pozostałe postacie nijakie i służące jedynie rzuceniu jakiejś mało znaczącej kwestii. Ciągle tylko gadają jaka to ich koleżanka nie jest dla nich ważna, ale tego praktycznie nie widać. Popieram w tej kwestii Mine - stare anime było jakie było, wiele rzeczy można skwitować uśmiechem politowania, ale jednocześnie miała to magiczne coś, co pozwalało przymknąć oko na wady, które w innych okolicznościach by nie przeszły tak łatwo.
Może tylko mi się wydaje, ale w Black Moon dzieje się jeszcze więcej i występuje znacznie więcej ważnych wydarzeń, przez co ciężko będzie upchać 1 akt w 20 minutach (+ jakieś dodatki od siebie) bez pójścia na jakieś ustępstwa, co zapewne odbije się na jakości całości.

ocenił(a) serial na 7
Njar

Co do tego, że w BM każda postać dostanie swój odcinek to na tym się skończy, przecież w mandze pojawiały się na samym końcu serii ;) Różnica pomiędzy DK jest taka, że w pierwszej serii przewijały się gdzieś w tle ;)
(wybaczcie, albo jestem ślepy, albo nie da się edytować swoich komentarzy)

slashadow95

W sumie podepnę się: dla fana starej wersji anime z sailorkami jest to strata czasu a może świetnie się ogląda? Widzę choćby z tego tematu, że opinie są podzielone. Ogólnie nie chodzi mi o żadne polecenia ale może ktoś bardziej zafascynowany mangą/anime SM byłby w stanie mi odpisać coś o plusach/minusach nowej produkcji. Z góry dziękuję za ewentualne odpowiedzi :)))

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Powiem Ci tak: dla mnie 5 pierwszych odcinków było bardzo w porządku a potem poziom serialu strasznie spadł, jak już wspominałam w kilku miejscach :P Jak zwracasz uwagę na muzykę - będziesz bardzo zadowolony, warto - Yasuharu Takanashi jest wizjonerem jeśli chodzi o muzykę :) Jak na sekwencje walk - to nie bardzo, większość serialu to wewnętrzne monologi Usagi (po 5 odcinku) i klatki stojące. To znaczy prawie w ogóle nie ma dynamizmu, zwłaszcza w finale z Metallią. Jest parę naprawdę autentycznie wzruszających momentów, ale generalnie przynajmniej według mnie tragizmu jest o wiele za dużo, tak, że to męczy. W drugiej połowie zaczynasz mieć wrażenie że Czarodziejki w ogóle nie mają osobowości ani nie potrafią walczyć, bo leżą cały czas na ziemi wzdychając nad bezsensem życia bez Usagi. Z czasem zaczyna to bardzo, ale to bardzo denerwować... Ja się przyznam, oglądałam dla 4 niebiańskich królów :D
No, to tyle. Jeszcze, jeśli chodzi o zgodność z mangą - trzymają się jej, spoko. Ale nie chwytają tych jej fajnych aspektów, tylko skupiają się np. na tym, że Czarodziejki w zasadzie poza Usagi życia nie miały, co akurat naprawdę nie jest fajne.
Cóż, przed nami Mędrzec i spóła, więc może się coś poprawi. :) Odcinków wiele to nie ma, także dla samej ciekawości w sumie można...

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Aha, animacja - projekty postaci są bardzo ładne, ale jeśli chodzi o animację, to czasem tak razi oczy brak zaangażowania, że żal patrzeć :/ Niby w starym anime też było dwóch czy trzech animatorów, których styl też był nie bardzo, ale było też kilku, których odcinki suuuuuper się oglądało! W Crystalu dobrze był zrobiony słynny 5 odcinek - debiut Mako :) Transformacje - jak kto lubi. Mnie się podobają sekwencje Jowisza i Wenus. Transformacja Usagi jest nudna, lecz to kwestia subiektywnej oceny.

slashadow95

Jeszcze raz dzięki za odp.! :) W sumie to wydaje mi się, że to takie 'fyfty fyfty' czy obejrzeć czy też nie. Od dawna przymierzałem się natomiast aby zapoznać się z mangą, najpierw z 'V' a później z oryginalnym Sailor Moon (ponieważ nigdy tego nie zrobiłem xP) więc chyba póki co daruję sobie Crystal (ale być może obejrzę gdy zakończy się emisja, tak 'hurtem' będzie szybciej to obejrzeć i może mniej nerwów na tym stracę z tego co czytam :D)

slashadow95

Ja również uważam że pierwsze 5 odcinków nowej serii nawet były ciekawe. Ta walka z metalią tak mnie znudziła że chciała w połowie odcinka po prostu to wyłączyć. Stara manga miała swojego ducha, nowa nico mnie nie przekonuje. Oczywiście podoba mi się rozbudowane sceny usagi i mamoru ale trochę tych scen jest za dużo. Przez to robi nam się miłosna telenowela. Jestem ciekawa czy będzie Sailor Stars, bardzo podobała mi się ta wersja. Była ona dla mnie najlepszą serią czarodziejki