Świat według Kiepskich | Wieczna kwarantanna

Serial był do 250 odcinka genialny później od 250 do 350 całkiem niezły ale później równia pochyła i chyba już dobrego odcinka nie było. Natomiast zakończenie mnie tak zawiodło że boli mnie serca, kiepskich oglądałem od dzieciństwa i byli ze mną całe życie miały naprawdę fajny klimat jak w starych polskich filmach było...

Uwielbiałam ten serial i nawet zmiany które przez lata wprowadzali traktowałam jako konieczność, bo w końcu trzeba zmieniać żeby nie było nudno.
Miałam masę szacunku do aktorów za świetne kreacje wcale nie najprostszych charakterów ale to co zaprezentowali sobą w ostatnim odcinku to szmatławstwo i sprzedajność...

Najnowsze odcinki Kiepskich to była totalna klapa. Z Boczka zrobiono imbecyla, z Ferdka menela siedzącego na złomowisku. Serial który był krzywym zwierciadłem Polaków stał się niezwykle marną karykaturą postaci z pierwszych (najlepszych) sezonów. Poziom poniżej dna? Ostatni odcinek.

Gdyby nie te efekty specjalne to
Odcinek fabularnie jest dobrze
Zrobiony i szacunek dla zmarłych.
Te efekty specjalne zniszczyły materiał.
Zamiast dać same głosy albo postać anioła który da wizję to dali debilne efekty specjalne.
Skutecznie ośmieszyli siebie i serial.

Tego się już nie dało oglądać. Miałem wielce ostatni sezon obejrzeć, ale już na pierwszym odcinku wymiękłem, a ten... Trzeba było zakończyć serial z odejściem Okila.