W życiu bym sie nie spodziewał że Netflix nakręci coś tak dobrego . Po pierwszym odcinku zbiera się szczękę z podłogi
inny, inne realia. Dwie dobre rzeczy przy czym Swit znacznie bardziej krwawy i o wiele bardziej historyczny (Wojna w Utah)
Dokładnie. Popieram. Dziś skończyłam, a dawkowałam sobie jak mogłam, bo to tylko 6 odcinków. Z 8 dałam na 9, ponieważ nadal nie mogę otrząsnąć się po tym rewelacyjny widowisku. I dokładnie - zarys historyczny. Pisałam tutaj już jednej marudzie aby najpierw zrobił research, a później wylewał żale, że on by to zrobił lepiej. To tak jakby nam Amerykanie płakali, że te nasze powstania i zabory to w sumie nudne i przewidywalne.
Z tego króciutkiego zarysu historycznego mogę wywnioskować jedno, że ten kraj z bandytyzmu się narodził. Rewelacyjny serial 9/10!!!
Czy lepszy, trudno powiedzieć, oba świetne, i też jestem w szoku ze wyszły spod netflixa.
Naturalistyczne zdobywanie Ameryki, to jest jedno konkretne określenie tego obrazu. Prawdziwe, krwawe bez ściemy. Świetne
Znalazł się klakier Netfliksa. Dobre ale nie aż tak, ze szczena na podłodze. W końcu Netflix ma jakiś serial dobry ale tylko dobry
Osobiście po ostatnim odc oceniłem ten serial na 8*. Dla mnie jednak za mało brutalny. Spodziewałem się większej ilości szczegółów.
Jak twierdzisz, że to jest dobre, to nie widziałeś naprawdę dobrych seriali o Dzikim Zachodzie. Serial jest bardzo naiwny, realizm na poziomie sześciolatków.
Przed chwilą skończyłem oglądać.
Podobało mi się na początku, wciągnąłem się, walka o przeżycie była angażująca, no ale w moim odczuciu tej ściemy tu jednak za dużo zaczynało wychodzić w miarę kolejnych odcinków. Emocjonalne zakończenia losów bohaterów bardziej mnie zirytowały niż wzruszyły.
Ameryka taka dzika i taka niebezpieczna, ale każda z ważnych postaci dostaje swoją bezpieczną, hollywoodzką klamrę kompozycyjną. W sumie taka ta historia mogłaby cała być - wtedy bym wiedział, że to nie serial dla mnie. Zmylił mnie marketing, a przecież on zawsze jest mylący, no ale początki serialu też sprawiały wrażenie nieco mniej ckliwej historii.
Jest tu za dużo durnoty żeby móc ocenić jakoś wysoko, bo przykład pierwszy z brzegu… widzi gość jakieś brudne dziwne dziecko. Mówi że zostawiłby to, a tak naprawdę powinien zastrzelić i jechać dalej. To mu kobita nakręciła że trzeba pomóc jakby to był kotek mały znaleziony na ulicy w 2025. Powinni jej ziomki ich zjeść po gwałcie na całej trójce i koniec serialu. To jakoś z pupy się uwalniają… tak samo wcześniej mówi kobicie każdy że jej wyprawa nie ma sensu bo jest kolejka chętnych żeby ich w drodze zamordować a i tak za nią idą. Głupie jak autor scenariusza. Jakby ktoś to wszystko przemyślał i napisał jak należy to przy tej realizacji mielibyśmy serial roku już w styczniu, bo tam cała ekipa aktorsko ogarnia niesamowicie i do tego Kitsch, Shea czy DeHaan, którzy są świetni, a do tego ich bardzo lubię na ekranie. Nawet ten durny Jai Courtney dał radę. Netflix jak zwykle nie dowozi. W rękach HBO mielibyśmy jeden z lepszych seriali tego roku, a tak to trzeba przymykać ok zwłaszcza na durnowatà fabułę, kulejącą narrację czy chaotyczny montaż.
zgadzam się - początkowo mnie wciągnął, ale potem coraz więcej mielizn scenariusza, szkoda...
Piękna, krwawa, okrutna, mroczna historia. Wspaniale przedstawione realia połowy XIXw. pionierskiej Ameryki. Kolejny świetny reżyserski wyczyn Petera Berga.
zgodzie sie ze ten serial jest dobry,natomiast ze bys sie nie spodziewal ze netflix potrafi zrobic dobry serial prowadzi mnie do refleksi ze masz male pojecie o tworczosci netflixa bo stworzyl takie dziela jak: stranger thigs. dark, i wiele wiecej ale mam gdzies twoje ingoranctwo. choc sam jestem bardzo krytyczny wobec seriali
Oglądając to modliłem się, żeby nie zasnąć. Nie pomogło. Film o niczym. Brutalny, wulgarny, bez historii. Ostatni odcinek olałem.
A nie masz takiego wrażenia, że jakoś mało różnorodnie? No byłem zawiedziony :P
Serial jest dobry, ma klimat, ma dobrych aktorów i jest jako taki scenariusz. Ma też niestety bardzo dużo braków i oooogromny brak realizmu... długo by wymieniać ale:
-ceny w dolarach są kosmiczne - bardziej przypominają wartości z połowy 20go wieku a nie 19go. Wtedy za jednego dolara można było kupić żarcia na tydzień. Ktoś kto miał tysiąc dolców był krezusem. Jak patrze na te banknoty i ich nominały na filmie to mi się smiać chce.
-jeden gość zabija kilkunastu ludzi w kilku potyczkach, sam będąc juz rannym. Zresztą cudowne ozdrowienia w tym serialu to norma
-indianka (dziecko) które w żyicu nie miała pistoletu w ręce radzi sobie z nim lepiej niż połowa rewolwerowcow w serialu
-atak kilkudziesięciu Mornomonów na równie liczną regularną jednostkę żółnierzy i kto wygrywa??
-brak warty w wojsku na wrogim terenie wsrod Inian i wrogich Mormonów
-kobieta wodzem Soszonów...
-nagla przemiana fanatyka zabijania białych Czerwonego Pióra po krótkiej rozmowie z białogłową.... eh
-przypalanie ogniem rany lepiej ją leczy z gangreny niż wspolczesne antybiotyki w najlepszym nowojorskim szpitalu
-prawie nagi gość praktycznie oskalpowany siedzi sobie kilka dni w głuszy bez osłony w temperaturze około i poniżej zera i nic mu nie jest
i wiele wiele innych uproszczeń typowych dla produkcji netlixa.