Altered Carbon obejrzany! Jeden z najlepszych seriali jakie przyszło mi oglądać! Po prostu coś wspaniałego. Im dalej tym ciekawiej aż do samego finału. Jestem pod wrażeniem nie tylko efektów wizualnych i dopracowanych nawet najmnejszych drobiazgów ale przede wszystkim klimatu i ukazania przyszłości ludzkości. Niezwykle wciagający i dość zakręcony scenariusz ale podoba mi się.
Słyszałem, że była słynna książka i jest jakieś uniwersum tego tak? Hm Chętnie był nadrobil ale hm wolałbym w formie audioobooka. Może kiedyś nadrobię.
Mimo to oglądało mi się z wielką przyjemnością i daje serialowi ocenę 9/10. Obok Dark i Stranger Things mamy kolejny serial na bardzo wysokim poziomie.
Obejrzałem w weekend i w sumie mam mieszane odczucia, co do całości, ale w takim pozytywnym sensie, klimat jest specyficzny i nigdy nie byłem fanem tego typu produkcji, ale ogólnie mi się podobał, jest sporo pomieszane, miejscami w fabule są wrzucane wątki dziewczyny, czy jakiegoś gangstera i tak na prawdę na koniec wszystko skleja się w całość. Podczas oglądania trochę mnie to irytowało, ale było warto.
Czekam z niecierpliwością na drugi sezon:)
Dodam jeszcze że efekty świetlne są rewelacyjne i zgadzam się z opinią wyżej że fabuła jest zakręcona momentami a kilka odcinków przed finałem rewelacyjne
Solaris Lema - też nie udało się jeszcze nikomu właściwie przełożyć na film - więc nie oczekuj zbyt wiele
Filmy Władca Pierścieni i Łowca Androidów lepsze niż książki? W takim razie książek nie czytaliście.
Porównywanie książki z filmem? Bez sensu, to zupełnie inen media, mimo że z grubsza o tym samym. Zresztą... jeśli ktoś ogląda film wyłącznie po to, by sobie porównywać... nie widzę w tym sensu
Też nie widzę w tym sensu, lecz pisanie, że film Łowca Androidów jest lepszy od książki, to czyste szaleństwo. Książka jest kultowym klasykiem, podobnie zresztą jak film, lecz osobiście inaczej sobie wyobrażałem świat po przeczytaniu książki, niż jaki zobaczyłem w filmie.
Szukałem jakiegoś średniego serialu na zabicie czasu przed obejrzeniem czegoś lepszego ale ten serial nawet do tego się nie nadawał. Nudne śledztwo w supernowoczesnym świecie. Oglądanie tego serialu to była męczarnia. Po drugim odcinku miałem dać sobie spokój ale to tylko jeden sezon więc go skończyłem. Jedyny plus tego serialu to postać Poe, i to by było na tyle.
Dosyć długo zwlekałem z obejrzeniem przez nieprzychylną recenzję na "jakbyniepatrzec". Prowadząca uznała serial, podobnie jak wielu tutaj filmwebowiczów za rozczarowujący. Szczególnie chodziło o drugą część serialu. Mnie nie rozczarował a końcówka była bardzo dobra, wzruszająca. Próbując nie zaspojlerować napiszę tylko, że szkoda mi tej osoby, która umarła, choć wiem - wrednym stała się człowiekiem. Teraz się zastanawiam czy doczekamy się drugiego sezonu. Czy coś już w trawie piszczy na ten temat?
Wątek o ocenie serialu bez oznaczonych spojlerów a Ty tu wyjeżdżasz zdradzając fabułę i zakończenie... gratuluję intelektu.
Dzięki za zdradzenie zakończenia. Długo zbierałem się do tego serialu i właśnie teraz chciałem zacząć oglądanie,= D
Książki są bardzo fachowo napisane i zajmujące, polecam. Pierwszy sezon serialu prawie idealny, wzór science fiction, nie tyle zrozumieli autora powieści, co jeszcze dodali coś od siebie i efektownie zaadaptowali historię z jednego medium do drugiego. Świadome i chyba przez to takie fajne inspirowanie, wręcz zżynanie z "Cyberpunka" czy "Blade Runnera". Drugi sezon słabszy, ale wciąż sprawia frajdę. Szkoda, że przeskoczyli historie książkowe, omijają drugą część, bo mogliby jeszcze jeden sezon wycisnąć, albo kontynuować poza fabułami powieściowymi.
Kinnaman za to, obserwując go w roli Kovacsa, pasuje mi na... wiedźmina! Kurde, wiem, że trochę akcent i sposób mówienia mógłby zgrzytać, ale ten aktor ma odpowiednią posturę i ma w sobie taką surowość, szczerość, twardość i uczciwość. Pasuje na faceta, jakim jest Geralt.