Ciekawi mnie czy wątek profesji Spencera w Afryce tj. wędrownego, najemnego myśliwego., który poluje na drapieżniki gustujące w ludzkim mięsie jest realny czy totalnie zmyślony?
Czy takie seryjne ataki lwów, gepardów i hien zdarzały się w rzeczywistości?
Zdawałoby się, że dzikie zwierzęta powinny się bać i stronić od ognia, świateł, ludzi generalnie.