Jakież to jest irytująco typowe. W książce był chłopak o imieniu Leo i cofał się w czasie by dowiedzieć się jak zginęła dziewczyna z jego szkoły Jessica Stein. Ale Netflix oczywiście musiał wszystko pozmieniać. Tęsknię za czasami kiedy filmowe adaptacje książek to były rzeczywiście prawdziwe adaptacje. To znaczy...